Kompromitacja prezydenta Dudy

avatar użytkownika Tymczasowy

Sa zawody i stanowiska, gdzie wymagany jest wysoki stopien precyzji. Do takich stanowisk nalezy z pewnoscia stanowisko prezydenta panstwa.Jezeli ma on problemy z precyzyjnym formulowaniem zdan, to rodzi sie podejrzenie, ze ma on balagan w glowie. Zle to wrozy dla panstwa i spoleczenstwa.

W dniu 6 VIII 2017 r. prezydent A.Duda udzielil wywiadu Portalowi300Polityka. Znalazl sie w nim taki oto fragment: "Mysle, ze wszelkie tego typu  przejawy zachowan, rowniez te, nazwijmy je ambicjonalne, powinny byc tlumione w zalazku. Jesli nie, bedziemy miec na polu dobrej zmiany wiecej chwastow niz pszenicy. Wowczas pojawia sie dwa scenariusze: ALBO utrata wladzy jak w 2007 roku LUB  podzial jak w 2011". Dwa wazne dla mojej argumentacji spojniki napisalem duzymi literami. Najwyrazniej Pan Prezydent utozsamia dwa rodzaje alternatywy, rozlaczna (dysjunkcje) i laczna. Jest to niedopuszczalne. Prawde mowiac nie zdarzylo mi sie w ciagu ostatnich kilkudziesieciu lat popelnic tak gruby blad logiczny. Nie zdarzylo mi sie tez mylic je ze soba.

Przykladem dysjunkcji moze byc zdanie: "Napije sie piwa albo nie napije sie piwa". W logice klasycznej alternatywa wykluczajaca jest negacja koniunkcji ("nieprawda, ze zarazem p i q"). Daje ona mozliwosc wykonania tylko jednej z czynnosci.  Wszak nie moze byc prawdziwe zdanie, ze wypilem i piwo i nie wypilem go. Natomiast jest to mozliwe w przypadku alternatywy lacznej. Przyklad: "Napije sie piwa lub wina". Zdanie jest  prawdziwe, gdy obie jego czesci polaczone spojnikiem logicznym (funktorem) "lub" sa prawdziwe. Moge sobie wypic zarowno piwo, jak i wino. Dla precyzji siegnijmy do rachunku zdan logiki klasycznej. Oto matryce logiczne obrazujace dwa rozne typy alternatyw:

p  q   p/q              p  q   pvq                          / - albo (funktor zdaniotworczy w dysjunkcji)

0  0    0                0  0     0                            v- lub (spojnik alternatywy lacznej)

0  1    1                0  1     1                              przy: 1-zdanie prawdziwe

1  0    1                1  0     1                                        0-zdanie falszywe

1  1    0                1  1     1

Jak widac, alternatywa laczna jest prawdziwa, jesli co najmniej jeden z argumentow (p,q) jest prawdziwy. Czyli, ze prawdziwe moga byc dwa (i piwo i wino). Natomiast alternatywa rozlaczna jest prawdziwa jedynie wtedy, gdy tylko jeden z argumentow jest prawdziwy (pije albo piwo albo go nie pije).

Jezeli doktor nauk prawnych Uniwersytetu Jagiellonskiego nie ma pojecia o elementarzu logiki klasycznej, to nieuchronnie rodzi sie pytanie: Czy Prezydent Duda chodzil na wagary, gdy uczono logiki? We wrzesniu przekonamy sie czy takze bywal nieobecny, gdy uczono myslenia na jego dawniej cenionym uniwersytecie. Widze czarno. Coraz bardziej odczuwam, ze ten usmiech kiedys sympatycznego czlowieka jest jakis taki glupawy.

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

walka na noże idzie na wszystkich frontach. Beneficjenci III RP okopali się i prowadzą walkę podjazdową.
BBN ws. w sprawie nominacji generalskich i admiralskich w Siłach Zbrojnych RP

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podjął decyzję, że
15 sierpnia br. nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji
generalskich oraz admiralskich w Siłach Zbrojnych RP.W ocenie Prezydenta, trwające prace i brak uzgodnień dotyczących
nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie stwarzają
warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny
przedstawionych kandydatur do awansów generalskich.Prezydent oczekuje, że w ramach współpracy Biura Bezpieczeństwa
Narodowego z Ministerstwem Obrony Narodowej rozwiązania dotyczące
systemu kierowania i dowodzenia zostaną wypracowane w najbliższym
czasie, co pozwoli na podjęcie stosownych decyzji kadrowych.

https://twitter.com/lostson_/status/894266968265699328



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Komunikat MON W związku z

Komunikat MON

W związku z informacją Biura Bezpieczeństwa Narodowego o odłożeniu nominacji generalskich do czasu uzgodnienia nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi (SKiD) Ministerstwo Obrony Narodowej wyjaśnia:

1. Konieczność przywrócenia jednolitego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP była i jest priorytetem rządu Premier Beaty Szydło, w tym ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który podnosił tę kwestię począwszy od 2014 r.

2. Projekt takich zmian został wypracowany w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego przeprowadzonego przez MON, a którego wyniki zostały przekazane Biuru Bezpieczeństwa Narodowego. W pracach nad nowym modelem systemu dowodzenia brali udział przedstawiciele Prezydenta RP (konkretnie Biura Bezpieczeństwa Narodowego). Następnie model ten był weryfikowany w ramach ćwiczenia dowódczo-sztabowego pk. ZIMA '17, w którym także brali udział przedstawiciele Prezydenta RP.

3. Na prośbę Szefa BBN odbył się cykl spotkań konsultacyjnych z udziałem podsekretarza stanu w MON Tomasza Szatkowskiego, mających na celu wymianę poglądów oraz udzielenie niezbędnych wyjaśnień Szefowi BBN. Dodatkowo w maju br. do konsultacji Prezydenta RP został przesłany przez MON projekt nowelizacji ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw w zakresie reformy SKiD.

4. Proponowany projekt przywraca jednolitość dowodzenia armią, znacznie poszerza kompetencje Prezydenta RP, na ile pozwalają na to przepisy obowiązującej Konstytucji RP, oraz dostosowuje cały system do współdziałania z sojuszniczymi siłami NATO, uwzględniając wymogi narodowego bezpieczeństwa Polski.

5. Trzeba podkreślić, że decyzje personalne, kluczowe dla nowego systemu kierowania i dowodzenia zostały, na wniosek Pani Premier i MON, podjęte przez Prezydenta RP w ciągu ubiegłych 12 miesięcy. Kwestie będące wciąż jeszcze przedmiotem dyskusji nie mają znaczenia zasadniczego i mogą zostać uzgodnione w toku dalszych konsultacji.

6. Zmiany zaprojektowane w ramach realizacji Strategicznego Przeglądu Obronnego mają na celu dostosowanie armii do nowych wyzwań wynikających z narastającego zagrożenia zewnętrznego oraz z wieloletnich zaniedbań organizacyjnych, personalnych, strategicznych i dotyczących kierunków modernizacji technicznej armii. Kluczowym czynnikiem tych zmian jest ukształtowanie nowej kadry dowódczej. Bez niej wszystkie pozostałe reformy mogą zostać zaprzepaszczone. Świadczą o tym dobitnie błędy, jakie popełniono w ciągu ubiegłych 27 lat, a które z trudem są obecnie naprawiane.

mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz

rzecznik prasowy MON

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

3. Kompromitacja PAD jest album

poświęcony dwuleciu jego prezydentury. Ja myślałem, że Wałęsy nie da się przebić i nawet gdy na tym portalu przekonywałem przed wyborami o tym, zaraz po jego nominacji, że Duda jest bardzo dobrym kandydatem PiS na Prezydenta, to nawet przez moment chciałem użyć tego argumentu. Zrezygnowałem, bo jakoś mi nie pasował. Można by powiedzieć, że to intuicja, czyli że miałem jakieś obserwacje podprogowe, nie możliwe do werbalizacji, bo uważa się, że to jest właśnie intuicja.
Teraz chyba zrozumiałem co zauważyłem. Otóż PAD postrzega świat jak środowisko akademickie, w którym wyrósł. Istotą tego środowiska jest funkcja profesora, którego władza polega na tym, że daje przyzwolenie na aktywność zawodowa swoich asystentów a następnie ich pracę traktuje jak swój dorobek. Jego władza realizuje się na zebraniach katedry, na których poszczególni asystenci zdają relacje z tego, co zrobili ostatnio a profesor kwituje te działania udzielając, przy tym światłych rad na przyszłość. Natomiast działania własne jego asystentów, działania, których profesor nie autoryzował są hamowane i nie mogą być kontynuowane. Nie może też taki zbyt samodzielny pracownik liczyć na to, że zostaną kiedykolwiek opublikowane, bo on nie będzie ich recenzował a bez jego recenzji zostaną szufladzie indywidualisty-buntownika.
Tyle tylko, że taki system doprowadził do praktycznie całkowitej atrofii merytorycznej środowiska naukowego, jeśli władza zajmuje się hamowaniem działalności zawodowej, to w końcu całkiem ją zahamuje ograniczając aktywność naukowców akademickich tylko do kompilacji opublikowanych już prac.
W rezultacie, w dziedzinie nauk technicznych na naszych uczelniach nie dzieje się nic a i w pozostałych dziedzinach tez jest tragicznie. O ile mamy w tzw nauce ponad 5000 specjalności, to jak trzeba znaleźć specjalistę do rozwiązania jakiegoś problemu konkretnego, to okazuje się, że nie ma nikogo, kto by potrafił się choćby wypowiedzieć, nie mówiąc o wymyśleniu sposobu rozwiązania jakiegoś problemu. Co najwyżej potrafią, dzięki pracy swoich asystentów powiedzieć jak zostały podobne problemy rozwiązane za granicą, ale są to informacje na tyle ogólne, że nie można ich dostosować do naszych realiów.
Najbardziej kuriozalna jest sytuacja na Akademiach Medycznych, na których znakomita większość młodszych wiekiem profesorów ( co wcale nie znaczy, że młodych, bo ci młodsi wiekiem to mają już ponad 50 lat!) nie ma doświadczenia klinicznego ale mimo to zostają ordynatorami lun dyrektorami szpitali akademickich - bo mają stosowny tytuł. Oni też zarządzają leczeniem pacjentów mimo, że nie potrafią ich samodzielnie zbadać natomiast oczywiście znają tzw. procedury. Dyspozycje dotyczące leczenia wyglądają tak, że lekarz praktyk, najczęściej bez tytułu naukowego diagnozuje chorobę oraz definiuje ograniczenia wynikające ze stanu medycznego pacjenta a profesor stwierdza, do której procedury tak postawiona diagnoza pasuje. Można powiedzieć "profesor Google".
Do groteskowej sytuacji doszło niedawno w Warszawie, gdzie córka jednego z profesorów, specjalisty od choroby, której tak na prawdę nie ma, miała problemy w ciąży i tatuś postawiony w sytuacji, w której ze względów rodzinnych musiał sam wypowiedzieć wypowiedzieć się o zdrowiu pacjenta będącego jego córką mało nie doprowadził do zgonu na skutek elementarnej niewiedzy medycznej.Sprawa była o tyle trudna, że ze względu na pozycje zawodową tatusia dość długo nikt nie kwestionował jego pomysłów.
Taki sam model zarządzania chce wprowadzić do życia publiczne PAD i robi tak, gdyż nie zna innego.

uparty

avatar użytkownika gość z drogi

4. szanowny dawny Sąsiedzie

niestety,ale prezydent Duda zamiast wyciągać wnioski ze swoich błedów,brnie w nie co raz mocniej i to jest przykre i żle wróżące na przyszłość, pytanie czy to tylko wina prezydenta,czy też jego "dworu" i kto tam jest tym głownym "złym duchem"bo,ze z kancelarii cieknie niczym z dziurawgo garnka,to fakt oczywisty,od samego początku

serdeczne pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

5. Michał Karnowski: Co nam mówi


Michał Karnowski: Co nam mówi Bartłomiej Sienkiewicz? Prezydent otrzymał ofertę ułożenia się z obozem III RP

Sam fakt jej złożenia, powinien być dla prezydenta
ostrzeżeniem. Być może jego ostatnie działania są jednak odbierane
inaczej niż by chciał?


Siemoniak: To największy problem dla prezesa Kaczyńskiego. Jesteśmy w sytuacji - albo prezydent Duda, albo minister Macierewicz

"Tak naprawdę politycznym rozwiązaniem tego konfliktu jest odejście Macierewicza" - twierdzi polityk PO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl