Jak zrobić z igły widły i zniszczyć swój wizerunek

avatar użytkownika elig

  W ciągu ostatniego tygodnia Prawo i Sprawiedliwość dwukrotnie dokonało tej sztuki.  Pierwszy raz - w sprawie senatora Stanisława Koguta.  Pisałam o tym {TUTAJ}.  W dniu 19 stycznia 2018 odbyło sie głosowanie w Senacie wniosku katowickiej prokuratury o zatrzymanie oraz aresztowanie senatora.  Dzień wcześniej Jarosław Kaczyński namawiał senatorów PiS do głosowania za tym wnioskiem.  Posłuchało go tylko 32 z 66 senatorów PiS.  Wniosek przepadł.  To niewątpliwie prestiżowa porażka  Kaczyńskiego.  Nie była to jednak kwestia wagi państwowej i Kaczyński popełnił błąd angażując się w nią.  Reakcją na to był wybuch furii ze strony PiS.

  Od tygodnia słyszymy ze strony władz PiS, a zwłaszcza marszałka Karczewskiego, jakim to strasznym skandalem było to głosowanie, jak to senatorowie popisali się "kolesiostwem", a zdaniem Karczewskiego "powinni wycofać się z polityki".  Władze PiS oraz pisowskie media wciąż się nakręcają, a kulminacją tej kampanii był wczorajszy [25.01.2018] list Jarosława Kaczyńskiego do członków PiS, w którym:

  "Przedstawiciele naszej formacji odmówili potraktowania jednego ze swoich członków jak zwykłego obywatela RP - napisał w liście do polityków Prawa i Sprawiedliwości prezes tej partii Jarosław Kaczyński. List jest reakcją na głosowanie senatorów PiS ws. Stanisława Koguta. (...) W liście prezes PiS informuje, że władze partii podejmą działania zmierzające do zmian w regulaminie Senatu i w ustawie regulującej kwestie związane z immunitetem parlamentarzystów. Kaczyński podkreśla, że immunitet nie może stawiać nikogo ponad prawem.
Kaczyński zapowiedział również, że w następnych wyborach do parlamentu z list Prawa i Sprawiedliwości będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczną deklarację dotyczącą korzystania z immunitetu, tak by nie chronił osób podejrzanych o przestępstwa kryminalne." {TUTAJ(link is external)}.

  W całej sprawie nie chodziło jednak o immunitet.  Stanisław Kogut zrzekł się go ponad miesiąc temu i od tego czasu próbował skłonić katowicką prokuraturę do przesłuchania go i postawienia mu zarzutów.  Nastąpiło to dopiero wczoraj.  Profesor Żaryn, senator PiS, stwierdził {TUTAJ(link is external)}:

  "stanowisko prokuratury przedstawione Senatowi, zawierało „bardzo dużo mankamentów, bardzo dużo słabo udowodnionych wątków, żeby nie powiedzieć niechlujstwa” oraz , że " trudno wpisać się w ścieżkę dowodową prokuratury, bo ta jest marna".

  Nie jest jasne, dlaczego senatorowie mieliby poprzeć źle przygotowany wniosek?  W każdym razie PiS robi wszystko, by zwiększyć rozmiary swej porażki.  W dodatku pomiatanie senatorami może się źle skończyć, podobnie jak ostentacyjne lekceważenie prezydenta Dudy na początku kadencji.  Jeśli tych 34 nieposłusznych senatorów PiS sprzymierzy się z 27 senatorami PO. to razem będą w stanie zablokować każdy wniosek PiS.

  Drugą wpadką jest sprawa ujawnionych przez TVN wyczynów durniów z organizacji "Duma i Nowoczesność", którzy w kwietniu 2017 roku świętowali w lesie urodziny Hitlera.  W imprezie tej wzięło udział dosłownie kilka osób.  Należało oczywiście zlecić lokalnej prokuraturze zbadanie sprawy oraz wyjaśnienie dlaczego TVN zwlekała aż 9 miesięcy z ujawnieniem tego przestępstwa.  Na tym sprawa powinna się była zakończyć.  Niestety - obóz rządowy dostał sraczki ze strachu na myśl o tym, że ktoś mógłby podejrzewać, iż to oni popierają nazizm.  W rezultacie w tej sprawie głos zabrali: premier, minister spraw wewnętrznych, a także prezydent.  Wczoraj odbyła się debata w Sejmie.  Rzecz jasna, żaden zewnętrzny obserwator nie może już teraz mieć wątpliwości, iż w Polsce istnieje ogromny problem neonazizmu.  Upojona tym sukcesem TVN poszła za ciosem i zaczęła prezentować ministra Brudzińskiego na tle swastyk.  Marynarze nazwaliby postępowanie PiS w tej kwestii "sikaniem pod wiatr".

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Dokladnie

tak to jest.

avatar użytkownika UPARTY

2. "Na złodzieju czapka gore"

Ponieważ J.Kaczyński i całe kierownictwo PiS przyjęło złą zła linie postępowania w sprawie konfliktu z Dudowinem, to teraz ma problemy. Ponieważ w sprawie zmian personalnych w rządzie i w ustawach sądowych okazało się, że zarówno Duda jak i Gowin przedkładają interesy osobiste nad realizację programu wyborczego, to PiS chciał odzyskać wiarygodność poprzez pokazanie pryncypialności w sprawach korupcyjnych, że przynajmniej to jedno pozostało niewzruszone.
I jeszcze ten nieszczęsny list Kaczyńskiego, a wcześniej ta kompromitująca prośba o zaufanie z miesięcznicy.
Z jednej strony wymaga od senatorów "trudnych decyzji wobec kolegów" a z drugiej nie podejmuje takich decyzji wobec najbliższych współpracowników, którzy jak to sam określił "nie przechodzą obojętnie koło stanowisk".
Czy na prawdę ktokolwiek sądzi, że wychodzące z kierownictwa PiS pogłoski o tym, że B.Szydło nie ma szansy na stanowisko premiera zostały zapomniane, czy powtarzające się co 3 miesiące próby jej odwołania nie były zauważane. A kongres w Przysusze, który był przypominam był kongresem podsumowującym objęcie władzy przez PiS bez B.Szydło, która te władzę w imieniu PiS objęła to niby się nie zdarzyło?
Jest przecież rzeczą oczywistą, że brak pryncypialnej postawy władz PiS wobec osób, które chcą realizować osobisty interes polityczny zamiast rzeczywistej wymiany elit ośmielił zarówno Dudę jak i Gowina, którzy po dwóch latach doszli do wniosku, że dość już tej zabawy w patriotyzm, teraz jest czas na nasze ambicje.
Gdyby PiS od początku przypominał prostą i oczywistą rzecz, że sprawa najważniejsza ma tą cechę iż wszystkie inne są mniej ważne i odnosił to do swoje elity, to zapewne Duda nie ośmielił by się zbuntować i zakładać sojuszu z Kukizem i Gowinem, bo bałby się oczywistej stygmatyzacji. Przecież jeżeli zmiana priorytetów z publicznych na prywatne była by w środowisku PiS wykroczeniem nazwanym, to ani Romaszewska, ani Duda, ani Gowin nie zrobili by nic, by stać się "obcymi" dla tego środowiska, bo innego nie mają!
Tak więc na prawdę mamy kłopot i na prawdę musimy wymóc na PiS usunięcie ze swoich szeregów tych ludzi, którzy "nie przechodzą obojętnie wobec stanowisk".

uparty

avatar użytkownika Morsik

3. A dlaczemu?

A dlatemu, że cała ta polityczna menażeria to od dziesiątków lat ruch amatorski z Kołem Gospodyń Wiejskich w tle.

Nie ma tam żadnego fachowca: sami ekonomiści (czytaj przekrętacze), jacyś niedouczeni nauczyciele, historycy filozofii albo filozofowie historii. I jeszcze do tego cała plejada wszelkiej maści "prawniczków".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Unicorn

4. Do kompletu dodam (wiem

Do kompletu dodam (wiem niejednoznaczne dla nas ale w odbiorze społecznym negatywne):
http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Bedzie-nowe-swieto-panstwowe-Jarosl...
Komentarze są proste - nie mamy innych bohaterów? A wystarczyło zaprezentować DWA święta... Jedno aby "przykryć" bezsensownie rozdmuchaną sprawę leśną (po co ze strony rządzących bo od strony mediów nie wierzę w przypadki i cuchnie prowokacją) a drugie święto aby rozbudzać postawy patriotyczne - naprawdę znalazłoby się co najmniej kilka odpowiednich rocznic ;)
Jedyny plusik:
https://dorzeczy.pl/kraj/54261/Sejm-uchwalil-ustawe-o-penalizacji-bander...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'