Czy Trump może w ogóle wygrać?

avatar użytkownika Docent zza morza

TAK, ale pod jednym warunkiem... ; -)

Przez świat przetacza się obecnie historyczna rewolta przeciw "wszystkiemu, co dotąd było oraz przeciwko tym, którzy dotąd r...

Przez świat przetacza się obecnie historyczna rewolta przeciw "wszystkiemu, co dotąd było oraz przeciwko tym, którzy dotąd rządzili" - przybierając oczywiście lokalne formy.

W Polsce społeczeństwo zdecydowanie odsunęło w zeszłym roku marionetki o lepkich łapkach, stawiając na suwerenność narodową i prymat perspektywy lokalnej w kontrze do interesów globalistów i ponadnarodowych koncernów.
 
W tym roku mieliśmy już Brexit o jakże jednoznacznej wymowie...

A w Europie - we Francji, w Niemczech, a pewnie też i we Włoszech - prawdopodobnie pogonieni zostaną w przyszłym roku ci, którzy dotąd kosztem własnych obywateli dbali głównie o interes ponadnarodowy.

Podobna oś sporu zdominowała też walkę o prezydenturę w USA, chociaż rotszyldowskie media (będące tubą propagandową jednej ze stron tego sporu) tradycyjnie robiły wszystko by namieszać wyborcom i obserwatorom w głowych. I dlatego chcąc połapać się wy tym wszystkim koniecznością jest sięgnięcie po media niezależne... ;-)

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Wygląda bowiem na to, że mamy tam do czynienia z otwartym wypowiedzeniem wojny narracji dotychczas dominującej w establiszmencie:

Election Mirrors War between Masonic Factions

(...) The reality is that the news (both mainstream and alternative) are bleating out seemingly unrelated stories which are all directly connected to the deep state civil war.
 
Within this Illuminati Freemasonic deep state, the "Zionist Cabalistic" elements are at war with "America-First" faction for control of the New World Order.
 
The American Neo-Cons are direct descendants of the Communists/Trotskyites spawned by the Rothschild Cabalists, whose God is Ba'al (or Moloch or Magog.)

In contrast, the "America-Firsters" are direct lineal descendants of the George Washington/ Thomas Jefferson/ Andrew Jackson "divine providence" Freemasons who were infiltrated by the former, starting in 1789 after the Wilhelmsbad Conference in 1782. (...)

...proof that Hillary Clinton is a direct agent of the Zionist brand of the Illuminati, and she is most definitely not an "America-Firster."

http://henrymakow.com/2016/10/election-mirrors-war.html

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Pani Clinton obiecuje wyborcom kontynuację - po 8 latach prezydentury Barracka Obamy liczy na osiem własnych lat w Białym Domu, z mężem w roli "1-szego Bawidamka" ? ;-)

Nie sposób pominąć tu faktycznego dziedzictwa prezydenta Obamy:

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Możliwość przejęcia wszystkich zasobów kraju...? Czym to pachnie...?

No właśnie - toż to czysty socjalizm, a może nawet i ... komunizm? Toż to omnipotencja państwa, które gdy władne jest dać obywatelowi niemal wszystko, to równie łatwo może też mu wszystko zabrać...

A czymże jest socjalizm, jak nie wszechobecnością wszechwładnego aparatu państwowego, nieustannie rozpościerającego swoje macki na nowe obszary, gdzie kasta anonimowych biurokratów skrupulatnie dąży do drobiazgowego uregulowania życia współobywateli, prędzej coś im nakazując lub czegoś zabraniając, niż powiększając obszar swobody ich działania?

Bo problemem jest utajona agenda tak Barracka Obamy, jak i Pani Clinton - czyli realizacja planu przerobienia USA na socjalistyczną dyktaturę, jakże pięknie ujętego w tezach Saula Alinsky`ego -

Czy Trump może w ogóle wygrać?

"Alinsky - Obama - niebezpieczne związki" - http://www.bibula.com/?p=14719

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Obama, zanim został wytypowany na przyszłego senatora i prezydenta, pracował jako skromny "community organizer" w Chicago - czyli po prostu lokalny agitator - w organizacji założonej przed laty przez Alinsky`ego, a Pani Clinton przez laty ukrywała fakt, że pisała magisterium na temat planu Alinsky` ego, fascynując się jego osobą, a przede wszystkim jego ideami.

A zarówno przy błyskotliwej karierze Obamy, jak i przy kampanii wyborczej Pani Clinton pojawia się nazwisko człowieka, który poprzysiągł sobie zniszczyć Amerykę - Georga Sorosa.

Tak, tak, tego samego "filantropa", który poprzysiągł obalić rząd Zjednoczonej Prawicy u nas... a który finansując napływ muzułmanów nawołuje Europę do przyjmowania "co najmniej miliona uchodźców rocznie" oraz do "wyrzeczenia się resztek suwerenności"http://prognozydocenta.salon24.pl/707419,dyktat-rotszyldow-5-im-wiecej-europy-tym-lepiej

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Wygląda na to, że amerykański establiszment już ustalił wynik wyborów - bombardując ludzi swoimi mediami oraz nagłaśniając mało wiarygodne sondaże - a przy poparciu międzynarodowych i lokalnych banksterów któż to mógłby "uzyskać poparcie większości wyborców"?

Jim Stone first posted about this two days ago on Nov. 1, 2016. Then InfoWars picked this issue up a day later on November 2.

What is claimed is that a hidden web site of NBC affiliate WRCBtv in Chattanooga, Tenn., shows pre-determined final vote counts for an election that hasn’t yet occurred — the 2016 presidential election scheduled for November 8.

Below is a screenshot Jim Stone took of the election results on WRCBtv’s hidden webpage,  showing Hillary Clinton winning with 343 electoral votes and 42% of the popular vote.

Czy Trump może w ogóle wygrać?

https://fellowshipoftheminds.com/2016/11/03/predetermined-vote-counts-show-nov-8-presidential-election-is-rigged-in-favor-of-hillary-clinton/

A jak się kradnie, czyli "ustawia" wybory przy użyciu ELEKTRONIKI?


http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=142149

A biorąc pod uwagę wstydliwie ukrywany fakt, że maszyny do głosowania w 16 kluczowych stanach zostały dostarczone przez firmę mającą powiązania z Georgem Sorosem  http://ttp://www.zerohedge.com/news/2016-10-24/concern-grows-over-soros-linked-voting-machines ...
 
Czy Donald Trump może więc w ogóle wygrać?

Tak, ale tylko wtedy, jeśli spełniony zostanie jeden warunek -

zwycięży z taką przewagą,

że Grupa Trzymająca Tam Władzę nic na to nie poradzi

(bo przewagę 55-60% to pewnie jakoś udałoby się tradycyjne "skręcić", ale wyższą...???)

A zbyt hucpiarskie zlekceważenie głosu Amerykanów mogłoby tym razem poskutkować rozruchami na wielką skalę...a wtedy straty SYSTEMU i jego ludzi mogłyby okazać się dużo boleśniejsze.

Czy Trump może w ogóle wygrać?

P.S. Kandydaturra Trumpa od samego początku była swoistym "game-changer" - bo po raz pierwszy pojawił się człowiek na tyle zamożny, że mógł się obyć bez wsparcia dyskretnych "finansjerów i darczyńców" i na tyle bezczelny, by "posłać ich wszystkich do diabła"...toż to nieustanny ból głowy dla tych, którzy o wszystkim dotąd w USA decydowali.

Czy Trump może w ogóle wygrać?

Czy Trump może w ogóle wygrać?

I na koniec jakże trzeźwa uwaga pod adresem potencjalnego amerykańskiego wyborcy:

Czy Trump może w ogóle wygrać?

A na jakie pytania powinien zawczasu odpowiedzieć sobie potencjalny polski wyborca?

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Ann Coulter

Jak zwykle jest niezawodna.
Wlasnie kupilem jej ksiazke pt. "The Church of Liberalism".

avatar użytkownika Docent zza morza

2. @ Tymczasowy

To życzę przyjemnej lektury. ;-)
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

3. Polish language article in U.S. based "Nowy Dziennik" - Donald T

Polish
language article in U.S.
based "Nowy Dziennik" -
Donald Trump to Polish
Americans "You will not be
disappointed"



Zagorzała kampania
wyborcza o fotel prezydencki w
USA dobiega końca. W niektórych
stanach rozpoczął się już proces
wczesnego głosowania. Czy tym
razem wielomilionowa rzesza
Polonii amerykańskiej będzie
mogła liczyć na zauważenie jej
potrzeb, pomoc w rozwiązaniu
nurtujących ją problemów i
ściślejszą współpracę oraz
poparcie dla Polski, kraju,
którego dobro ciągle leży nam na
sercu?



W tegorocznych wyborach
zdecydowana większość Amerykanów
polskiego pochodzenia
opowiedziała się za kandydatem
Partii Republikańskiej Donaldem
J. Trumpem. Odniósł się on
bowiem bardzo przychylnie do
propozycji nawiązania dialogu i
współpracy z tą liczną grupą
narodowościową o
niewykorzystanym dotąd ogromnym
potencjale.





*****





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Docent zza morza

4. @ Pani Maryla

Dziękuję za uzupełnienie notki - ale wydaje mi się, że częste mówienie o "10 milionowej armii Amerykanów polskiego pochodzenia" jjest niczym nieuzasadnioną uzurpacją.

Ilu z tych ludzi czuje jakąkolwiek więź z Polską - Ilu uczestniczy w polskich wyborach - 20 tysięcy?

Ilu bierze pod uwagę polski interes oddając głos w wyborach amerykańskich?

Wydaje mi się, że mamy do czynienia z kolejnym podbijaniem narodowego bębenka - a to zawsze prowadzi do bolesnego zderzenia z rzeczywistością.

Ale kilku dziennikarzy zawsze może tam pojechać służbowo, z wypiekami relacjonując "przebieg kampanii i linie podziałów wśród polskich wyborców".

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

5. @Docent zza morza

uprzejmie prosze głos drugiej Polski w USA. Tej wspierającej z całych sił demokratów czyli Clinton.

"Całą cywilizację zachodnią gnębi rak. Rak populizmu. W USA ma twarz Donalda Trumpa - mówi Ryszard Schnepf. Były ambasador RP w USA przewiduje, że wybór Trumpa do Białego Domu będzie niekorzystny dla naszego kraju.

Ku Klux Klan poparł Donalda Trumpa...

- A on natychmiast się od Klanu odżegnał. Wie, jaki wpływ na jego wizerunek może mieć związek z organizacją, która ma na sumieniu mordy na tle rasowym i linczowanie ludzi.

Ale wcześniej zrobił wszystko, żeby ten swój wizerunek zdyskredytować. I co? I nic. Dawno nie było tak wyrównanego wyścigu do Białego Domu.

- To przewrotność współczesnej kultury. Myślę, że gdyby nie media społecznościowe i pogoń za najtańszą popularnością, takich zjawisk jak Trump by nie było. Rok temu liderzy Republikanów wykluczali, że to on będzie ich kandydatem. Pomylili się.
Ale budzą się inne duchy. Porównał pan teksty prawicowej prasy na swój temat do nagonki marca '68.

- Tak. Ale nie chciałbym, aby moje zmagania o obronę dobrego imienia rodziny przesłaniały szerszy kontekst, a więc to, do czego może prowadzić rozpętanie kampanii nienawiści.

Czyli?

- Publikacje prawicowych mediów dotyczące mnie i mojej rodziny ugodziły tak naprawdę w interesy Polski - a tylko przy okazji we mnie.

W jaki sposób?

- Prezydent Duda jechał wtedy do Waszyngtonu. Obrzucanie błotem dyplomaty w trakcie intensywnego działania związanego z jego wizytą szkodziło ogromnie.

Jak pan tłumaczył w Departamencie Stanu USA tę sprawę?

- Próbowałem pokazać, że Polska to stabilny kraj. Że nie ma nagonek za pochodzenie. Że to, co mi się przytrafiło, jest incydentalne.

Uwierzyli?

- Oficjalnie tak. Ale złe wrażenie musiało pozostać. I mam tylko jedno pytanie do państwa autorów tekstów o mojej rodzinie, autorów "Resortowych dzieci" i internetowych hejterów: czy mieli chociaż odrobinę świadomości, jak szkodzą własnemu krajowi. Jak burzą opinię o Polsce, którą latami budowali moi poprzednicy i ja.

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,20940213,byly-ambasador-rp-w-u...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl