Za dużo zbiegów...
...okoliczności.
Polska zażądała zwrotu nagrań z kokpitu tu154 i ponowiła żądanie zwrotu wraku czy resztek, które się jeszcze uchowały. Putin nakrzyczał na Polskę przypominając "naciski" na lądowanie i zapewnił, że "śledztwo trwa". Zbliża się dzień, kiedy prawda o zamachu nad smoleńskim lotniskiem zostanie podana przez polską komisję.
A teraz stara anagdota: młody Rosjanin podczac uroczystego przyjęcia, na którym jest przedstawiany jako kandydat na męża, puścił bąka. Wobec tego - żeby się nie wydało - wymordował wszystkich biesiadników.
Taki jes charakter Rosji...
Czyżby zatem Putin, który - choć szwabskiego chowu - jest Ruski, zdecydował się wymordować cały Chór Aleksandrowa, żeby wreszcie zakończyć smoleńską awanturę? Tutka taka sama i ilość ofiar bardzo zbliżona.
Czy niebawem dowiemy się, że zamachy w Smoleńsku i w Soczi były dziełem jakichś "separatystów"?
Pożiwiom, uwidim...
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Ręce i nogi opadają...
Samolot spadł do wody z takiej wysokości, że najpierw o wodę zahaczył ogonem, a - cyt.: "Rosyjskie media podały we wtorek rano, że jak dotąd wydobyto 13 ciał i 156 fragmentów ciał ofiar katastrofy".
W tych wodach rekiny jeszcze nie żerują...:)
Błąd pilotów... :(
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
2. brak mi tylko
pijanego jenerała a,le nie tylko jenerała ,czegoś jeszcze...też
serdeczne,acz smutne pozdrowienia /nie cierpiałam tych pajacyków w wielkich czapach,ale zawsze smierć,to śmierć...
gość z drogi