Połowy tgodnia (32.)

avatar użytkownika tu.rybak
Pamiętacie sprawozdawcę sportowego Zimocha? Coś w rodzaju grafomana tylko "gębnego". Uwierzył, że jest gwiazdą i jako męczennik postępowej lewicy napluł na pracodawcę (radio publiczne). Został zwolniony. Co prawda postępowa lewica dała mu jakąś posadkę, ale o ile pamiętam to na jakimś portalu internetowym. Zapewne u Niemca, więc i płacą słabo. Poszedł gościu do Canossy, tj. pardon, wrócił do publicznego radia. Tyle tylko, że teraz jego gębne grafomaństwo jest jak najbardziej na miejscu: występuje jako głos w reklamie tańszego o dwadzieścia procent papieru toaletowego. Poznał swoją wartość..

Największą sensacją było zebranie nowej narodowej rady tego i owego oraz odwołanie Kurskiego z prezesury TVP. Rada pod kierownictwem Czabańskiego podjęła swoją pierwszą decyzję. Podobno Kurski jest złym prezesem. Lichocka (poseł PIS, członek nowej rady) powiedziała, że to w celu powołanie późną jesienią nowego prezesa, uwaga, w konkursie. Bo Kurski jest mianowany przez rząd, a musi być nasz, narodowy. O tyle trudno jest mi wyrokować, bo ani nie oglądam telewizji, ani nie wiem co w niej piszczy i nie wiem też co piszczy w PIS. Ale o tyle łatwo, że nie jestem w związku z tym obciążony żadnymi przekonaniami. I jedno wiem, że to odwołanie jest "dęte". Można go było odwołać po powołaniu nowego szefa. To po pierwsze. Po drugie decyzję firmuje Czabański, który miał sporo czasu, pieniędzy i doradców na przygotowanie nowej ustawy medialnej i sprawę zawalił tak, że bardziej nie można. No to zaufania do Czabańskiego mieć nie można. Więc sądzę, że chodzi o zwykłe rozgrywki o władzę w telewizji i obsady stanowisk. Widać Kurski dawał nie tym co trzeba. A czy dobrze dawał i wystarczająco szybko zwalniał - nie mam pojęcia, ale o tym jakoś nikt nie dyskutuje, tylko głupoty o konkursie. Wierzyć to można w bociany, nie w konkursy...

Trybunał Rzepliński dostał trzy skargi na podpisaną przez prezydenta nową ustawę o TK. Antycypował te skargi, bo zwołał zebranie tajne zanim je otrzymał. Ale co się dziwić jak do Rzeplińskiego i jego Biernata wpadł niejaki Budka (PO) na herbatkę? Jasne że tam wpadł, bo taniej niż w kawiarni... Dlaczego tajne? Bo nie umiał wymyślić pretekstu dla niejawnego. A to niejawne też jest dęte. Zresztą zupełnie niepotrzebne, bo decyzję Rzeplińskiego i towarzyszy znamy.

I nikogo ona nie obchodzi...

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku :)

"Zresztą zupełnie niepotrzebne, bo decyzję Rzeplińskiego i towarzyszy znamy.

I nikogo ona nie obchodzi..."

Dokładnie tak :)
Zresztą, nie czekając na to, co wiadome, PiS zaczął pracować nad nową ustawą, która dopiero wkurzy Rzeplińskiego i spółkę, bo odbiera nadmierne przywileje, których przyznania sobie TK nie zawetował :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Rzepliński byle do grudnia, nie wiadomo, na jak długo wystarczy

KOD. KODomici wyraźnie tracą rozpęd i sponsorów, Soros płaci Gazecie Wyborczej, więc będzie się starać spędzać na wiece, ale TVN24 wyraźnie zniechęcone. Wystarczy wysłuchać reportera spod pałacu.


KOD przed pałacem
podsumował pierwszy rok Dudy



KOD przed pałacem podsumował pierwszy rok Dudy

Członkowie Komitetu Obrony Demokracji
zgromadzili się przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu.
Ich manifestacja organizowana była w 1. rocznicę...
więcej »

Słaba frekwencja

relacjonował Tomasz Marzec z
TVN24.

Jak dodał, tłum zgromadzonych na manifestacji nie jest aż tak liczny,
jak w przypadku poprzednich protestów Komitetu Obrony Demokracji. -
Warto też przypomnieć, że jesteśmy na Krakowskim Przedmieściu, więc
część z tych osób to turyści, którzy przystają z ciekawości -
mówił
reporter TVN24.

Słaba frekwencja, jak przekonywali działacze KOD, była spowodowana sezonem urlopowym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Pewnie, ze biezaczka nagli

Ja codziennie wybieram jedno zdarzenie, z ktorym zasypiam. Nie dam sie rozproszyc. Kopa dla TV, kopa dla prasy. Dziennikarze nie maja czasu na czytanie ksiazek, A ja je wlasnie masowo skupuje. Ratuje victims ksiazkowego Holokaustu, ktory wlasnie sie niezauwazalnie odbywa. Z bibliotek wyrzucvaja ksiazki, bo niby nie tam jest miejsce. Temat na osobne opowiadanie. Tak na rybke, kupilem sobie dwie opasle ksiazki. jedna, to dziela zebrane Szekspira. Z 1938 roku. Oryginalne okladki. Druga, to dziela zebrane F.Forsytha. Po dolarze sztuka. Czy mam dodawac, ze w tenze sposob mam na swojej polce takce opasly tom ze wszystkim ksiazkami Agaty Christie oraz dziela o Sherlocku Holmsie tez w jednym tomie.
Nie wiem jakie mechanizmy dzialaly w Mississaudze. pewnie te same. U mnie, na wsi, sporo fajnych ludzi wyladowalo. Ostatnio wdowa po 91- letnim mezu przyniosla niewinnie probke, by vhoc troche oczyscic miejsce. Powiedzmy dziela zebrane Nietzschego po 50 centow kazde. Co przyniesie w poniedzialek? Czlowiek mial niezwykly smak. Nawet nie chce mi sie wymieniac tytulow, byscie nie pekli z zazdrosci.
Bede dawal znac w miare czytania egzemplarzy.
Co do sprawozdawcow sportowych, to mam ograniczone zaufanie. B.Tomaszewski wniosl styl, powiedzmy patyne, ale ja zmarnowano. Iluz to bylo przypadkowych, czyli tymczasowych osobnikow, ktorzy sie osmieszali. Jeden nawet wykrzyknal entuzjastycznie: "Stanislaw Szozda, cudowne dziecko dwoch pedalow". Jeden gosc mial zone, studentke UMK w Toruniu. Gdy wyjezdzal na wojaze, to ja zamykal. Jak wracal, to obwachiwal przescieradla. Moj starszy brat, poczciwie sie w to wmieszal i dostal sprawiedliwie po uszach. Nigdy czlowieku nie wtracaj sie w sprawy malzenskie. Skloceni pojda do lozka, w te i we wte i po sprawie. Tak legl moj braciszek. Fama poszla, ze zniszczyl malzenstwo. A facecik irytowal mnie tak, ze dzieki niemu zaczalem wylaczac glos w czasie transmisji telewizyjnych. W koncu wiem lepiej od tych dupkow. Przykladowo, ten caly Smazewski, o ktorym byla wlasnie mowa, relajonuje mecz bokserski. Siedzi sobie pipek w foteliku i w 3-ej rundzie poucza, laje, gdzie garda? i tak dalej. A idz pipku na ring i zobacz jak sie czlowiek tam czuje pod koniec walki. Uwaga na boku, dla mnie najgorsza byla przerwa pomiedzy pierwsz i druga runda. JESZCZE DWIE RUNDY! A w trzeciej, co za problem? Nawet na kolanach sie doczolgam. Co Nie?
To jest tak:
Najpierw sa blogerzy, ktorzy z blogosfery korzystaja. Takze z prasy drukowanej.
Potem sa dziennikarze, ktorzy maja czas i umysly ograniczone. A nad nimi jest Edeczek Soltysek, ktory zapelnia polki w kilkupietrowym domku. Czyta i komentuje na czesc i chwale Gwardyjskiego portalu Blogmedia:24.
Ostrzegam, na mnie, czyli na nas, nie ma po prostu sily. My, to najlepsi intelektualnie z calego swiata. Od starozytnosci do dnia dzisiejszego.
Prawde mowiac, to zastanowilbym sie mocno, czy nie lepiej byloby wladac jezykiem niemieckim. Odpowiedz na pytanie, kto rzadzilby na portalach wojskowych w dzialach II wojna swiatowa?
Troche niby mam! Zbieram ksiazeczki- monografie niemieckich dywizji pancernych.

avatar użytkownika Maryla

4. Tymczasowy

"A nad nimi jest Edeczek Soltysek, ktory zapelnia polki w kilkupietrowym domku. Czyta i komentuje na czesc i chwale Gwardyjskiego portalu Blogmedia:24."

Nie inaczej :) Z książkami podobnie jest już w Polsce - chciałam się pozbyć z półek starych zbiorów, żeby zrobić miejsce na nowe , a w bibliotece w mojej Mogielnicy Pani mi mówi - ale nie mamy już miejsca. Co Pani ma? Zaproponowałam całość Hansa Hellmuta Kirsta, to łaskawie przyjęła, bo wojenne się czytają.
Jednym słowem - jesteś w raju !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Laro Croft

Nie inaczej. Ja sie urodzilem jako czlowiek nalezacy do kultury druku. Ze szkoly wracalem jak na Msze Sw. czytajac "Bajke o zelaznym wilku". Chowalem sie w bocznym pokoiku i pochlanialem. Stary kupil zestaw Zeromskiego w kolorze zielonym. Takze Miskiewicza, w kolorze granatowym. Po pijaku chwalil sie kolezkom, ze to wszystko dla Edzia. "On bedzie madrym czlowiekiem" mawial.
A ja [pilnie dolupywalem wszystkie male ksiazeczki z serii "Tygrysa" i je pochlanialem. Tak naprawde znalem sie porzadnie tylko na socjologii organizacji (bede w Galerii Seniorow) jednak moja miloscia byla zawsze historia wojskowosci.
Holokaust, ktory z bolem, ale i z radoscia obserwuje, sprawia, ze nic mi sie nie chce pisac, choc potrzebuje pare miesiecy na juz zamowiona ksiazke, ktora mam zebrana na polowce jednej poleczki. Motyw pieniezny odpada, bo nie jestem przerobic tego, co juz mam.
Niby co, polece do Hawany w pazdzierniku, by zobaczyc w ostatniej chwili relikty z poczatku lat 60-ych. Z pewnoscia na wczasy do Monte Cassino, wiosna,niby sobie pochodzic po gorkach z trzema tomami dziela M.Wankowicza (genialna ksiazka). Prawde mowiac nic innego mi do glowy nie przychodzi.
Tu, w naszym miasteczku, wyladowalo sporo roznych ludzi ze swiata. Widze to po swojej, bialej rasowo ulicy. Przybywaja, by umierac. Mezczyzni umieraja wczesniej, wiec zony biegna do ksiegarni przy bibliotece i pozbywaja sie ksizek po mezach. Nawet nie maj systemu podziekowan za wspanialosci, ktore wspanialomyslnie otrzymuja. Propnowali mi bym pracowal jako wolontariusz w ksiegarni. Za jakis czas sie zgodze.
Przykladow, akurat ma na stoliku nocnym ksizake o dzialaniu systemu politycznego w USA. Wlacznie z Sadem Najwyzszym. Pewnie, ze prosi sie o przeczytanie zrelacjonowanie na naszym gwardyjskim BM:24.

avatar użytkownika Maryla

6. Tymczasowy

nie będziesz się nudził na emeryturze, a grzyby odeszły na dalszy plan?
Wpadłeś w niezłe towarzystwo, wciągnie Cię odkrywanie tego, na co nie było czasu wcześniej.
A my na tym skorzystamy :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Grzyby

To priorytet. Tu upaly. Dzien w dzien. Wczoraj, ledwie deszczyk. Choc prowadzac psisko na spacer zauwaylem jednego zbrodniarza, ktory okradal mnie w pobliskim lasku.Tuz przy moim domku.Musze zrobic sledztwo. Tak czy inaczej, gromadze sloiki i czekam na ulewy.

avatar użytkownika Morsik

8. Z tego wynika, ze ja mieszkam na innej planecie!

W powiecie kila lat temu ukończono budowę nowej "Książnicy Karkonoskiej". Nie dość, że jest to perła nowoczesnej architektury, to jeszcze i książek tam ilość nieprzebrana. Do tego różne książkowe imprezy dla dzieci i młodzieży. Przyjmują tam wszystkie darowizny, bez względu na stan i na "co-pan-tam-ma". Odrzucają na pewno po przyjęciu, ale nie wyrzucają darczyńcy.
Codziennie są tam ludzie w pełnym przedziale wiekowym. Można sobie zamówić książkę z innej biblioteki - trzeba tylko parę dni poczekać. Niedawno zamówiłem z BN wszystkie egzemplarze "nowego" "PoProstu". Byl wydawany w 1990/91 i dostałem - do przeglądania na miejscu, ale w komfortowych warunkach w fotelu i z kawusią. Poza tym mają do dyspozycji ogromne ilości wydawnictw zdigitalizowanych.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

9. @Morsiku

mam Cię! Ha! Wreszcie jesteś z czegoś zadowolony!
U mnie jest gmina, nie powiat, miasteczko ubogie z pomieszczeniem od dziesięcioleci w tym samym budyneczku przy Rynku.
Zadne tam digitalizacje czy marmury.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

10. Nasza Książnica...

...działa tak, że ja sobie mogę książki zamówić do biblioteki w mojej wsiurze!
Nawet w takiej zapuszczonej wsi, bez wodociągów i kanalizacji, z byle-jakim internetem, codziennie jest kilka osób w bibliotece - nawet dzieciarnia!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

11. KOD powoli schodzi ze sceny i

fot. wPolityce.pl

KOD powoli schodzi ze sceny i nie pomogą nawet pieniądze od George'a Sorosa



Wprawdzie Komitet Obrony Demokracji ma ciągle wsparcie zarówno części wpływowych mediów, polityków opozycji, a nawet pewnej grupy celebrytów ale jego kolejne protesty pokazują, że „paliwo” do nich wyraźnie się wyczerpuje.

Wczoraj pod pałacem prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu odbył się kolejny, tym razem związany - jak to zapowiadano - z „podsumowaniem” pierwszego roku prezydentury Andrzeja Dudy, ale zgromadził on zaledwie kilkaset osób.

A przecież ten protest był długo przygotowywany, zapowiadano go bardzo mocno na portalach społecznościowych. Co więcej, to był protest przeciwko prezydenturze, którą KOD wręcz zwalcza, a mimo to protestujących było jak lekarstwo.

Nawet zaprzyjaźnione z KOD-em telewizje nie mogły nic zrobić, na przebitkach pokazywanych z góry widać było w szczytowym momencie protestu zaledwie kilkaset osób, a zapowiadano, że będą ich tysiące.

Ciągle jeszcze pod Kancelarią Premiera protestuje kilka osób z tego ruchu, codziennie jest zmieniana liczba dni, które upłynęły już od niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca ale i ta forma protestu już się „przejadła”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. zaKODowany Karków :)))


Manifestacja KOD w Krakowie podczas ulewy.

W manifestacji KOD wzięło udział ok. 150 osób. Organizatorzy
podkreślali, że to niezły wynik jak na warunki pogodowe, bowiem padał
rzęsisty deszcz. - Pada deszcz, bo my płaczemy nad Polską, Pan Bóg
płacze nad Polską - mówiła Dominika Jaźwiecka, rzeczniczka małopolskiego
KOD.

Manifestacja KOD w Krakowie podczas ulewy. Na prezydencie nie zostawili suchej nitki [WIDEO,ZDJĘCIA]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Bandyta Bodakowski na tropie kontrmanifestacji podczas miesięczn

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

14. Morsiku

Czy ja kiedykolwiek mowilem, ze Midland dorownuje Jeleniej Gorze? A tak nawiasem, Celwiskoza nadal "waniajet" na cale miasto? Jak sie ona ma/miala do Zakladow Celulozy i Wlokien Sztucznych?
Nawiasem mowiac, mialem tam kiedys bardzo dzielnych krewniakow od strony Zony. Pani Jadwiga Jastrzebska walczyla w Powstaniu Warszawskim, a od Jej syna, Wojtka dostalem kiedys (lata 70-e) "samizdaty" rosyjskie. Mlodszy syn, Jacek, pewnie tez dobrze sobie radzil.
Pozdrawiam.
PS Z Sudetami bylem zwiazany tak mocno, jak z Beskidami. Bieszczady, tylko wedrowka z plecakiem i namiotem na grzbiecie od Leska przez Komancze, Poloniny i Bieszczady Wysokie do Ustrzyk, jakie by nie byly, Dolne czy Gorne. Ktoz to spamieta? Czego sie nie robi dla przyszlej Zony w czasach studenckich.

avatar użytkownika Tymczasowy

15. Marylu

Te 150 parasoli kryjacych tyluz zacofancow wygladalo zalosnie. Jak g.. na wydmach przykryte kawalkami gazet. Taki jeden Niemiec by sie tam przydal.
Oni ciagle o TK, a to prehistora, "matka Malej Madzi", serial dla przyglupow.
Facjaty, jak zwykle dla KOD-u. Czy mam wskazywac awangardowego artyste, ktory nie dostal grantu, swietliczanke, ktora stara sie imonowac otoczeniu znajomoscia kazdego fragmentu GW, emerytowanego SB-ka, ktorego budzet domowy wkrotce sie zgruzuje?