Ciocia Jadzia siedzi na kanapie i ma za złe. O lamentach...
osoby niepotrzebnej. Od listopada 2015 pani profesor Jadwiga Staniszkis prowadzi własną kampanię publicystyczną przeciw rządom PiS. Kilka razy w tygodniu wypowiada się w różnych mediach na ich temat - zawsze bardzo krytycznie. Wystarczy wpisać w Google "Staniszkis" i "PiS", aby uzyskać przegląd tych połajanek. Dziś [8.02.2016] udzieliła wywiadu dziennikowi "Fakt". Portal Wpolityce.pl zrelacjonował go {TUTAJ} pod tytułem "Prof. Staniszkis znów ostro krytykuje PiS: „Uderza mnie uprawianie antykomunistycznego bolszewizmu”". Dalej czytamy, że: "Prof. Jadwiga Staniszkis nie ustaje w swoich atakach na partię rządzącą. Socjolog twierdzi, że działania Prawa i Sprawiedliwości mają putinowskie zabarwienie.".
Wielu zastanawia się, co takiego się stało, że pani profesor tak gwałtownie zmieniła swoje nastawienie do Prawa i Sprawiedliwości oraz do Jarosława Kaczyńskiego. Przecież przez tyle lat była ich zwolenniczką. Padają różne objaśnienia - a to wpływem córki, która startowała bez powodzenia do Sejmu z listy Nowoczesnej.pl, a to "hakami" z przeszłości, a to wreszcie - starczą demencją. Ja uważam, iż przyczyna jest inna. Te ataki prof. Staniszkis na PiS zaczęły się w listopadzie 2015, kiedu powstal rzad Beaty Szydło i okazało sie, że dla Jadwigi Staniszkis nie ma miejsca ani w obozie prezydenckim, ani w rządowym. Niczego jej nie zaproponowano - została odsunięta na bok, jak niepotrzebny stary grat.
Pani profesor odgrywa się teraz za to. Jej gorączkowa działalność w mediach jest próbą pokazania, że wciąż jeszcze się liczy i ma coś do powiedzenia. Jest charakterystyczne, iż jej narzekania na PiS i Kaczyńskiego są pełne gołosłownych epitetów, za którymi nie idzie ani żadna analiza, ani konkretne wskazówki. Jest to raczej "skowyt urażonego ego". Coś podobnego zdarzylo się już w przeszłości ze Stefanem Niesiołowskim. Mało kto o tym pamięta, ale współpracował on dawno temu z Jarosławem Kaczyńskim, a w roku 2001 chciał nawet wstąpić do PiS. Kaczyński jednak mu odmówił. Portal Wp.pl pisze {TUTAJ}:
"Po latach krążyły również plotki, że Niesiołowski chciał wstąpić do PiS w 2001 r. O tym, że Niesiołowski chciał wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości mówił również prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" (wrzesień 2009). "Już przecież kiedyś zdarzyło mu się chcieć zapisać do PiS. (...) Mówiłem mu, że się na to nie zgadzam" - powiedział wtedy Kaczyński. Niesiołowski zaprzeczał, nazwał słowa Kaczyńskiego "podłym kłamstwem".".
Urażony Niesiołowski miał wyhodować w sobie nienawiść do Kaczyńskiego i PiS. Po latach uczucie to doprowadziło Niesiołowskiego do istnego obłędu. Mam nadzieję, iż z prof. Jadwigą Staniszkis będzie inaczej.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. Jak zwykle
decyduje wiazka czynnikow.
1. Hki.
2. Obrazona, bo pominieta.
2. To mądra babka...
Właściwie nie wiadomo dlaczego. Rzeczywiście wygląda na postawę emocjonalną, ale przyczyny mogą być rózne. Może ktoś ja po prostu obraził, uraził osobiście?
3. Staniszkisowa
Zawsze umiala przerobic duze ilosci informacji. Potrafila siegac do niekonwencjonalnych zrodel. Bywalo, ze opierala sie na jakichs plotkach wygladajacych na wiarygodne informacje prosto od krowy. O kilku takich slyszalem kiedys od niej osobiscie.Jak ktos zapyta, to pare moge przytoczyc.
Niestety dosc czesto zdarzalo sie jej chybiac z prognozami. Swoja droga, gdyby tak przyjrzec sie roznym prognozom autorstwa prof. Michalkiewicza, to by wyszlo podobnie.
4. No to pytam...
o te plotki... A przy okazji - chybione prognozy i osoby które je wygłaszają, często i autorytatywnie to bardzo ciekawy temat - wart omówienia.
5. Oj! To, to!
Świetne zestawienie: Staniszkis i Michalkiewicz! (Michalkiewicz z czegoś żyć musi). Dobrze, że jedno i drugie nieszkodliwe!
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
6. Guantanamera
Specjalnie dla Pani. Przykladowo, mowi mi ona z przekonaniem, ze ten X, ktory zostal w stanie wojennym szefem jednego z Instytutow, to byl w bliskim zwiazku z corka pewnego generala KGB. No i awans rzeczonego wyjasniony.