Kapitał ma narodowość!

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Krótka refleksja dla wielu otumanionych liberałów...
 
Ileż to przez ostatnie ćwierćwiecze nasłuchaliśmy się o niesamowitej ważności obcego kapitału, który podobno tak naprawdę nie ma i nie miał narodowości. 
 
Taką zaklętą i nie podlegającą dyskusji opinię wyrażał i dalej wyraża m.in. L. Balcerowicz, który prywatyzował i wyprzedawał za grosze polski narodowy majątek, polskie aktywa. Wielu zaczadzonych polskich ekonomistów-liberałów i polityków od lat przekonywało nas o takiej prawdzie wskazując na wolny rynek i odwieczne prawa ekonomi. Realizując taką fałszywą maksymę  pozbyliśmy się naszych dóbr, przedsiębiorstw, marek, itd.  I powiedzmy sobie szczerze: było to robione z premedytacją i celowo a polskie społeczeństwo perfidnie okłamywano i nim manipulowano.
 
Pragnę więc przypomnieć domorosłym ekonomistom i politykom, że tak naprawdę dziś i tak jest od lat (jeżeli w ogóle było) nie ma czegoś takiego jak teoretyczny ekonomiczny model funkcjonowania kapitalizmu opartego o prawa tegoż wolnego rynku, wolnej konkurencji. Po prostu nie ma i sądzę, że nigdy nie będzie.
 
Jeżeli jednak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości co do mojej opinii niech zastanowi się nad dzisiejszą decyzją prezydenta Francji F. Hollanda, który odwołał swój przyjazd do Polski ze względu na wycofanie się naszego kraju z zakupu francuskich śmigłowców Caracal produkowanych przez francuski koncern Airbus.
 
Miłej i odkrywczej (albo i nie) refleksji.
 
P.S.
Pomijam w tekście ocenę Caracali pod względem technologicznym i zdolnościach militarnych (mam o nich negatywne zdanie) a także pakiet offsetowy, który odrzucili Francuzi


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Krzysztofie

:) co do narodowości kapitału 100% racji. Co zaś się tyczy dyplomacji, to :
W piątek Pałac Elizejski podał, że Prezydent Francji Francois Hollande
odłożył planowaną wizytę w Polsce na skutek fiaska rozmów w sprawie
śmigłowców Caracal produkowanych przez Airbusa. Wizytę w Polsce odwołał
także minister obrony Francji.


„Polsko-francuskie konsultacje międzyrządowe zostały przełożone (nie
odwołane) na inny termin. Będą poprzedzone konsultacjami ministrów spraw
zagranicznych w najbliższych dniach” – napisał Waszczykowski w
oświadczeniu.

-----------------------------------------

 Wcale mnie to przełożone (nie
odwołane)
nie martwi. Jakimi sojusznikami są Francuzi, przekonaliśmy się 1 września 1939 roku.
Jak sie sami nie obronimy, to nikt nas nie obroni.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. Marylu...

Zaczynam wierzyć, że obecny rząd faktycznie reprezentuje nas wszystkich, Polskę. Nie wiem ile łapówek dał Airbus, ale na pewno było to duże kwoty. Próbowano nam wcisnąć złom i tyle. Teoretyczne państwo się kończy. Zaczynamy wstawać z kolan i dobrze. Jesteśmy za duzym krajem aby z nas kpiono i wykorzystywano. Oby dalej trzymać tą linię.

Tak naprawdę jak ostatno słyszałem Wałęsę na konwencji PO to mnie zatkało... stweirdził coś takiego, że może należy coś tam powiedzieć firmom zagranicznym, coś chcieć bo sprzedaliśmy za tanio. Forma i wypowiedź Wałęsy była porażająca, ale właśnie tak załatwiono sprzedaż Polski.

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

3. a jaką narodowość ma autor tego "komentarza"?

Decyzja Francji, by w odwecie za zerwanie kontraktu na dostawy
śmigłowców Caracal ostentacyjnie ochłodzić stosunki z Polską to sygnał
alarmowy, że świat przestaje się z "dobrą zmianą" cackać.


Przyznaję:
przesadzałem, opisując meandry polityki zagranicznej prowadzonej przez
rząd Beaty Szydło. Pisałem o katastrofie tej polityki wiosną, gdy – mimo
wysiłków strony polskiej – prezydent USA Barack Obama nie znalazł czasu
na rozmowę z prezydentem Andrzejem Dudą. Sugerowałem to samo, gdy w
lutym Obama w Warszawie – podczas szczytu NATO i w obecności prezydenta Dudy – skrytykował „dobrą zmianę” za wygaszanie Trybunału Konstytucyjnego.

Jak jednak nazwać to, co się stało teraz, gdy prezydent Francji
François Hollande na niecały tydzień przed wizytą w Polsce oświadcza,
że zostaje w domu? Gdy minister obrony, który miał być w Polsce trzy dni
wcześniej, robi to samo i zapowiada poważne ograniczenie współpracy
wojskowej z Warszawą? I gdy wszyscy mówią wprost, że to odwet za
rezygnację z francuskich caracali?

Gdy Obama
publicznie skrytykował Dudę, wydawało mi się, że gorzej być nie może.
Okazuje się jednak, że polska polityka zagraniczna jeszcze nie sięgnęła
dna. Po raz pierwszy jeden z naszych najważniejszych partnerów
postanowił nie cackać się z „dobrą zmianą”. Zdjął rękawiczki. Niemcy
na otwartą krytykę rządów PiS nie ośmielili się ani razu. Prowadzoną
przez TVPiS antyniemiecką kampanię, która ostatnio zmieniła się w
polowanie na celebrytów związanych z niemieckimi sieciami handlowymi,
ignorują. Przemilczeli też wypowiedzi szefa dyplomacji Witolda
Waszczykowskiego, który m.in. sugerował, że Berlin
nie jest zainteresowany współpracą w ramach trójkąta weimarskiego.
Komisja Europejska, która w sprawie dławienia Trybunału Konstytucyjnego
uruchomiła procedurę oceny praworządności w Polsce, również używa
łagodnego języka. Obama zaś niezadowolenie z poczynań „dobrej zmiany”
ubrał słowa dyplomatyczne.

Jednak Paryż
poszedł na ostro. Wczoraj byłem świadkiem, jak prezydent Hollande
krytykował pewne kraje, które wierzą, że USA je obronią, kupują
amerykański sprzęt wojskowy, a nie europejski, oraz nie interesują się
tym, co się dzieje na Bliskim Wschodzie i Afryce. Dziś rano premier
Francji Manuel Valls krytykował Polskę za nieokazywanie innym krajom
Unii Europejskiej solidarności w obliczu kryzysu migracyjnego.

Po
południu pękła bomba. Decyzja, że prezydent Hollande z powodu caracali
nie przyjedzie do Warszawy na międzypaństwowe konsultacje, oznacza
poważne schłodzenie stosunków.

Jasne, chodzi
o pieniądze. Kontrakt na caracale był wart 13 mld złotych. Ale
przypuszczam, że na tę reakcję Paryża wpłynęła również ocena
całokształtu dokonań polskiej polityki zagranicznej. Jeśliby Polska była
dalej liczącym się krajem Unii, z ambicjami współtworzenia europejskiej
polityki – to wątpliwe, by Paryż urządził taką dyplomatyczną
demonstrację. Ale Polska po roku rządów PiS przeniosła się na unijne
peryferia. Dowodzi tego choćby politowanie, z jakim Zachód reaguje na
buńczuczne zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o polsko-węgierskiej
„kontrrewolucji kulturalnej” w Unii. Francuzi po prostu uznali, że mogą
sobie pozwolić na sponiewieranie polskich władz. Tym bardziej, że wiele
wskazuje na to, iż przyczyna rezygnacji z francuskich helikopterów ma
charakter polityczny, a nie merytoryczny.

Polska
– z niepewną sytuacją w regionie i w całej Europie – straciła właśnie
partnera, którego wpływy mają zasięg światowy. To nie jest żadne
„wstawanie z kolan”. To katastrofa.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. o narodowość Kopacz nie pytamy, raczej o jej kondycję psychiczną

Kopacz o decyzji w sprawie Caracali: Cyniczne i rozpaczliwe poszukiwanie pieniędzy

Ewa
Kopacz krytykuje decyzję rządu o rezygnacji z kupna francuskich
śmigłowców. Jej zdaniem, obecna władza zerwała kontrakt z Francuzami, bo
potrzebowała pieniędzy na finansowanie obietnic wyborczych

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Pierwsze strony

komentarzy do artykulu w GW sa dla PO, Tuska, a przede wszystkim Francji - miazdzace.
Pewnie cos sie powoli zmienia wsrod czytelnikow Gowna.

avatar użytkownika gość z drogi

6. i dobrze się stało...

nareszcie,ktoś miał odwagę przeciąć to
z korzyścią dlaPolski ,a nie dla innych

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

7. http://niezalezna.pl/81667-tak-rzad-kopacz-negocjowal-caracale-z

"Tak rząd Kopacz „negocjował" Caracale. Zobacz ile śmigłowców za tę samą cenę kupiła Turcja"

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

8. Stanisław Janecki: Tresura i


Stanisław Janecki: Tresura i "polityka paciorków" zrobiły swoje: broni się interesów Francji i Airbus Helicopters, a nie Polski

Rusyfikacja i germanizacja potrzebowały przemocy, dziś do
wyhodowania oddanych obcym „niewolników" wystarczą paciorki i nic
niekosztujące gesty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

9. Pan Stanisław ma Rację

a przykładów na to oczień mnogo...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

10. jakiej narodowości jest Kurski Jarosław?


Jaki jest cel upokarzania trzeciej militarnej potęgi świata? Pyta Jarosław Kurski [WYBORCZA KOMENTUJE]

WIDEO

Jaki jest cel upokarzania trzeciej militarnej potęgi świata? Pyta Jarosław Kurski [WYBORCZA KOMENTUJE]

Rząd Prawa i Sprawiedliwości od samego początku chciał zerwać kontrakt
na dostawę 50 francuskich śmigłowców dla polskiej armii. Taką decyzję
można zakomunikować w sposób dyplomatyczny, ale partia rządząca z niego
nie skorzystała, rozpętując antyfrancuską histerię. Jaki jest cel
obrażania trzeciej potęgi militarnej świata? Obejrzyj komentarz
Jarosława Kurskiego, pierwszego zastępcy redaktora naczelnego Gazety
Wyborczej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl