Dziękuję Polakom za wybory! Chapeau bas - moi rodacy!
Głosowałem na kandydata na prezydenta dr. Andrzeja Dudę, głosowałem na wybranych kandydatów PiS (ZP).
Takie polityczne moje wybory nie były pierwszymi. Od 1992 roku, czyli od Nocnej Zmiany noszącej znamiona antypolskiego zamachu stanu, były naturalnym moim propolskim zachowaniem.
Był wcześniej niestety okres trzech lat, kiedy - jak wielu Polaków - dałem się omamić zdrajcom spod znaku Okrągłego Stołu. Na szczęście szybko zrozumiałem, że ci ludzie nie mają nic wspólnego z Polską, Polakami i polskością oraz nie zależy im na dobru naszej Ojczyzny.
Nie zawsze oczywiście zgadzałem i zgadzam się ze wszystkim, co reprezentowała i reprezentuje obecnie rządząca tzw. prawica. Piszę "tak zwana" bo dzisiaj historyczne ideologiczne podziały nie przystają do obecnych realiów. Tym bardziej, że raczej historycznie bliżej mi do endecji a nawet do monarchii, choć dawni polscy tzw.socjaliści też mieli w sercu Polskę.
Wiele wątpliwości też onegdaj budził we mnie udział obecnych i przeszłych przywódców PiS w tych antypolskich okrągłostołowych obradach, również w Magdalence. Ale właśnie Ci przywódcy mniej więcej od tego samego okresu - czyli od 1992 roku - przez wszystkie następne lata do dzisiaj prezentują te same poglądy i to pomimo lewacko-demoliberalnej antypolskiej i niepolskiej wynaturzonej i aberracyjnej totalnej krytyce.
Niestety te lata III RP zmanipulowały wielu moich rodaków. Większość z nich - nad czym boleję - już nie jest w stanie myśleć po polsku. To stracone pokolenie - pokolenie, które na polskich kartach historii przyszłe pokolenia będą opisywać ze wstydem i zażenowaniem i to pomimo tego, że wielu z nich naprawdę zostało li tylko kompletnie otumanionych "michnikowszczyzną" i do tej pory nie zdają sobie z tego sprawy - choć czują się Polakami. Może jednak choć niektórzy z nich - widząc upadek neokomunistycznej lewackiej i demoliberalnej Europy Zachodniej - nawrócą się na polskość? Mam taką malutką nadzieję. Jeżeli nie, to moją radością jest młode pokolenie Polaków. W nich nadzieja. I nadzieja w tych wszystkich moich rodakach, którzy nigdy nie dali się złamać i omamić komunie, neokomunie III RP oraz lewackiej UE.
Przed wyborami pisałem, że jeżeli teraz nie wygra Polska to może przepaść na wieki i nie odrodzić się już nigdy. Bałem się tych wyborów, bałem się o naszą Ojczyznę, o Polaków i o Polskę oraz przyszłe pokolenia. Może to dla wielu będzie trywialne, śmieszne, zbyt egzaltowane, zaściankowe, moherowe, ale modliłem się o zwycięstwo polskości i jedną z moich pieszych pielgrzymek do Królowej Polski - Matki Boskiej w Częstochowie odbyłem m.in. w tej intencji - zwycięstwa Polski i Polaków.
Nie chcę poprzez to powiedzieć, że prawdziwi Polacy myślący po polsku, polscy patrioci to tylko katolicy. Tak nie jest. Jest wielu wspaniałych Polaków będących z dala od Boga, tak jak wielu jest wspaniałych Polaków mających niepolskie etniczne pochodzenie. Ważne jest to, że ich duch jest polski i ich myślenie jest polskie. Nad nimi też czuwa boża opatrzność.
Nie jestem dziś w stanie sobie wyobrazić sytuacji naszej Ojczyzny, gdyby jakiekolwiek ostatnie wybory wygrali dzisiejsi opozycjoniści. Zarówno w wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych. Nie wyobrażam sobie ŚDM pod ich rządami, nie mogę sobie wyobrazić, co działoby się w naszych relacjach międzynarodowych. Byłby to koszmar niszczący resztki naszej Polski.
Ewa Kopacz w porozumieniu z Donaldem Tuskiem zdradziła kraje Grupy Wyszehradzkiej. Zgodziła się na rozkaz A. Merkel na przyjęcie w Polsce 100 tysięcy nachodźców islamskich. Jakie byłyby tego przyszłe skutki to widzimy cały czas w Zachodniej Europie, Europie bezbronnej wobec islamskiego terroryzmu i szerzącej się przestępczości, nawet szaleńców, którzy poczuli, że są bezkarni.
Taką lewacką i politpoprawną Polskę odrzucili Polacy, odrzucili utratę swojej wolności, suwerenności, demokracji i wolności.
I za to im dziękuję. Wielkie chapeau bas moi rodacy! Czapki z głów!
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Dzięki Ci, Boże,
że nas nie opuszczasz...
A Autorowi dzięki za to: "jedną z moich pieszych pielgrzymek do Królowej Polski - Matki Boskiej w Częstochowie odbyłem m.in. w tej intencji - zwycięstwa Polski i Polaków."
2. guantanamera
Ostatnie wybory chyba trzeba traktować jako niemal cud. Mało było ludzi wierzących, że wygra A. Duda, o samodzielnych rządach PiS-u nie mówiąc. Wierzę w opatrzność bożą i wstawiennictwo Matki Boskiej.
Dziś, gdyby rządziła PO czy prezydentem byłby Bronek... nawet boję się sobie tego wyobrażać.
A co do pieszych pielgrzymek do Częstochowy. Pierwszy raz byłem w 2011 roku. Przeżycie niesamowite w każdym obszarze. Na szczęście jeszcze jestem na tyle sprawny, że - mimo nieraz skrajnego zmęczenia - mogę w takich pielgrzymkach uczestniczyć i dojść do celu. Ten moment dojścia... zawsze płaczę...
Pozdrawiam serdeznie
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
3. Moje pielgrzymowanie do NMP
- wiele lat temu - opisałam tutaj: http://blogmedia24.pl/node/58833 (tak od połowy wpisu).
Też miałam ważną intencję...