Co po PiS?

avatar użytkownika Unicorn

Większość z nas jakoś kibicowała PiS, mimo, że niekoniecznie zgadzamy się do końca z ich poglądami czy "narodowym socjalizmem." W pewnym sensie są to nasi a z braku laku prawie nasi bo z pewnością sprzątają syf po PO-PSL.

No właśnie...Sprzątają? Zrozumiałe, że nie da się wszystkiego zrobić od razu, w końcu władza dość niedawno przejęta, brakuje środków i sił ale...pewne kwestie trzeba rozwiązywać nie na przeczekanie a grzmiącym kijem albo wypalać ogniem i budować struktury, przekonując i tych przekonanych i tych (już) zniesmaczonych (z różnych względów, także poprzez naciski tzw. ścieku medialnego polskojęzycznego, uznawanego za jakiś środek przekazu).

Programy, reformy, plany, wszystko OK ale brakuje szerszej wizji, dalekosiężnych, odważnych planów dających Polakom i Polkom dumę. Obojętnie czy będzie to reforma armii w oparciu o własne konstrukcje, program atomowy, wsparcie nowych technologii czy nawet program kosmiczny i nowe rozdanie geopolityczne, potrzeba rozmachu! I w tym zakresie PiS jest miotłą, mopem, ścierą czyszczącą (bez obrazy). Niczym więcej bo Polakom potrzeba więcej! A PiS nie ma kadr i nie będzie ich miało. Przeciera szlaki dla innych, którzy odważnie wyprowadzą nas na ścieżkę (może nie wiecznej szczęśliwości) ale prowadzącą do dobrobytu i potęgi. Istnieje taka książka Polska 2.0 Inglota (polecam) i właśnie jak nigdy zgadzam się z autorem, brakuje nam odrodzenia myślenia imperialnego. Śmieszkom, ironistom i wychowanym na pedagogice wstydu przypominam, że to nie są żadne banialuki a realia, do czego mamy pełne prawo. A nieprzekonanym zalecam sięgnięcie po inną książkę: 

http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,7141,Polskie-Imperium-Wszystkie-kraje-podbite-przez-Rzeczpospolita

Prorokowanie trendów i rozwoju państw jest rzeczą niebywale trudną. Jedno jest pewne, mamy zadatki na mocarstwo regionalne a przy sprzyjających realiach geopolitycznych (i zmianach klimatycznych, tudzież katastrofach), nawet na europejskie. Mogę odważyć się na jeszcze inną wróżbę. Po PiS przyjdzie taka partia realizująca nasze narodowe interesy, że tzw. liberały, liberpałki i pały antyrozumowe zatęsknią za "starym, dobrym Kaczyńskim" ;) A przepraszam, ich już nie będzie.

14 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Unicorn

"Po PiS przyjdzie taka partia realizująca nasze narodowe interesy, że tzw. liberały, liberpałki i pały antyrozumowe zatęsknią za "starym, dobrym Kaczyńskim" ;) A przepraszam, ich już nie będzie."

Mam taka nadzieję, choć wypatruję i nic.... Nic nie widać.
Co do sprzątania, to poza jazgotem w mediach niewiele się posunęlismy do przodu i nie widać nawet światełka w tunelu na przyspieszenie.
A też pojawiają sie takie kwiatki, jak powrót swoich .

Totalizator Sportowy. GTech. Josef Blass. Przyjaciele z Gottwalda. Afera hazardowa. 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. Sadzę, ze coraz więcej pisiorów-oszołomów

zaczyna rozważać konieczność innego działania. Nie sprzątania a wymiany państwa na nowe. Z resztą w komentarzach po wizycie Merkel w Warszawie , rzekomo były to komentarze dziennikarskie, ale ich forma wygląda na to, że raczej jest to pogląd samej Merkel. Sprowadza się to do stwierdzenia"No dobrze, zdobył Pan władzę na dłużej, ale czy na pewno będzie Pan miał siłe zbudować państwo na nowo?"
Jeżeli porównamy państwo do piramidy, to na jej wierzchołku jest Prezydent, tuz pod nim jest Sejm i rząd natomiast jeszcze niżej są tak zwane organa wykonawcze, czyli sądy, administracja centralna, różne związki korporacyjne sędziów, lekarzy, pracowników naukowych i oczywiście samorządy.
Jeszcze niżej jest tzw. zwykły obywatel.
Do tej pory było tak, ze Państwo, czyli Sejm, Prezydent i rząd komunikował się z obywatelami za pośrednictwem tej warstwy pośredniej i również obywatele mieli komunikować sie z rządem Sejmem i Prezydentem równiez za ich pośrednictwem
Ponieważ komunikacja "do góry" nie funkcjonowała, część społeczeństwa zrobiła sobie by pass w postaci PiS`u i zaczęła się komunikować z Sejmem i rządem bez dotychczasowych pośredników. Przestali więc oni być wobec "szczytu piramidy" przedstawicielami obywateli. To bardzo osłabia ich zdolności negocjacyjne i praktycznie uniemożliwia wpływanie na decyzje polityczne i ustawodawcze inaczej niż w powołaniu się na interes własny. Do czasu pojawienia się PiS`u jako partii rządzącej oni część interesów własnych przedstawiali jako interes publiczny, interes "szarego obywatela", a oczywiste korzyści z proponowanych rozwiązań przedstawiali jako korzyści i"szczególnie wybitnych przedstawicieli szarego obywatela. Teraz muszą przestać mówić o sobie jako o szarych obywatelach, muszą zacząć się wyobcowywać ze społeczeństwa. De facto oni zawsze byli wyobcowani ale udawali, ze jest inaczej i z tej swojej podwójnej roli wyciągali niemałe korzyści. Chcą więc doprowadzić do gwałtownego odrzucenia siebie samych przez społeczeństwo i aparat polityczny PiS`u po to by spowodować perturbacje w codziennym funkcjonowaniu państwa, po to by trzeba było zacząć z nimi negocjować warunki, na których zechcą wypełniać swoją rolę społeczną nie mogąc czerpać korzyści z komunikacji władzy i społeczeństwa.
To co robi w tej chwili PiS to próba odwleczenia konfliktu do czasu, gdy "nadzwyczajne kasty ludzi" jasno się określą, kiedy będzie można z łatwością powiedzieć dlaczego musza oni zostać zmarginalizowani. Jedynym sposobem jest doprowadzenie do przedstawienia przez nich ich własnej listy żądań. Już to się zaczyna. Prezes SN wyraźnie mówi, że za 10 tys miesięcznie to w dużym mieście nie może sędzia godnie żyć i musi dokradać w sklepach. Takich deklaracji trzeba nam więcej , bo każda z nich wywołuje sprzeciw u części ich własnych środowisk. W odpowiedzi Prezesowi SN sędzia Piwnik wyraźnie powiedział, że korporacja nie może pójść na wojnę z rządem bo, ją przegra. Tak zaczynają się tworzyć grupki przedstawicieli warstwy pośredniej, które sa gotowe zaakceptować ich nowa role społeczną i dopiero gdy sie wydziela, to będzie można zacząć nie tyle sprzątanie, bo przecież tych ludzi, których trzeba posprzątać nie ma gdzie usunąć, a raczej odbudowę państwa. Wtedy ci ludzie sami znajdą się w miejscu dla nas mało kłopotliwym. Ale to trudny i bardzo niepewny proces, z tym że nie widać dla niego alternatywy

uparty

avatar użytkownika kazef

3. @Unicorn

Polakom potrzeba więcej!

Najgorsze, że oni w zasadzie przespali pierwszy rok rządów, kiedy można było zaatakować ostro i wprowadzić diametralne zmiany we wszystkich dziedzinach. Społeczeństwo było na to przygotowane, nie mówiąc o wyborcach PiS, którzy się tego stanowczo domagali. Za chwilę wybory (wybory samorządowe odbędą się w 2018 r., wybory do Parlamentu Europejskiego oraz parlamentarne  w 2019, prezydenckie rok później - w 2020 r. )
Jeśli teraz do wakacji nie przeprowadzą ostrych zmian, będzie to oznaczać, że zafundowano nam czas stracony. Niestety, wszystko wskazuje na to, że będą jedynie pozorowane, pijarowskie zagrywki.

avatar użytkownika UPARTY

4. Ludzie nie byli przygotowani na zmiany!

Ludzie myśleli, że może być jak dawniej tylko lepiej, natomiast po to by było lepiej musi być zupełnie inaczej!Obserwowałem próby wprowadzenia zmian zarówno w tzw przedsiębiorstwach jak i w urzędach centralnych. Wszędzie był ten sam problem, otóż ludzie w tym i nasi mają swoje nawyki, które sa dostosowane do systemu III RP i te nawyki nie pozwalają ma przeprowadzenie zmian. Oni niby chcą inaczej ale nie potrafią inaczej wejść do biura niż wchodzili do tej pory, a niestety jeśli chce się zmian b.głębokich, to trzeba zmienić wszystko, począwszy od siebie. W sumie największymi hamulcowymi zmian w np. w TVP byli tzw nasi. Oni nie chcieli zająć czymś innym, co było bardziej potrzebne a robić co do tej pory tylko, tylko żeby wokół było inaczej, jednym słowem oczekiwali cudu a ten nie chciał się zdarzyć. To jest główny powód słabego naszym zdaniem tempa zmian. Z kolei ci z PO i z UE nadziwić się nie mogą jak szybko PiS "zawłaszcza państwo" i wprost mówią, że przestrzegając o ryzyku związanym z dojściem PiS do władzy nawet do głowy im nie przyszło, że możliwe będą tak głębokie i szybkie zmiany.
To co powiem jest może śmieszne, ale tylko z pozoru. U fryzjerów obsługujących tzw plutokrację zrobiło się pusto. Plutokratkom nie chce się dbać o wygląd! Z kolei w sklepach tzw. firmowych, w których się one ubierały promocja goni promocję, bo nie chce się im iść na zakupy, w sklepie z butami ( mam trochę nietypowe wymagania) sprowadzono mi buty w ciągu trzech dni, bo nie ma klientów i każdy jest cenny. Czasami jeżdżę taksówką i dwóch taksówkarzy ostatnio skarżyło się, ze ludzie nie chcą jeździć ( i to nie jet konkurencja Ubera), byłe w znanej warszawskiej restauracji i dostałe deser "drugiej świeżości", okazało się, że mają bardzo mało klientów, a przecież wszyscy ci ludzie zarabiają jak zarabiali, tylko nie chce im się żyć!
Lemingi podchodzą dożycia bardzo emocjonalnie i to co ich spotkało w ostatnim czasie to swego rodzaju zawód miłosny. Oni kochali III RP i czują, że ich ukochana ich porzuca, więc popadają w apatię. Tak kobiety przestały się stroić, mężczyźni pochowali się w różnych norkach i w ten sposób III RP traci obrońców. Gdyby obrońcy III RP nie byli w apatii a byli wściekli, to pucz grudniowy mógłby się udać i zamiast ciamajdanu mieli byśmy majdan, a im sie po prostu nie chciało. Tak więc wydaje się, że strategia nie była źle wybrana.

uparty

avatar użytkownika Maryla

5. Z kim graniczyła Polska? z KIM CHCIAŁA

piękne :))
Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

6. 'Polskie imperium'?

To jakaś paranoja, ale mam nadzieję że żart.

Jeśli ktoś wziął się za ten temat na poważnie, to warto przypatrzeć się bliżej. Pewnie chodzi o to by postawić znak równości pomiędzy imperiami ('polskim', niemieckim i rosyjskim). Każde imperium - jakie by nie było - wiąże się z niszczeniem słabszych (nieustanne powstania narodowe!)

Bo jaka wówczas będzie różnica pomiędzy husarią z okładki, a np. kirasjerami Wilhelma II i grenadierami Katarzyny II?

Ergo: jak Kalemu ukraść krowę, to źle - ale jak Kali ukraść krowę, dobrze!

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Unicorn

7. Nie, to nie jest

Nie, to nie jest żart.
Kompleksy, pedagogiki wstydu, "Polacy nic się nie stało" - wszystko to nam szkodzi od lat.
Imperium ma różne konotacje i bywają także pozytywne. Polecam lekturę tej książki, ładnie wyjaśnione ;)
"Pewnie chodzi o to by postawić znak równości pomiędzy imperiami" - nie, chodzi o coś zupełnie innego.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Krzysztofjaw

8. Autor i pozostali

Tak naprawdę jedynym ministrem, który odbudowuje i jednocześnie czyści jest A. Macierewicz. Stąd taka nagonka na niego. Wymienił już niemal całą kadrę dowódczą i oficerską w wojsku, buduje nowe siły zbrojne w postaci Obrony Terytorialnej, odwołuje niekorzystne przetargi jak na Caracale, gdzie PO-PSL wzięła dużo "wziątek", itd.

Drugim ministrem, który próbuje jest Z. Ziobro, ale ma trochę trudniejsze zadanie, bo kasta prawnicza jest niby niezależna i jest państwem samym w sobie.

Minister Błaszczak jednak chyba nie nadaje się do tej roli, choć bardzo chce...

Morawiecki jest niewiadomą, dla mnie cały czas niewiadomą.

W zdrowiu jest katastrofa. Minister do natychmiastowej wymiany.

Rafalska się sprawdza i jest pracowita. Podobnie cyfryzacja, choć tutaj mam pewne zastrzeżenia. Edukacja? Oby się powiodło...

A inni... może jeszcze Szyszko sobie daje radę.

Rolnictwo do wymiany... Podobnie Gliński i Gowin.

Do tej pory żal mi P. Szałamachy. Sądzę ogólnie, że powinien być na miejscu Morawieckiego, który pozbył sie konkurenta, bo ministerstwo rozwoju jest po prostu sztuczne i poptrzebował prawdziwej władzy, czyli ministerstwa finansów.

Ogólnie więc sądzę, że po tych 16 miesiącach potrzebna jest analiza i wymiana ministrów.

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Deżawi

9. @Unicorn

Każde imperium jest kojarzone ze złem. Nigdy z dobrem. Tytuł jest fatalny, i nic nie pomoże 'piękne tłumaczenie'. Z tego co wiem, w naszej polskiej tradycji, nigdy nie używano takich określeń, nawet w odniesieniu do Polski Piastów i Polski Jagiellonów. Mam na myśli przełożenie opisów historycznych na język nowożytny i współczesny. Żaden znany mi historyk nie używał tego określenia w stosunku do Polski. Każde imperium zawsze posiada swoją doktrynę-program ekspansji, która tak naprawdę nigdy nie ma końca. Co się kryje pod tymi programami imperiów chyba nie muszę pisać. Wrócę do podtytułu: zamiast Polski wstawmy Niemcy: 'Z kim graniczyły Niemcy? Z kim chciały' - i tak samo jest z Rosją, ale nie tylko. Mnie takie podejście nie odpowiada. Kogo fascynuje i kręci, niech się dobrze 'bawi'. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

10. Sprzątanie odbywa sie też po cichu

W związku z zaplanowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na 1 marca 2017 r. połączeniem NInA z Filmoteką Narodową Merczyński zaapelował do ministra kultury prof. Piotra Glińskiego. "Panie premierze, nie trzeba łączyć NIny z Filmoteką, aby zreformować Filmotekę" - zaapelował dyrektor NInA.

Instytut rozpoczął działalność w 2005 r. jako Polskie Wydawnictwo Audiowizualne (PWA) i pod tą nazwą zainicjował wydawane do chwili obecnej serie muzyczne i filmowe: m.in. Polską Szkołę Dokumentu. W 2009 r. decyzją ministra kultury został przemianowany na Narodowy Instytut Audiowizualny.
1 marca 2017 r. NInA ma połączyć się z Filmoteką Narodową tworząc jedną instytucję Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Esej zainaugurował Andrzej Chyra, który odczytał napisany specjalnie na tę okazję tekst prof. Zygmunta Baumana. Częścią multimedialnego filmu były także audiowizualna "pocztówka ze świata", przygotowana przez reżyserkę Agnieszkę Holland oraz migawka z planu najnowszego filmu Małgorzaty Szumowskiej "Twarz".

Jerzy Owsiak występujący w eseju powiedział, że NInA "pachnie historią", ponieważ tylko tam mógł np. obejrzeć przedwojenny film zrobiony przez Witkacego. - Bardzo się cieszę, że Instytut Audiowizualny tyle lat funkcjonuje i oby funkcjonował do końca świata i jeden dzień dłużej, bo pracy przed nami naprawdę dużo, a zaszłości także wymagają fachowej opieki - podkreślił.

W eseju zaprezentowano także migawkę z domowego archiwum polskiego kompozytowa Pawła Mykietyna - wakacje sprzed lat.

- Gdyby Kartezjusz dzisiaj układał swoje motto, powiedziałby "widzą mnie, więc jestem" - to jest tekst prof. Zygmunta Baumana, który jest swoistym mottem tych naszych dzisiejszych wieczorów, pierwszej części i następnych, które za chwilę będą - powiedział podczas uroczystości dyrektor Instytutu Michał Merczyński.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,nina-swietowala-swe-urodziny...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

11. Rzeczpospolita była imperium.

Rzeczpospolita była imperium. Miała swoje dobre i złe strony jak każda organizacja. Zestawiając, przeważyłyby co najmniej nowatorskie, jeśli nie dobre. Tytuł jest prawidłowy tylko przez wiele lat nieświadomie przejęliśmy postawy, które nam usilnie wmawiano. NASI również mają kompleksy i tego trzeba się pozbyć! Dopóki będziemy grać zachowawczo a nie na miarę możliwości, układów i ludzi, dopóty będziemy traktowani jak podludzie i kraj kolonialny, o czym świadczy postawa ZDF i wymowna cisza ze strony "naszych" polityków.
Nie wypowiem zdania o polskich historykach bo doskonale znam środowisko. Poprzestanę na jednym określeniu, nie umieją pisać (z małymi wyjątkami).
Tego typu pozycje więcej zrobią dla propagowania naszej historii niż 34563 monografii o pierdołach (nic nie uwłaczając ich autorom bo jednak w jakimś stopniu coś dorzucają do skarbnicy wiedzy).

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Unicorn

12. Trafnie.

Trafne podsumowanie ministrów.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Tymczasowy

13. Watek-Imperium

Trafione!
KUDOS!
Powinno sie powtarzac i rozwijac. Przeciez nie chodzi o rzeczywistosc, tylko danie odporu.
Ledwie odrodzona Polska miala w tym wzgledzie pewne plany: Kanada, Ameryka Poludniowa. Nawet poczyniono pewne dzialania.
Natomiast "Zydzi na Madagaskar", to nie byl;a polska idea. Po prostu Adolf Hitler w przyplywie dobtrych uczuc planowal wyslanie "swoich" Zydow wlasnie na te wyspe.
Jednakowoz, czy Autor moglby troche rozjasnic sprawe co do: 'Wiekszosc z nas jakos kibicowala Pis, mimo, ze niekoniecznie zgadzalismy sie do monca z ich {!} pgladami czy "narodowym socjalizmem". W pewnym sensie sa to nasi a z braku laku prawie nasi".
Czyzby sfora miala racje? PiS to faszysci?

avatar użytkownika Unicorn

14. Chodzi mi o rozumienie

Chodzi mi o rozumienie pojęcia sprzed I wojny czyli z podziałem na narodowych-symbole, patriotyzm, historia (mniej i bardziej na pokaz) oraz socjalizm gospodarczo :) Zbitka narodowy socjalizm rozmydla pojęcie sugerując jakoby późniejszą prawicowość nazizmu a przecież to tacy sami towarzysze byli...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'