USTAWA MEDIALNA - OBSTRUKCJA PARLAMENTARNA

a reforma mediów i polskiej polityki w sprawie środków masowego przekazu nie jest sprawą łatwą i dopiero się zaczyna. Są przecież jeszcze inne telewizje, jest Polsat, jest TVN, zachowujące się jak paskudne gadzinówki. Jest to uprawiana od dziesiątek lat nie tylko kłamliwa polityka informacyjna, ale i niesamowite i ciągłe pranie mózgów na wszystkich falach. To co się dzieje, to nie tylko kłamstwo i fałsz.

To także i przede wszystkim hybrydowa wojna wyniszczająca europejską cywilizację chrześcijańską. Dążenie do przekształcenie Unii Europejskiej w jedno Państwo, może federalne, ale zamiast unii suwerennych narodów. To niestety tylko jeden z aspektów strategicznego problemu całej Europy.

Pisałem wczoraj o moim przypadkowym zaskoczeniu telewizyjną rozmową prof. Marcina Króla z Grzegorzem Miecugowem. (link) Dyskutanci pokazali haniebną prawdę o ich ideologicznym programie rozprawienia się z naszym światem, o ich planie zniszczenia naszej chrześcijańskiej cywilizacji, o likwidacji tożsamości europejskich narodów.

To jest naprawdę dopiero początek, pierwsze kroki długiej i trudnej pracy, która mamy do zrobienia.

Barbara Stanisławczyk „Kto się boi prawdy? Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce”
Barbara Stanisławczyk "Kto się boi prawdy?" - spotkanie Cafe Niespodzianka 19.11.2015

https://www.youtube.com/watch?v=lamhp-GWoX0

Cierpliwie patrzyłem dzisiaj w nocy na zadających pytania posłów opozycji. Żadne z pytań nie dotyczyło prawdziwej rzeczywistości, nie odnosiło się merytorycznie do niczego prawdziwego. 

A więc - każde z zadawanych pytań było kłamstwem. Prosty schemat, w którym nie chodziło o odpowiedź, ale o podłą insynuację. Poseł podchodził do mównicy i prezentował rzekomą parszywą intencję twórców projektu ustawy. Pytanie dotyczyło tej insynuacji. To nie była ani debata parlamentarna, ani to nie było zadawanie pytań, to była propagandowa napaść wzorowana na najgorszych hitlerowskich wzorcach - obrzucaj gównem, a coś się przylepi.

Ktoś to musi w łajdacki sposób ustawiać, ktoś tym rządzi i wydaje dyspozycje. Każdy z wypowiadających się liderów opozycji obojętnie z której jest partii - kłamie bez wahania. Nawet jeśli kłamstwo jest już ujawnione, jeśli prawda oczywista, kłamią dalej, nawet wersji kłamstwa nie zmieniają. Tacy są w swoim kłamstwie bezczelni.
Na przykład:
- Kiedy już wiadomo, że korekta ustawy dotycząca ŚRODKÓW OPERACYJNYCH policji i służb jest wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a jej treścią jest ograniczenie uprawnień policji i służb - to mimo to po kolei Neuman, Kosiniak, Petru i wszyscy ich ludzie dalej z uporem maniaka wrzeszczą o zagrożeniu praw obywatelskich, o powstającym państwie policyjnym, o rozszerzaniu uprawnień policji, o blokowaniu internetu. To są kłamstwa cyniczne, bezczelne i wypowiadane z panicznym wrzaskiem.

Takie świadomie i bezwzględnie podawanie kłamstwa to celowa i na zimno zaplanowana metoda opozycji. Świadome i celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd.

Projekt ustawy o radiofonii i telewizji został skierowany do dalszych prac. Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. To pierwszy etap reformy mediów publicznych. W środę o godz. 8:00 Komisja do Spraw Energii i Skarbu Państwa oraz Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrzą projekt ustawy medialnej.

Pozwolę sobie przytoczyć u Ciebie trzy krótkie wypowiedzi... do przemyślenia...

...Ludzie wkorzenieni w miłości przeciwstawiają się cywilizacji śmierci i na gruzach pogardy tworzą taką ze źródłem w Sercu Zbawiciela...

(św. Jan Paweł II)

***
"...Miłość ma w sobie przedziwną ruchliwość i zdolność rodzenia "nowego"; nawet grób rozwali i pieczęć rozerwie, aby wybiec na świat i wieścić nowe życie..."

"...Chrońmy się od pogardy dla kogokolwiek, nawet dla najgorszego człowieka,
 bo to jest  j e s z c z e człowiek, aż ... człowiek!..."

(Kard. Stefan Wyszyński )

***
Pozdrawiam świątecznie...

nawet dla najgorszego człowieka,
bo to jest j e s z c z e człowiek,
aż ... człowiek..."

Nigdy takich przypomnień nie jest za wiele.
Dziękuję.

Kto niszczy swoją rodzinę, zniewala naród, zdradza Ojczyznę, ten niegodny miłości. Miłość tak, ale nie po równo, bo taki przestał być człowiekiem. Nasze wymuszane przez Kościół "miłowanie po równo i po wsiem" jest równie szkodliwe jak zdrady nieludzi.

Jezus Chrystus... nigdy nikogo do niczego nie zmuszał...
Podobnie i Kościół Chrystusa..

Owszem,  mamy do wypełnienia Boże Przykazania, ale mamy też -  każdy człowiek - WOLNĄ WOLĘ daną od Boga...

Człowiek jest powołany do życia w MIŁOŚCI i w PRAWDZIE...

BRAK MIŁOŚCI I PRAWDY... TO  spowodowało znikanie z powierzchni Ziemi CYWILIZACJI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ...

wzajemna nienawiść
wzajemna pogarda...

Złem... ze Złem walcząc... NIC nie wygramy
Złem... ze Złem walcząc... z góry jesteśmy przegrani...

Trudno kochać wroga... ale czy miłość bliźniego nie podpowiada nam, aby za wrogów naszych modlić się...? Powierzać ich Panu Bogu?
Tak m.in. rozumiem Zaufanie Bogu... ZAWIERZENIE  Bogu...

Oczywiście nikt nikogo do niczego nie zmusza...

Pozdrawiam świątecznie...

Ale wsparcie tego co dobre i przeciwstawienie się temu co złe, w moim rozumieniu staje się dobrowolnym obowiązkiem, wynikającym z naszego wyboru. Są takie zadania, które są szczególnie trudne i chyba nieustannie każdy z nas powinien sam sobie o nich przypominać.
Na przykład bardzo jest potrzebne zadbanie o własną pokorę, a nasze własne miłosierdzie wręcz krzyczy o naszą codzienną troskę.

Od mojego dzieciństwa pamiętam historię Andrzeja Kmicica, który bardzo zbłądził w swoim życiu tak, że każdy przytomny człowiek patrząc na to co On faktycznie robi, widział samo zło. A On wtedy nie mógł prawidłowo rozpoznać co dobre, a co złe.

Dla skromnej ilustracji pozwolę sobie na zacytowanie malutkiego fragmentu ze skryptu Rafała Brzeskiego "Wojna Informacyjna" (Skrypt - Część 2):

"... ludzie poddawani umiejętnej manipulacji wyobrażają sobie często, że działają w najlepszej wierze, walczą o własne interesy i realizują szczytne cele. Przykładowo, budują ponadnarodową strukturę, której harmonizowany system polityczny, prawny i gospodarczy zapewni mieszkańcom lepsze życie oparte na fundamencie stabilizacji ekonomicznej i tolerancji. Manipulacja ludźmi polega zazwyczaj na takiej inspiracji ludzi, żeby wyobrażali sobie, iż działają samodzielnie i niezależnie, bowiem są wówczas znacznie bardziej efektywni. Ludzi nieświadomi swej roli, marionetki, przekonani, że działają w najlepszej wierze i realizują własny pomysł, walczą skuteczniej o zadaną im przez manipulującego „sprawę” niż najlepsi agenci skaptowani honorarium.
..."
link

Dlatego może nasza pokora i nasze miłosierdzie jest ważniejsze od wszystkiego co nam się wydaje, że wiemy. Czasem bardzo trudne jest odróżnienie człowieka, który zbłądził od tego, który jest po prostu zły.

"Nie zabijaj" - to bardzo szerokie pojęcie. W nim mieści się także niezgoda na zabijanie. W nim mieści się miłość do bliźniego, która każe zabić w obronie jego i/lub siebie. Nie ma bezgranicznej miłości. Gdzieś trzeba powiedzieć "STOP!".
"Nie zabijaj" to znaczy także dbaj o siebie i nie pozwól się zabić.
Przypominam także pomijane słowa przypisywane bł. Księdzu Jerzemu: "nie daj się zwyciężyć złu". To jest o niebo ważniejsze od "zło dobrem zwyciężaj". Jeśli dasz się zwyciężyć złu, to zapanuje zło.
Z umiarem więc podchodźmy do bezgranicznej miłości i bezgranicznego miłosierdzia.
Miłosierdzie należy się wrogowi pognębionemu - należy mu opatrzyć rany a nawet godnie go pogrzebać.

Słuchałem dzisiaj pytań zadawanych przez opozycję w sprawie nowelizacji ustawy "o uprawnieniach służb". Nadal ten sam skandaliczny sposób zadawania pytań, nadal w tych pytaniach stosowana jest ta sama obrzydliwa metoda właściwa dla czarnej, wrogiej propagandy według najgorszych światowych wzorców. Standard i medianę chamstwa i kłamstwa wyznaczył poseł Tomasz Cimoszewicz dając świadectwo metody i poziomu etycznego. Zapytał mniej więcej tak, cytuję ze zdruzgotanej pamięci:

"Jakie haki na prezydenta mieli wnioskodawcy projektu ustawy, by ten zastosował do nich ułaskawienie prawie natychmiast po ich mianowaniu na swoje stanowiska?

I drugie pytanie: Czy zamierza stosować metodę haków w stosunku do zwykłych obywateli?"

To było tak podłe i tak kłamliwe, że aż mózg staje. I niestety bliskie średniego poziomu. Ale tylko na to pytanie odpowiedział bezpośrednio Poseł Sprawozdawca Maciej Wąsik. A odpowiedział tak:

Panie pośle Cimoszewicz, proszę tylko o jedno, proszę o to, aby nie mierzył wszystkiego swoją własną miarą.

Nie można było bardziej kulturalnie i wielkodusznie podsumować tak ekstremalnej podłości.

Dobry jest też przykład syna marnotrawnego. Ojciec dał mu jego część, co znaczyło:
- Masz, i idź...
Nie pobiegł za nim, nie wołał: "kocham cię, kocham, nie odchodź..." Pozwolił mu użyć wolności i czegoś się nauczyć.
Miłosierdzie okazał synowi kiedy ten wrócił - przegrany, ale przede wszystkim skruszony.
A Kościół naprawdę nie namawia do bezmyślności...

ale i skruszonemu. Tak jak pisze guantanamera.
Rzeczywiście Kościół nie namawia do bezmyślności. Wolna wola, prawo wyboru wręcz wymaga odpowiedzialnego myślenia i bardzo rozważnego rozwiązywania problemów.

myślę o miłosierdziu. Z trudem.

:) Nie dziwię się...

nabiera doświadczenia. Trzeba mieć charakter i naprawdę nieliche kompetencje, aby poradzić sobie w klimacie takiego chocholego tańca kłamców.
Setki ociekających nienawiścią oszustów...
Zakłamani, nieuczciwi, nierzetelni, tryskający idiotycznym hejtem...