Czy w tym PIS-ie ktoś w ogóle myśli?
Nie trzeba być geniuszem, by przewidzieć reakcję naszej nakręconej i pokręconej opozycji na projekt jakiejkolwiek ustawy, ...
Nie trzeba być geniuszem, by przewidzieć reakcję naszej nakręconej i pokręconej opozycji na projekt jakiejkolwiek ustawy, a nawet zmian porządkowych, czy też administracyjnych wokół parlamentu.
Bo dla naszej? „opozycji totalnej” nie istnieją dziś żadne granice racjonalności ani śmieszności, których by ona w swym komsomolskim zapale nie przekroczyła...
I dlatego warto z wyprzedzeniem neutralizować spodziewane ataki, podając przykłady zastosowania identycznych lub prawie identycznych rozwiązań w innych krajach – których to nawet największy opozycyjny bałwan nie śmiałby podejrzewać o „walkę z demokracją”, czy też chęć wprowadzenia „pełzającej dyktatury”, ;-)
PIS niewątpliwie korzysta z doświadczeń innych krajów – dlaczego więc o tym milczy, wystawiając cierpliwość telewidzów na szwank oraz wzbudzając w nas spory dyskomfort?
„Zaprzyjaźnione redakcje” oczywiście dalej będą to nierzetelnie relacjonować, bo dezinformacja leży w ich DNA, ale – na boga – są jeszcze media narodowe!
A proponowane zmiany w zakresie uregulowania dostępu dziennikarzy do parlamentu i parlamentarzystów bardzo mocno przypominają mi zasady obowiązujące dziennikarzy w parlamencie brytyjskim. A tam chyba demokracja jeszcze nie jest zagrożona...? Trza by spytać Kijowskiego...
No chyba, że chodzi o rozgrywanie opozycji – na zasadzie walenia kijem w sztachety i prowokowania brytana po drugiej stronie płotu – jak się tego domyśla red. Ziemkiewicz - http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewicz/news-bec-malpe-w-czolo,nId,2319164
Bo takie bezsilne ujadanie „zza płota”, a nawet, powiedzmy sobie szczerze - zapluwanie się – nie przystoi ludziom poważnym, pięknie ukazując rzeczywisty format naszych? „opozycjonistów totalnych”, którzy totalnie robią z siebie durnia...
P.S. 1 A jeśli chodzi o ich drażnienie, to proponowałbym wprowadzenie kilku innych brytyjskich zasad:
- dziennikarze akredytowani przy parlamencie mieliby zgłaszać swoje wszystkie extra posady i dochody (oprócz pracy redakcyjnej) – https://www.parliament.uk/mps-lords-and-offices/standards-and-financial-interests/parliamentary-commissioner-for-standards/registers-of-interests/register-of-journalists-interests/
- a parlamentarzyści mieliby wykazywać każde, nawet najmniejsze skorzystanie z „dobroci jakiegokolwiek sponsora” – tutaj przykład oświadczenia pierwszej alfabetycznie Pani poseł – Diane Abbot:
"The Register of Members' Financial Interests
As at 5th December 2016Abbott, Ms Diane (Hackney North and Stoke Newington)
1. Employment and earnings
Fees received for co-presenting BBC’s ‘This Week’ TV programme. Address: BBC Broadcasting House, Portland Place, London W1A 1AA. (Registered 04 November 2013)
8 January 2016, received £700 for an appearance on 17 December 2015. Hours: 3 hrs. (Registered 14 January 2016)
21 March 2016, received £4,000 via Speakers Corner (London) Ltd, Unit 31, Highbury Studios, 10 Hornsey Street, London N7 8EL, from Thompson Reuters, Canary Wharf, London E14 5EP, for speaking and consulting on a panel. Hours: 10 hrs. (Registered 06 April 2016)
4. Visits outside the UK
Name of donor: (1) Stop Aids (2) Aids Alliance
Address of donor: (1) Grayston Centre, 28 Charles St, London N1 6HT (2) Preece House, 91-101 Davigdor Rd, Hove BN3 1RE
Amount of donation (or estimate of the probable value): for myself and a member of staff, flights £2,784, accommodation £380.52, other travel costs £172, per diems £183; total £3,519.52. These costs were divided equally between both donors.
Destination of visit: Uganda
Date of visit: 11-14 November 2015
Purpose of visit: to visit the different organisations and charities (development) in regards to AIDS and HIV. (Registered 09 December 2015)Name of donor: Muslim Charities Forum
Address of donor: 6 Whitehorse Mews, 37 Westminster Bridge Road, London SE1 7QD
Amount of donation (or estimate of the probable value): for a member of staff and myself, return flights to Nairobi £5,170; one night's accommodation in Hargeisa £107.57; one night's accommodation in Borama £36.21; total £5,313.78
Destination of visit: Somaliland
Date of visit: 7-10 April 2016
Purpose of visit: to visit the different refugee camps and charities (development) in regards to the severe drought in Somaliland. (Registered 18 May 2016)Name of donor: British-Swiss Chamber of Commerce
Address of donor: Bleicherweg, 128002, Zurich, Switzerland
Amount of donation (or estimate of the probable value): flights £200.14; one night's accommodation £177, train fare Geneva to Zurich £110; total £487.14
Destination of visit: Geneva and Zurich, Switzerland
Date of visit: 28-29 April 2016
Purpose of visit: to participate in a public panel discussion in Geneva in front of British-Swiss Chamber of Commerce, its members and guests. (Registered 18 May 2016)Name of donor: Oxford and Cambridge Club of Nigeria
Address of donor: Secretariat 5th Floor, 72 Broad Street, Lagos, Nigeria
Amount of donation (or estimate of the probable value): for myself and a member of staff, accommodation, breakfast and dinner £1,155.88 plus flights at an estimated value of £1,405, total £2,560.88
Destination of visit: Nigeria
Date of visit: 29 May - 2 June 2016
Purpose of visit: to deliver speech on education and visit education and maternal health development projects. (Registered 27 June 2016)8. Miscellaneous
Since December 2015, a trustee of the Diane Abbott Foundation, which works to excel and improve education. (Registered 26 October 2016)”
http://www.publications.parliament.uk/pa/cm/cmregmem/161205/abbott_diane.htm
A domaganie się takich informacji od naszych posłów, czy dziennikarzy, to przecież byłby „jawny przejaw zamordyzmu, pełzającej dyktatury i zagrożenia dla demokracji”, prawda?
P.S. 2 A czy regulamin sejmu wogóle przewiduje kontrole „antydopingowe” posłów przed obradami? Bo, że posłowie opozycji coś biorą, to więcej niż pewne ;-)
Bo ludzie racjonalni tak się nie zachowują – PIS ma przecież samodzielną większość – więc i tak zawsze przegłosuje opozycję, a ciągły krzyk i ciągłe burdy jakoś nie przekładają na zwiększenie poparcia dla opozycji, a nawet wprost przeciwnie – który to „geniusz” robi tam za głównego stratega?
Grzechu, Swetru, czy jakiś „macher na zapleczu”?
- Docent zza morza - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @Docent zza morza
90 procent mediów w Polsce jest antyPiS, to fakt. Zamiast zaangazować róznych Tymochowiczów od PR-u, od tłumaczenia ludziom, o co biega, wciąz same wtopy i wpadki, które są FAKTAMI MEDIALNYMI. 100 dolarów za garśc orzechów, jak ktoś wyjasni tę zagadkę - dlaczego od roku PiS brnie w te medialne awantury?
PIS niewątpliwie korzysta z doświadczeń innych krajów – dlaczego więc o
tym milczy, wystawiając cierpliwość telewidzów na szwank oraz wzbudzając
w nas spory dyskomfort?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. No właśnie - czasem można się
No właśnie - czasem można się naprawdę na nich wkurzyć.
Pozdrawiam.
3. O ile mi wiadomo to
PiS ma "różnych Tymochowiczów" od dawna zaangażowanych. Obecna awantura w Sejmie była zaplanowana jako kolejne zdarzenie w sekwencji zaczynającej się 10 grudnia na miesięcznicy. Pretekst zaś awantury był przypadkowy i sumie bez znaczenia.
Ze zdarzeń nagłych, ale dziejących się równolegle to przypominam o niespodziewanych dymisjach w wojsku, tak nawiasem mówiąc poprzedzonych wezwaniami Wałęsy do obalenia władzy siłą.
Wśród osób "dobrze ustawionych" w różnych środowiskach, które są wierzące i są patriotami od początku roku jest pełna świadomość tego, że fakt wybrania większości pisowskiej jest w sensie politycznym zdarzeniem analogicznym do Powstania Warszawskiego. Porównania takie ubiegłej zimy słyszałem od kilku osób ze sobą nie związanych.
I teraz najciekawsze. Otóż zaczął się już "sezon życzeń". W zasadzie wszystkie lemingi, przy okazji Życzeń Świątecznych wspominały o potrzebie spokoju i to na pierwszym miejscu! Tak, przed zdrowiem i pieniędzmi! Nasi nie byli tak bardzo spragnieni spokoju.
W tej sytuacji pogłoski o tym, że Kaczyński dał hasło do nieustępliwości wpisują sie bardzo dobrze w pojęcie "sprawnego polityka". O ile w 2007 roku, gdy przed wyborami też było widać próbę rozhuśtania awantury Kaczyński w debacie telewizyjnej z Tuskiem wyraźnie się wycofał, o tyle tym razem postanowił się przeciwstawić hucpie.
Myślę, że już nie ma miejsca na żaden PR - po prostu jest otwarty konflikt, a co z tego wyniknie - zobaczymy.
I teraz wracając do wspomnianych wyżej pytań w sprawie podobieństw sytuacji politycznej obecnej do sytuacji politycznej w przeddzień Powstania Warszawskiego. Sprowadzały sie one do jednego, czy tym razem mamy szansę?
Kaczyński zdecydował się na nie unikanie konfliktu, czego do tej pory robił, po rozmowie z wysłannikiem Prezydenta Elekta Stanów Zjednoczonych. W 1944 roku Stany Zjednoczone raczej nie były zainteresowane Polską. To też ciekawy kontekst obecnego konfliktu.
Tak więc wkurzonym polecam licznie reklamowane środki na uspokojenie,
uparty
4. przeciętny ogladacz TV
sprawdza też sondażowe słupki.Wojna totalnej opozycji polega na tym,aby ich słupek rósł,i na to znajdą się pieniądze z zewnątrz.. Dokumentalny film,o tym opowiada.Być może dla niektórych nudny,ale to właśnie ci ukryci przed mediami (wszelkiej maści) "Oni",a jest i garstka,decydują o losach wielu narodów.Ukłon w stronę dziennikarzy śledczych :*!.Tak!,dzięki nim wiemy więcej,czego się nie spodziewaliśmy.
dobrego dnia Wszystkim :*
5. ;(((
Troską tego człowieka była ogromna krzywda polskich dzieci sprzedawanych zagranicę. Nie będę tej sprawy tutaj omawiał, ale jest makabryczna i tylko po zapoznaniu sie sie z nią można zrozumiec intencje tego wrazliwego człowieka, który przyjechał z daleka aby uczulić na nią rząd. Chwała mu za intencję i postawe godną.
Wojciech Kozlowski