Światowy Dzień Owsiaka
gw1990, ndz., 11/01/2009 - 15:40
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, gdy byłem jeszcze małym dzieckiem, strasznie mi imponowała. Jurka Owsiaka wręcz kochałem. Wraz z dorastaniem, zagłębianiem się w realia polityczne i społeczne, moje uwielbienie stopniowo się umniejszało i zanikło. Mit prysł. Nie chodzi mi bynajmniej o niechęć do ratowania dzieci. Chcę podzielić się własnymi uwagami na temat funkcjonowania tej organizacji.
Po pierwsze - ludzi charakteryzuje totalny analfabetyzm umysłowy, jak to stwierdził mój kumpel, brawa dla niego. Wszyscy mówią o pieniądzach, wrzucanych NA dzieci, NA ratowanie dzieci. Otóż wrzucamy z własnej woli NA sprzęt medyczny. Jeden diabeł? A, no nie. Sprzęt medyczny funkcjonuje w szpitalu, wedle logiki, wtedy, gdy zostanie przekazany i dostatecznie utrzymany. Placówka medyczna musi mieć kasę na utrzymanie drogiego sprzętu i nie każda go dostanie. Tak gwoli ścisłości.
Dalej, muszę przyczepić się osoby Jurka Owsiaka. To, że raz w roku pomaga chorym dzieciom nie znaczy, że nie może podlegać krytyce. Tego on chce i skutki widać dzisiaj doskonale. W sporach pomiędzy zatwardziałymi kochankami jego osoby, a ludźmi trzeźwo myślącymi, wielką furorę, nie do zbicia, robi argument, że jeśli krytykujesz, to nie jesteś z nami, z orkiestrą, a w rezultacie z chorymi i potrzebującymi dziećmi. Argument chory, wypowiadany z pasją, wręcz nienawiścią, która robi z WOŚP cyrk, o czym pisze Łukasz Warzecha. A Owsiakowi w to graj! Jemu właśnie chodzi o taką polaryzację, napięcie, by zrobić karierę w show biznesie. I po części mu się to udało. Wystarczy tylko przypomnieć kłótnię z TVP o pieniądze, później utworzenie programu na platformie ITI. Na dobrą sprawę, ten pan wyciera sobie gębę pomocą dla chorych dzieci. Muszę to powiedzieć wprost, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Zaryzykuję tezę, że organizacja WOŚP raz w roku to przystanek do kariery, ale i chamstwa.
Bo trudno inaczej nazwać Przystanek Woodstock, odbywający się co roku. Co ciekawe, oficjalna strona WOŚP zaprzecza, jakoby finansowała bezpośrednio akcję. Czyli już coś jest w tych "koncertach" nie tak, skoro jako żywo fundacja się broni. I czy ktoś jest w stanie dokładnie określić, jaka suma co roku jest przeznaczana na ów promowanie chamstwa, narkotyków i sekt, za jaką uznawana jest wiara w Hare Kriszna? I jaki procent honorarium otrzymuje sam Jurek Owsiak? Choćby procent z tej akcji, który idzie w prywatne łapska, jest nie w porządku, nieczystym zagraniem.
Posłużę się też wypowiedzią Łukasza Warzechy - to, że ktoś działa dla szczytnej idei, nie znaczy, że cel uświęca środki, że makiawelizm jest dobry i nie można krytykować osoby, która się tym zajmuje. Otóż tego właśnie chce Owsiak. Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wystarczy przypomnieć ostatnią kłótnie z TVP, przenosiny do TVN i swój własny program OWSIAK.TV - no jak dla mnie, na nasz język, to idealny sposób na lans - kosztem chorych dzieci. Poza tym, to niedopuszczalne, by ktoś, kto działa charytatywnie maczał palce w polityce. A on zabierał głos w chamski sposób przed zeszłorocznymi wyborami. I jeszcze jedno - bez wtyków w polityce i w mediach, WOŚP nie zdziałałoby niczego. W przeciwieństwie do Caritasu, ma za sobą pompę medialną. Z racji tego, że pierwsza organizacja należy do Kościoła katolickiego, nic takiego w jej przypadku nie ma miejsca.
W zeszłym roku, jadąc na pielgrzymkę SPE, która zaczynała się nie tak daleko od Woodstock, poznałem dwóch chłopaków. Byli w moim wieku, z masą tatuaży, dziwnym ubraniem. Nie to wzbudziło u mnie niezrozumienie, ohydę. Chłopaczki wyciągnęli browar, potem następnego i kolejnego. Opowiadali co się dzieje na Przystanku: "jak to zajebiście, jak wszyscy są najebani i dobrze się bawią, rzygi się zdarzają, ale najbardziej przejebane są kradzieże. A ten pierdolony Rydzyk puścił film, nie mówimy, że kłamie, ale ludzie się przez to odwracają, niech się odwali". Ich opowiadanie pamiętam doskonale, do dziś. Pożegnałem się podaniem ręki na peronie, w którym musiałem wysiąść, w Lesznie. Byli już po 4 piwach. Czy dojechali na miejsce "zabawy"? Czy wrócili cało?
I jeszcze na koniec - pomyślmy, że jestem takim Owsiakiem. Na ludzki rozum - myślę o stworzeniu przystanku chamstwa, pod nazwą WOODSTOCK, który będzie miał wpływ na ideologię młodych ludzi. Być może będę chciał zrobić karierę w show biznesie, a być może w polityce. Zaczyna się pompa medialna i wsparcie od polityków (bez tego nie da się zorganizować tak dużej akcji raz w roku). Przy tym promuje sekty i narkotyki, w imię błędnie rozumianej tolerancji, "róbta co chceta", angażuje się w politykę. A raz w roku jestem święty, by zdobyć trochę kasy, kosztem chorych dzieci. Co z tego, że ratuje kilkaset dzieci, skoro promuje narkotyki, które mają wpływ na życie wielu młodych i wielokrotnie zabijają?
- gw1990 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
19 komentarzy
1. Fajny tekst
2. KRÓL JEST NAGI !!!
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
3. Ad gw1990. Ciekawość - pierwszy stopien do ... wiedzy.
4. Owsiak to typowe GURU
5. O S24
6. O S24 - cd.
7. Przepraszamy za chwilowy brak dostępu. Trwa aktualizacja oprogra
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Witam Pani Marylo!
9. agorowy Shalom24 pada całkiem?
10. otwieranie strony z linka - adresu bloga
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Ad Pani Maryla
12. I zaś na shalomie24
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
13. A propos padów Salonu24
14. Barres - dziekuję, ale to zmyła
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Czarku - to wcale nie jest smieszne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Shalom24 postrzegany jako prawicowy
17. Jeśli masz rację to kolejny
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
18. Shalom24 prawicowy?
19. Fakt, że mało ludzi
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'