Przetracony kregoslup niemieckich mezczyzn

avatar użytkownika Tymczasowy

Cos zadziwiajacego zdarzylo sie spoleczenstwu niemieckiemu w ostatnim polwieczu. Jest ono zupelnie inne niz przez wiele poprzedzajacych setek lat. Bije w oczy rozmemlanie i pacyfizm, choc dyscyplina i sprawne gospodarowanie pozostalo. Mozna na rozne sposoby wyjasniac to zjawisko. By porzadnie dyskutowac o zmianie niemieckiej "psyche" nalezaloby przeprowadzic gigantyczne badania interdyscyplinarne. Jako plaski empirysta, lubie stopniowe budowanie obrazu w oparciu o dane empiryczne i wysuwane na ich podstawie ostrozne uogolnienia. Niech przykladem bedzie ksiazka anonimowej autorki, 34-letniej dziennikarki niemieckiej, ktora w trzech brulionach opisala wydarzenia w Berlinie w okresie  od 20 kwietnia do 22 czerwca 1945 r. Szczegolowo zrelacjonowala los jaki spotkal ja i najblizsze otoczenie, czyli ludzi mieszkajacych w bloku budynkow otaczajacych jedno wspolne podworko. Taka byla typowa zabudowa dzielnic mieszkalnych stolicy Niemiec.

Armia Czerwona zdobyla Berlin, w ktorym znajdowalo sie 2 mln. ludnosci cywilnej, glownie kobiety i dzieci. Noworodkow i niemowlat bylo okolo 120 tysiecy. Przez Berlin przewinal sie 1 milion Rosjan.  W krotkim czasie zdazyli oni zgwalcic ponad 100 000 kobiet i dziewczat. Wiek nie gral roli. W calych Niemczech zolnierze-gwalciciele zgwalcili ponad 2 mln. Niemek oraz trudna do okreslenia liczbe kobiet wywiezionych na roboty do Niemiec, w tym Rosjanki, Ukrainki i Polki.

Inteligentna autorka, gwalcona wielokrotnie, w tym takze zbiorowo, stopniowo przystosowywala sie do sytuacji. Wydarzenia opisala precyzyjnie, chlodnym okiem. Przy tej okazji poczynila takze pewne uogolniajace obserwacje. Skonstatowala, ze zmienil sie jej sposob patrzenia na mezczyzn. Przed wojna wystepowala dominacja mezczyzn. Do tego stopnia, ze jak pisze, czesto musiala milczec, a nawet udawac glupiutka, by sie nie narazic plci dominujacej. Oto jak sformulowala swoje uogolnienia na str. 42-43:

"W tych dniach zauwazylam jak zmieniaja sie moje i innych kobiet, uczucia wobec niemieckich mezczyzn. Wspolczujemy im; wydaja sie tacy wynedzniali i bezbronni. Slabsza plec. W glebi naszych dusz, my kobiety, mamy odczucie zbiorowego zawodu. Swiat Nazistowski - rzadzony przez mezczyzn, gloryfikujacy mocnego czlowieka- zaczyna trzeszczec w posadach, a wraz z tym mit "Mezczyzny". W czasie poprzednich wojen mezczyzni mogli twierdzic, ze przywilej zabijania i bycia zabijanym za ojczyzne nalezal do nich i tylko do nich.Wsrod wielu klesk konca tej wojny jest kleska plci meskiej".

Niemieccy mezczyzni wystepujacy w ksiazce nie budza sympatii. Sasiad, Herr Pauli, wiecznie wylegujacy sie na lozku i czekajacy, az kobiety zalatwia mu pozywienie jest pasozytem. Z Gerdem, artylerzysta plot., ktory wrocil do domu Autorka nie moze znalezc wspolnego jezyka mimo, ze byla w nim zakochana i chyba nadal pozostawala zakochana. cos peklo miedzy nimi, gdy dala mu do przeczytania swoje pamietniki. Zapytal co znaczy skrot "Schdg", tak czesto w tekscie wystepujacy. Na to dostal odpowiedz, ze "Schandung", czyli gwalt. Ja to rozsmieszalo, a on tylko patrzyl na nia jak na wariatke.Natomiast sympatie mozna odczytac w stosunku, do kilku jej rosyjskich kochankow-zywicieli. Szczegolnie do majora, ktory sporo zywnosci przynosil i  niewiele mogl w lozku.

Niemieccy mezczyzni uznali po wojnie, ze temat gwaltow popelnianych przez Sowietow na ich kobietach jest tabu. Obraz honor Niemek.  Stad, gdy po raz pierwszy wydrukowano ksiazke po angielsku w 1953 r. postarano sie by zapadla w zapomnienie. Podobnie bylo z wydaniem niemieckojezycznym w 1959 r. ("Eine Frau in Berlin") Dopiero mlode Niemki z innego juz pokolenia, w latach 80-ych ubieglego stulecia zaczely zachecac swoje matki, by nie krepowaly sie przekazywac wspomnien o swoich okropnych przezyciach. I tak doszlo do publikacji ksiazki po angielsku w 2001 r. (jeszcze raz w 2005 r.) i w jezyku niemieckim w 2003 r. Stala sie ona bestsellerem i zostal nawet nakrecony film w oparciu o nia.Mial on tytul taki jak ksiazka, czyli "Woman in Berlin".

Anonimowa autorka zmarla w 2001 r. Wowczas okazalo sie, ze nazywala sie ona Marta Hillers.

Duch niemieckich mezczyzn zostal zlamany w 1945 r. i w tym stanie pozostal do dzis.

(Anonymous, "A Woman in Berlin.Eight Weeks in the Conquered City. A Diary", Metropolitan Books, NY, 2005).

CDN

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/xEZxcSf9HwM

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://youtu.be/Xdr4-B0q19E

avatar użytkownika UPARTY

3. Nie tylko niemieckich!

W XX w. cała kultura rycerska będąca jednym z filarów kultury europejskiej okazała się przestarzała. Zaczęło się to wcześniej ale w czasie I wojny światowej stało się tak oczywiste, że musiała runąć cała konstrukcja społeczna. Rolą mężczyzny w kulturze rycerskiej było bicie się w obronie terenu i mieszkających na nim ludzi. Ponieważ ludzie są mniej więcej podobnej siły, więc znaczenie najważniejsze miał trening walki, dobre odżywienie i cnoty charakteru. Te cnoty charakteru to też była ciekawa rzecz. Otóż polegały one na nie hamowanym zaspokajaniu swoich aspiracji, co było niezbędne do wytrwałej walki o swoje. Stąd np wysoka ranga zawodów sportowych ale nie tylko.
W czasie I wojny światowej, gdy pojawiła się broń masowego rażenia dzielność osobista stała się bezużyteczna jawnie. Wcześniej, gdy były już w użyciu armaty o karabiny większego zasięgu, czyli zabicie przeciwnika nie wymagało kontaktu z nim fizycznego też było to widać, ale nie było to jeszcze takie oczywiste. Myślę, że głównie w celach propagandowych, dla podtrzymania starej kultury na karabiny nasadzano bagnety, że niby to najpierw się strzela a później.... czyli na końcu walki będzie jak dawniej. To oczywiście była bzdura. Ale jak zastosowano gazy bojowe, to zrezygnowano z bagnetów. Ich idiotyzm był zbyt oczywisty.
Przy czym gazy bojowe miały znaczenie symboliczne, bo w sumie był to bardzo mało efektywny sposób zabijania, ale sposób który wykluczał jakąkolwiek dzielność osobistą. W ten sposób upadła kultura rycerska a na to miejsce w Europie Zachodniej nie powstało nic w zamian.
Faceci przestali być postrzegani jak dzielni obrońcy, którzy całe życie przygotowują się do boju i w zasadzie nie wiadomo jak w dawnych kategoriach znaleźć im miejsce w społeczeństwie. Oczywiście jak zmienimy kategorie porządkujące społeczeństwo, to okaże się, że to miejsce jest, ale zmienić przekaz kulturowy, społeczne DNA jest trudno, bardzo trudno.
Większość aberracji społecznych jakie widzimy na zachodzie to przejaw właśnie pustyni kulturowej.
Nawiasem mówiąc popieranie przez środowiska post rycerskie islamu jest dla tego tak silne, bo utrzymuje dominacje płci męskiej w społeczeństwie. Moim zdaniem jest to próba zastąpienia męskiej dominacji wynikającej z kultury walki na dominacje uzasadnianą religijnie. Zdaniem wielu ludzi na zachodzie uważa, tylko islam może ocalić instytucje społeczne niezbędne do życia w tradycyjnym kształcie.My nie mamy tego problemu, bo u nas nie było w zasadzie kultury rycerskiej a była kultura szlachecka, była kultura domu szlacheckiego a nie walecznego rycerza. To zupełnie co innego. Tam dwór oznaczał strukturę społeczną a u nas również i budynek. W zasadzie bardziej budynek niż cokolwiek innego. Jak dochodziło do zagrożenia to bronili się wszyscy tak samo i kobiety, i mężczyźni, i nawet dzieci. U nas podział funkcji społeczny był inny, bo i też rola społeczna dworu szlacheckiego była zupełnie inna.
Co do dyscypliny Niemców, to w NRD ona zupełnie zaniknęła. Tam był terror nie dyscyplina, należy więc przypuszczać, że teraz w całych Niemczech zaczną się podobne zjawiska (vide afera z silnikami diesla).

uparty

avatar użytkownika Maryla

4. Tymczasowy

jakich niemieckich mężczyzn ja się idę pytać?

Urząd statystyczny: co piąty mieszkaniec Niemiec ma imigranckie pochodzenie

Co piąty mieszkaniec Niemiec jest imigrantem lub pochodzi z rodziny

imigranckiej - podał w piątek Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden.

Odsetek takich osób zwiększył się w 2015 roku o 4,4 proc. do 21 proc. i

jest najwyższy w powojennej historii Niemiec.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

5. Z tego wynika, że...

...powinniśmy się mocno zastanowić nad niszczeniem "pomników wdzięczności" dla Armii Czerwonej, bowiem żołdactwo AC niszcząc niemieckiego ducha i niemieckie ówczesne "zbiorowe jaja" zapewniło Polakom względny pokój na długie lata. Nie żadne Ligi narodów, nie żadne NATA, Unie, układy itp, tylko zwykły żołdak, który te jaja pourywał. :):):)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika UPARTY

6. @Morsik

Nie! To że bandyci pobili się między sobą i jeden okaleczył drugiego nie powstaje żaden powód do wdzięczności, nawet w żartach.

uparty

avatar użytkownika Maryla

7. Burmistrz niemieckiego Bautzen

Ze względu na planowaną w niedzielę manifestację przeciwko uchodźcom, władze Niemiec wysłały do miasta dodatkowe oddziały policji. Sytuacja jest napięta i jak mówi w wywiadzie dla "Deutsche Welle" burmistrz Alexander Ahrens, obserwujemy "nowy poziom agresji".

Ahrens przyznaje, że jego miasto od pewnego czasu ma problem z "agresywnie zachowującymi się uchodźcami". Dodaje jednocześnie, że nie chce eskalacji konfliktu i martwią go pojawiające się w Bautzen grupy narodowców. – Niedopuszczalne jest, by Budziszyn stał się placem zabaw skrajnej prawicy – mówił.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl