Helikopter ministra Macierewicza

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Najpierw kamingałt.

Spokojnie! Żadna tam obyczajówka – ja o poważnych sprawach tu piszę:

nie jestem patriotą.

A nie jestem patriotą dlatego, bo zamiast spędzić tydzień nad ojczystym Bałtykiem, zachwycając się temperaturą na plaży w granicach 5 oC i wodą mającą ca 8 oC, poleciałem sobie nad ciepłe morze, nie dość, że się tam bezwstydnie bycząc, to w dodatku nie oglądając narodowej telewizji i nie zaglądając do ojczystego internetu.

Dzięki temu dopiero po powrocie dowiedziałem się, że w czasie mojej nieobecności umarli i reżyser i aktor, nasi kopacze trenowali granie meczu na kacu, a rząd chce mi podnieść podatki, zaś ci co wzięli w łapę od żabojadów rozrabiają, bo będą oddać musieli.

Ale niczym się nie przejąłem, bo przecież nie mam na to wszystko wpływu i nawet nie mogę pójść na żaden protest:
ani na czarny , ani na biały, bo sam jestem brązowy i mogę uchodzić za uchodźcę (ładna konstrukcja) dopóki się nie złuszczę, a to trochę potrwa.

Moje zainteresowanie wzbudziła dopiero informacja, że min. Macierewicz chce skonstruować helikopter i to, uwaga: wspólnie z Ukrainą.

Dla każdego logicznie myślącego człowieka (obawiam się, że mam na myśli siebie i może jeszcze kilka osób) jest oczywistym, że taki projekt oznacza wprowadzenie do samego jądra polskiej zbrojeniówki rosyjskiego wywiadu.
I to nie 
tylnymi drzwiami, a wejściem głównym i do tego po czerwonymdywanie.

Ten pomysł mógł powstać tylko w głowie człowieka, w której – posłużę się Tuwimem (wiem, że Żyd, ale akurat ten cytat mi do puenty pasuje, więc mi się tu nie czepiać!) –droselklapa tandetnie zbindowana i ryksztosuje.

Ale ponieważ twórczości Tuwima nie zna jakieś 99% populacji, pojadę teraźniejszością:

tak to się kończy, kiedy dorosłemu facetowi i do tego ministrowi wojny zabiorą ulubionego misia – pardon! Misiewicza…

Ale skoro już ten rosyjski wywiad musimy do polskiego przemysłu zbrojeniowego wolą ministra Macierewicza wprowadzić, to niechże ten helikopterowy projekt przynajmniej stosownie się nazywa.

Ja proponuję „Ś-wirnik”.

I kiedy już tak zadowolony z tej swojej logiki poszedłem na trening, zobaczyłem na siłowni okładkę tygodnika do Rzeczy, a na niej cytat z gen. Polko: „na razie jesteśmy bezbronni, a Rosja może uderzyć za kilka miesięcy”.

I wtedy mnie tak olśniło, jakby mi gyria na czaszkę upadła:

minister Macierewicz zapraszając do polskiej zbrojeniówki rosyjski wywiad po prostu szykuje grunt pod to nieuchronne  wrogie przejęcie, aby przebiegło ono w sposób jak najmniej wrogi.
 




No szacunek, Panie Ministrze, szacunek!

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Ewaryst Fedorowicz

nad Bałtykiem zimno jesienią, ale za to ile jodu! A jod to zdrowie i ochrona przed promieniowaniem :)
Wracając do zaskakującej deklaracji ministra Macierewicza o wspólnej produkcji helikopterów z Ukrainą , to sama próbowałam to "rozebrać". W tej układance są co najmniej dwa komponenty - Moskwa i Waszyngton. I komponent odwrócony Caracala :)
1. Ukraiński przemysł obronny, który produkował silniki do helikopterów i odrzutowców, samoloty
transportowe, rakiety powietrze-powietrze, czołgi i części do rakiet przed Majdanem eksportował 2/3 produkcji do Rosji. To oznacza, że zatrudniał rosyjskich inżynierów i wojskowych w swoich fabrykach. Zapewne tych samych, co przed rozwodem z ZSRR. Wszak to więź z Moskwą gwarantowała im nadal utrzymanie produkcji. Obecnie nie mają dla kogo produkować.
2. Antoni Macierewicz przebywał  z wizytą w Stanach Zjednoczonych od 28.09.16.McCain, który przewodniczy komisji ds. sił zbrojnych w amerykańskim Senacie, po spotkaniu zamieścił na Twitterze zdjęcie z szefem MON.
Napisał, że spotkanie z Macierewiczem było "świetne", a ich rozmowy
dotyczyły wspólnych interesów bezpieczeństwa USA i Polski w Europie
Wschodniej.
3. Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz 16.10.2016 zapowiedział budowę śmigłowca wojskowego razem z Ukrainą na bazie doświadczeń obu państw. Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na ukraińskie doświadczenia w budowie silników, dla tego typu śmigłowców. Najbardziej kompleksowo na tym polu działają zakłady Motor Sicz z Zaporoża, które przez wiele lat pełniły rolę dostawcy silników dla śmigłowców produkowanych w Rosji.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

2. Czyli, proste...

...zamiast francuskich możemy mieć ruskie, co od stuleci na jedno wychodzi.

PS. ...bo jakoś nijak ni mogę uwierzyć w "rozpad" ZSRR...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

3. @Morsik

mam przykre przeczucie, że minister po prostu wykonuje polecenie, jak to kiedyś nazwałem, "brzydkiej ambasady z pięknej ulicy" :-/

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

4. @Maryla

Pani Marylo,

kiedy czytam, że "rozmowy dotyczyły wspólnych interesów bezpieczeństwa USA i Polski w Europie
Wschodniej.", to natychmiast nasuwa mi się paskudne skojarzenie: JAŁTA.

Ewaryst Fedorowicz