Filmowe wpadki

avatar użytkownika Tymczasowy

  W czasie krecenia filmow zdarzaja sie nieustannie male i duze wpadki. Sa filmy, jak polski "Vabank", gdzie takich zabawnych niedopatrzen jest bez liku. Na przyklad,slynny kasiarz obrabia kase pancerna bez rekawiczek zostawiajac sporo sladow. Po skutecznym obrobieniu sejfu mistrz zalozyl rekawiczki. Tegi leb!Najbardziej chyba znanym przypadkiem byl samochod jadacy droga w czasie gdy Pan Wolodyjowski odpieral ataki dziczy muzulmanskiej na Kamieniec Podolski. Mial szczescie, ze znajdowal sie poza zasiegiem dzial szkockiego oficera Ketlinga. Maly to blad w porownaniu z bialym vanem, ktotry pojawia sie wieki wczesniej w "Braveheart" podczas bohaterskiej szarzy Szkotow.

Chyba drugie miejsce w polskim filmie  zajmuje zegarek na rece rycerza w filmie Krzyzacy. Juz bym sie nie czepial, ze krol Jagiello rzuca okiem na lewa reka, tam gdzie zwykle, po pol tysiacleciu, ludzie nosili zegarki reczne.

Kopalnia bez dna byl serial "Czterej pancerni i pies". Tam sie dopiero dzialo! Pewnie, ze byl tez samochod - bezczelnie jechal poza plecami Gustlika, gdy zaloga chlipala sobie zupke siedzac na pancerzu "Rudego". Alez mu sie nalezalo, elegancikowi. Jak by T-34  mu dmuchnal, to by dopiero zobaczyl. Pewnie, ze i tu bylby problem, bo armata czolgu powinna ulec zmianie w czasie serialu, a mimo to, przez caly czas "Rudy" grzmial ciagle ta sama armata kalibru 85 mm., choc na poczatku to byl tylko kaliber 76 mm. Smakowite byly belki gefreitera Kugela, ktore wskazywaly, ze to zolnierz NRD. Zglupiec mozna, ten caly Wehrmacht, to wlasciwie byla Bundeswehra czy bliska nam Armia Ludowa Niemieckiej Republiki Demokratycznej? Zas w czeskim filmie pt. "Operacja Dunaj" zderzaja sie dwa czolgi sowieckiej produkcji T-55 i muzealny, obslkugiwany przez Czechow T-34/85. By nie zniszczyc egzemplarzy muzealncyh wstawiono miedzy nie duzy drewniany klin, co widac na filmie.

W filmach kreconych na Zachodzie wpadek co nie miara. Podam dwa z najslynniejszych. W "Gladiatorze" pojawia sie w rydwanie zbiornik z gazem. W "Ojcu Chrzestnym" Sonny ginie w zasadzce przy wjezdzie na platna autostrade. Widac, jak strzelaja  i przednia szyba samochodu zostala zniszczona. Jednak, zaraz potem, Sonny lezy martwy na kraweznikow, a samochod w miedzyczasie zrekonstruowal sobie szybe. W filmie "Terminator" startuje samolot Cessna nr N 3035 C. Jednak w powietrzu nosi on numer N 3973 F. Na cale szczescie, po wyladowaniu, okazalo sie, ze jednak nosi wyjsciowy numer. Skolatany widz odetchnal. A co zrobic z oszolomionymi widzami ogladajcymi film "Usual suspects"?  Na wlasne oczy widza, ze wlasnie laduje  4-silnikowy Boeing 747.Za chwile widza jednak, ze samolot jakby utracil dwa silniki i jedno kolo. Samolot najwidoczniej w mig sie przepoczwarzyl i wyladowal jako  dwusilnikowy Boeing 767. 

Powoli zbieralo mi sie w czasie ogladania filmow na temat wojny w Afryce Polnocnej w czasie WWII (II wojny swiatowej).  Tak wiec brzuch mnie boli, gdy ciagle widze (i czytam) jak zachodni historycy siusiaja w majtki piszac o marszalku polowym E.Rommlu. Kawalki pancerne o Afrika Korps pelne sa opowiesci weteranow obu stron i na czolo wybija sie masakra na czolgach alianckich w wykonaniu nielicznych baterii  "Acht komma Acht". Ja tam wole Grande Finale. Caly sprzet utracony, a w wyniku tylko dwoch bitew o El Alamein Krauts w liczbie 35 000 poszlo do niewoli. Ja bym zadal za nich jasyru. Chocby sznapsa i wurst.

Wracajac do sprawy, mruczalem jak kot patrzacy na myszy, gdy w filmach obie strony jezdzily tymi samymi czolgami ,tylko troche inaczej pomalowanymi i przy akompaniamencie  innej muzyki. Tym razem jednak nie wytrzymalem i postanowilem sie poskarzyc czytelnikom. Sprawil to film z serii Spaghetti film wojenny pt. "La Battaglia di El Alamein". Za konsultanta wojskowego robil pulkownik Vittorio Giacchero, choc to nazwisko nic mnie nie mowi. Dla rownowago dodam, ze w roli Rommla wystepowal przystojniak R.Hossein (ten od Angeliki). Otoz, nie dosc, ze Afrika Korps i zolnierze brytyjskiej VIII Armii jezdzily tymi samymi, amerykanskimi-dodam, czolgami,to w owym czasie one nie zostaly nawet wyprodukowane! 

Intryga jest taka, ze na froncie spotykaja sie dwaj Wlosi, bracia Giorgio i Claudio. Ten pierwszy byl porucznikiem (teniente?) w slawnej dywizji spadochroniarzy Folgore. Natomiast sierzant Claudio sluzyl w kompanii motocyklowej Bersagliere. Tak, to ci faszysci z piorami gluszcow  na helmach, ktorzy w czasie parad wojskowych nie maszerowali, tylko przebiegali. Nawiasem mowiac, jezeli tylko w czasie I wojny swiatowej walczylo 210 000 bersglieri, to ilez gluszcow musialo oddac swe ptasie  zycie dla spelnienia ludzkich kaprysow estetycznych.

Zajelo mi pare godzin studiow i wyczailem, ze Claudio sluzyl w V batalionie 8 pulku Bersaglierow, ktory wspomagal dywizje Folgore na najbardziej na poludnie wysunietym odcinku obrony Axis w II Bitwie o El Alamein. Natomiast brat Giorgio sluzyl w II batalionie 187 pulku spadochroniarzy, ktory niedawno jeszcze nazywal sie 1 pulkiem spadochronowym. Obaj bracia dokonywali nieprawdopodobnych wyczynow, czyli cudow.Poetyka jak w filmach radzieckich z czasow Wielkiej Wojny Ojczyznianej (obejmuje ona napasc na Polske?) oraz wspolczesnych filmow wojennych. Te same archetypy,postaci,sytuacje, te same gesty.

Jednak nie o braci idzie, tylko o czolgi. Najpierw widze, ze wloskich bohaterow atakuja hordy angielskich czolgow. Wiadomo, ze brytyjskie, bo maja na antenach stosowne proporczyki. Podejrzliwie sprawdzam sylwetki i pare zewnetrznych  narzadow plciowych i nieodmiennie wychodzi mi, ze to slynne amerykanskie M 24 Chaffee (do ogladniecia na video). Te lekkie czolgi zostaly uznane za najlepsze w swej kategorii (lekkie, rekonesansowe) w czasie WWII i grubo po jej zakonczeniu. Jeszcze w latach 90-ych XX w. sluzyly w roznych armiach na swiecie (Norwegia-lata 90-e). Problem polega na tym, ze weszly one do sluzby we wrzesniu 1943 r., a do Europy dotarly dopiero w 1944 r. Bitwa o El Alamein odbywala sie  w dniach 23 X - 11 XI 1942 r.  Mamy-fabryki w tym czasie jeszcze nie urodzily tych swoich czolgowych dzieci, choc oczywiscie  mocno nad tym pracowaly.

Ja, jako ja, rzucam sie wrednie sprawdzac o jakie to niby czolgi mialo isc. Tak wiec, archiwa mowia, ze slynna angielska 7  Dywizja Pancerna, zwana "Szczurami Pustynnymi" w czasie bitwy o ktorej mowa, skladala sie z 4 Brygady Czolgow Lekkich oraz 22 Brygady Pancernej. Dysponowaly one czolgami trzech podstawowych typow: Grantami (71), Stuartami (104) i Crusaders (32). Te pierwsze wypadaja natychmiast z kregu podejrzanych z powodu dziwacznosci, polegajacej na tym, ze ich armata byla zamontowana nie w centrum, tylko po prawej stronie czolgu. Stuarty tez odpadaly, bo wygladaly jak jakies koniki polne, a nie czolgi. Pozostaly Crusaders - bardzo podobne do M 24 Chaffee,choc  rombiasta wiezyczka i podwozie zdradzaly odmiennosc. Tak wiec jasne bylo jakiej to marki prawie 20 czolgow atakowalo bohaterskich Wlochow.

Nastepny problem  pojawil sie , gdy w koncowce nadciagnal marszalek polny Rommel. Hossein glosi tam swoje kwestie, ale w tle musi miec  oczywiscie jakies czolgi! I co sie okazuje? No, niby wygladaja na pierwszy rzut oka na niemieckie. Oznakowanie maja jak slynne Tygrysy. Jednakowoz sylwetka pokazuje, ze to... Rommel sobie gadu, gadu, a tam czolgi z tylu za nim stoja jak drut ze skierowanymi w niebo cekaemami Browning M2 HB, kaliber 12.7 mm. Rzadko, ktore czolgi mialy zamontowane na stale na wiezyczce karabiny maszynowe, a szczegolnie niemieckie czolgi.

Wyglada na to, ze w latach 60-ych grasowala na ekranach grupa kilkunastu czolgow M 24 Chaffee, ktora obsluzyla kilka filmow ze scenami czolgowymi. Byly sprawne, mogly efektownie  manerowac. Nie jak jak jakies przyszywane, nieliczne czolgi niemieckie w polskich filmach wojennych. Malowali czarny krzyz i kazali wierzyc, ze to Tygrysy i Pantery. Jest troche czolgow w muzeach, ale nieruchawe sa. Znacznie lepiej radza sobie dzielni ludzi o zacieciu rekonstrukcyjnym. Taki, jak sie zawezmie, to przez lat wiele bedzi rekonstruowal w garazu samolot czy czolg.  Na zamieszczonym video pokazuje przykladowo nieliczne Sturmgeschutz III Ausf G zachowane w muzeach na calym swiecie. Sporo ich w Finlandii. Czy daloby sie zabrac z Kubinki i Bovington Park i odpalic tych  nielicznych mocarzy na potrzeby filmu? 

PS Niniejszym rozrywkowym tekstem zapraszam na wakacje. Cale dwa miesiace kanikuly, a w zyciu publicznym sezon ogorkowy. 

8 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/ZX9ejaJ9FJ4

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://youtu.be/J7t2qIbjV1o

avatar użytkownika Tymczasowy

3. https://youtu.be/b3lwcJjZ22k

avatar użytkownika Tymczasowy

4. https://youtu.be/CxjVKGfc-IA

avatar użytkownika Tymczasowy

5. https://youtu.be/MMxYrlpvPwc

avatar użytkownika Tymczasowy

6. https://youtu.be/q6ZOomXQ6mU

avatar użytkownika Maryla

7. Tymczasowy

"Niniejszym rozrywkowym tekstem zapraszam na wakacje. Cale dwa miesiace kanikuly, a w zyciu publicznym sezon ogorkowy. "

O, nie tak do końca. Dobra zmiana organizuje Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO.
A ostatnich sorosowców gryzą szczury :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl