Połowy tygodnia (38.)

avatar użytkownika tu.rybak
Po ogłoszeniu pierwszych wyników prac podkomisji smoleńskiej łatwo było rozpoznać czy są trafne. Po odgłosach z "Polityki", "Gazety Wyborczej" i "TVN" wzmocnionych głosami ekspertów typu Lasek oraz tzw. polityków PO typu Grabiec wiemy, że trafne. Ogłoszono istotne trzy rzeczy: po pierwsze Miller (szef ówcześnie działającej komisji) mówił, że przyszłe wyniki prac nie mają odbiegać od wyników ruskiej komisji, bo sami sobie ukręcimy bicz na własne plecy, po drugie, że znaleziono kawałki samolotu daleko przed brzozą, po trzecie, najważniejsze, że usunięto z zapisów rejestratorów kilka sekund, ale takich, które pokazują niesprawności silnika i wysokościomierzy jeszcze w powietrzu i po czwarte, że nie było głosu gen. Błasika...

Oczywiście Miller nie mówił, a tylko przekazywał, oczywiście to było tylko kilka zupełnie niepotrzebnych sekund zapisu... Młodzieżowo mówiąc: grubo. Jest kogo posadzić i jest za co.

Obejrzałem również rozmowę z ruskim ambasadorem. Niezła, szczególnie we fragmencie dotyczącym identyfikacji zwłok. Po prostu, mówił ambasador, oni nie mieli czasu i naciskani przez stronę polską zrobili byle co, byle oddać ciała. Wypowiedź jak wypowiedź, ale co na to Kopacz co to na jeden metr kopała? W innym fragmencie ambasador powiedział, że jak tylko strona polska zakończy śledztwo i przekaże im wyniki do uzgodnienia to oni wtedy oddadzą wrak. Ciągle się czują jak u siebie...

Premier Szydło pozbyła się skarbu i usunęła ministra Jackiewicza. Podobno w nagrodę, że się dobrze wywiązał ze swoich obowiązków. A to oznacza tylko tyle, że pozostali ministrowie partaczą byle się tylko utrzymać na stanowiskach...

Oczywiście tłumaczenie Szydło nie trzyma się niczego. Czyli o co chodzi? Jeśli się to połączy z informacjami nader skąpo sączonymi przez media publiczne i te które były dawniej niezależne, to chodzi o TKM, czyli o nomenklaturę. Ale bynajmniej nie sądzę, że chodzi o nomenklaturę samą w sobie, tylko o to, że wyżywiają się nie ci co by chcieli lub nie ci co powinni...

Tuż po odwołaniu ministra (w nagrodę przypomnę) inny minister Kamiński ogłosił kontrolę w 66 spółkach skarbu państwa z wydatkowania kasy w latach 2015 - 2016. Oburzył się Schetyna i już wiadomo o co chodzi z tym Jackiewiczem...

Na marginesie: W PE była jakaś debata o Polsce, pili sobie z dzióbków posłowie z PO i SLD. Nawet skończyli rezolucją o korniku drukarzu. Zamiast rezolucji zalecam wysłuchać głosu Legutki o aberracji w Brukseli...

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku :)

"Jeśli się to połączy z informacjami nader skąpo sączonymi przez media publiczne i te które były dawniej niezależne, to chodzi o TKM, czyli o nomenklaturę. Ale bynajmniej nie sądzę, że chodzi o nomenklaturę samą w sobie, tylko o to, że wyżywiają się nie ci co by chcieli lub nie ci co powinni.."

Ach to korytko, ile tam kasy, a ile szło na finansowanie różnych wolności tęczowych !
Nie dość, że Soros daje tylko Michnikowi na GW i KODomitów, to jeszcze urwały się granty milionowe ze spółek SP. Jak żyć? !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Ewa Stankiewicz

Ewa Stankiewicz przeprowadziła wywiad z profesorem Adamem Strzemboszem, pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego w Polsce (1990-1998). Ten wywiad pokazuje, czym motywują się ci sędziowie, którzy tak namiętnie atakują polski rząd.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl