Francuskie sluzby

Przez wieki to co francuskie zwyklo sie kojarzyc dobrze. Kultura, maniery, moda, kuchnia,sery,wino, sztuka milosci i jeszcze pare innych. Rzadko bylo cos negatywnego jak na przyklad,choroba francuska. Obecnie ujawnia sie inne niepkojace zjawisko, stan sluzb we Francji.

Dwa dni temu niejaki Hamou Benlatreche, pochodzacy z Algierii emigrant dokonal aktu terrorystycznego na duzym patrolu wojskowym. Byli to zolnierze 35 Pulku Piechoty, ktorzy wlasnie wyszli z koszar, by zluzowac warte pilnujaca ratusz w w podparyskiej miejscowoci Levallois-Perret. Nalezy dodac, ze miejscowosc ta jest glowna siedziba DCRI - francuskiego kontrwywiadu.

Siedzacy w samochodzie BMW zamachowiec czekal na zolnierzy w pobliskiej alejce. Nastepnie ruszyl w ich kierunku i ich przejechal. Szesciu zolnierzy zostalo rannych, w tym trzech ciezko. Nastepnie odjechal.

W kierunku uciekajacego terrorysty zaden zolnierz nie oddal ani jednego strzalu. Moze to budzic zdziwienie. Nalezy sadzic, ze tryb sluzby wartowniczej jest trzy-czesciowy, tak jak w Polsce. Dwie godziny warty, dwie godziny snu, dwie godziny czuwania. Zolnierze zaczynali trzecia faze, wiec mieli zaladowana bron i musieli byc  czujni jak na froncie. sluzba nie druzba.Mimo to jeden cywil zdolal ich bezkarnie rozjechac.

Nastepnie odbyl sie poscig, w ktorym wzielo udzial okolo 300 przedstawicieli roznych sluzb. Uciekajacego terroryste namierzono w okolicy miejscowosci Marquise,jadacego szosa A16 w kierunku Calais. Scigajacy otworzyli ogien do nieuzbrojonego Araba i trafili go piec razy. Przy okazji postrzelili tez jednego ze swoich kolegow - policjanta z Lille, uczestniczacego w poscigu. Wyglada na to, ze te sluzby sa niebezpoieczne takze dla samych siebie. I pomyslec, ze kiedys. w czasach Zimnej Wojny, francuskie tajne sluzby byly postrachem agentow z krajow komunistycznych. Znane byly z tego, ze sie nie patyczkowaly. Zwykly skracac rozne akcje i procesy w ten sposob, ze komunistyczny agent, ktory mial ambicje ladowal w kanale. A zwloki nie wywolywaly jakiegos problemu o charakterze miedzynarodowym. Teraz, najwyrazniej wybito zeby francuskim sluzbom. Ciekawe czy choroba dotarla do Legii Cudzoziemskiej.

Wedlug ostatnich szacunkow sluzb, we Francji obecnie przebywa 18 500 zradykalizowanych Muzulmanow, ktorzy moga stanowic zagrozenie dla panstwa. W ramach tej listy jest mniejsza lista obejmujaca 4 000 nazwisk najbardziej niebezpiecznych osobnikow. Jak dotad, na dobry/zly poczatek, amatorzy zaatakowali w kilku znanych,w tym w jednym swietym,miejscu: Luwr, Champs-Elysees, Katedra Notre Dame, lotnisko Orly. Z cala pewnoscia niewielkie, wyszkolone oddzialy przybywajace z Syrii i Iraku,zadbaja o nie oraz inne, jak Wersal,miejsca. Roznice w skutkach beda takie, jakie sa miedzy dzialalnoscia amatorska, a profesjonalna. Czyz moze byc inaczej? Dowody pojawia sie, ze tak powiem, same. 

Francjo, wszystkiego najlepszego w Twoim marszu w wybranym przez siebie kierunku!

Marsz, marsz dzieci Ojczyzny!                 

Oto fragment Marsylianki:

"Quoi! des cohortes etrangers                   "Co! kohorty obcych

Feraient lo loi dans nos foyers!                   Beda ustanawiac prawo w naszych domach!

Quoi! Ces phalanges mercenaires               Co! Te falangi najemnikow

Terrasseraient nos fiers querries!"           Uderza w naszych dumnych wojownikow!"

PS Marzenie politycznie niepoprawnego. Ach gdyby tak na trzy dni oddac los tych 18.5 tys. i rozpalonych imamow z  meczetow w rece fachmanow-rzeznikow z Legii Cudzoziemskiej (mozna ich zobaczyc na video#3 pod sam koniec) Takie byly kiedys obyczaje, gdy twierdza zostala zdobyta. Mysle, ze w try miga rzeczony problem by sie, ze tak powiem, sam rozwiazal. Tymczasem nastepuje, jak to ktos trafnie nazwal: "Dziwny Upadek Zachodu".