TEŻ SIE OD RANA CIESZĘ SŁOŃCEM I SNIEGIEM.

Wszystkiego dobrego dla Pani i Mamy, smacznego rudy Donku :)

Kiedy robiłam te zdjęcia, powiedziałam do Donka: Donek, uśmiech nr 8! A on otworzył dziob i powiedział: Gru!. Po zrobieniu zdjęć mowię do niego: Dziekuję! a on znowu: Gru! I tak nam sie miło rozmawiało podczas sesji fotograficznej.

Mama dziekuje za pozdrowienia i również serdecznie pozdrawia:-)

na Pelargoniowie :)
piękne zdjęcie i i urocza rozmowa i to GRU :)
serdeczności wraz z wiązką promyków słonecznych...z Budrysowa :)
a dla Mamusi jak zawsze ukłony :)

"Więc, jak człowiek, przy stole się stołuje:-)"
No, może trochę bardziej "na stole" niż przy ... :)
Ale to przemiłe ...
U nas niewiele śniegu, ale jednak trochę przybieliło.
Dzięki za pełne optymizmu słowa i radosne fotografie!
Serdecznie pozdrawiam

Ten Donek, to biesiadnik w jasniejszym garniturku.

i serdecznie pozdrawiam.

Mama odwzajemnia ukłony.
Gru od Gospodarza Balkonu:-)

Annelies Štrba

Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam:-)

Donkiem nazwałam go zanim został gospodarzem balkonu.
Niestety, imienia juz nie zmienię, gdyż gołąbek na nie reaguje.

Pozdrawiam serdecznie

1. Nie o imie mi sie chodzilo. Tylko o potwierdzenie slusznosci dokonanej przeze mnie,waznej informacji o charakterze empirycznym, a dokladniej, przyrodniczym oraz spolecznym.
2. Nadzwyczaj agresywna odpowiedz Autorki mozna analitycznie wziac pod lupe na szereg bardzo roznych sposobow. Tak na dobry/dla Autorki, bardzo zly poczatek, to niby jak,imie "Donek" pojawilo sie w Szanownej Pani przestrzeni umyslowej zanim cokolwiek sie zaczelo? Efekty modnej ostatnio psychoterapii, opartej na psychoanalizie (cenie ja)?
A zaraz potem, pojawilscie sie jako "gospodarz balkonu". Czy ja dobrze przeczytalem te rujnujaca moj obraz swiata deklaracje?
Tak rzuce na rybke, ulubiony kawalek z Radia Olsztynskiego w latach 70-ych. Reporter pyta nadzwyczaj wiarygodnego pastucha: "To co, pozwala Pan temu psu tak sie rzadzic?'. Szlo o Burka, ktory zaganial krowy.
I jak, ten Donek ma sie niby rzadzic u Szanownej Pani? Malo mu Brukseli?
Serdecznosci.

Donek,chyba,też :)nocne pozdrowienia dla uśpionego Pelargoniowa i czytających :)

Kiedy Ty wlasciwie sypiasz? Moje wrazenie jest takie, ze jestes osoba, ktora zegna sie noca. I tu mam problem.
Ja sypiam w godzinach 3:00-9:30. A nastepnie, gdzies okolo 18:00-20:00. Przesun,prosze, calosc dziania sie o 5 godzin. Do gory,oczywiscie. Czyli w polskim czasie: 8:00-14:30. A potem, 23:00-1:00. Jeszcze inaczej, ja jestem na chodzie od mojej osmej wieczorem do mojej trzeciej nd ranem.It is strange? Nieprawdaz?
Dla Ciebie moge przestawic swoj czas, na nasz, slaski. MIeszkalem w Katowicach w latach 1979-1987. Na Osiedlu Paderewskiego. Kolo lotniska na Muchowcu.
Bylbym szczesliwy,gdyby sie okazalo.z w tych trudnych latach, jednak nasze drogi sie kiedys skrzyzowaly. W sensie fizycznym, nic nie nastapilo, bo bym pamietal i do dzis sie cieszyl.Mozesz, Duszko, rzucic jakis ciag nazwisk? Ja tez to zrobie.
Co do klimatu sypiania, sprawa jest prosta. Moja Zona jakies 7 lat temu zadecydowala, ze Jej sypialnia miesci sie na trzecim pietrze. Mnie pozostala sypialnia na 4 pietrze wraz z lazienka (efektowna). Obie strony byly bardzo zadowolone. I tak jest do dizsiaj.

w każdym punkcie :) pomyślę i skrobnę coś ale ...w przyzwoitych godzinach :)Śląsk pozdrawia Kanadę i Żonę:)
a nazwiska :)
pierwsze jakie mi przyszło do głowy to A.Rozpłochowski,był też Piotr Rojewski,ale pózniej nasze drogi się rozeszły...tak już w życiu bywa...
Dobrego nowego dnia :)

pozdrawiam Twojego Meza.
Dobrych wszystkich nowych dni. Zycze szczerze.

Kiedy umieszczam tego rodzaju posty brakuje mi bardzo śp Pana Michała. On uwielbiał te tematy.

Serdecznosci Tobie i Bydrysówce w Komplecie

Annelies Štrba

Poczucia humoru Panu nie brakuje:-)
Bynajmniej nie chciałam być agresywna w stosunku do Pana.
Co się tyczy gołąbka, to na początku był traktowany jak intruz i wtedy otrzymał imię "Donek".
Ale pewnego razu moja Mama podała mu jedzenie i od tej pory został stałym bywalcem i stołownikiem. On wie, że jedzenie jest tylko dla niego i wygania z balkonu inne gołebie ( te stołują się na trawniku pod blokiem)
Ze względu na złe skojarzenia chciałam mu zmienić imie na "Lucky", ale on przyzwyczaił się do "Donka".

Serdeczności

na temat Donka :)
wieczorne serdeczności :)
dla rudego donka,też/ a niech tam...ponieważ jest Twój,to temu akurat ...wybaczam :)/
pozdr dla Mamusi :)

dziękujemy i wzajemnie...dni tak pięknych jak tylko sobie wymarzycie drodzy Rodacy..całusy również dla Młodej Pary :)
ps "Wolny Związkowiec"jednym z jego redaktorów był brat Przyjaciela naszego młodszego syna,Biśta...
serdeczności :)

jestem tego pewna ,szczególnie gdy dotykam "podpalonego stołu" /czas czuwania z Ukrańskimi Matkami ,czas modlitwy za dusze pomordowanych Synów i czas palenia świec za spokój Ich dusz ... Majdan/
Wiem co myślał Pan Michał o ukraińskich sprawach,ale mnie tylko prosił ,bym Domu...nie podpaliła...i stało sie pewnej lutowej Nocy,Dom bezpieczny,ale stary 100 letni stół ..podpalony ...
mnie też brak Pana Michała...ale kiedyś mam Nadzieję,że się spotkamy ,tyle niedokończonych rozmów .... :)

Droga Ewo już nie sypie białym puchem,już słonko się co raz częściej do nas uśmiecha :) Dobrego Dnia,drogie Pelargoniowo...pomału czas szykować roślinki na nasze balkony :)
serdeczności poniedziałkowe :)

Pozdrawiam Cię serdecznie
i odlatuję... jak - zarejestrowane na załączonym filmie - gołębie...

Dziękuję i także pozdrawiam:-)

Pachnie wiosną, bo Donek sprowadził na balkon czarną Melanię i całuja się na balkonie. Chyba znów będzie gniazdo!

Serdeczności Tobie i Całej Budrysówce:-)
Annelies Štrba

A Czarnej Melanii ,pięknych Dzieci :)
ukłony dla Mamusi I dla Pelargoniowa :)

patrzę na te Twoje piękne dmuchawce ,latawce i podziwiam Autorkę tego Obrazu... ulotna uroda tego dziwnego bożego daru uchwycona przecież wspaniale OKo malarki fotografującej przyrodę...
Wtorkowe pozdrowienia dla Ciebie i całego Pelargoniowa...a dla Mamusi ukłony :)

Mama dziękuje za pozdrowienia i nawzajem serdecznie Cię pozdrawia.
Donek własnie odpędził konkurenta od miski i teraz smacznie sobie zajada. Jego przysmak to pestki słonecznika, chociaż suchym herbatnikiem też nie gardzi.

Serdeczności Tobie i Całej Budrysówce

A to - zdjęcie Donka z lata ub. r.

ten Donek,to już panisko na włościach :)
serdeczności Kochana :)

dzień zachmurzony,jakby troszkę naburmuszony...:) taki jakiś szary ...w innym miejscu naszej strony ,słucham na okrągło Pana Janka...Nadzieję,którą nam podarowałaś...i tak sobie myślę,że ta pieśń ma dzisiaj dodatkowy wymiar ,wymiar Nadziei i zwycięstwa Prawdy nad kłamstwem...ale DROGA jak widać nadal wyboista i pełna zbójców...przyczajonych przy Drodze :) garsć słonka dla kochanego Pelargoniowa i ukłony jak zawsze dla Mamusi :) Ciekawe co słychać w zaprzyjażnionej Kanadzie :)

co u Pana Janka ?
serdeczności Niedzielne :)

Pan Jan znowu nadaje na super częstotliwościach:)
serd pozdrowienia :)

Nie zamieszczasz komentarzy na moich postach z felietonami Pana Janka. Czy tam nie zaglądasz?

Serdeczności Tobie i Budrysówce w Komplecie:-)

albo coś się poprzestawiało na moim "ustroistwie" albo ja się pogubiłam,gdzie jest nasz pan Janek bo nie mogę go znależć POMOCY :)

Ostatni felieton znajdziesz tutaj:

http://blogmedia24.pl/node/73869

Serdeczności:-)

i potwierdzam,pan Jan jest Cudowny jak za dawnych naszych młodych lat,jeszcze raz stokrotne dzięki :)

do zobaczenia póżniej...:)

Wiosna idzie, nasz Donek na serio zakochany, pilnuje swojej Melci. Dzisiaj Melania zdecydowała się jeść z Donkowej miski, czego wcześniej nie robiła. Wywróciła miskę i rozsypała pokarm - Donek przyleciał w sukurs i pozbierał wszystko, co było rozsypane.
Te gołębie mają więcej kultury i inteligencji niż KOD - owcy, chociaż, niestety, też paskudzą gdzie popadnie.

Serdeczności:-)

a więc nie lemingi,tylko KODy,bywa ,ze i one się zakochują...:) ale kto będzie dzieci wychowywał ?
pozdrowienia :)

w Twoim wątku pt; Zasypało na biało , pozwolę sobie przypomnieć w związku z wczorajszym Świętem Kobiet ,że nie dostałyśmy ślicznych bukietów od niego , bardzo nam jest GO brak.Ale opowieści o Donku i piękne obrazy które Pani nam wkleja też dodają otuchy.
Pozdrowienia z białego Poznania Jagna.

za chwilę zazieleni się na Balkonie i zakwitną Pelargonie :) myślę,że wtedy dostaniemy zdjęcie ...a jak pamiętasz pelargonie TAM są przepiękne... :) Bukiety od Naszego Przyjaciela ...niestety bez Niego smutno i samotnie...dobrze,ze My się trzymamy w naszym gronie :) Ziemia Sląsko_Dąbrowska kłania się reszcie Kraju a nade wszystko Wielkiej Polsce :) środowe pozdrowienia :)

Mnie też bardzo brakuje Naszego Przyjaciela i Jego kwiatów, a najbardziej - Jego wspaniałych komentarzy.
Ale Jego Duch jest pośród nas - On gdzieś tam zza chmurki zerka na nas i uśmiecha się.

Wiosna coraz bliżej - czuję to, jak patrzę na moje dwa gołąbki, jak gruchają i całuja się na moim balkonie.

Serdeczności:-)

krokusy uśmiechają się jeszcze nieśmiało...ale ...już są :)
serdecznosci :)

myślę,ze na błekitnej chmurce trawy też już się zielenią,a za chwilę zakwitną magnolie Panie Michale..:)