Jak ja to lubie
Niezwykle lubie spryt. Nie gamoni, miedzianych kotlow walacych prawidlowo pod wzgledem ideologicznym. Ja z tych, co na froncie, jak liski, czy, szczerze mowiac, Ruskie, a przede wszystkim wysportowana mlodziez z Hitler Jugend w 1944 r. w Normandii.
Nasza prawda, niech nawet nazywaja ja filozofowie -imperatywem, polega na czystosci myslenia. O nasze zycie chodzi, a mamy je tylko jedno, wiec rautujmy sie, chocby rozne szarze, glupki, robiacy za medrcow,nawet prowincjonalnych guru,kazaly nam inaczej.
Z wielka radoscia przeczytalem dzis wypowiedz Pana Jana Dziedziczaka, pelniacego skromna funkcje sekretarza stanu w Polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Wyglosil, on slowa, ktore w biezaczce wspolnej dla onakich i "naszych" mediow, utonely natychmiast po ich wygloszeniu. Brzmia one:
"JESTESMY RZADEM,KTORY JEST KREATOREM I GWARANTEM POLITYKI TRANSATLANTYCKIEJ I EUROPEJSKIEJ".
I, no, co my tu mamy Bracia i Siostry?
Przede wszystkim Unia zostala postawiona na miejscu drugim. Calkiem slusznie i bezpiecznie w dzisiejszych okolicznosciach przyrody. Krotko mowiac, ciachniecie , moze polegac na gardlowaniu rzadu za tarnsatlantyckoscia przewyzszajaca - ba, bijaca na glowe- pospolita europejskosc. A jezeli nasz rzad opowie sie na rzecz ludzkosci, globu, Naszej Matki Ziemi, a moze nawet Galaktyki czy Wszechswiata, to co bedzie? Kto moze przebic ten rozmach? Rzad moze zawsze miotnac wiecj wlasciwych slow niz cala reszta. Chocby byla radziecka i zydowska, politycznie poprawna, a nawet nimiecka.
KUDOS! Panie wiceministrze!
Idac dalej, a co wlasciwie stoi na przeszkodzie, by rzad nasz i jego ministrowie oraz rzecznicy i zaprzyjaznieni dziennikarze, wycierali sobie geby dniem i noca haslami pro-europejskimi i tymi wyzszego rzedu, o ktorych wspominalem. A co szkodzi, ze beda bardziej papiescy od papieza. Zrobia ze znanych plujow hamulcowych prawadziwej rodziny europejskiej. Nawet przyslowiowe dzieci i matki cierpiace mozna uzyc. Najlepiej uzywac ich retoryki, wobec. ktorej beda bezradni.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Najlepiej używać ich retoryki, wobec której będą bezradni.
To w najmniejszym stopniu nie jest cyniczne, po prostu z głupcami, bandytami i innymi hamulcowymi timmermansami trzeba rozmawiać w ich własnym języku
michael