Czy jesien bedzie wloska?

Czytajac polskie media mozna odniesc wrazenie, ze Polska z powodu Trybunalu Konstytucyjnego znajduje sie w glebokim kryzysie. Tymczasem problem ten ma sie nijak do rzeczywiscie powaznych problemow przygniatajacych inne panstwa Unii Europejskiej. Byl juz Brexit. Francja jest w, wydaje sie, permanentnym, stanie wyjatkowym. Niemcy zafundowaly sobie w tempie blyskawicznym kryzys w skali cywilizacyjnej wpuszczajac uchodzcow. Deutsche Bank jest glownym podejrzanym w mozliwym poteznym kryzysie finansowym na poziome tego z 2008 r. Belgia szarpie sie z problelm uchodzcow, a co jakis czas nie jest w stanie sformowac rzadu ze wzgledu na podzialy pomiedzy Flamandami i Wallonami. Teraz okazjue sie, ze pierwszym, najszybszym Jezdzca Apokalipsy moga juz na jesien tego roku stac sie Wlochy. Tak ze wzgledu na kryzys finansowy, jak i polityczny.

Przegladajac czwartkowy numer angielskiego "The Times" trafilem az na dwa teksty na ten sam temat - upadku najbardziej zagrozonego banku we Wloszech, ktory spowodowac moze zalamanie sie systemu finansowego UE i nie tylko, a takze kryzysu politycznego. Pierwszy artykul (str.25) jest wstepniakiem (co za moda sie zrobila, kiedys wstepniaki byly na pierwszych stronach gazet) i nie jest podpisany. Nosi tytul: "Italian Job" i podtytul:"Zagrozny system bankowy Wloch moze byc najwiekszym zagrozeniem ekonomicznym dla kontynentu. Wladze europejskie i rzad powinny przyjsc mu z pomoca". Drugi artykul (str. 31) napisany przez P.Willana i T.Kingtona zatytulowany jest: "Fresh banking crisis puts Renzi on brink".

Idzie o najstarszy bank swiata (1472 r.) i jednoczesnie trzeci co do wielkosci we Wloszech - Monti dei Paschi di Siena. Jest on rekordzista w bagnie systemu bankowego Wloch, gdzie wartosc niesplacanych kredytow wynosi 400 mld. euro. Niby sa dwa zrodla kapitalu majacego ratowac bank:prywatne i panstwowe. Jednak Europejski Urzad Nadzoru bankowego i Europejskiego Banku Centralnego pilnuje, by stosowac sie do nowych, zaostrzonych zasad - najpierw kapital prywatny, potem dopiero publiczny. A to by oznaczalo, ze koszty uzdrawiania banku poniesliby najpierw zwykli obywatele, klienci banku. Gdyby to nastapilo, to caly system bankowy by zaczal sie pruc w szybkim tempie. Instytucje finansowe w Europie padalyby jedna po drugiej. A stad juz tylko krok do kryzysu politycznego.

Wlosi mieli i nadal maja problem z tempem wzrostu gospodarczego. Ich zadluzenie wynosi 2 biliony euro, czyli 133% PKB. Prosze sobie to porownac z sytuacja Polski (51%), wtedy staje sie jasne, ze droga do szybszej repolonizacji bankow w  Polsce zostaje otwarta. Do tego premier Renzi chce likwidowac senat i w tym celu odbedzie sie referendum. Zapowiedzial, ze w razie niepowodzenia ustapi ze stanowiska premiera. A to otwarloby droge do rozpisania wyborow do parlamentu. Na to tylko czeka potezniejacy, antyestablishmentowy Five Star Movement, ktory dopiero co przejal wladze miejskie w Rzymie i Turynie. Moze dojsc do referendum na temat wycofania sie z Unii Europejskiej. Pragnie tego 58% obywateli, a 48% juz teraz deklaruje, ze bedzie glosowac za Italexitem.cytowany jest A.Campi,profesor politologii z uniwersytetu w Perugii: "Bez zadnych oznak poprawy gospodarczej, kraj jest takze w bardzo zlym nastroju".

The Times oczywiscie nawoluje oczywiscie do natychmiastowego pakietu ratunkowego.

W piatek 51 bankow europejskich przeszlo stress test wykonany przez European Banking Authority. Najgorzej wypadl w nim wlasnie bank z Sieny. Jednakze poinformowano natychmiast, ze jest juz zatwierdzony przez wladze banku, pakiet ratunkowy. Dokapitalizowac beda banki wloskie i zagraniczne. Poki co, Banka Monti dei Paschi di Siena urwal sie z haka. Jesien jednak przyjdzie niebawem do pieknej Italii. Popatrzymy sobie, siedzac wygodnie w fotelikach, co sie bedzie tam dzialo.