Odwaga staniala

avatar użytkownika Tymczasowy

Dzis mozna mowic wszystko. J.Kaczynski to ch... i tak dalej. Co i rusz jakis politykujacy czy kabareciarz moze pluc dowolnie na wreszcie demokratycznie wybrana wladze. Wlos z glowy mu nie spadnie. Jeszcze calkiem niedawno, najznakomitsze kabarety, TEY-e, Teatry Osmego Dnia (zawsze chodzilem na Lodzkie Spotkania Teatralne)  i inne musialy lawirowac na linie jak w cyrku. Smolen o bombkach i sala w ryk, bo kumala. Inni tez szwendali sie w okolicach w duzej odleglosci od ryzyka. To byla koncesjonowana krytyka, ktora miala zapewnic wypuszczenie pary z kotla.

Potem przyszlo wyzwolenie w wersji koncesjonowanej. Wybrani bohaterowie dla gawiedzi,na czele z  kapusiem Walesa, zaludnili pierwsze strony gazet. Polamany przez bezpieke cwierc wieku wczesniej, Mazowiecki, Kazimierz? Pamieta kto imie onakiego? Ledwie nie wyzional ducha pierwszego, niby chlubnego dnia.

Zipiacy wczesniej pod butem komunistycznym politykierzy zrzeszen katolickich zapanowali w pierwszych latach Niby Wolnej Polski. Tyle, ze postawa raba pozostala w mentalnosci tych ludzi. Nigdy, do dzis, jej sie nie pozbyli. Jakis Kozlowski kompletnie nie pasujacy do sytuacji zabral sie za sluzby. Nie moglo byc wiekszej pomylki. 

Czesc ludzi sie szybko zorientowala, ze cos tu nie gra. Jakas swietlicowa, czy szefowa Powiatowego Domu Kultury napisala tekst jako zlekcewazona mysza.I tak sie podpisala ("Pisk myszy"). Szlo o to, ze w Podziemiu niezwykle wazna role odgrywaly tak zwane "skrzynki", co w zwykle oznaczalo mieszkania mlodych, atrakcyjnych dziewczat-panien. 

Nowi, czyli starzy przeonaczeni, zuzywali kolejno rozne autorytety ludzi z Podziemia. A to jakis pipek z Poznania w swetrze, rzadzacy sluzbami, a to Zbyszek itd. a na koncu, Frasyniuk Wladeczek-kierowca, smieszny boksereczek, niby silacz i medrzec na poziomie zawodowki. To wystarczylo, by zostal szefem przemadrzalej Unii Wolnosci. Jakis syndrom autorytetu Edka ze znanej sztukityeatralnej?Juz prawie nic nie pozostalo z tego wiejskiego spichlerzyka. Trzeba bylo wymyslec Nowoczesna z przyglupem skazonym jakas umyslowa skaza. On dopiero otworzyl pole do zartow, ktotre powoli staja sie smiertelna bronia. Juz cien dotarl do wspolsprawczyni korzystajacej z ochrony plci, wzrostu oraz mozliwosci intelektualnych. 

Jednak czesc Naszych przetrwala.A przed wszystkim Kornel i Jego syn. Jak dobrze, ze pomylila sie moja kolezanka z tej samej firmy, ktora zarzucala Morawieckiemu, ze korzysta z ukladow. No, moze miala racje w sporze o Wydzial Wschodni Solidarnosci Walczacej.Tyle, ze to calkiem inna, wewnetrzna sprawa.

Ale najpierw Gwiazdowie, i Wyszkowski, i Rycerz A.Macierewicz.

Caly ten ciag mysli powstal po nacisnieciu guzika, ktory w tym przypadku brzmial" "Poruczniku, bedziemy potrzebowali takich ludzi, gdy wojna sie skonczy" Akurat szlo o wloski film pt. "The Battle of El Alamein". Taki sobie w imie budowania narracji historycznej Wlochow. Jakby streszczenie "Czterech pancernych", czyli walki na mala skale. Jak "Rudy" sie zepsul i tak dalej.Gdyby tak sie nie zepsuil i poszedl w ataku brygady pancernej, to by sie skonczylo na pierwszej proby. Kaputt! 

 

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/Fs4_0NJH200

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://youtu.be/YPzTGx96P6U

avatar użytkownika Maryla

3. Tymczasowy

odwaga staniała tak bardzo, że warta jest funta kłaków.
Ostateczną przecnę odwagi ogłosił Palikot, rzucając na biurka redachtorów TVN24 świńskie łby (za ich zgodą, bo jak inaczej?)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Czy ktos pamieta

Janusza Krupskiego, tworcy niezaleznego ruchu wydawniczego w Polsce (1977)? Od lubelsich "Spotkan" sie to zaczelo. I z tej linii wywodzi sie bohaterski Piotr Jedlinski z Editions w Paryzu. Czy ktos ich dzisiaj jeszcze pamieta?
Dlaczego taki starszy Pan stawil odpor kapusiowi i mordercy Turowskiemu na Targach Ksiazki w Warszawie? "Ile donosow na Ojca Sw. zlozyles kapusiu?".

avatar użytkownika Maryla

5. Tymczasowy

Na Warszawskich Targach Książki promował swoje książki Tomasz Turowski, eks jezuita i agent wywiadu PRL w Watykanie, w czasie kiedy papieżem był Jan Paweł II.

Opozycjoniści, Piotr Jegliński (Editions Spotkania), którego eks jezuita rozpracowywał w Paryżu i Adam Borowski postanowili przypomnieć Turowskiemu o jego niechlubnej przeszłości. Podczas gdy autor podpisywał książki zapytali go, m. in. co robił 13 maja 1981 r., kiedy miał miejsce zamach na papieża Jana Pawła II i 10 kwietnia 2010 r. w Siewiernym, gdy doszło do katastrofy smoleńskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl