1 Maja - Święto Pracy czy dzień św. Józefa Robotnika?

avatar użytkownika elig

  A może nacjonalistów?  Bo na pewno - lewicy.  Dziś [1.05.2016]  na jednym z głównych miejsc w Salonie 24 widnieje notka Sowińca [Jerzego Bukowskiego]  "Niech się nie święci 1 maja" {TUTAJ}.  Tekst ten przedrukowany został także w portalu Wpolityce.pl {TUTAJ}.  Sowiniec pisze:

 "Wiem, że nikt nie lubi, kiedy odbiera mu się coś przyjemnego (np. dzień wolny od pracy), ale mimo to nie mogę zrozumieć, dlaczego obchodzimy w niepodległej Polsce święto 1 maja.
       Mało jest dat tak bardzo kojarzących się z sowieckim reżimem i z perfidnym zakłamaniem przez komunistów idei pięknego w założeniu robotniczego święta. (...) Wielokrotnie zgłaszałem w swoich artykułach potrzebę wykreślenia 1 maja z listy dni wolnych od pracy i nadal uważam, że tak powinno się stać. (...) proponuję dla zachowania świątecznej równowagi zaczerwienienie w kalendarzu 6 sierpnia - rocznicy wymarszu z krakowskich Oleandrów Pierwszej Kompani Kadrowej Strzelców Józefa Piłsudskiego".

 Propozycja Sowińca wywołała niezwykle ożywioną dyskusję w Salonie24 [ponad 180 komentarzy].  Wielu komentatorów przypomniało , iż Kosciół Katolicki czci dzień 1 maja jako święto św. Józefa Robotnika [cieśli].  I tu dochodzimy do sprawy,która nie przestaje mnie zdumiewać.  Oto w latach 80 XX wieku polski Kościół szeroko propagował obchodzenie 1 maja jako dnia św. Józefa.  Organizowano uroczyste nabożeństwa z tej okazji.  Potwierdza to bloger Partisan Gardening piszac pod notką Sowinca:

 "@SOWINIEC - Święto Józefa Robotnika
Mój tato, w czasach szczęśliwie minionych, w dniu 1 maja szedł na Mszę Świętą. Tak obchodził ten dzień gdy na mieście inni maszerowali. Skoro już jest to dzień w zachodnim świecie wolny to niech pozostanie takim dniem odpoczynku dla niewiernych a Świętem Józefa dla pobożnych.
PARTISAN GARDENING 13:02".

 Gdy jednak ideologia komunistyczna upadła w latach 1989 -1991 - Kościół o św. Józefie zapomniał.  Jego kult zostal nie wiadomo dlaczego wygaszony.  W efekcie 1 maja pozostał świętem lewicy.  W tym roku w Warszawie odbyły się trzy lewicowe manifestacje: PPS, OPZZ i SLD oraz Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Ikonowicza.  Ciekawe jest jednak to, że tradycje pochodów pierwszomajowych postanowili podtrzymywać Autonomiczni Nacjonaliści.  Uczestniczyłam w ich demonstracjach w latach 2012 i 2013 [opisałam to {TUTAJ} i {TUTAJ].  W następnych latach nacjonaliści nadal organizowali te pochody [2014 - patrz {TUTAJ}, 2015 - {TUTAJ}].  W tym roku również zapraszali {TUTAJ}..

 Tak więc - pierwszy maja niekoniecznie musi się kojarzyć tylko z sowieckim reżimem i zakłamanymi komunistami.
 

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Jednakowoz

zawsze lubilem w szkole sredniej udawac sie na pochody 1-Majowe. Duzo mlodziezy-kolezanek i kolegow. sportowcy, a na koniec zaklady pracy.
Pozniej bylo inaczej ze wszystkim, na przyklad z wyborami. W latach 70-ych, sedziwa szefowa Instytutu poinformowana o wezwaniach mnie na przesluchania w SB KW MO prosila mnie bym uczestniczyl i w jednych i w drugich. Dla dobra Instytutu.

avatar użytkownika elig

2. @Tymczasowy

Ja w szkole na pochody nie chodziłam. Zniechęciłam się z powodu najwcześniejszego wspomnienia z dzieciństwa. Był nim pochód pierwszomajowy przechodzący naszą ulicą niosacy okropną kukłę - karykaturę gen. Mc Arthura. Miałam wtedy 3 lub 4 lata i przestraszyłam się jej.

avatar użytkownika amica

3. A ja...

A jja zawsze pogodę majowa kojarzyłam z rozpoczęciem nabożeństw majowych m-cz NMP...