Decyzja komisji PiS w/s Misiewicza

avatar użytkownika eska

Komisja po wnikliwej ocenie postępowania Pana Bartłomieja Misiewicza całkowicie negatywnie oceniła jego postawę. W związku z tym Prawo i Sprawiedliwość stwierdza, że Pan Bartłomiej Misiewicz nie ma kwalifikacji do pełnienia funkcji w sferze administracji publicznej, spółkach Skarbu Państwa czy innych sferach życia publicznego.

 

Sąd partyjny tym samym pozbawił biednego Miśka praw publicznych. Rozumiem, że się wg komisji nie nadaje sie on do firm i agend administrowanych przez PiS, ale inne sfery życia publicznego???

Oczywiście uzasadnienia tak poważnej decyzji nie ma - po co? Lud pisowski ma uwierzyć na słowo, że Misiewicz jest kompletnie do niczego, nawet radnym w Psiej Wólce być nie może.  A Macierewicz, który go zatrudniał, to przestępca po prostu, wszak Misiek sam tam nie właził.

Moje gratulacje, zwłaszcza dla „Jojo” Brudzińskiego, pokazał kto rządzi w PiS. Zobaczymy wszyscy skutki po wyborach samorządowych....

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @eska

ludzkie paniska! Pozbawili praw publicznych, a mogli zabić :)
Napięcie w mediach rosło od rana i ten tabun podstawek pod mikrofony latający na deszczu tworzył atmosferę grozy.
Mówiłam mężowi,że zadowolić ich może tylko egzekucja Misiewicza i publiczne rozsypanie jego prochów, po spaleniu.
Potem wyszła komisja egzekucyjna i z balonu zeszło powietrze i został smród.
Kto wymyślił ten cyrk i dlaczego Kaczyński wziął w tym udział?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

2. Maryla

Jojo, przecież piszę.
JK oddał mu władzę nad strukturami w terenie i teraz Jojo robi przygotowanie do wyborów samorządowych, które oczywiście przerżnie.
Teraz już rozumiem, dlaczego JK uwalił projekt Sasina.

Prezes, niestety, jest coraz bardziej sterowany, a scenariusze, które wymyśli Zakon PC, to koniec imprezy, daj Boże dociągnąć do wyborów...

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

3. @eska @Maryla

to teraz, jak rozumiem, wszystkie - pardon- pi.dułki baronów PiSu, poupychane po gabinetach politycznych,spółkach Skarbu Państwa, TVP, Polskim Radiu itp - wypad?
Bo o czystość kadr dbamy? :-D
Ale żeby założyciel KOR stawał przed komisją z - przepraszam - matołem Suskim w składzie, to zasługuje na danie po łbie. Nic to - po/roz/liczymy się przy urnie...

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika michael

4. Nie podoba mi się to, całkiem i zupełnie.

„Wyłuskanie" Misiewicza oznacza, że metodami pracy operac. SB można dziś pozbyć się każdej osoby z otoczenia ministra.."

avatar użytkownika Morsik

5. Moja Babunia...

...zapytała by najpierw: "a czyj on jest?". Jak patrzę sobie na życiorys (sorry - na CV) Bartusia, to się okazuje, że on się najpierw urodził, a potem maturę zdał. Nawet gryzonie i drapieżniki od "totalniaków" nie dotarli do jego korzeni. Sierotka jakiś, cy-cóś?

Pytam zatem tych, którzy z pasją bronią tego młodzieńca: CZYJ ON JEST!?

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

6. @Morsiku

cós Ci sie pomerdało.
Nikt z nas nie broni Misiewicza, tylko oceniamy tych, którzy ten bardak tworzą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Dr Jarosław Flis: W sprawie


Dr Jarosław Flis: W sprawie Misiewicza minister Macierewicz sam wystawił się na atak. "Problem jest jednak bardziej złożony"

"Dziwi mnie, że zaangażowano do komisji najważniejsze osoby w państwie, żeby pozbyć się człowieka bez żadnej pozycji".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

8. Marylu, dzięki. Rzeczywiście. Nie bronimy Misiewicza.

Nie tylko oceniamy "tych ludzi" ale także analizujemy to co robią i ewentualne skutki. Mnie szczególnie interesuje związek tego co robią z przyszłymi konsekwencjami ich działań.
Strategia się kłania.

avatar użytkownika Morsik

9. To nie jest obrona?

A czym jest chodzenie jak pies koło jeża, żeby tylko nie wybadać CZYJ ON JEST? Przecież minister Macierewicz castingu w szkołach średnich nie robił. Jeśli się Bartusia nie broni, to trzeba pokazać paluchem winnego. Tylko patrzeć, jak wyfrunie z gniazdka przedszkolak Janniger.

"Na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

10. @Morsiku

Ty naprawdę na poważnie pytasz?
Misiewicz a sprawa polska? Najwyżsi funkcjonariusze PiS na pisemne polecenie samego Prezesa urządzają cyrk w Wielki Czwartek, aby ogłosic światu, że jakiś szeregowy członek PiS został poproszony o opuszczeniu szeregów i Ty sie pytasz - czyj on?
Sama Szefowa rządu i prezydent zabieraja głos dwa dni pod rząd w sprawie młodego Bartłomieja i o co ten giewałt?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Calkowicie negatywnie

oceniam postawe komisji, ktora uzyla slow: "calkowicie negatywnie ocenia jego postawe".
A tamci ida za ciosem. Juz sa wyniki badan opinii publicznej pokazujace, ze minister A.Macierewicz jest bardzo nisko oceniany. Nie udalo im sie odwolac nowej wladzy, na co bardzo liczono, to teraz "kadrowcy" zajmuja sie wyluskiwaniem ludzi. Wojsko, sadownictwo i polityka zagraniczna, to kluczowed dla "kadrowcow" obszary, wiec tam uderzaja.

avatar użytkownika gość z drogi

12. kiepsko to widzę

i wszyscy wiemy,ze nie o Młodego tu idzie,
wszak był fryzjer od Muchy,były córki Bula i tego drugiego i co ,nikt jakoś wtedy żadnych" marszy protestacyjnych " nie urządzał, komisji d/s ...,
też nie nie urządzał...
Pamietam jak przed laty "piękny kazio" umawiał się na włoskiej plaży z pewnym prokuratorem i snuł intrygę jak obalić prezesa Jarosława,
pisałam wtedy na PIS.org...byśmy nie musieli wkrótce cytować mistrza
"miałeś chamie złoty róg,ostał ci się jeno sznur "i dotyczyło to również " Samoobrony"
i co ?
i stało się ,ba nawet i sznur się niestety przytrafił
a teRAZ?
teraz kolejny RAZ dwory wzieły się chyba za łby,obym się myliła,daj Boże
bo TU o Polskę idzie a nie o "dwory"

gość z drogi

avatar użytkownika UPARTY

13. Jedyne co mi przychodzi do głowy

to, że nie wszystko wiemy o Misiewiczu. Druga sprawa jest taka, że zawsze początek takich afer jest prawdziwy, musi być jakiś eksces- może być minimalny i w zasadzie nie powodujący żadnych złych konsekwencji, ale prawdziwy. Później propaganda da sobie z tym radę. Po prostu, jeśli ktoś zachował się raz choć trochę kompromitująco, to jest skompromitowany. Ta fotka w internecie z szydercą była jednak chyba prawdziwa. Bo prawdą jest , że wszyscy , którzy uczestniczą w tej wojnie politycznej musza sobie z tego zdawać sprawę, że zawsze są obserwowani, że nie mają chwili spokoju, że każdy kontakt z drugim może być kontaktem z wrogiem. Misiewicz zdaje się raz o tym zapomniał i wystarczyło.
Wielkim błędem Macierewicza było przyznanie Misiewiczowi medalu bez wyjaśnienia za co on go tak konkretnie otrzymał. Być może były jakieś zasługi, ale jeśli były on nie możliwe do ujawnienia, to i faktu odznaczenia nie powinno się ujawniać a w żadnym wypadku nie filmować tego i zamieszczać filmu w mediach.
Ale prawdą jest również i to, że mamy duży kłopot, że cała ta sprawa może zrazić żelazny elektorat PiS, bo w środowiskach około pisowskich był konsensus co do obrony Misiewicza.
Co prawda wyrzuceni z PiS Ziobro, Kurski i Cymański jakoś się odnaleźli w ogólnie rozumianej sferze politycznej .

uparty

avatar użytkownika Morsik

14. Dlaczego ważne...

...CZYJ ON JEST? Bo wszystko wskazuje na to, że Bartusiem podłożono ministrowi Macierewiczowi świnię. Ten podłożył - czyj on jest. Zamiast rozdzierać szaty, trzeba odkopać korzenie. "Sprawa Bartusia" nie będzie miała wpływu na postawę elektoratu PiS, ale szambo wybiło i trzeba to posprzątać, a nie chodzić wokół, jak pies koło jeża.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika michael

15. Pod jednym tylko względem dr Jarosław Flis ma rację

"Problem jest jednak bardziej złożony" - szczególnie sięgając po oznaki rojeń o następstwie po Jarosławie Kaczyńskim. Jojo najpewniej pójdzie do przodu nawet kosztem najważniejszej polskiej strategii. Myślę, że w tym wypadku George Soros nie jest przeciwnikiem pana Jojo, a nawet przeciwnie, Sorosowi w to graj.