Ucho kota prezesa, czyli mleko się rozlało
Z portalu sierot po Kijowskim, resortowych emeryturach oraz ogólnie po rozumie, dowiedzieć się można, że Jarosław Kaczyński zobaczył „Ucho prezesa” i mu się podobało… Tak. Ni mniej, ni więcej, ale nie wściekł się żądając zamknięcia w pierwszej kolejności autora i w dalszej całego Youtube’a, a tylko się roześmiał lub wręcz zarżał ubawiony, wywołując tym samym konsternację oraz lekko uchwytny, tym niemniej wyczuwalny absmak w snobujących się na umiejętność składania liter w zdania komentatorach na temat. Jak to, śmiał się, zamiast, grozić, straszyć i do okrutnej zemsty nawoływać? – zdają się zgodnie rozczarowani utyskiwać. – Nie takiej reakcji my oczekiwać!
Ewidentnie zrobiło się niezręcznie i skupieni wokół parówkowego portalu mistrzowie szalonych, arcyzabawnych żartów o wzroście, koncie, prawo jazdy i kocie, gotowi byli uznać, że jednak to całe „Ucho Prezesa” nie spełniło pokładanych w nim oczekiwań. Cóż to bowiem ma być, że zamiast palpitacji serca i gróźb miotanych pod adresem nie tylko Górskiego, mamy Kaczora uchachanego? Atmosfera stała się nieprzyjemna i ciężkawa, ale szczęśliwie – komentując którąś ze scen – Jarosław Kaczyński miał stwierdzić, że koty nie piją mleka i Bogu dzięki znalazł się jakiś punkt zaczepienia.
Okazało się więc, że koty jak najbardziej piją mleko i tylko idiota może myśleć, że jest inaczej.
Owszem, być może źle je trawią, ale to nie znaczy przecież, że nie piją, a poza tym jest też mleko bez laktozy, a to już szach-mat dla ignoranta Kaczyńskiego, jego osobisty San Escobar.
Jednym słowem prezesik, z której strony by nie spojrzeć, znów okrutnie się skompromitował. Zatem uff, ulga: choćby nawet jakimś cudem faktycznie nie rwał sobie włosów z głowy porażony wysublimowaną głębią żartów Górskiego, tekstem o mleku niewątpliwie zrobił z siebie głupka stuprocentowego i z tym nie sposób polemizować.
Jest to jakaś pociecha, która pozwala nie skreślać jeszcze projektu „Ucho Prezesa” niczym oficer prowadzący pewnego brodatego informatyka zaradnego…
Nie można jednak udawać, że nic się nie stało i że swoją reakcją Kaczor spadkobierców Genowefy Pigwy, Shazzy i Kwaśniewskiego nie rozczarował. Wniosek stąd płynie prosty, że należy mocniej nad dosadnością drwin popracować. Tak, by się prezes wreszcie zdenerwował.
Dlatego też pozwolę sobie zaproponować, by w następnej odsłonie „Ucha…” znalazła się utrzymana w takiej poetyce scena:
Ze zbolałą, ale jednak również wykrzywioną grymasem wściekłości miną, Prezes wchodzi do swojego gabinetu i spostrzega kota pijącego mleko…
Dostaje szału. Miota się.
Woła Błaszczaka, Brudzińskiego, Bielana oraz Szydło i kolejno, ponieważ zaprzeczają, że to oni chcą zabić jego kota tą kocią kurarą, ukatrupia ich wyjętym z kieszeni przykrótkich, odsłaniających zniszczone buty spodni małym pistolecikiem.
[śmiech i gwizdy z offu]
Po obrzuceniu zwłok wzrokiem pogardliwym, wybiega na zewnątrz i wskakuje do akurat tam parkującego Maybacha Rydzyka. Sam Ojciec Dyrektor stoi obok i najwyraźniej chce opluć małego chłopca, wolontariusza WOŚP…
[śmiech i buczenie z offu]
Grzebie przy stacyjce, wali w kierownicę. W napadzie szału ewidentnie zapomniał, że nie ma prawa jazdy!
[rechot z offu]
Wyskakuje więc z auta i bieganie przebierając zabawnie krótkimi nóżkami.
[śmiech z offu]
Widzi autobus, ale reflektuje się że nie wziął pieniędzy na bilet. Dopada bankomatu i zamierza wcisnąć do jego szczeliny… dowód osobisty. Na dodatek nie swój, ale brata…
[rechot, gwizdy, buczenie i pojedyncze i brawa z offu]
Biegnie zatem dalej. Wpada do Pałacu Prezydenckiego. Zastaje Agatę piłującą paznokcie i Andrzeja podpisującego automatycznie ustawę za ustawą.
[śmiech z offu]
Wyciąga ten sam mały pistolecik i strzela do Prezydenta z okrzykiem: To za kota, niewdzięczna kanalio! i z ręką uniesioną do rzymskiego salutu zaczyna dziwnie, w amoku, maszerować.
[ooooo! z offu]
Wtedy niespodziewanie otwierają się szeroko wielkie drzwi i na białym koniu wjeżdża dostojnie, z gracją, Król Europy Donald…
[och! z offu]
Zbliża się do oniemiałego Kaczora i podając mu z pogodnym uśmiechem trzymany w ręku karton mleka mówi:
Jest bez laktozy, zgodne z najsurowszymi europejskimi normami, bezpieczne dla kotów! Panie Prezesie, proszę spróbować!
[śmiech, rzęsiste brawa, koniec]
.
.
.
Jestem przekonany, że dopiero wyniesienie żartów na taki mniej więcej poziom powinno pomóc okrutnemu ostrzu satyry tak prezesa ugodzić, by wreszcie adekwatnie nienawiścią do wysublimowanych, inteligentnie-przewrotnych żartów Górskiego zareagował. Bo obawiam się, że jeżeli takiej jego reakcji nie doprowadzi, może się już powoli ze swoim „niezależnym” (tu mi jedzie henia-tramwajarka) projektem pakować.
Na ewentualne komentarze niestety nie odpiszę. (thx Bogna i Igor Janke)
dzierzba
Kategoria: dywagacje, dzierzba, fun, Internet, kpina, media, parodia, pastisz, polityka, Polska, społeczeństwo
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @dzierzba
Jestem przekonany, że dopiero wyniesienie żartów na taki mniej więcej
poziom powinno pomóc okrutnemu ostrzu satyry tak prezesa ugodzić, by
wreszcie adekwatnie nienawiścią do wysublimowanych,
inteligentnie-przewrotnych żartów Górskiego zareagował.
Ruszyła emisja kolejnego odcinka "kabaretu", ale juz bez tej szumnej reklamy, widać sponsorzy się zawiedli.
wizytą pewnego gościa. Przy dźwiękach niepokojącej muzyki, w
towarzystwie dwóch rosłych współpracowników przed gabinetem pojawia się
sam... minister wojny.
Premiera odcinka 3. w poniedziałek 16 stycznia
Czytaj
więcej:
http://www.polskatimes.pl/dodatki/rozmaitosci/a/ucho-prezesa-najnowszy-odcinek-3-robert-gorski-i-kabaret-moralnego-niepokoju-w-serialu-politycznym,11666842/
dokument
Nie zgadzasz się z opinią. +34 / -6
mała (gość) • 09.01.17, 21:20:47
Nie jest smieszne? No pewnie,ze nie bo to dokumentalny serial na faktach :D
Odp
Nie zgadzasz się z opinią. +39 / -6
Kochający RP (gość) • 09.01.17, 20:19:05
To nie miało być śmieszne! To jest konkret pokaz jak jest nasza władza i kto ciągnie za sznurki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Spróbowałem to oglądać,
ale nie daję rady. Nie chodzi tu o poglądy polityczne, ale o poziom. Ot, takie nawiązujące nieudolnie do Dyzmy (postać Krzepickiego), śmiechowe wygłupy.
Oni bardzo starają się być śmieszni, ale - przynajmniej z mojego punktu widzenia - słabo im to wychodzi. Takie "grubymi nićmi" to szyte i kompletnie bez polotu.
3. Traube
mam podobnie. Pierwszy odcinek z obowiązku poznawczego, drugi tylko kilka minut wytrzymałam. To jest po prostu nudne i byle jakie. Media nadal pompują reklamę Ucha, ale już nie ma tyle wejśc, co pierwszy odcinek. Nuda, Panie.
" Dwa odcinki widziałem.
Dobrze, że się śmieją, bo trzeba się śmiać. A że się śmieją ze mnie, no
cóż, można powiedzieć, że sam się wepchnąłem – mówił na antenie Radia
Szczecin Jarosław Kaczyński, odnosząc się do mini-serialu "Ucho
Prezesa".
Prezesowi PiS najbardziej przypadły do gustu fragmenty dotyczące kota,
te, które "dotyczą dostarczania mu ryb, itd., mleka – co jest sprzeczne
z faktami, jako że dorosłe koty mleka nie piją".
– Zresztą z kotem jest w ogóle wielkie nieporozumienie, bo ten rudy kot,
który występuje w internecie jako mój, to nie jest mój. Ja mam dwa
koty: jeden jest bury i to jest kotka, drugi jest czarny i to jest kot
– wyjaśnił."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Ucho Prezesa”: Prezes nie
Ucho Prezesa”: Prezes nie słodzi herbaty cukrem i nie je cukierków
Prof. Krystyna Pawłowicz
Wygląda też na to, że autor obserwował Prezesa głównie oczami „Gazety Wyborczej” i TVN-u.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. KARNOWSCY, KTÓRZY LANSOWALI TO BADZIEWIE
nagle obudzeni! Co za żenda redachorska!
http://wpolityce.pl/polityka/337870-i-wszystko-jasne-rezyser-ucha-prezes...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl