Połowy tygodnia (6.)

Schetyna ogłosił, że w europarlamencie to on i jego partia będą reprezentowały Polskę, bo inni się do tego nie nadają. Skąd ta skromność u Schetyny? Wszak ma potencjał na reprezentowanie Polski na mistrzostwach świata w piłkę kopaną, na synodach i właściwie wszędzie. Przedstawienie tak skromnej oferty pokazuje Schetynę jako poważnego i niezachłannego polityka. To mu się chwali i wyśmiewanie się jakoby tworzył nowy PKWN jest zwykłą zawiścią...

Schetyna jako polityk poważny i racjonalny objawił się z propozycją własnej wersji ustawy "500plus". Otóż jak wiadomo sam Schetyna nie był u władzy, był wręcz gnębiony. Przebywając na emigracji wewnętrznej przygotowywał latami projekt ustawy "500plus". PIS poznał sekrety pomysłu przekupując nieuczciwego współpracownika Schetyny i korzystając z niebywałej buty i siły przeforsował ustawę jako swoją. Dziś Schetyna skromnie upomina się o prawa autorskie. Co prawda jeszcze niedawno mówił, że pomysł PIS rujnuje gospodarkę, ale należy to traktować wyłącznie jako zasłonę dymną - wszak pracował nad własną wersją. Wersja Schetyny daje więcej i gospodarki nie rujnuje. Są tacy co się ze Schetyny śmieją, ale to tylko kwestia zawiści...

Petru nie mógł być gorszy. Nie wpadł na pomysł stworzenia rządu na emigracji, więc postanowił reprezentować w Brukseli opozycję. W pewnym sensie pomysł Petru jest doskonałym domknięciem pomysłu Schetyny. Ci co się z Petru śmieją, to tylko z zazdrości...

Petru również wziął się za ustawę "500plus". Skromniej niż Schetyna, bo jest politykiem jeszcze bardziej odpowiedzialnym. Nie zdążył opracować swojej wersji ustawy, bo jego koleżanki Bredzik-Durnowate do pracy konkretnej się nie nadają, ale w przerwach w obradach parlamentu wypracowali poprawki do ustawy PIS. Są tacy co wypominają Petru jego opinie o tym jakoby ustawa PIS rujnowała gospodarkę, ale poprawki dają więcej więc gospodarki rujnować nie mogą. Są tacy co się z Petru śmieją, ale to z zawiści...

PSL podobno też ma swoją wersję, ale nikomu nie chciało się z nią zapoznać...

Tymczasem minister Macierewicz wznowił oficjalne prace nad wyjaśnieniem przyczyn tragedii pod Smoleńskiem. Co wielu, w tym mnie, bardzo ucieszyło.

Nie można tego powiedzieć o Schetynie, ale cóż, jako skromny polityk niedługo przedstawi własną koncepcję zespołu parlamentarnego zajmującego się tą samą sprawą. Swoich specjalistów ma na wyciągnięcie ręki: Lasek, Miller, Arabski, Sikorski, Tusk, eksperci z NPW. Tylko musi się śpieszyć, bo zachodzi obawa, że PIS z zawiści mu tych specjalistów zamknie...