Szczesliwie niewykorzystana szansa Hitlera

avatar użytkownika Tymczasowy

    Sporo jest alternatywnych wersji wydarzen skladajacych sie na II wojna swiatowa. Co by bylo gdyby...Odpowiedz na czesc tych pytan brzmialaby pewnie: "A no, nic by sie nie zmienilo". Przykladowo, co by bylo, gdyby Amerykanie nie zrzucili bomb atomowych na Japonie? Nic, cesarz japonski juz nie mial ochoty na dalsze prowadzenie wojny i by poddal kraj. "Co by bylo gdyby Wehrmacht nie rozpraszal wysilkow i z cala moca uderzyl na Moskwe?" A no, wynik wojny by sie nie zmienil, bo Niemcy uwiklaliby sie w ciezkie walki uliczne w stolicy Moskwy, jak to przydarzylo sie im pozniej w Stalingradzie, a te 600 tysiecy niezlapanych w operacji kijowskiej zolnierzy radzieckich uderzyloby z poludnia w rozciagniete linie niemieckie. Stanowili oni calkiem spora liczbe dywizji i dysponowali znaczna iloscia czolgow i artylerii.

Sa tez pytania, na ktore odpowiedz brzmialaby pewnie: "Historia by sie znacznie zmienila". Na przyklad gdyby Niemcy zajeli Wyspy Brytyjskie, to III Rzesza by triumfowala w skali globalnej. Podobna odpowiedz powinna pasc w przypadku pytania o los wojny niemiecko-sowieckiej w przypadku, gdyby Niemcy Hitlera zmienily swoj stosunek do podbitych narodow Zwiazku Radzieckiego z okrutnego do zyczliwego. I to wlasnie jest przedmiotem tego tekstu.

Wladza radziecka w ciagu dwudziestu lat swego panowania  w sposob malo cywilizowany traktowala ludnosc swojego kraju. Miliony ludzi  umarlo z glodu. Miliony trafily do gulagow. Czystki dziesiatkowaly aparat partyjny, a na koniec, nawet kadre oficerska  Armii Czerwonej. Nawet w czasie trwajacej wojnynie bylo szacunku do ludzi. Liczace 600 tys. silly niebieskich, czyli NKWD trzymaly sie zasady, ze ludiej u nas mnogo i nie ma sie co nimi przejmowac. Tak zwane "odgraditielnyje otdiely" dokonaly egzekucji okolo 300 000 czerwonoarmistow.

Wiele z narodowosci skladajacych sie na ZSRR, a bylo ich okolo 120,  nie zapomnialo o swoich zrodlach i kulturze. Ich wolnosc byla brutalnie tlumiona. Miliony ludzi, mieszkancow ZSRR nienawidzilo  sowieckiej  wladzy i bolszewizmu. Przy calkiem niewielkim wysilku ze strony wladz niemieckich te miliony poszlyby na wspolprace z okupantem, Czujny Stalin bral to pod uwage. Na przyklad zabroniono obsadzanie czolgow przez Baltow, Ukraincow i Bialorusinow. Nie trzeba bylo podejrzliwych oczek komisarzy i NKWD-zistow, by dostrzec, ze calkowicie obcy cywilizacyjnie zolnierze zaciagnieci do armii w azjatyckiej czesci Kraju Rad wcale nie zamierzaja sie poswiecac. Przy byle okazji odstrzeliwali sobie palce, by symulowac niezdolnosc do sluzby wojskowej. Jasne, ze najbardziej podejrzani byli ci najcwansi, ktorzy pozbawiali sie palcow lewej reki. Rdzenni Rosjanie odplacali im pogarda. Nazywali "Yousufami". Na wzor "Iwanow" i "Frycow" jakimi to epitetami-imionami obrzucali sie Niemcy i Rosjanie. Alianci zachodni nazywali zolnierzy niemieckich "Boschami" i "Krauts", czyli krzyzakami. Kto sluzyl w wojsku,  zna te klimaty...

Wladze hitlerowskich  Niemiec zaslepione byly ideologia rasistowska w swietle, ktorej Slowianie byli ludzmi gorszego gatunku. Miast kierowanych  pragmatyzmem dzialan skierowanych na wspolistnienie i wspolprace Hitler przedkladal zniewolenie i eksterminacje. Mimo to okazalo sie, ze przemozne powody sklonily Wehrmacht, ale i czesc otoczenia Wodza, do zmiany postawy. Niewiele bylo trzeba by setki tysiecy ludzi z podbitych terenow przystapilo do daleko idacej wspolpracy z Niemcami. Znane sa dowody empiryczne. Moze najwiekszym z nich byla Ukrainska Armia Wyzwolencza. Otoz Niemcy w trakcie dzialan wojennych do konca listopada 1941 r. wzieli do niewoli ponad 2 miliony krasnoarmiejcow. Wiosna 1942 r. liczba ta zwiekszyla sie do 3 mln.  Nawiasem mowiac na froncie zachodnim Rosjanie w momencie wybuchu wojny dysponowali sila 2.5 mln. z 4.7 mln. pozostajacych wowczas w aktywnej sluzbie wojskowej, To tak, jakby wszyscy ci zolnierze nagle znikneli w przeciagu kilku miesiecy.

Trudno bylo ich pilnowac i zywic. Zamykano ich wiec na otwartym terenie i glodzono. W ten sposob do konca 1941 r. zmarlo kilkaset tysiecy jencow. Jednak mimo to, gdy padla propozycja, by jency zglaszali sie do tworzonych jednostek wojskowych majacych walczyc u boku Niemiec, zglosily sie setki tysiecy i zlozyli slubowanie Fuhrerowi III Rzeszy. Stworzona zostala Rosyjska Armia Wyzwolencza (ROA) dowodzona przez gen.por. Armii Czerwonej, P.Wlasowa. Do czasu zlapania przez Niemcow w lipcu 1942 r. pelnil on funkcje dowodcy 2 Armii Uderzeniowej i zastepcy dowodcy Frontu Wolchowskiego. Przez jego armie mialo przewinac sie okolo 800 000 bylych jencow sowieckich. A moglo ich byc znacznie wiecej. W dniu 27 XII 1942 r. wydana zostala w Smolensku Deklaracja gloszaca potrzebe budowy Nowej Rosji na gruzach stalinizmu. Podpisana byla przez Rosyjski Ruch Wyzwolenczy, w ktorym prominentna role odgrywal general lejtenant Wlasow. Liczono, ze uda sie zbudowac armie liczaca kilka milionow zolnierzy. Prawde mowiac, wcale nie przesadzono. Wedlug niektorych ocen w armii niemieckiej sluzylo jakies 1-3 miliona bylych zolnierzy Armii Czerwonej.

Pewnie pierwsza  jednostka sowiecka sluzaca po stronie niemieckiej byl 436 pulk piechoty dowodzony przez mjr. Iwana Kononowa. Mimo, ze jego pulk nie byl bezposrednio zagrozony, sam zlozyl propozycje Niemcom stworzenia Armii Wyzwolenia. W dniu 21 VIII 1941 r.pulk przeszedl w pelnym skladzie przez linie frontu i do konca walczyl u boku Wehrmachtu.

Duzy entuzjazm okazal Baltowie. rok wczesniej Sowieci zabrali im  swiezo odzyskana po I wojnie swiatowej niepodleglosc. W zmienionej sytuacji  Lotysze przejmowali wiec swoje miasta, a Estonczycy wzieli do niewoli 26 000 jencow sowieckich. Chetnie tez wstepowali do dywizji SS. W dwoch lotewskich dywizjach: 15 i 19 Waffen-Grenadier-Division der-SS sluzylo wedlug roznych ocen 87-165 tys. Lotyszy Dluzsza nazwa niemiecka dywizji pokazuje, ze te ochotnicze dywizje SS byly traktowane jako gorsze od rdzennie niemieckich, I nieslusznie! Na przyklad zlozona z obcokrajowcow dywizja Waffen- SS Wiking, byla jedna z najlepszych niemieckich dywizji pancernych. A elementy 15 lotewskiej dywizji, ktore przeszly przez bitwe w pomorskich Podgajach, dotarly na sam koniec wojny do Berlina i dzielnie tam walczyly, gdy oddzialy rdzennie niemieckich jednostek na froncie zachodnim, w tym czasie, calkiem ochoczo sie poddawaly. 

Budowa i rozbudowa Waffen -SS odbywala sie przy ciaglym oporze fundamentalistycznie nastawionych dygnitarzy z otoczenia Hitlera. Na przyklad, dopiero  latem 1940 r. udalo sie generalowi SS G.Bergerowi, szefowi biura rekrutacji Waffen-SS przekonac Himmlera do poszerzenia bazy rekrutacji o "Germanow", czyli innych ludow zblizonych rasowo, choc nie tak doskonalych jak Niemcy. Szlo o kraje skandynawskie przede wszystkim. Wczesniej musial walczyc o takie prawo dla volksdeutschow.

Co tu winic Baltow za sluzbe w SS. Czasami wcielano do ich dywizji cale oddzialy Sluzby Pracy tworzone przez Niemcow. Ideologia faszystowska, a szczegolnie antykomunizm byly tak silne, ze do Waffen SS Freiwillingen, czyli ochotniczo, zglaszala sie ludnosc calego swiata:    Dunczycy,Holendrzy,Francuzi,Chorwaci,Bosniacy, Flamandowie, Walloni,Norwedzy, Albanczycy, Kozacy,Ormianie,Azjaci (Kalmucy)z roznych szczepow i inni. Trafiali sie nawet Amerykanie, Murzyni i Hindusi w turbanach.  Niektorzy Murzyni bronili Berlina do ostatnich dni. Ale trzeba przyznac, ze Polacy ani Serbowie nie zaciagali sie do Waffen-SS. Nie znalazlem zadnego sladu.

Coz tu duzo mowic, w naszej Ojczyznie  zylo w 1939 r. okolo 1 miliona etnicznych Niemcow. Bardzo zaludniona Polakami niemckiego pochodzenia, Lodz, witala kwiatami wkraczajace oddzialy Wehrmachtu. Kwiaty i odswietne bramy witaly niemieckich wyzwolicieli na Ukrainie. Stalin, wietrzacy zdrade, wyslal za Ural ponad 600 tys. Niemcow Nadwolzanskich. Nie mowiac juz o Tatarach, ktorzy do dzis nie zapomnieli o swojej tozsamosci, co mozna nawet dzis zobaczyc w TV w wiadomosciach z Krymu.

Armia niemiecka i Abwehra byly madrzejsze w tym wzgledzie od Hitlera. Juz w czasie przygotowywania planu Barbarossy. Proponowano, by od pierwszego dnia zolnierze niemieccy zachowywali sie jak wyzwoliciele, a nie okupanci. W tym ierunku miala tez isc zmasowana kampania propagandowa. Wyzwoliciele mieli apelowac do ludnosci, by pomogla im w uwalnianiu sie od bolszewizmu. Wsparcia mialyby udzielic silne osrodki emigranckie Bialych Rosjan skupione w: Paryzu, Mandzurii, Berlinie i Belgradzie. Hitler z roznymi Himmlerami nie zaakceptowal sprytnego planu, a i pozniej, gdy tak zwana rzeczywistosc zmusila do wykorzystywania jencow sowieckich. 

Armia niemiecka tracila miesiecznie okolo 160 tys. zolnierzy. Musiala walczyc na froncie dluzszym niz 2 tysiace kilometrow i strzec rozciagnietych linii zaopatrzenia. Nic dziwnego, ze wlaczala jencow sowieckich do obslugi transportu i innych pozytecznych czynnosci. Pragmatyzm byl wazniejszy od ideologii.

Jednak to nie pragmatyzm w sumie zwyciezyl. Slepy rasizm dominowal od poczatku do konca wojny. Zanim sie zaczela minister rolnictwa Niemiec,H.Backe przewidywal, ze trzeba bedzie zaglodzic okolo 30 mln. mieszkancow ZSRR, by zapewnic dostawy zywnosci dla Reichu. Ten rodzaj pragmatyzmu wynikajacy z silnie zakorzenionego poczucia wyzszosci rasowej i  nienawisci nie pozwolil Niemcom zamienic "godnych pozalowania hord bolszewickich" w calkiem sprawnych zolnierzy armii pomocniczej. I cale szczescie!

 

 

15 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/ofgLFvFDjKg