Nie budujcie nowych pomników.

Nie mogę się z Tobą do końca zgodzić Reno.Bywają miejsca na ziemi,których ogrodem trudno by nazwać,cmentarze.W owych "ogrodach" potomkowie budują śpiącym pomniki,budują dobrym i złym.Widziałem groby pałace,na których nie było śladu znicza,czy zwiędłych kwiatów!. Widziałem bardzo skromne groby (kopce z ziemi) na których co miesiąc ktoś składał świeże kwiaty.Nadzieja i Pamięć umierają ostatnie!,więc lepiej nie burzmy wszystkiego.
z pozdrowieniem :*

To sarkazm.
Powiedziałeś o cmentarzach. Nie dla wszystkich są one święte.
Człowiek nie powinien widzieć wartości w wielkości pomnika/kamienia/rzeźby.
Nie powinien z majestatu robić szopki.

Jeśli burzy się pomnik postawiony armii, która wyzwalała ziemię przed hitlerowskim okupantem tylko dlatego, że żołnierze byli narodowości rosyjskiej, czy to jest dobrem? Moim zdaniem - nie -.
Wszystko, co stało się po IIWŚ nie jest zasługą tylko Stalina.
Trzeba pamiętać o wszystkich stronach, które wepchnęły Polskę w sowieckie łapy. Dzisiaj Niemcy są mocarstwem, a przecież to chichot historii.
Władze się zmieniają i moda na pomniki razem z nimi.
Według mnie lepiej ich nie stawiać wcale.
Lepszym pomnikiem byłby Dom Spokojnej Starości, czy Dom Małego Dziecka, czy Dom Samotnej Matki lub szpital, a tam na głównym holu pamiątkowa tablica, ale proszę zauważ, że lotnisko w Gdańsku nadal nosi imię Lecha Wałęsy, czy to uczciwe wobec Polaków? Stawianie monumentów za życia? Za jakiż to heroizm?

Temat długi.
Uważam, że żeby nie burzyć trzeba zacząć od nie stawiać.
Gdyby nie postawiono Leninowi pomnika w Poroninie, to nie trzeba byłoby go wyburzać. Po prostu.

Pozdrawiam

Jesteś poetą,a ja usiłuję delikatnie prowadzić Cię ścieżką która kończy się "pomnikiem". Już mocno nagryzionym przez nieubłagany czas,tym pomnikiem jest tradycja przekazywana przez pokolenia.Biada tym którzy w niej zmienią choćby jedną kreskę! (bądź kropkę),św.Paweł pisze,"niech będą przeklęci!"

czasem Reno nie rozumiemy się :),ale to nic nie szkodzi
z pozdrowieniem :*