PO nie wykorzysta Muzeum AK do bieżącej walki politycznej

avatar użytkownika Józef Wieczorek

15.jpg

PO nie wykorzysta Muzeum AK do bieżącej walki politycznej 

Skuteczny protest kombatantów AK i weteranów walk o Niepodległą Polskę,

tym razem na froncie walki o apolityczność Muzeum AK

Kraków 4 marca 2016 r.

(zdjęcia i wideo – Józef Wieczorek)

2.jpg

1.jpg

4.jpg

5.jpg

12

7.jpg8.jpg9

14

1011

Dzięki postawie protestujących  to spotkanie nie odbędzie się w Muzeum AK

13

 


Kategoria: Protesty

1 komentarz

avatar użytkownika natenczas

1. Schetyna na pamięci o AK chciał wywindować Platformę.

Schetyna na pamięci o AK chciał wywindować Platformę. Co za obrzydliwość!

Pomysł Grzegorza Schetyny, aby partyjną imprezę zrobić w Muzeum Armii Krajowej, jest oznaką wszystkich na raz patologii, jakie niesie polityczna działalność obecnego przywódcy Platformy Obywatelskiej.

Cwaniactwo – wykorzystanie miejsca ważnej dla wszystkich Polaków pamięci narodowej do gry politycznej. I to jak wiemy, nie zawierającej planu pozytywnego, lecz zamiaru deklarowanego oficjalnie - wprowadzenie w życie strategii zniszczenia politycznego przeciwnika wszelkimi metodami. Jak w tym konkretnym przypadku – również przy pomocy podstępu wobec szacownego grona byłych kombatantów Armii Krajowej, żołnierzy i oficerów polskiej armii podziemnej, walczących z bronią w ręku z faszystowskim okupantem. W tym kontekście szczególnie wrednie brzmią epitety liderów Platformy o PiS jako partii o skłonnościach „faszystowskich”. Zarazem to objaw próby ubrania się w kostium wspaniałej rycerskiej formacji przeszłości, często potępianej lub co najmniej ignorowanej, wtedy gdy jest to dla tej partii korzystne. To Platforma, również dla celów czysto politycznych zaczęła głosić za hasłami postkomunistów, postulaty odwrócenia się od przeszłości, jej pogrzebania w imię rozwoju przyszłości. Robiła to Platforma, chcąc uzyskać dwa cele. Wessać w swoje szeregi czołówkę polityków lewicowych – czego dowodem są tacy ludzie, jak Dariusz Rosati czy Bartosz Arłukowicz. Po wtóre, zyskać w części elektorat lewicowy.