16 listopada 2015 r. rząd Beaty Szydło zaprzysiężony.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda postanowieniami z dnia 16 listopada 2015 r., powołał Beatę Szydło na urząd Prezesa Rady Ministrów.
Prezydent powołał rząd
Prezydent Andrzej Duda powołał Beatę Szydło na urząd Prezesa Rady Ministrów, a także nowy skład Rady Ministrów. - To ważne dla państwa polskiego w tak trudnej chwili dla Europy, żeby szybko był stabilny, dobrze działający rząd - mówił prezydent.
Premier Beata Szydło od powołania będzie miała dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi programu działania rządu i poproszenie parlamentu o wotum zaufania.
Swoje expose nowa premier ma wygłosić w środę.
* * *
Do rządu premier Beaty Szydło powołani zostali:
Piotr Gliński powołany na wicepremiera, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego
Mateusz Morawiecki powołany na wicepremiera i ministra rozwoju
Jarosław Gowin powołany na wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego
Mariusz Błaszczak powołany na ministra spraw wewnętrznych i administracji
Antoni Macierewicz powołany na ministra obrony narodowej.
Witold Waszczykowski powołany na ministra spraw zagranicznych
Paweł Szałamacha powołany na ministra finansów
Zbigniew Ziobro powołany na ministra sprawiedliwości
Dawid Jackiewicz powołany na ministra skarbu państwa
Anna Zalewska powołana na ministra edukacji narodowej.
Jan Szyszko powołany na ministra środowiska
Elżbieta Rafalska powołana na ministra rodziny, pracy i polityki społecznej
Krzysztof Jurgiel powołany na ministra rolnictwa
Andrzej Adamczyk powołany na ministra infrastruktury i budownictwa
Konstanty Radziwiłł powołany na ministra zdrowia
Marek Gróbarczyk powołany na ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej
Anna Streżyńska powołana na ministra cyfryzacji
Witold Bańka powołany na ministra sportu i turystyki
Beata Kempa powołana na członka Rady Ministrów
Elżbieta Witek powołana na członka Rady Ministrów
Mariusz Kamiński powołany na ministra-członka Rady Ministrów
Krzysztof Tchórzewski powołany na członka Rady Ministrów
Henryk Kowalczyk powołany na ministra-członka Rady Ministrów
Jednym z priorytetów nowego rządu będzie wprowadzenie programu, który przewiduje dodatki w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko
Wśród zapowiadanych dotychczas priorytetów gospodarczych PiS-u są: nowelizacja przepisów podatkowych zwiększająca wpływy z VAT, pobudzanie inwestycji w strategicznych branżach, Narodowy Program Zatrudnienia, czy wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Przed zaprzysiężeniem w kaplicy Muzeum Powstania Warszawskiego odbyło się nabożeństwo z udziałem premier Beaty Szydło i nowych ministrów.
- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
61 komentarzy
1. A jeszcze takie zmiany...
Piotr Bączek nowym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a płk Andrzej Kowalski nowym szefem Służby Wywiadu Wojskowego - to przyszłe nominacje nowego rządu.
Nowi szefowie służb wojskowych to współpracownicy ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Piotr Bączek jest byłym członkiem Komisji Weryfikacyjnej WSI oraz byłym dyrektorem Zarządu Studiów i Analiz Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Z kolei płk Andrzej Kowalski wiele lat służył w kontrwywiadzie (Urząd Ochrony Państwa, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego). W latach 2006-2007 uczestniczył w likwidacji WSI i tworzeniu nowej służby SKW (był m.in zastępcą szefa i p.o. szefa SKW).
niezalezna.pl
2. Bartosz Kownacki, Tomasz
Bartosz Kownacki, Tomasz Szatkowski, prof. Wojciech Fałkowski oraz Bogdan Ścibut to najbliżsi współpracownicy nowego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza – dowiedział się portal niezalezna.pl. Dotychczasowy rzecznik wiceprezesa PiS, Bartosz Misiewicz zostanie szefem gabinetu politycznego oraz rzecznikiem MON.
Kownacki, Szatkowski oraz Fałkowski to nowi wiceministrowie ministerstwa obrony narodowej. Bogdan Ścibut to przyszły dyrektor generalny MON. Około godz. 16.30 wymienione osoby otrzymają nominacje.
Prof. Wojciech Fałkowski, był w przeszłości m.in. przewodniczącym zespołu przy prezydencie Warszawy Lechu Kaczyńskim ds. oszacowania strat Warszawy i jej mieszkańców w latach okupacji niemieckiej 1939 – 1945. Tomasz Szatkowski był zaangażowany w proces likwidacji WSI. W swojej karierze piastował funkcję prezesa TVP, był wiceprezesem firmy zbrojeniowej Bumar. Bartosz Kownacki to poseł PiS-u. Był członkiem komisji weryfikacyjnej WSI.
niezalezna.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Expose Szydło: Walka z biedą,
Expose Szydło: Walka z biedą, niższy CIT, bilion złotych na rozwój
Zobacz, co czeka gospodarkę w najbliższych czterech latach rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Gospodarka ma być kluczowym elementem 4-letniego planu nakreślonego przez rząd PiS z Beatą Szydło na czele. W expose premier słowa klucze to: rozwój i walka z biedą.
"Po pierwsze rozwój, po
drugiej rozwój, po trzecie rozwój" - to hasło, które ma przyświecać
pracy nowego rządu. - Musimy przyspieszyć tempo wzrostu gospodarczego.
Musimy wyrwać się z pułapki średniego rozwoju - zapowiedziała premier.
Przypomniała obietnice z
kampanii wyborczej. Beata Szydło mówiła o podniesieniu kwoty wolnej od
podatku do 8 tys. zł, 500 zł na każde dziecko w najuboższych rodzinach
oraz na drugie i kolejne dziecko we wszystkich rodzinach, finansowaniu z
budżetu leków dla osób od 75 roku życia, podniesieniu stawki godzinowej
i obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla
mężczyzn.
Czeka nas reindustrializacja kraju
Premier wskazała na
konieczność wparcia przedsiębiorstw, a przynajmniej zniesienie barier w
ich rozwoju. Mówiła przy tym o wielu barierach biurokratycznych,
szczególnie przy rozpoczynaniu własnej działalności gospodarczej.
- Brak kapitału własnego,
brak zdolności kredytowych (...), bariery biurokratyczne, wreszcie
zaburzenia czystych zasad gry rynkowej. Wszystkie te przeszkody można
przynajmniej w bardzo znacznym stopniu przełamać - mówiła.
- Obniżymy podatki dla małych firm.
Chodzi nam przede wszystkim o wsparcie małych i średnich
przedsiębiorstw, choć i dużym nie chcemy utrudniać życia - zapowiedziała
Beata Szydło.
Premier Beata Szydło
zapowiedziała także obniżkę podatku CIT do 15 procent. Szefowa rządu
podkreśliła również, że uchwalony zostanie podwójny odpis
inwestycyjny dla przedsiębiorców rozwijających swoje firmy.
- Małe firmy będą stawać
się średnimi, średnie dużymi, a duże będą konkurować na rynku -
powiedziała premier, zapowiadając przeznaczenie biliona złotych na
inwestycje rozwojowe. Przypomniała, że obecnie udział inwestycji w PKB
wynosi 20 procent. - Musimy zwiększyć poziom inwestycji. To droga do
przyspieszenia rozwoju - stwierdziła Beata Szydło, dodając, że kapitał
ma być kierowany w stronę reindustrializacji Polski.
Premier mówiła o
wzmocnieniu takich ośrodków polskiej przedsiębiorczości, jak np. dolina
lotnicza, dolina mleczna oraz o budowaniu nowej np. doliny kolejowej.
Zapowiedziała "zdecydowanie większą aktywizację polskiej gospodarki,
aktywizację przedsiębiorców, budowanie realnych ambicji przechodzenia
na wyższe poziomy rozwoju, o wspieranie innowacji".
Ma zostać powołane narodowe
forum przedsiębiorców. Według Szydło podstawowym środkiem służącym do
ograniczenia przeszkód biurokratycznych dla przedsiębiorców są "zmiany
procedur" i "rozwiązania obniżające ryzyko rozpoczynania działalności
gospodarczej". - To szczególnie ważne dla ludzi młodych, aby chcieli i
mogli znaleźć swoje życiowe szanse w naszym kraju, aby nie musieli
emigrować za chlebem do innych krajów europejskich - podkreśliła.
PiS będzie walczyć z biedą
Ministerstwo rodziny,
pracy i polityki społecznej będzie mieć za zadanie poprawę bytu dla
Polaków. Beata Szydło przekonywała, że chodzi o przełamanie "zapaści
demograficznej" i "podjęcie walki z biedą". - Przeznaczone na to środki
traktować będziemy nie jako wydatki, lecz jako inwestycje w rozwój
kraju, w rozwój społeczeństwa - mówiła.
- Inwestycje w gospodarkę
są jedyną drogą do rozwiązania problemu godziwie opłacanych i stałych
miejsc pracy - oceniała w expose premier Beata Szydło. Zaznaczyła, że
inwestycje to także jedyna droga do przyspieszenia rozwoju i perspektyw
dla młodych ludzi.
Premier mówiła o
zwiększeniu płac, w tym 12 zł ma być minimalną stawką godzinową. Ważnym
elementem ma być likwidacja umów śmieciowych. Beata Szydło mówiła o
konieczności wparcia młodych rodzin, tak by miały łatwiejszy dostęp do
mieszkań.
- Chodzi o budowę tanich
mieszkań na działkach, które za symboliczną opłatą odstąpi państwo czy
różne przynależne do niego instytucje. Mieszkania budowane w tym trybie
z kredytów bankowych - co podkreślam - bo nie chodzi o wykorzystywanie
środków budżetowych, będą wynajmowane, a czynsz będzie obejmował także
długoletnią spłatę kredytu, równoznaczną z powolnym wykupem mieszkania
- wyjaśniła premier.
Zapowiedziała
kontynuowanie rozpoczętej przez PO rozbudowy sieci przedszkoli. -
Naszym celem jest, by były one bezpłatne, przynajmniej dla rodzin o
niższych i średnich, a także nieco większych dochodach - mówiła.
Przebudowa systemu służby zdrowia
Przebudowie ma ulec służba
zdrowia, w tym jej finansowanie. - Należy wrócić do programu Zbigniewa
Religi - mówiła. - Lekarz nie może być księgowym, a szpital
przedsiębiorstwem. Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk. Nie
jesteśmy przeciw prywatnym szpitalom, ale tę sferę trzeba wyraźnie
oddzielić od publicznej służby zdrowia. Pomoc musi być bezpłatna.
Premier Szydło zauważyła,
że dotychczasowy model organizacji i finansowania służby zdrowia nie
sprawdził się. Prowadził do daleko idącej ekonomizacji służby zdrowia,
do zmiany funkcji lekarza. Powiedziała, że nie ma innego sposobu, niż
powrót do finansowania budżetowego wraz z właściwymi dla niego rygorami.
Oceniła, że częściowa
prywatyzacja ratownictwa medycznego nie przyniosła dobrych rezultatów. -
Jest potrzebna państwowa służba tego typu zbudowana na podobnych
podstawach, co inne służące obronie obywateli służby państwowe -
dodała.
- W pełni doceniam rolę
lekarzy i jestem przekonana, że powinni być wysoko i bardzo wysoko
nagradzani. Doceniam też w pełni ogromne znaczenie pracy pielęgniarek,
ratowników medycznych i innych pracowników służby zdrowia, których
dochody są dzisiaj zbyt niskie - powiedziała.
Premier Szydło zapowiedziała, że rząd będzie realizował program tworzenia gabinetów stomatologicznych i lekarskich w szkołach.
Polski rolnik równy niemieckiemu?
PiS ma przygotowane dwa
projekty dotyczące rolników. Dotyczą one ubezpieczenia rolniczego i
ochrony polskiej ziemi. - Przeprowadzimy je w ciągu pierwszych 100 dni
pracy rządu - zapowiedziała Szydło. Podkreśliła konieczność rozwiązania
sprawy dopłat z Unii. - Nie może być tak, że polscy rolnicy są gorzej
tratowani od rolników z innych krajów - podkreśliła.
- Wprowadzimy realną
ochronę polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem, który dziś odbywa
się z zupełnym pominięciem ducha prawa i w obecnej formule ewidentnie
szkodzi polskiej racji stanu - zapowiedziała Szydło.
- Mówiąc o wyrównywaniu
szans polskiej tzw. prowincji, polskiej wsi, małych miast i miasteczek,
trzeba powiedzieć jeszcze o jednej sprawie: nasz rząd jednoznacznie
opowiada się przeciwko temu, co określane jest niekiedy jako zwijanie
państwa - szkół, bibliotek, domów kultury, placówek pocztowych,
komisariatów policji, połączeń komunikacji. Proces ten musi być
zatrzymany - podkreśliła Szydło.
Skąd wziąć pieniądze?
Nowa premier odniosła się
do dotychczas nieefektywnie wykorzystywanych środków z Unii
Europejskiej. - Jest wielka szansa na zupełnie inną jakość w tej
dziedzinie - mówiła.
- Nie ma powodu, by
kilometr autostrady kosztował tyle, co w najbardziej górzystych krajach
Europy - zaznaczyła Beata Szydło. I dodała, że środki z nowej
perspektywy unijnej na lata 2014-2020 są jeszcze w ograniczonym stopniu
uruchomione.
Drugim zasobem finansowym
- zgodnie z zapowiedziami premier - mają być środki banków. Chodzi o
wykorzystanie sytemu LTRO. - To niskoprocentowe pożyczki na cele
rozwojowe, na wzór instrumentów finansowych stosowanych przez Europejski
Bank Centralny - powiedziała Beata Szydło. Jak mówiła, zastosowanie
tej metody pozwoli na znaczne ograniczenie luki kredytowej.
Trzecim zasobem są - jak
mówiła premier - kilkusetmiliardowe oszczędności na kontach
przedsiębiorstw. - One mogą być inwestowane - tłumaczyła premier,
dodając, że zostanie stworzony system zachęt inwestycyjnych.
Beata Szydło mówiła też,
że "znaczne zasoby" posiada Bank Gospodarstwa Krajowego. Ta instytucja
powinna ulec wzmocnieniu. Premier zapowiedziała zmianę formuły
działania przedsiębiorstwa Polskie Inwestycje Rozwojowe. Spółka ma
zostać przemianowana na Inwestycje Polskie.
Reforma finansów publicznych
Premier Beata Szydło
zapowiedziała w expose zmiany w administracji podatkowej, które mają
ograniczyć zakres wyłudzeń podatku VAT i zapewnić skuteczniejszy pobór
akcyzy oraz podatku CIT.
- Ministerstwo finansów
zajmie się zmianami w administracji podatkowej, wyposażeniem jej w
nowoczesne narzędzia informatyczne, pozwalające na ograniczenie
zakresu wyłudzeń podatku VAT, skuteczniejszy pobór akcyzy i podatku
CIT od dużych korporacji - zapowiedziała Szydło. Jak podkreśliła, "nie
jest możliwe trwałe zrównoważenie finansów publicznych i zmniejszenie
relacji długu do PKB bez odbudowania dochodów podatkowych".
Nowe podatki: bankowy i od
supermarketów, zwiększenie o 1 mld zł poboru z dywidend oraz
zwiększenie o 1-1,5 mld zł kwoty deficytu budżetowego - zapowiedziała
Beata Szydło. To z tych źródeł ma zostać sfinansowany projekt 500 zł na
dzieci - mówiła.
Ministerstwo Skarbu do likwidacji. Dwa nowe resorty
- Jeżeli chcemy być
skuteczni, musimy lepiej zarządzać, potrzebujemy do tego sprawnego,
lepiej zorganizowanego rządu, proponujemy zmiany w sposobie kierowania
polityką gospodarczą, naszym celem jest rozwój kraju, polskiej
gospodarki - dlatego centralnym miejscem nowego mechanizmu kierowania
będzie Ministerstwo Rozwoju. Głównym zadaniem tego ministerstwa będzie
przeprowadzenie naszego wielkiego planu inwestycyjnego - powiedziała
Szydło.
Poinformowała, że
Ministerstwo Rozwoju powstanie "w pierwszej fazie" z połączenia
resortów rozwoju regionalnego i gospodarki. - Z czasem dochodzić będą
zadania pełnione dotąd przez likwidowane Ministerstwo Skarbu - dodała
szefowa rządu.
Zapowiedziała też, że
celem nowego Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
jest konsolidacja i skuteczna realizacja zadań dotyczących tego działu
gospodarki.
Szydło przypomniała, że w
jej rządzie powstały dwa nowe resorty - infrastruktury i budownictwa
oraz energii. Omawiając zakres zadań Ministerstwa Infrastruktury i
Budownictwa, premier do priorytetów jego działalności zaliczyła program
budowy mieszkań pod wynajem, budowę autostrad, dróg szybkiego ruchu, a
także modernizację kolei.
Drugie z ministerstw -
energii ma zająć się m.in. sprawą górnictwa. - Tą sprawą minister
energii zajmie się w pierwszej kolejności. Są koncepcje rozwiązania
tego trudnego problemu i w porozumieniu z pracownikami górnictwa
przystąpimy do ich realizacji - mówiła Szydło.
- Ministerstwo energii,
podobnie jak ministerstwo infrastruktury będzie miało znaczący udział w
realizacji głównego projektu, ale chodzi przede wszystkim o
zintegrowanie działań i środków zmierzających do dokonania
rzeczywistego przełomu. Energetyka będzie bowiem także jednym z
głównych odbiorców wielkich środków, które przeznaczymy na rozwój -
podkreśliła premier.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Exposé Beaty Szydło: Wszyscy
Exposé Beaty Szydło: Wszyscy jesteśmy biało-czerwoną drużyną!
[EXPOSE
BEATY SZYDŁO] Podczas exposé wygłaszanego w Sejmie, premier Beata
Szydło zapowiedziała koniec arogancji i pychy klasy politycznej i
zapewniła, że jej rząd będzie kierował się przede wszystkim rozwojem
Polski. ZOBACZ VIDEO.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Sejmowa debata po expose premier Szydło
W imieniu PIS głos zabrał Jarosław Kaczyński:
Wydaje mi się, że można powiedzieć, iż dzisiaj przed Polską stają dwa główne wyzwania. Wyzwanie pierwsze - to jest odnowa i konsolidacja wspólnoty narodowej. Wyzwanie drugie - to jest skok cywilizacyjny.
Wobec tego trzeba postawić dwa pytania. Pierwsze pytanie - czy to, co powiedziała tutaj pani premier jest właściwą odpowiedzią na te wyzwania. Pytanie drugie - czy my tutaj w wysokiej Izbie nie mamy czegoś do zrobienia, chodzi o sprawy wykraczające poza uprawnienia władzy wykonawczej.
Jeśli chodzi o konsolidację i odnowę wspólnoty, odpowiedź musi być pozytywna. Mamy do czynienia z przedstawieniem programu, który temu odpowiada. Polska wspólnota musi być wspólnotą obywatelską. Taka jest polska tradycja, ale to nie tylko wybory, nie tylko procedury z tym związane, to także dialog. To ciągła rozmowa ze społeczeństwem.
Pani premier przedstawiła wolę i plan tego rodzaju rozmowy, a sądzę, że w niczym nie przesadzę, że jest do takiej rozmowy predystynowana. Wspólnota musi opierać się na pamięci historycznej, na świadomości wartości, które ją łączą. Zaproponowane zmiany w oświacie, kulturze - na tę potrzebę odpowiadają. Wspólnota musi być skonsolidowana poprzez solidarność. A solidarności nie ma, jak nie jeden raz mówiłem - bez sprawiedliwości.
Sprawiedliwość dotyczy dwóch spraw - dystrybucji dóbr i równości wobec prawa. Zapowiedź reform wymiaru sprawiedliwości jest odpowiedzią na potrzebę, bo z tą równością wobec prawa jest naprawdę w Polsce bardzo niedobrze. A jeśli chodzi o dystrybucję dóbr, to cały program społeczny tutaj przedstawiony, relacja miasto-wieś i między regionami, to wszystko, co ma wesprzeć tę część społeczeństwa, której jest gorzej, odpowiada tej potrzebie. Odpowiada tej potrzebie też wysokie opodatkowanie tzw. odpraw czy obniżenie pensji w spółkach Skarbu Państwa. Tak, tego rodzaju sprawiedliwość jest potrzebna, bo bez solidarności nie ma wspólnoty.
Wspólnota, żeby trwać, musi zostać przełamany kryzys demograficzny. Prace rządu to próba podjęcia działań, by ten kryzys został przełamany. Wreszcie wspólnota przy pomocy państwa musi zapewnić sobie bezpieczeństwo, a właściwie kilka bezpieczeństw. Pierwsze z nich to międzynarodowe, zewnętrzne. Chodzi o politykę zagraniczną, bezpieczeństwo energetyczne i klasycznej obrony. O wszystkich tych sprawach była tutaj mowa. (…) Nie ma żadnych wątpliwości, że kwestia bezpieczeństwa zewnętrznego będzie traktowana poważnie i racjonalnie.
Inny rodzaj bezpieczeństwa to bezpieczeństwo osobiste, zdrowia, życia, własności. Zapowiedziane reformy wymiaru sprawiedliwości, modernizacja policji - to odpowiedź na to wyzwanie. Sądzę, że warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, o jednym postulacie. Mianowicie - by do wymiaru sprawiedliwości powróciła zasada prawdy materialnej. Ona najpierw w praktyce sądowej, a potem ustawodawstwie została podważona.
Dalej jest bezpieczeństwo socjalne. Dodać tutaj trzeba służbę zdrowia. (…) Mamy jeszcze bezpieczeństwo obywateli wobec własnego państwa. Mieliśmy ten problem także po roku 1989. Tutaj zmiany w wymiarze sprawiedliwości, który zrósł się dziś z różnego rodzaju lokalnymi grupami interesu i władzy… Ta reforma jest bezwzględnie potrzebna.
Dzisiaj nadużyć w tej dziedzinie jest naprawdę wiele. Każdy, kto poważnie traktuje swoje zadania posła, odpowiada na korespondencję, musi się stykać z tymi sprawami. Sam stykam się z tym codziennie. Do tego tematu będę jeszcze wracał.
Wreszcie w tej szczególnej sytuacji, w której jesteśmy, w której jest Polska, można mówić o jeszcze jednej sprawie. Chodzi o nasze zabezpieczenie przed akcją dyfamacyjną, przed antypolonizmem. (…) Nie może być tak, by państwo nie reagowało na to, co dzieje się dziś w skali globalnej. Naród, który stanął do walki z hitleryzmem z bronią w ręki, jest traktowany jako w gruncie rzeczy sojusznik Hitlera. Mamy do czynienia z sytuacją internacjonalizacji odpowiedzialności za Holokaust, ze szczególnym uwzględnieniem Polaków. Musimy się temu przeciwstawić.
Ale jeśli mówię o tym, co może w tej sprawie uczynić rząd, to muszę podnieść i kwestię, która wykracza poza władzę wykonawczą. To kwestia prawdy w życiu publicznym, statusu faktu w życiu publicznym. (…) Mówi się, że na wojnie pierwszą ofiarą jest prawda.
Mamy tutaj do czynienia ze zjawiskiem szerszym - to problem cywilizacyjny, mamy do czynienia z potężnym nurtem filozoficznym, który uzasadnia nieistnienie prawdy. Nie ma prawdy, są tylko narracje. Jeśli nie ma prawdy, nie ma też uczciwej polityki, obywateli, jest tylko manipulacja. My się na tę sytuację nie zgadzamy.
Widzimy źródło tej sytuacji - to stan mediów. Media prywatne są poza zasięgiem władzy. Nie mamy zamiaru tego zmieniać. Natomiast jeśli spojrzeć na to, co dzieje się w głównym nurcie, to mamy prawo powiedzieć, że funkcjonuje on dzisiaj jakby był kurtyną, na której wyświetla się film dla maluczkich. A rzeczywistości nie widać. Ta kurtyna musi być zerwana! Zerwana w jeden sposób - poprzez zmiany w mediach publicznych i tego rodzaju zmiany nastąpią.
Jeśli chodzi o publiczne ukazywanie rzeczywistości i faktów, to są i inne przeszkody. Jest kwestia różnego rodzaju niepotrzebnych tajemnic. (…) Są przepisy cywilno-prawne, jak i karne, które utrudniają mówienie prawdy, szczególnie o silnych, o establishmencie. To musi być zdecydowanie zmienione. Liczymy na współpracę w tej sprawie, bo to jest w interesie wszystkich.
Ale obok dostępu do faktów, elementarnego prawa, jest prawo do głoszenia poglądów. Dzisiaj w Europie, w wielu krajach już nie tylko sankcje rozproszone - to takie pojęcie socjologiczne - ale także przymus państwa ogranicza wolność poglądów. (…) Chciałbym zaapelować do Wysokiej Izby, w której nie ma już sił postpzpr-owskich i tych socjotechnicznych wynalazków, byśmy wspólnie - począwszy od PSL, a skończywszy na PiS - pamiętali o tym, że Polska była kiedyś wyjątkiem, jeśli chodzi o wolności. Musimy tych wolności bronić!
Odchylenia od normy trzeba tolerować, ale jest różnica między tolerancją a afirmacją. Tolerancja - tak, afirmacja - nie. Tylko w takiej sytuacji można zachować normalność i wolność. Nie musimy tutaj powielać obcych wzorów. Jest nieprawdę to, że by się rozwijać i osiągnąć poziom Zachodu, musimy przyjmować wzory w tej dziedzinie. To jest bajka. To jest nieprawda!
Kolejna kwestia, która zabija prawdę. Kończmy tę wojnę, doprowadźmy do tego, by język, którym się posługujemy był językiem normalnej dyskusji. To apel do wszystkich klubów, także mojego, ja to wiem, ale apeluję, by z tym skończyć. To będzie służyło prawdzie, a prawda jest nam bardzo potrzebna.
Szanowni Państwo, są także problemy nieco innej natury, które musimy załatwić. Jest wspomniany przez panią premier lobbingu. To problem tej Izby. Problem, który dotyczy - obawiam się - wszystkich. Trzeba go załatwić poprzez wprowadzenie odpowiednich procedur, bo te, które są w tej chwili, są wysoce zawodne. A wystarczy zmienić czasem przecinek, czasem jedno słowo i cały sens ustawy może być zmieniony. Musimy doprowadzić do zmian daleko idących. To jest potrzebne.
Potrzebna jest też zmiana ordynacji wyborczej - i to na dwóch poziomach. Zarówno dot. spraw podstawowych, czyli metody wybierania, metody JOW, ale i kwestii technicznych. One tutaj kiedyś stawały, one były stawiane w tej izbie. Chcieliśmy wprowadzić wiele zmian do kodeksu wyborczego, zostały one odrzucone. Mam nadzieję, że tym razem w zgodzie je uchwalimy. Nie może być sytuacji, gdy wynik wyborów budzi wątpliwości. (…) Musimy wprowadzić zmiany, które odnoszą się do faktu podstawowego. Nie mogą prowadzić ich ci, którzy są zainteresowani ich wynikiem. To absurdalne - nie możemy na to się zgadzać.
No i wreszcie kwestia najbardziej zasadnicza. Być może kieruję się przesadnym optymizmem, ale postawię ją: to kwestia przeglądu konstytucji. Co najmniej przeglądu. Możemy to zrobić tylko razem, ale trzeba tej zmiany dokonać, a przynajmniej rozważyć, czy ona nie powinna być dokonana. A może potrzebna jest nowa konstytucja? Ta ma już 20 lat. Warto tymi sprawami się zająć, a to przedsięwzięcia, które powinny być prowadzone przez wysoką Izbę.
Kolejne wyzwanie to skok cywilizacyjny. Zacznę od stwierdzenia pewnych faktów odnoszących się do obecnej sytuacji. Dzisiaj Polska jest ciągle w sytuacji gorszej niż była Irlandia, gdy wchodziła do UE. Miała wtedy 70% UE, a wtedy ta mała UE była bogata. Dziś Polska ma 60% wobec zachodniej Europy. To nie jest mało. Prof. Gomułka mówił niedawno, że Hiszpanów będziemy ścigali 20 lat, a Niemców nigdy nie dogonimy. Słyszałem od dziennikarzy niemieckich, że zrównanie naszych państw to kwestia setek lat. Wybuchnęli śmiechem, gdy to powiedziałem. (…) Można zostawić te sprawy własnemu biegowi - rozwój jak w Hiszpanii, 1 procent, dwa, a czasem jeden w dół. PiS się na to nie zgadza!
Stąd ta odpowiedź, której udzieliła pani premier. To wielki i trudny problem, wielki i trudny program, ale program potrzebny. Program aktywizmu w tej dziedzinie, który niektórzy krytycy porównują do programu Gierka. Trudno o większe nieporozumienie i większy pokaz albo złej woli, albo całkowitego nieuctwa. Przypomnę, że gdy realizowano program Gierka, mieliśmy do czynienia z tzw. rozwiniętym socjalizmem. (…) W rozwiniętym socjalizmie gospodarka była państwowa, nie było dbałości właścicielskiej, cen, pieniądza, semantyki ekonomicznej. Była zasada dominacji grupy A nad grupą B. (…) Prawdziwa była diagnoza, którą stawiano wcześniej - dobór kadr był negatywny. Sam przed wielu laty uczyłem aktywistów partyjnych, musiałbym użyć brzydkich słów, by opisać ich poziom, a to oni przechodzili do biznesu.
Teraz mamy gospodarkę prywatną i dbałość właścicielską, która jest lepsza od menedżerskiej. (…) Można, Wysoka Izbo, liczyć, że mamy racjonalny dobór kadr. Różnie to bywa, szczególnie w gospodarce państwowej, ale mamy racjonalny dobór kadr. Ci, którzy opowiadają o etatyzmie programu nie rozumieją, co to etatyzm. Tu nie chodzi o upaństwowienie - to program skierowany do gospodarki prywatnej. Chodzi o wywołanie eksplozji aktywności społecznej Polaków. O przełamanie barier, o których pani premier mówiła.
O to chodzi, żeby energia, która jest w Polakach, uśpiony kapitał został uruchomiony dla rynkowej gospodarki! Wszystkie te krytyki nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nasz program jest trudny, ale był przygotowany przez doskonałych specjalistów - jeden z nich siedzi obok pani premier - i jest do realizacji!
Są dwa warunki, które będą mu sprzyjać. Po pierwsze - on musi być osłonięty tarczą antykorupcyjną, prawdziwą tarczą. Jeżeli ktoś zrozumiał po powołaniu rządu jego skład, że czas tolerancji dla korupcji się skończył, to dobrze zrozumiał. (…) Apeluję o współdziałanie. Potrzebna jest krytyka, ale my nigdy nie mieliśmy wątpliwości co do tego, jak powinna wyglądać demokracja. Wiemy, jak działa system, w którym jest opozycja, w którym opozycja może przejąć władzę, w której nikt nie dezawuuje jakiejś części społeczeństwa „moherowymi beretami”.
Demokracja to równość praw obywatelskich! Obowiązek krytyki władzy i prawo do przejmowania władzy. Wbrew temu, co tak nerwowo było mówione, przeprowadzimy pakiet demokratyczny. Dla Was ten pakiet będzie ważny. A jeżeli chodzi o sprawę, która stała się tutaj przedmiotem tak bardzo nerwowych reakcji, to powiem tak: Wysoka Izbo, wyście - mówię tutaj o tych, którzy rządzili, bo rola PSL była mniejsza, może żadna - doprowadzili do pełnego zaniku kontroli nad służbami specjalnymi. Stąd te decyzje! One są uzasadnione.
Sama zasada, że opozycja istnieje, krytykuje i ma szansę w kolejnych wyborach, nie jest podważona. Internalizacja tej zasady to wielka potrzeba. (…) Liczę, że te cztery lata doprowadzą do tego, że ta zasada zostanie uwewnętrzniona i przez Was. Dziękuję bardzo.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. PEŁNA treść EXPOSE
Panie Prezydencie! Panowie Marszałkowie! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Drodzy Rodacy!
Staję dzisiaj przed wami jako jedna z was. Staję przed Państwem w wyjątkowej sytuacji, kiedy kilka dni temu we Francji dokonano zamachu terrorystycznego. Zginęło wielu ludzi, a wielu wciąż walczy o życie. Na naszych oczach rozegrał się dramat niewinnych ludzi. Polacy składając kwiaty i zapalając znicze przed ambasadą francuską, pokazują solidarność z rodzinami ofiar oraz brak zgody na brutalne ataki terroru. Obejmuję urząd premiera Rzeczypospolitej w czasie, w którym nasz świat budowany na wartościach wolności demokracji i tolerancji, coraz agresywniej atakowany jest przez tych, którzy nie szanują prawa do wolności innych. Nie zgadzamy się na taką wizję świata. Polacy, tak jak inni Europejczycy, pragną dziś bezpieczeństwa. Dlatego będziemy solidarnie współpracować z państwami Europy w walce z terroryzmem. Zarazem naszym priorytetem będzie zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom naszego kraju. Podkreślę jeszcze raz. Dla rządu Rzeczypospolitej rzeczą nadrzędną jest bezpieczeństwo Polek i Polaków.
25 października 2015 roku Polacy opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej polityki i formy sprawowania władzy. Ta ogromna potrzeba jest wynikiem ostatnich lat kiedy to nastąpiło kompletne rozminięcie się oczekiwań obywateli z działaniem rządzących. I to dziś w tej izbie musimy jasno powiedzieć. Polska polityka musi być inna. Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność. A przede wszystkim słuchanie obywateli. To są zasady którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i koniec z pychą.
Pochodzę z górniczej rodziny, gdzie etos ciężkiej pracy uczył pokory i skuteczności. Uczył szacunku dla siebie, ale przede wszystkim dla wysiłku drugiego człowieka. Mała miejscowość Brzeszcze to moje miasto, które nauczyło mnie jak ważne jest, by słuchać ludzi, by wzajemnie sobie pomagać. Moja praca w samorządzie to było ogromne doświadczenie.
Nasze życie składa się z małych spraw i tym małym codziennym sprawom moich rodaków ja chcę służyć. Ponieważ wiem doskonale że nie ma wielkich osiągnięć i sukcesów bez tych właśnie małych codziennych kroków. Pamiętajmy, suma małych spraw tworzy wielkie sprawy. Dlatego powiem krótko: program naszego rządu mogę streścić w jednym zdaniu. Po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój.
Musimy podjąć wyzwania przyszłości. A te są jasne. Musimy wyrwać się z pułapki średniego rozwoju. To znaczy przyspieszyć tempo wzrostu. Podjąć rozwiązania wszystkich problemów przed którymi stanęła Polska w sferze gospodarczej, spraw społecznych i stanu państwa. Jeśli chodzi o jego kondycję wewnętrzną i międzynarodową. Stany gospodarki spraw społecznych i państwa nie są na poziomie realnych procesów społecznych rozdzielnych. Przeciwnie. Wiążą się ze sobą i to zarówno wtedy, kiedy występują zjawiska negatywne jak i pozytywne. W tym ostatnim wypadku można uzyskać synergię. Wzajemne wzmacnianie się pozytywnych procesów. Jej osiągnięcie jest celem mojego rządu.
Wysoka Izbo! W kampanii wyborczej jako drużyna Prawa i Sprawiedliwości złożyliśmy deklarację przeprowadzenia w Polsce dobrej zmiany. Zmiana ta będzie polegać na tym, żeby jak największa liczba Polaków mogła korzystać z owoców rozwoju. Dotyczy to całości spraw którymi się zajmiemy. Ale w pierwszym rzędzie tego, co może i powinno być zrobione szybko. Dziś zawieramy z Polakami kontrakt na cztery lata. Jeżeli Polacy będą zadowoleni z efektów proponowanej przez nas zmiany, mam nadzieję i wierzę w to głęboko, że przedłużą go na kolejne cztery lata. Ale już dzisiaj chcę powiedzieć, co przede wszystkim zrobimy w czasie pierwszych stu dni naszych rządów.
Po pierwsze, pięćset złotych na dziecko, począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach od pierwszego dziecka. Dziecko to nie koszt to inwestycja. Po drugie, obniżenie wieku emerytalnego do sześćdziesięciu lat dla kobiet i sześćdziesięciu pięciu lat dla mężczyzn. Po trzecie, podniesienie do ośmiu tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku. Po czwarte, bezpłatne leki od siedemdziesiątego piątego roku życia. Po piąte, podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do dwunastu złotych o czym szczegółowo będę mówić w dalszej części wystąpienia.
Zdecydowanie odrzucamy tezę, która ciąży nad nami od dwudziestu pięciu lat, że w sprawach odnoszących się do interesów społeczeństwa, szczególnie jego gorzej materialnie sytuowanej części, nic nie da się zrobić. Da się. Przeznaczone na to środki traktować będziemy nie jako wydatki, lecz jako inwestycje w rozwój kraju, w rozwój społeczeństwa, w rozwój polskich rodzin.
Chodzi tu o naprawdę bardzo ważne sprawy. Po pierwsze o politykę prorodzinną i pronatalistyczną. Musimy bowiem przełamać zapaść demograficzną, a wsparcie przez państwo kosztów utrzymania dzieci to poważny krok w tym kierunku. Po drugie, trzeba podjąć walkę z biedą, która dotyka bardzo wielu rodzin wielodzietnych i to też będzie poważny krok w tym kierunku. Po trzecie, trzeba odbudować w Polsce wiarę w demokrację. Dotrzymanie powszechnie znanych i przyjętych przez społeczeństwo obietnic to także krok w tym kierunku. A demokracja i kierowanie się wolą społeczeństwa i zmiana jakości rządzenia to zasadnicze przesłanie – zasadniczy cel naszego rządu.
Chcę mocno podkreślić, będziemy rozmawiać ze społeczeństwem bezpośrednio. Będziemy rozmawiać z Polakami tak, jak rozmawialiśmy w kampanii. Dialog i współpraca to warunek zrealizowania zadań, które postawili przed nami Polacy. Będziemy rozmawiać, będziemy słuchać i co najważniejsze, będziemy słyszeć co do nas mówią Polacy. I chce jasno powiedzieć – zrobimy to. Razem damy radę.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie, priorytetem naszego rządu na całą czteroletnią kadencję jest rozwój kraju. Dlatego zacznę od gospodarki. Musimy się wyrwać z pułapki średniego rozwoju, podnieść gospodarkę na nowy poziom, w którym podstawą wzrostu są inwestycje, innowacje, a nie tania siła robocza. W tym celu musimy wykorzystać wszystkie rezerwy jakimi dysponujemy, a są one niemałe. Pierwszą z nich jest przedsiębiorczość Polaków, tych którzy działają już w gospodarce, prowadzą samodzielną działalność gospodarczą, jak i tych, którzy przynajmniej potencjalnie mogą taką działalność podjąć.
Zarówno przedsiębiorcy jak i kandydaci na przedsiębiorców napotykają dziś na bardzo poważne przeszkody. Brak kapitału własnego, brak zdolności kredytowych, szczególnie jeśli chodzi o tych, którzy chcą rozpocząć działalność gospodarczą, bariery biurokratyczne, wreszcie zaburzenia czystych zasad gry rynkowej. Wszystkie te przeszkody można przynajmniej w bardzo znacznym stopniu przełamać. O sprawach związanych z brakiem kapitału będę mówiła za chwilę. Przeszkody biurokratyczne można przełamać wprowadzając różnego rodzaju zmiany procedur. Uchylając je i wprowadzając rozwiązania obniżające ryzyko rozpoczynania działalności gospodarczej. To szczególnie ważne dla ludzi młodych, aby chcieli i mogli znaleźć swoje życiowe szanse w naszym kraju, aby nie musieli emigrować za chlebem do innych krajów europejskich.
Wprowadzimy czytelne reguły odnoszące się do zamówień publicznych. Obniżymy podatki dla małych przedsiębiorstw. Podatek CIT dla małych firm obniżymy do piętnastu procent. Chodzi nam przede wszystkim o wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw. Te wielkie zwykle znacznie lepiej sobie dają radę, choć i przeszkody stojące przed nimi będziemy usuwać. Polska potrzebuje przedsiębiorczości młodych, świetnie wykształconych Polaków. Musimy wykorzystać ich znaną i podziwianą na świecie kreatywność. Otwartość na nowe pomysły i idee. Dzięki młodym Polakom rozwiniemy gospodarkę opartą na wiedzy, na innowacjach. Ogromne jest też stworzenie szans dla średniego biznesu, który ma szczególnie wielką moc jeśli chodzi o innowacje.
Mamy program, który doprowadzi do tego, że małe firmy będą stawać się średnimi, a średnie dużymi, a duże będą konkurowały na rynku globalnym. Ten program to między innymi podwójny odpis inwestycyjny dla przedsiębiorców, którzy będą reinwestowali zarobione pieniądze w rozwój swoich firm. Będzie to oznaczało aktywizację wielkiej rezerwy dla naszego rozwoju. Ale jest i inna wielka rezerwa. Potencjał intelektualny Polaków można wykorzystać lepiej. Nauka musi ściśle współpracować z biznesem. Pomoże w tym Narodowe Forum Przedsiębiorców, które powołamy przy Prezesie Rady Ministrów. Musimy stworzyć także zaplecze naukowo-badawcze dla małych i średnich przedsiębiorstw. Szkolnictwo zawodowe musi być dostosowane do rzeczywistych potrzeb rynku pracy. Mamy w tych sprawach konkretne plany.
Wszystkie wskazane wyżej projekty wymagają aktywizacji polskiego kapitału. Wykorzystania znanych, ale też łatwych do zidentyfikowania i wykorzystania zasobów. To właśnie projekt biliona złotych na rozwój, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion. Bilion to symbol. Symbol wielkiego przedsięwzięcia. Jego sens można ująć też inaczej. Chodzi o znaczne zwiększenie udziału inwestycji w PKB. Wynosi ono dziś około 20%, a to jest niewiele. Także w porównaniu z krajami naszej części Europy. Na przykład Czechy w niektórych latach dochodziły do 30%. Chodzi więc o przedsięwzięcie realne. Nie projektujemy inwestycji na poziomie Chin, które osiągają 47%, czy niektórych innych krajów azjatyckich, gdzie inwestycje znacznie przekraczają 30% PKB. Ale jesteśmy przekonani, że kraj, który chce dorównać poziomem życia krajom zachodniej Europy musi dążyć do zwiększenia poziomu inwestycji. To jest jedyna droga do rozwiązania problemu braku godziwie opłacanych i stałych miejsc pracy, który wielu Polaków zmuszał w ostatnich latach do emigracji. I to jest jedyna droga rzeczywistego przyspieszenia rozwoju, a zarazem stworzenia perspektyw dla młodych ludzi, którzy chcą w Polsce pracować i zarabiać tutaj na godne życie.
O jakie zasoby chodzi? Po pierwsze środki europejskie. Są one wykorzystywane w sposób wysoce nieefektywny. Nie ma powodów, by kilometr autostrady w Polsce kosztował tyle co w najbardziej górzystych krajach Europy. Jednocześnie, by wiele z tych autostrad niemalże natychmiast domagało się naprawy, a firmy je budujące zamiast rozwijać się bankrutowały. Wiem też, że środki z nowej perspektywy unijnej są w gruncie rzeczy jeszcze nie uruchomione, albo uruchomione w minimalnym stopniu. Mimo, że mija drugi rok perspektywy 2014-2020. To bardzo źle. Ale równocześnie daje to szanse na wykorzystanie ich w sposób optymalny. Jest wielka szansa na zupełnie inną jakość w tej bardzo ważnej dziedzinie.
Drugim zasobem są środki banków. Chodzi o wykorzystanie stosowanego w Europie systemu LTRO, czyli niskoprocentowych pożyczek na cele rozwojowe, na wzór instrumentów finansowych stosowanych przez Europejski Bank Centralny. Zastosowanie tej metody wymaga dobrej współpracy z bankiem narodowym, ale pozwoli na znaczne zmniejszenie luki kredytowej, która ogranicza dziś zarówno wejścia na rynek, jak i rozwój małych i średnich przedsiębiorstw.
Wiąże się to ściśle z kolejnym trzecim zasobem. To jest kilkuset miliardami złotych oszczędności na kontach przedsiębiorstw, które mogą być inwestowane w system zachęt inwestycyjnych. Amortyzacja inwestycji w ciągu roku, a nawet podwójna amortyzacja w razie inwestycji innowacyjnych powinny sprzyjać ich uruchomieniu. Można powiedzieć, że kapitał bankowy i kapitał przedsiębiorstw zostanie obudzony.
Po czwarte. Znaczne zasoby można znaleźć także poprzez umocnienie banku gospodarki krajowej. A także poprzez zmianę formuły działania dotychczasowego przedsiębiorstwa Polskie Inwestycji Rozwojowe które chcemy nazwać Inwestycje Polski. Wzmocnienie obydwu inwestycji, a także mechanizm lewarowania kapitału powinny dać bardzo znaczące zwiększenie możliwości.
Po piąte, wreszcie duże niewykorzystane możliwości mają wielkie przedsiębiorstwa państwowe. Można je wykorzystać poprzez stworzenie funduszu inwestycyjnego. Silnym impulsem proinwestycyjnym będzie także program budowy mieszkań dla przeciętnie i mniej niż przeciętnie zarabiających obywateli. Wspomnę jeszcze o nim przy programie społecznym. Uruchomiony kapitał ma służyć rozwojowi polskiej przedsiębiorczości. Ma być kierowany w stronę reindustrializacji Polski. Doświadczenia kryzysu pokazują, jak ważny jest przemysł. Odbudowa gospodarki morskiej i wsparcie tych dziedzin i branż naszej gospodarki, które mają największe szanse rozwojowe przynajmniej w skali naszego regionu. Chodzi o przemysł energetyczny, chemiczny, zbrojeniowy, a z drugiej strony świetnie rozwijający się w Polsce sektor usług IT oraz przemysły kreatywne, m.in. związane z np. tworzeniem gier komputerowych. Chodzi także o wzmocnienie takich ośrodków naszej przedsiębiorczości, jak dolina lotnicza, dolina mleczna. Budowanie nowych, np. doliny kolejowej. Wykorzystywanie różnego rodzaju zasobów lokalnych w skali regionalnej, ale także mniejszej. Słowem o zdecydowanie większą aktywizację polskiej gospodarki, aktywizację przedsiębiorców, budowanie realnych ambicji przechodzenia na wyższe poziomy rozwoju o wspieranie innowacji. Podkreślę że przy tym że nie mały strumień środków ma być skierowany dla rozbudowy polskiego zaplecza badawczo-rozwojowego m.in. związanego z rozwojem nano i biotechnologii.
Wysoki Sejmie! Politykę społeczną naszego rządu opisują najlepiej dwa słowa. Rodzina oraz sprawiedliwość. O wsparciu rodziny już wspomniałam. Symbolicznym, ale też bardzo ważnym i realnym wyrazem, jak te sprawy są dla nas ważne - istotna jest nowa nazwa ministerstwa: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Nasz rząd będzie bardzo wspierał polskie rodziny. To jest dzisiaj jeden z tych priorytetów, które wszyscy politycy, wszyscy siedzący na tej sali, powinniśmy wziąć sobie do serca. Polskie rodziny są bardzo ważne. Rodzinom, nie tylko młodym potrzebna jest praca i godna płaca, mieszkania i dobra opieka zdrowotna. Mamy plan tworzenia wielkiej ilości nowych miejsc pracy. Jego częścią musi być też zwiększenie popytu. Nie tylko poprzez zwiększenie ilości pracujących ale też poprzez podniesienie płac. Pakt o podniesieniu płac, zawarty pod patronatem państwa, między organizacjami pracowniczymi, a przedsiębiorcami podnoszenie płacy minimalnej, w tym 12 złotych jako minimalna stawka godzinowa, likwidacja umów śmieciowych i przede wszystkim zwiększenie popytu na pracę. To wszystko powinno się przyczynić do zmiany sytuacji, której udział płac w PKB na tle innych krajów Europy, a także Stanów Zjednoczonych jest wyjątkowo niski.
Ważnym elementem przedsięwzięć prorodzinnych mających też znaczenie dla zwiększenia ilości miejsc pracy jest nasz program mieszkaniowy. Chodzi o budowę tanich mieszkań na działkach, które za symboliczną opłatę odstąpi państwo i różne przynależne przynależące do niego instytucje. Mieszkania budowane w tym trybie z kredytów bankowych, co podkreślam, bo nie chodzi o wykorzystywanie środków budżetowych, będą wynajmowane, a czynsz będzie obejmował także długoletnią spłatę kredytu, równoznaczną z powolnym wykupem mieszkania.
Dla młodych Polaków zachętą do zakładania rodzin i podejmowania decyzji o rodzicielstwie będzie także kontynuacja rozpoczętej przez naszych poprzedników rozbudowy sieci przedszkoli. Naszym celem jest by były one bezpłatne. Przynajmniej dla rodzin o niższych i średnich, a także nieco większych niż średnich dochodach.
lementem polityki prorodzinnej, ale mającym także znacznie szersze aspekty, jest przebudowa służby zdrowia. Chodzi tu zarówno o opiekę nad matką i dzieckiem, ale w równej mierze nad wszystkimi innymi pacjentami, a w szczególności tymi, którzy najczęściej korzystają z pomocy lekarskiej. A więc osobami starszymi. Dotychczasowy model organizacji i finansowania służby zdrowia nie sprawdził się. Prowadził do daleko idącej ekonomizacji służby zdrowia, do zmiany funkcji lekarzy. Należy wrócić do programu śp. pana profesora Zbigniewa Religi. Pacjent nie może być pozycją w bilansie, lekarz księgowym a szpital przedsiębiorstwem. Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk. Nie ma innego sposobu niż powrót do finansowania budżetowego wraz z właściwymi dla niego rygorami. W pełni doceniam rolę lekarzy i jestem przekonana, że powinni być oni wysoko i bardzo wysoko nagradzani. Doceniam też w pełni ogromne znaczenie pracy pielęgniarek, ratowników medycznych i innych pracowników służby zdrowia, których dochody są dzisiaj zbyt niskie. Nie jesteśmy przeciwni istnieniu prywatnych ośrodków służby zdrowia tworzonych z własnych środków i utrzymywanych ze środków, które przeznaczają na ochronę zdrowia obywatele. Jest to w skali kraju znaczna suma. Podkreślam, że tę sferę trzeba wyraźnie oddzielić od publicznej służby zdrowia. Każdy polski obywatel ma czuć się bezpiecznie wtedy, kiedy potrzebuje pomocy medycznej. Ma wiedzieć, że ta pomoc zostanie mu udzielona szybko, że będzie bezpieczny i że będzie to pomoc bezpłatna. Służba zdrowia to także służba ratownictwa medycznego. Jej częściowa prywatyzacja nie przyniosła dobrych rezultatów. Jest potrzebna państwowa służba tego typu zbudowana na podobnych podstawach co inne, służące ochronie obywateli służby państwowe. Jak wielokrotnie zapowiadaliśmy, będziemy realizować program tworzenia gabinetów stomatologicznych i lekarskich w szkołach.
Wielkim wyzwaniem jest sprawa niskich emerytur. Podobnie jak w latach 2005–2007 będziemy dążyli do ich podnoszenia, w szczególności jeśli chodzi o emerytury najniższe, niepozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Chcę też podkreślić jedno, możliwości zapewnienia przez państwo godnego życia starszemu pokoleniu uwarunkowane są głównie poziomem PKB. Mechanizmy gromadzenia środków na te cele to w istocie kwestia techniczna. W dłuższej perspektywie czeka nas poważna debata na temat systemu emerytalnego. Decyzja będzie zależała od obywateli. My będziemy pytać obywateli we wszystkich ważnych dla nich sprawach.
Sprawiedliwość będzie przesłanką naszej polityki, jeśli chodzi o wyrównywanie szans Polaków zamieszkałych w różnych regionach kraju. Dziś różnice są bardzo duże. Rozwój kraju nie może być skoncentrowany w kilku metropoliach. Musi dotyczyć obszaru całego kraju. Politykę wyrównywania szans prowadziliśmy w latach 2005-2007 i do niej wrócimy. Wrócimy do polityki zrównoważonego rozwoju.
Muszę tu wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. Są w Polsce miejsca o których można powiedzieć że stanowią szczególne społeczne wyzwania. Chcemy na te wyzwania odpowiedzieć w ramach naszego programu gospodarczego. Chcemy rozpocząć proces rewitalizacji i renowacji infrastruktury gospodarczej mieszkaniowej tych regionów. Lepszego wykorzystania ich szans, zasobów i możliwości. Chcemy, by równe szanse mieli wszyscy, bez względu na to, czy mieszkają w małych czy w dużych miejscowościach. Na północy, na południu, czy na wschodzie, czy zachodzie naszej ojczyzny. Żeby każdy miał równe szanse bez względu na to czy urodził się i mieszkał na terenach popegeerowskich czy tutaj w Warszawie. Bez względu na to jaki jest w tej chwili jego status. Chcemy stworzyć takie szanse, by każdy mógł korzystać z owoców rozwoju naszej ojczyzny. Chcemy, by na Śląsku znów biło serce polskiego przemysłu. Chcemy by rozkwitała Łódź. To jeden z wielkich centrów reindustrializacji. Nie dokonamy tych zmian z dnia na dzień, ani z roku na rok, ale trzeba te sprawy postawić i trzeba je podjąć. Nie trzeba się bać podejmowania trudnych decyzji.
Po drugie, polska wieś. Polska wieś potrzebuje dobrego gospodarza. Tu też w centrum jest słowo wyrównywanie. Wyrównywanie poziomu życia, wyrównywanie szans. Dla polskich rolników mamy przygotowane dwa konkretne projekty, które wprowadzimy w pierwszych stu dniach naszych rządów. Pierwszy dotyczy ubezpieczeń rolniczych. Regulacje, które przygotowaliśmy są bardzo potrzebne. Sami rolnicy mówili o nich nie raz. Drugi projekt dotyczy sprawy, o którą polscy rolnicy zabiegają od dłuższego czasu. Chodzi o ochronę polskiej ziemi. To kwestia, która dotyczy nas wszystkich.
Nasz projekt wprowadzi realną ochronę polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem, który dziś odbywa się z zupełnym pominięciem ducha prawa i w obecnej formule ewidentnie szkodzi polskiej racji stanu. Te dwa projekty przeprowadzimy w ciągu pierwszych stu dni pracy rządu.
Trzeba podjąć sprawę wyrównywania dopłat dla rolników. Nie może być tak, że polscy rolnicy mają inne, gorsze warunki funkcjonowania niż rolnicy w innych krajach Unii Europejskiej.
Mówiąc o wyrównywaniu szans polskiej tak zwanej prowincji, polskiej wsi, polskich małych miast i miasteczek, trzeba powiedzieć jeszcze o jednej sprawie. Nasz rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko temu co określane jest niekiedy jako zwijanie państwa, szkół, bibliotek, domów kultury, placówek pocztowych, komisariatów policji, połączeń, komunikacji. Proces ten musi być zatrzymany, a w wielu wypadkach odwrócony. Nie nastąpi to oczywiście z dnia na dzień, ale w pewnej perspektywie swego rodzaju powrót państwa na wieś i do mniejszych miejscowości zostanie przeprowadzony.
Musimy dążyć do powrotu do sytuacji, która miała już miejsce za naszych rządów, gdy na wsparcie wsi przeznaczone było prawie 3% PKB. Chodzi o, jeszcze raz to powtarzam, o sprawiedliwość, wyrównywanie szans, wyrównywanie poziomów życia. Chodzi także o przyzwoitość, bo reguły przyzwoitości były w ciągu ostatnich lat wielokrotnie łamane w całej sferze, która służy obsłudze wsi. Dochodziło do różnych nadużyć, na których korzystały jednostki, a traciły tysiące i dziesiątki tysięcy rolników. Skończymy z tym. Służyć będą temu różne działania, w tym daleko idące zmiany jeśli chodzi o instytucje obsługujące wieś. Wiemy skąd pozyskać środki na realizację tych planów.
Priorytetowym zadaniem ministra finansów będzie przygotowanie autopoprawki do budżetu na 2016 rok, tak aby zrealizować jeden z najważniejszych punktów programu, czyli politykę prorodzinną, znaną jako 500 zł na drugie i kolejne dziecko. W mniej zamożnych rodzinach od pierwszego. Aby to osiągnąć wprowadzone zostaną podatki sektorowe, bankowy i od supermarketów, zwiększony o miliard pobór dywidend, zwiększona do półtora miliarda, o miliard do półtora miliarda złotych kwota deficytu oraz poprawiona ściągalność podatku VAT. Wspominam o tym, aby wskazać, że pewne pole manewru, pozwalające na zrealizowanie naszych zamierzeń już w ramach przyszłorocznego budżetu.
Jednocześnie ministerstwo finansów rozpocznie prace nad zmianami systemowymi. Reformą administracji podatkowej i wyposażeniem jej w nowoczesne narzędzia informatyczne, pozwalające na ograniczenie zakresu wyłudzeń podatku VAT, skuteczniejszy pobór akcyzy i podatku dochodowego CIT od dużych korporacji. Nie jest możliwe trwałe zrównoważenie finansów publicznych i zmniejszenie relacji długu do PKB bez odbudowania dochodów podatkowych. Własne krajowe wpływy podatkowe w odpowiedniej skali pozwalają na inwestycje wspierające wzrost gospodarczy i wzrost płac.
Wielkim wyzwaniem przed którym stoimy jest też oświata i sprawy szkolnictwa wyższego. Zacznę od tej pierwszej. W kontekście oświaty a także problemu polskich rodzin należy powiedzieć o wprowadzonym wbrew woli rodziców obowiązku szkolnym dla sześciolatków. Nasz rząd cofnie te zmiany. Polscy rodzice, będą mieli prawo wyboru ,bo najlepiej znają swoje dzieci. To rodzice będą decydowali czy ich dziecko pójdzie do szkoły w wieku lat sześciu czy w wieku lat siedmiu. Tę zmianę przeprowadzimy w ciągu pierwszych stu dni naszego rządu. Zmiany obejmą też system kształcenia szkolnego. Stopniowo wrócimy do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Z tego miejsca chcę zwrócić się do szanownych państwa nauczycieli pedagogów, bo wiem, że takie pytania i obawy się pojawiają. Proszę się nie obawiać.
Naszym nadrzędnym celem będzie wykorzystanie państwa doświadczenia. Te zmiany będą miały charakter ewolucyjny, chcemy wykorzystać jak najlepiej potencjał polskich nauczycieli. Będziemy te zmiany wprowadzać przy uzgodnieniach z państwem, będziemy wprowadzać je tak, żeby zawód nauczyciela zyskał należną mu pozycję i godność. Żeby polskie dzieci były jak najlepiej kształcone i wychowywane przez polską szkołę. Żeby wreszcie rodzice byli partnerami w tym procesie kształcenia swoich dzieci. Jedną z pierwszych decyzji minister edukacji narodowej będzie zlikwidowanie tak zwanych godzin karcianych. Ogromnym problemem polskiej szkoły - podobnie zresztą, jak problemem polskiej służby zdrowia, o której już wcześniej mówiłam - jest biurokratyzacja. Odbiurokratyzujemy polską szkołę. Polska szkoła ma uczyć i wychowywać, a polscy nauczyciele mają mieć godne warunki, aby kształcić młode pokolenia Polaków.
Kolejna niezwykle istotna sprawa, jeżeli chodzi o oświatę to szkolnictwo zawodowe. Jeżdżąc po Polsce, rozmawiając przede wszystkim z przedsiębiorcami, cały czas słyszałam o tym kiedy mówili, że brakuje w Polsce fachowców, że chcieliby zatrudnić młodych ludzi, ale nie są odpowiednio przygotowani do zawodu. Trzeba to zmienić. Trzeba dostosować szkolnictwo zawodowe do potrzeb rynku, do potrzeb gospodarki. Trzeba współpracować w tym zakresie z przedsiębiorcami, trzeba odbudować polskie szkolnictwo zawodowe - i to zrealizujemy. Polskie doświadczenia, ale też doświadczenia innych krajów europejskich pokazują, że szkolnictwo zawodowe potrzebne jest zarówno na poziomie średnim, jak i na poziomie wyższym. Będziemy dbać o jego rozwój. W ten sposób będziemy mogli wspierać rozwój gospodarki, ale również obniżać niebezpieczeństwo bezrobocia wśród młodych a jest to dzisiaj bardzo poważny problem. Kolejna kwestia, która jest bardzo często podnoszona, kiedy mówi się o oświacie, to tak zwany system testowy. Życie to nie testy. Odnalezienie się w życiu wymaga realnej wiedzy, a także właściwej postawy. Właśnie wiedzę i postawę powinna kształtować szkoła. Elementem tej postawy powinno być silne poczucie tożsamości narodowej i patriotyzm. Wysokie wymagania merytoryczne, wysokie wymagania wychowawcze i mocne kształtowanie świadomości, to jest droga do sukcesu zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i narodowym. Trzeba wrócić do pełnego nauczania historii i do klasycznego kanonu lektur.
Szanowni Państwo! Wszyscy marzymy o tym, żeby polska młodzież była jak najlepiej wykształcona. Marzymy o tym, żeby mogła spełniać swoje ambicje. Te ambicje, które każdy młody człowiek na starcie swojego życia gdzieś sobie stawia. Do tego, żeby mogli być dobrze kształceni i realizować te swoje marzenia potrzebna jest szkoła. Ale potrzebne są też dobre uczelnie. I czas na to, żeby wreszcie szkolnictwo wyższe w Polsce zostało zmienione, żeby to co zostało przez ostatnie lata nadmiernie zbiurokratyzowane - obciążenie naukowców zbędnymi procedurami biurokratycznymi, zamienianie naukowców w urzędników - żeby to odwrócić. Naukowcy powinni mieć szansę na to, by kształcić młode pokolenia Polaków, żeby prowadzić własne kariery naukowe, kariery badawcze, żeby ich praca naukowa, ich praca badawcza, była wykorzystywana przez państwo, przez polską gospodarkę, przez nasz rozwój. Tego dzisiaj potrzebuje polskie szkolnictwo wyższe. Tym bardziej powinniśmy wspierać naukowców, powinniśmy doceniać ich i doprowadzić do tego, żeby zarówno w tym wymiarze materialnym, ale też i w tym wymiarze organizacyjnym, mieli godne warunki wypełniania swojej misji. Tak, bo to jest swego rodzaju misja, na której budujemy podstawy naszego rozwoju, naszej państwowości. Będziemy czynić wszystko, by na uczelnie powrócił nastrój wolności badań, wolności wypowiedzi. Wolności kontaktów zewnętrznych z ludźmi reprezentującymi różne, także mniej popularne w danym środowisku poglądy. Uczelnie powinny być miejscami konfrontacji różnych przekonań, test teorii, miejscem otwartym na spotkanie ze wszystkim, co ma jakieś znaczenie dla rozwoju myśli.
Szanowni Państwo! Państwo jest nie tylko organizacją, ale także jakością moralną i to musi być uwzględnione w każdym realnym i szeroko zakrojonym projekcie jego naprawy. Musimy uczynić nasze państwo znów - tak kiedyś już było przedmiotem polskiej dumy. Chodzi o całą politykę oświatową. Ale także o politykę kulturalną. Musi ona służyć wzmocnieniu postaw patriotycznych. Musi szeroko korzystać z ogromnych możliwości, jakie daje sfera kultury dla odbudowy i budowy polskiej pamięci. Nadawanie jej wartości. Ukazywania bogactwa naszego narodowego dorobku. Przy wsparciu publicznych środków powinny powstawać dzieła, które opowiedzą Polsce i światu o naszych wybitnych rodakach o naszych bohaterach. I będą inspiracją dla kolejnych pokoleń Polaków. Nie wstydźmy się budować etosu polskich bohaterów. Pamiętajmy o nich zawsze. Polscy twórcy muszą czuć się doceniani przez państwo. Zarówno ci twórcy, którzy tworzą tak zwaną kulturę wysoką, ale i ci, którzy gdzieś w tych swoich małych środowiskach dbają o to, żeby ich tradycje, ich tradycje lokalne, ich tradycje, które wywiedli ze swoich rodzinnych domów, nie zniknęły. Którzy poświęcają się, żeby w ten sposób kształcić i wychowywać młodzież. Trzeba zacząć doceniać twórców, polskich twórców.
Miejscem kreowania społecznego kapitału Polaków jest też sport. Sukcesy naszych zawodników w wielu dyscyplinach pokazują, że warto inwestować w aktywność sportową dzieci i młodzieży.
Szanowni Państwo! Ogromną rolę w życiu społecznym odgrywają media. Większość z nich to media prywatne, na które władza polityczna z natury rzeczy nie powinna mieć wpływu. Szanujemy i będziemy szanować te zasady. Inaczej jest w przypadku mediów publicznych. Tu nasz rząd i obecna większość parlamentarna będzie kierowała się jedną przesłanką. Obywatel ma prawo do rzetelnej i obiektywnej informacji. Życie publiczne powinno być przejrzyste i transparentne. Dotyczy to także życia ludzi, którzy sprawują władzę, a może przede wszystkim ludzi, którzy sprawują władzę. Media publiczne muszą dysponować środkami które pozwolą im na rzetelne wypełnianie ich misji. Podkreślmy to jeszcze raz - misji.
Szanowni Państwo! Polskie państwo wymaga głębokiej przebudowy. Polacy mają wyjątkowo niski poziom zaufania do sądów. Często mówią, że polski system sprawiedliwości jest nie sprawiedliwy. Tak. Ja wiem, że dla wielu z państwa to jest rzecz niespotykana. Ale ja nabywałam na spotkaniach z wyborcami. Jeździliśmy rozmawialiśmy z Polakami. Jednym z najczęściej poruszanych tematów to jest właśnie temat sprawiedliwości. To smutne, ale tak jest. Polacy często mówią, że Polski system sprawiedliwości nie jest sprawiedliwy. Nie jest sprawiedliwy dla tych którzy są słabsi, którzy są biedni, których nie stać na to żeby mogli mieć wsparcie ze strony kancelarii adwokackich. Dla tych, którzy uczciwie płacą podatki, ale być może przez nieuwagę niedopełniają tych zobowiązań i wtedy są srogo osądzani. Takie przypadki, to są przypadki z życia. Ale drodzy państwo, szczególnie wy, którzy w tej chwili tak ożywiliście się siedząc na sali zastanówcie się, czy nie jest wstydem dla polskiego państwa, dla nas wszystkich, że dzisiaj w Polsce zabiera się, rodzicom dzieci tylko dlatego, że rodzina ma niskie dochody. Czy to nie jest nasz wstyd? Wy tego nie chcecie dostrzec? My to dostrzegliśmy i zmienimy to. Przeprowadzimy zmiany tej ustawy. Sądownictwo cechuje niska efektywność w szczególności w sprawach odnoszących się do kwestii cywilno-gospodarczych, ale także karnych. Przedsiębiorcy czekają na przejrzysty i sprawnie działający system sądownictwa gospodarczego. Zdarza się natomiast, że najwyższe przewidziane prawem wyroki zasądzane są wobec ludzi tylko za to, że walczyli z korupcją. Tak - z korupcją. Z korupcją która jest jednym z najcięższych rodzajów przestępstw, które niszczy państwo i gospodarkę. Tutaj zmiany są niezbędne. Potrzebne są też zmiany odnoszące się do procesu legislacyjnego który trzeba zabezpieczyć przed błędami a także przed pisaniem prawa pod dyktando lobbystów.
Przyspieszymy proces modernizacji służb mundurowych. Przywrócimy właściwe działania i nadzór nad służbami specjalnymi. To szczególnie ważne w tej chwili, kiedy zagrożenie w Europie i na świecie jest coraz większe. Zrobimy to.
Jeżeli chcemy być skuteczni, musimy lepiej zarządzać. Potrzebujemy do tego sprawnego, lepiej zorganizowanego rządu. Proponujemy zmiany w sposobie kierowania polityką gospodarczą. Naszym celem jest rozwój kraju, rozwój polskiej gospodarki, dlatego centralnym miejscem nowego mechanizmu kierowania będzie Ministerstwo Rozwoju. Głównym zadaniem tego ministerstwa będzie przeprowadzenie naszego wielkiego planu inwestycyjnego. Powstanie ono w pierwszej fazie z połączenia Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Gospodarki. Z czasem dochodzić będą do tego zadania pełnione dotąd przez likwidowane Ministerstwo Skarbu Państwa. W sferze inwestycji infrastrukturalnych rolę zarządzającego pełnić będzie w dalszym ciągu Ministerstwo Infrastruktury oddzielone od Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ale z poważnym uzupełnieniem o dział budownictwa. Przeprowadzenie wskazanego wyżej programu mieszkaniowego będzie, obok budowy autostrad, dróg szybkiego ruchu i modernizacji kolei, głównym programem realizowanym przez to ministerstwo. Kolejną zmianą jest powołanie Ministerstwa Energii. Ministerstwo to, podobnie zresztą jak Ministerstwo Infrastruktury będzie miało znaczący udział w realizacji głównego projektu, ale chodzi przede wszystkim o zintegrowanie działań i środków zmierzających do dokonania rzeczywistego przełomu. Energetyka będzie bowiem także jednym z głównych odbiorców wielkich środków, które przeznaczymy na rozwój. Wyodrębnienie tego ministerstwa wynika przede wszystkim ze strategicznego charakteru przedmiotu jego działania i ogromnej ilości problemów jakie są tutaj do podjęcia. Wśród tych problemów jest także kwestia górnictwa. Tą sprawą minister energii zajmie się w pierwszej kolejności. Są koncepcje rozwiązania tego trudnego problemu i w porozumieniu z pracownikami górnictwa przystąpimy do ich realizacji.
Powołanie Ministerstwa Cyfryzacji jest wynikiem dotychczasowych doświadczeń. Cyfryzacja państwa jest niezbędna. Jednocześnie nie notujemy realnych postępów w tej dziedzinie a różne działania budzą co najmniej wątpliwości. Skorzystamy z wzorów brytyjskich i amerykańskich - konsolidacja zadań i środków w jednym ręku. Zwiększymy skuteczność naszego działania na tym polu.
Wreszcie podobny, choć dotyczący zupełnie innej przesłanki odnosi się do powołania Ministerstwa Gospodarki Morskiej, która obejmie także żeglugę śródlądową. Chodzi o działania ekonomiczne. W wielkiej mierze w ramach wskazywanego wcześniej planu, a także działania administracyjne zmierzające do odtworzenia tego bardzo ważnego działu naszej gospodarki -kiedyś istniejącego i rozbudowanego, a dziś radykalnie zredukowanego i znajdującego się w głębokim kryzysie. To samo dotyczy transportu wodnego, potrzebnego i szeroko wykorzystywanego, choćby przez naszych sąsiadów, a w Polsce niemal dziś nieistniejącego. Chcemy by polskie rzeki stały się wielkimi drogami, po których będą płynąć pełne towarów barki zwodowane w rodzimych stoczniach.
Mówiąc o zmianach w rządzie, rozważamy także ostateczne uporządkowanie tego wszystkiego, co łączy się ze sposobem kierowania nim przez Prezesa Rady Ministrów. Chodzi w szczególności o nadanie mu prawa do wydawania wiążących poleceń poszczególnym ministrom.
I wreszcie, Szanowni Państwo, kwestia bezpieczeństwa, o której mówiłam już na wstępie mojego wystąpienia. W zakresie polityki zagranicznej obronnej i związanej z tym sprawy bezpieczeństwa kraju będziemy się kierować trzema priorytetami, będziemy mieć trzy cele. Po pierwsze bezpieczeństwo rozumiane klasycznie, gdy konflikt zbrojny choć dziś zamrożony toczy się u granic naszego kraju. Po drugie bezpieczeństwo gospodarcze. Szczególnie w sferze energetycznej, a także informatycznej. Po trzecie wreszcie uzyskanie właściwego statusu i pozycji państwa na arenie międzynarodowej.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo militarne to planujemy prowadzenie dwojakiego typu działań, równoległych i wzajemnie się uzupełniających. Z jednej strony umacnianie, a także rozbudowa naszych sił zbrojnych. Zaplanowane już znaczne inwestycje w uzbrojenie powinny być prowadzone tak, by służyły rozwojowi polskiej gospodarki. Z drugiej strony działania zmierzające do umocnienia wschodniej flanki NATO. Proces ten choć chcielibyśmy go przyspieszyć, może być powolny. Chodzi o to, żeby był jednokierunkowy i konsekwentny. Szczególne znaczenie w sprawach bezpieczeństwa, ale także w całej polityce zagranicznej, przywiązujemy do stosunków ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, które są dzisiaj i pozostaną w przewidywalnej przyszłości głównym gwarantem światowego pokoju.
Bezpieczeństwo energetyczne to zachowanie polskiego węgla jako źródła energii. Mówię tutaj również o węglu brunatnym. A także działania zmierzające do zagwarantowania nam w każdej sytuacji dostaw gazu i ropy, a więc dokończenie budowy i rozbudowana gazoportu. I do rozważenia zbudowanie drugiego gazoportu w okolicach Trójmiasta. Możliwość stosowania alternatywnego rozwiązania jeśli chodzi o dostawy gazu to również kwestia cen tego surowca jaki otrzymujemy ze wschodu.
I trzecia sprawa jeśli chodzi o politykę zagraniczną i bezpieczeństwo. Powiem krótko. Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, pod rządami zjednoczonej prawicy, będzie zachowywała się podmiotowo. Będziemy aktywni i asertywni. Będziemy się przeciwstawiać podziałom Europy, zarówno wewnątrz Unii Europejskiej, jak i na zewnątrz niej. Będziemy dążyć do upodmiotowienia nie tylko naszej polityki, ale również polityki całego szeroko rozumianego regionu, do którego należymy. Będziemy zabiegali o silną pozycję Polski na arenie międzynarodowej. We współpracy z Panem Prezydentem Rzeczypospolitej Andrzejem Dudą. Nawiążemy tu zdecydowanie do polityki świętej pamięci Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Cenimy to wszystko co przynosi nam przynależność do Unii Europejskiej. Dlatego będziemy dążyć do zwiększenia efektywności działania Unii. Do pełnego przestrzegania europejskiego prawa i tych zasad, które legły u podstaw procesu zjednoczenia Europy. Jesteśmy przekonani, że odchodzenie od nich szkodzi Unii Europejskiej jako całości i każdemu państwu należącemu do Unii oddzielnie. Niezależnie od jego obecnej sytuacji.
Sprawa uchodźców uświadamia nam także że jasno trzeba postawić kwestie solidarności. Polegać ma ona na dzieleniu się tym co dobre i gotowości do udzielania pomocy gdy dojdzie do wydarzeń nadzwyczajnych czy niebezpiecznych. Takich, jak wielkie klęski żywiołowe, zagrożenie terrorystyczne czy wręcz wojenne. Nie można jednak nazywać solidarnością prób swego rodzaju eksportu problemów, jakie stworzyły sobie pewne państwa bez jakiegokolwiek udziału innych, które mają być nimi obciążone.
Działania o których mówię a więc wysoka aktywność obejmie także inne regiony i kontynenty. Dlatego niezbędna będzie odbudowa zredukowanego przez naszych poprzedników aparatu dyplomatycznego. Bardzo duży nacisk położymy też na budowanie mechanizmów konsekwentnie prowadzonej dyplomacji ekonomicznej. Musimy pomagać naszym przedsiębiorcom na rynkach międzynarodowych. Mimo ogromnych zadań wewnętrznych deklaruję, iż we współpracy z panem prezydentem Rzeczypospolitej i przy pełnym podziale zadań nasz rząd będzie tę aktywność podejmował. Polityka zagraniczna to także kontakty z Polonią. Przywiązujemy do nich wielką wagę. Będą one prowadzone wszelkimi możliwymi kanałami zarówno przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przez Senat i przez Sejm. Chodzi nam zarówno o podtrzymywanie więzi z ojczyzną Polaków żyjących zagranicą jak i o lepsze wykorzystanie intelektualnego i ekonomicznego potencjału, współpracy polskiego państwa z Polonią. Chcę też jasno zadeklarować, że Polska będzie chronić Polaków mieszkających zagranicą, zabiegać o ich właściwe traktowanie a w razie niebezpieczeństwa ewakuować do kraju.
Szanowni państwo! Obowiązkiem każdej władzy jest słuchać obywateli i im służyć, bo do tego jesteśmy powołani, jesteśmy powołani do służby, jesteśmy powołani do tego, żeby rozwiązywać problemy naszych współobywateli, którzy powierzają nam ten mandat. Ten program, o którym państwu w tej chwili powiedziałam napisali Polacy, bo to oni powiedzieli nam o tych sprawach, o tych problemach na naszych spotkaniach. Mówili pewnie i wam. I warto żebyśmy wszyscy siedzący na tej Izbie zastanowili się czy nie czas najwyższe żebyśmy pochylili się właśnie nad sprawami Polaków, nad tymi nawet najmniejszymi. Ale obowiązkiem władzy jest też podchodzić do swoich zobowiązań uczciwie i rozliczać się z tego o czym się mówi, co się deklaruje. Trzeba na końcu kadencji powiedzieć, jaki stan państwa się zostawi. Nasi poprzednicy tego nie zrobili. Ale my taki audyt przeprowadzimy, powiemy Polakom jaka jest sytuacja polskiego państwa. Bo to jest kwestia uczciwości nie polityków, to nie jest kwestia uczciwości polityków Platformy, Prawa i Sprawiedliwości, polityków z ugrupowania pana Kukiza, pana Petru, Polskiego Stronnictwa Ludowego. To jest kwestia odpowiedzialności nas wszystkich polityków przed Polakami i Polkami, którzy chcą wierzyć w uczciwość swojego państwa. I my powiemy jaka jest sytuacja, w jakim momencie przejmujemy władzę. Wyręczymy w tym naszych poprzedników.
Szanowni Państwo! jeszcze kilkanaście tygodni temu, osiemset kilometrów na wschód od naszej granicy słychać było strzały i ginęli ludzie. Kilka dni temu zamachy terrorystyczne wstrząsnęły Paryżem. W tych niepewnych czasach musimy być razem. Rząd Prawa i Sprawiedliwości jest gotowy do współdziałania opartego na zgodzie i porozumieniu. Dlatego dzisiaj proszę całą Wysoką Izbę, bez wyjątku, wszystkich państwa o taką merytoryczną i zgodną współpracę. Nie dla nas. Nie dla naszych ambicji politycznych. Nie dla naszych karier, ale dla Polaków. Dzisiaj Polacy chcą współpracy i dialogu. Jestem pewna, że razem damy radę wyzwaniom, które stoją przed naszym krajem. Pamiętajmy szanowne panie posłanki, panowie posłowie, że jesteśmy wszyscy jedną, wielką, biało-czerwoną drużyną. Bardzo państwa proszę o wotum zaufania dla naszego rządu. Dziękuję bardzo!
Centrum Informacyjne Rządu informuje, że stenogram expose premier Beaty Szydło dostępny jest na stronie Kancelarii Premiera: https://www.premier.gov.pl/stenogram-expose-premier-beaty-szydlo-0.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Program PiS realny, ale
Program PiS realny, ale wymaga korekt
Tempo utworzenia rządu i określenie priorytetów programowych
przez PiS zasługują na uznanie. Jedną z najwyższych wartości rynkowych
jest przewidywalność otoczenia biznesowego i szybkie decyzje polityczne
do minimum ograniczające niepewność. Szereg proponowanych przez rząd
rozwiązań i decyzji personalnych należy uznać za udane. Do nich z
pewnością zaliczamy język, jakim nowy rząd komunikuje się z biznesem,
podkreślając potrzebę rozwoju, znoszenia barier dla przedsiębiorczości i
naprawy chorego systemu podatkowego. To z całą pewnością jest zmiana,
na jaką czekają przedsiębiorcy i mamy nadzieję, że tym razem się jej
doczekają – pisze Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
ZPP wielokrotnie w przeszłości apelował o głębokie reformy systemu
podatkowego zakładające likwidację CIT, PIT i zastąpienia ich podatkiem
przychodowym oraz od funduszu płac. Propozycje PiS – zdaniem ZPP – nie
idą dostatecznie daleko, co poważnie utrudni realizację stawianych sobie
szczytnych celów społecznych oraz ukrócenia oszustw podatkowych, w
szczególności przy podatku VAT i CIT.
ZPP przypomina wcześniejsze pozytywne reformy pod rządami PiS z lat 2005-2007:
PiS zlikwidowało:
• 40 proc. stawki PIT;
• podatek od spadku i darowizn;
• podatek od alimentów na dzieci;
• podatek od pożyczek w rodzinie;
• 10 proc. akcyzy na kosmetyki.
PiS obniżyło:
• deficyt budżetowy z 28,36 mld zł do 15,95 mld zł;
• deficyt finansów publicznych z 4% do 1,9%;
• składkę rentową z 13% do 6%;
• składkę wypadkową;
• stawkę VAT na usługi pracochłonne z 22% do 7%;
• stawkę VAT w budownictwie z 22% do 7%;
• podstawową stawkę PIT z 19% do 18%;
• akcyzę na używane samochody;
• akcyzę na biopaliw;
• opłaty notarialne;
• liczbę urzędników o 500 osób.
ZPP skomentował podstawowe obietnice z exposé premier Beaty Szydło.
500 zł na dziecko
Jest to rozwiązanie daleko idące i ryzykowne, ale zgadzamy się na nie
ze względu na nadzwyczajną sytuację demograficzną, w jakiej znalazła
się Polska. Jeśli nie podejmiemy adekwatnych działań, nie mamy co marzyć
nie tylko o szybkim rozwoju, ale także o suwerennej Polsce w rozumieniu
historycznym i kulturowym, a nie tylko o miejscu geograficznym.
Jak zrobić to dobrze wg ZPP:
– Wprowadzenie 500 zł na dziecko powinno wiązać się z likwidacją obecnego systemu świadczeń rodzinnych;
– nowe świadczenie powinno być wypłacane od 1. roku życia dziecka, a nie
od urodzenia, gdyż obecne przepisy przewidują, że przez pierwszy rok
osoby ubezpieczone otrzymują z ZUS 80 proc. pensji (nie mniej niż 1 tys.
zł), a nieubezpieczone (rolnicy, studenci, bezrobotni, pracujący na
umowie o dzieło) otrzymają od 1 stycznia 2016 r. specjalne świadczenie
wynoszące 1 tys. zł;
– bardzo kontrowersyjny jest art. 7 projektu PiS. Stanowi, że „w
przypadku, gdy ośrodek pomocy społecznej (…) przekazał organowi
właściwemu informację, że uprawniony marnotrawi wypłacane świadczenie
lub wydatkuje je niezgodnie z przeznaczeniem, organ właściwy ogranicza
lub wstrzymuje wypłatę”. To paternalizm, dający urzędnikom dodatkowe
narzędzia kontroli rodzin. Świadczenie powszechne (od 2. dziecka) nie
powinno podlegać takiej kontroli, powinno zostać uchwalone odrębną
ustawą, świadczenie na 1. dziecko dla rodzin uboższych, powinno trafić
do pomocy społecznej;
– rodzice nie powinni być zmuszani, by co roku składać wniosek o powszechne świadczenie;
– PiS powinno także pamiętać, że najlepszym modelem polityki rodzinnej
jest niewielki fiskalizm. Jeśli zatem kosztem wprowadzenia 500 zł na
dziecko mają być dodatkowe obciążenia pracy – darujmy sobie. Jeśli
jednak źródłem pieniędzy będzie walka z mafiami wyłudzającymi VAT,
korporacjami i bankami unikającymi płacenia w Polsce danin czy
oszczędności w wydatkach, to gra warta jest świeczki.
Podniesienie do 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku
To, po pierwsze, bardzo pożądane obniżenie obciążeń nakładanych na
pracę, a po drugie wprowadzenie elementarnie sprawiedliwej zasady, że
państwo nie powinno opodatkowywać dochodu niezbędnego do przeżycia.
Minimum egzystencji w Polsce wynosi nieco ponad 500 zł miesięcznie,
zatem kwota ok. 7 tys. zł rocznie pozwala zaspokoić tylko biologiczne
potrzeby człowieka. Nie ma powodu, by państwo ją opodatkowywało.
Zważywszy na koszt kilkunastu miliardów złotych, warto przeanalizować
zasadność tego, by mocniej pomagać tym, którzy zarabiają mniej, zamiast
„rozsmarowywać” korzyści równo dla wszystkich. Uważamy, że skoro
istnieje progresywny podatek dochodowy, to kwota wolna od tego podatku
może być regresywna – wyższa dla niższych zarobków, niższa dla wyższych.
Docelowo należy jednak dążyć do wprowadzenia podatku od funduszu płac
oraz zmiany strumieni opodatkowania według przedstawionego przez nas
projektu, który umożliwi z dnia na dzień jedną ustawą podniesienie
pensji pracownikom o 25% w ramach tych samych ogólnych kosztów pracy i
zastąpienie ubytków w budżecie państwa z tego tytułu, między innymi
przez realne opodatkowanie spółek prawa handlowego podatkiem
przychodowym.
12 zł za godzinę pracy
Każda ingerencja w elastyczność na rynku pracy może powodować skutek
odwrotny od zamierzonego – wzrost bezrobocia czy szarej strefy.
Propozycja wprowadzenia 12-złotowej, minimalnej stawki za godzinę pracy
to niekonsekwencja rządu – z jednej strony głosi, że docenia polskie
małe i średnie firmy, z drugiej wykazuje nieufność do nich mówiąc: macie
płacić „tyle a tyle”. W obszarach słabszych ekonomicznie może skończyć
się to zwolnieniami, choć obecnie zagrożenie takie jest mniejsze niż
kilka lat temu.
Trzeba pamiętać o regionalnym zróżnicowaniu sytuacji gospodarczej. W tej
chwili w Warszawie płaci się tyle młodym osobom startującym na rynku
pracy, ale w niektórych innych województwach może to nadal powodować
wzrost szarej strefy, niezależnie od poprawiającej się koniunktury. Nie
należy odchodzić od zasady, że debiutujący na rynku pracy może
otrzymywać 80% minimalnej stawki. Najlepszym sposobem na poprawę
sytuacji pracowników na rynku pracy jest realne nieprzeszkadzanie
przedsiębiorcom w inwestowaniu, a więc i w tworzeniu miejsc pracy oraz
obniżka pozapłacowych kosztów pracy.
Darmowe leki dla seniorów
To nie osoby starsze są w Polsce najbardziej narażone na ubóstwo.
Trzeba też pamiętać, że osoby mające 75 lat z definicji otrzymują już
teraz specjalny dodatek pielęgnacyjny (ponad 150 zł/mc). Poza tym
wszystko co darmowe demoralizuje, grożą nam też poważne nadużycia, gdyż
na takie osoby leki mogą pobierać oszuści, którzy później będą je
odsprzedawać.
Jeśli wprowadzać to rozwiązanie to jedynie dla osób najuboższych
(można powiązać z wysokością emerytury), trzeba też wprowadzić system
monitorowania kupna takich leków z ewentualną sankcją utraty takiego
przywileju, jeśli okaże się, że leki wykupywane są w nie terapeutycznych
ilościach. Ale koszty tej operacji nie wydają się uzasadnione.
Obniżenie wieku emerytalnego
Proste obniżenie wieku emerytalnego do 60/65 to gigantyczne koszty
(tylko w latach 2016-2019 – 25 mld zł), a do roku 2030 – 236 mld zł.
Ponadto nie ma żadnego powodu by to robić. Z uwagi na sytuację
demograficzną podniesienie wieku emerytalnego będzie bezwzględną
koniecznością – wystarczy spojrzeć w tablice demograficzne, by sprawdzić
ile osób wejdzie w wiek produkcyjny w ciągu najbliższych 10 lat, a ile z
niego wyjdzie. Rząd powinien też likwidować wszelkie przywileje
emerytalne – docelowo będzie to powodować możliwość wprowadzenia
emerytury obywatelskiej i obniżanie kosztów pracy.
Prosty powrót do wieku 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn byłby
ogromnym błędem. Trudno zrozumieć, że rząd stawiający na rozwój
równocześnie wydaje miliardy złotych na świadczenia dla osób, które mogą
pracować. W ten sposób nie zwiększy się koniecznych w Polsce
inwestycji. PiS powinno – jeśli koniecznie chce to zrobić – wprowadzić
bez wątpienia wymóg czasu pracy, najlepiej 45 lat. Tak jak zrobili to
Niemcy. Taki ruch jest o tyle uzasadniony, że wcześniej na świadczenie
odchodziłyby osoby wyeksploatowane długą pracą. Z reguły są to osoby o
niższych kwalifikacjach (krótszy okres nauki) i żyjące krócej (mniej
higieniczny styl życia). Jeśli jednak chcemy dokonać przełomu
demograficznego – należy dążyć do wprowadzenia emerytury obywatelskiej
(z poszanowaniem praw nabytych).
Poza 5 priorytetami premier Beata Szydło mówiła jeszcze o 4 innych
propozycjach programowych. Dwie z nich ZPP ocenia zdecydowanie
pozytywnie, jedną z dystansem, a jedną zdecydowanie negatywnie.
Cofnięcie reformy 6-latków
To rodzice, co do zasady, powinni decydować, czy ich dzieci
rozpoczynają szkołę, mając 6 czy 7 lat. Tym bardziej jeśli na przyjęcie
6-latków nie są przygotowane szkoły. ZPP nie uważa, by dla systemu
edukacji cofnięcie „reformy” PO miało negatywny wpływ. Do szkół trafią
od września 2016 roku odroczone w tym roku 6-latki (blisko 100 tys.)
oraz zapewne część nowych 6-latków (obecnych 5-latków). Szkoły
„odetchną” też po spiętrzeniu liczby dzieci w latach 2014 i 2015.
Koniec z odbieraniem dzieci rodzicom za biedę
ZPP ocenia tę deklarację bardzo pozytywnie. Państwo powinno decydować
się na odebranie dzieci z rodzinnego domu jedynie w sytuacji
ostatecznej. Oprócz traumy, jaką przechodzą rodziny, liczy się także
argument finansowy – utrzymanie dziecka w instytucjonalnej pieczy
zastępczej kosztuje miesięcznie blisko 4 tys. zł. Lepiej za choćby część
tej kwoty pomóc rodzinie.
Bezpłatne przedszkola dla uboższych
Oceniamy tę propozycję z dystansem. Już teraz przedszkola publiczne
są tanie (1 zł za 1 godzinę ponad 5 godzin darmowych, rodzice płacą
tylko za jedzenie, tj. ok 250 zł/mc), a to co darmowe nie jest
szanowane. Poza tym rodziny będą wspierane 500 zł, a od 2017 roku gminy
mają gwarantować miejsce w przedszkolu wszystkim dzieciom (od 3. roku
życia). Zamiast obiecywać darmowe przedszkola, lepiej te pieniądze
przeznaczyć na rozbudowę sieci przedszkoli, tak by gminy mogły
rzeczywiście przyjmować do przedszkoli wszystkie dzieci, których rodzice
chcą lub muszą pieczy przedszkolnej powierzyć.
Obniżenie czasu pracy nauczycieli, likwidacja tzw. godzin karcianych
To niezwykle szkodliwa decyzja. Polscy nauczyciele przy tablicy
pracują krótko (dane OECD mówią, że najkrócej na świecie), a likwidacja
„godzin karcianych” uderzy w rodziców i dzieci, którzy stracą dodatkowe
zajęcia, jakie oferowały im szkoły. Rząd powinien iść dokładnie w
odwrotnym kierunku – zamiast chronić i rozbudowywać przywileje
pedagogów, pochylić się nad jakością ich pracy (elastyczność
wynagradzania, awansu, oceny, zwolnienia) oraz spojrzeć na szkołę w
imieniu interesów uczniów i rodziców. Karta Nauczyciela to – z tej
perspektywy – akt prawny szkodliwy i wymagający wręcz likwidacji, a nie
rozbudowywania. Wiele problemów rozwiązałby postulowany przez wiele
środowisk bon edukacyjny.
Źródło: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. "Nie zatrzymacie nas krzykami
"Nie zatrzymacie nas krzykami o demokracji, która ma się sprowadzać do rządów lobby, banków i hipermarketów!"
Czy Polacy, którzy byli do tej pory, przez osiem lat oszukiwani, lekceważeni, nie były dostrzegane ich problemy, czy ci obywatele oczekują dziś od was takiego teatru? Czy może czekają aż zastanowicie się państwo nad losem tych dzieci, które właśnie dziś nie mają śniadania i obiadu. W naszej kulturze politycznej przyjęty jest termin 100 dni na to, by nowy rząd zaczął realizować swoje projekty i programy, by w ciągu tych stu dni, rząd mógł przygotować program, na który umówiliśmy się z obywatelami w wyborach. Bo to, że jesteście dzisiaj w ławach opozycji jest wyłącznie decyzją Polaków i tej decyzji też nie szanujecie.
Szanowni państwo, rząd Rzeczypospolitej rozpoczął przygotowywać program, na który czekają Polki i Polacy. Chce państwu przypomnieć czemu Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory. Wy, przez osiem lat, lekceważyliście ludzie i ich sprawy. Byliście aroganccy, pyszni i przez osiem lat podejmowaliście tylko takie decyzje, które leżały w waszym interesie politycznym. A jedyne co mieliście do zaoferowania Polaków to straszenie PiS-em.
To jest wasza oferta dla obywateli. Ale obywatele powiedzieli wam „nie”. Mają dosyć takiej polityki. Polacy nie chcą chaosu, bałaganu, chcą byście zastanowili się nad losem tych dzieci, o których pisały gazety, byście wreszcie dojrzeli problemy obywateli. Nie potraficie spojrzeć na to co jest w Polsce potrzebne. Przez 8 lat byliście głusi, nie rozumiecie, że polityka to służba, nie rozumiecie tego, że każdy w Polsce ma takie same prawa i obowiązki, bez względu na jego status polityczny, społeczny i ekonomiczny. I ja dzisiaj w imieniu mojego rządu, w imieniu biało-czerwonej drużyny dobrej zmiany, której chcą Polacy mówię: Dość takiej polityki!
Dobra zmiana na która czekają obywatele to nie puste słowa, to 500 zł na każde dziecko, to obniżenie wieku emerytalnego, to podatek od banków i hipermarketów. i takie zapisy znalazły się w budżecie na rok przyszły i tego boicie się.
Bronicie lobby i interesów innych, a nie staracie się o interesy Polski. Ta dobra zmiana, którą chcemy wprowadzić, o którą upomnieli się polscy obywatele polega na tym, że będziemy dostrzegać ich interesy, a nie wasze. Krzyczycie i straszycie, przenosicie strach na ludzi. Nie tędy droga. Myślicie, że im głośnej będziecie krzyczeć, tym będziecie lepiej słyszani. Nie tędy droga. TK potraktowaliście jako bastion obrony waszego interesu i wpływu. Chcę dziś ogłosić, że zostanie opublikowane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Tak jak mówiłam - w terminie. Ale skoro tak bardzo upominacie się o nie, to zostało w nim określone, że to wy złamaliście konstytucje. Wprowadziliście zmiany, które miały na celu to, aby sędziowie z waszego nadania blokowali dobre zmiany, których chcą obywatele. Z tego miejsca chce wam powiedzieć, że ten plan się wam nie uda. Wprowadzimy 500 zł na każde dziecko, obniżymy wiek emerytalny i obłożymy podatkami banki i hipermarkety. Bardzo się tego boicie, ale na to czekają Polacy. Ale na to czekają Polacy i to przez nich zostaliśmy wysłani na służbę, nie przez was.
Nie zatrzymacie dobrej zmiany krzykami o demokracji, która ma się sprowadzać do rządów lobby, banków i hipermarketów do rządów zagranicznych korporacji. nie dostrzegacie polskiego przemysłu, polskiego interesu gospodarczego. wiem, że czas która mija to był zloty wiek dla was, ale on się skończył. Ani ja, ani rząd PiS nie ugniemy się przed waszymi groźbami. Jesteśmy tu po to, by bronić obywateli.
Przemówienie szefowej rządu zostało przyjęte gorącymi brawami i gratulacjami od prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
http://wpolityce.pl/polityka/275159-mocne-przemowienie-premier-beaty-szy...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Rzecznik rządu Rafał Bochenek
Rzecznik rządu Rafał Bochenek na antenie radiowej Jedynki zdradził, czego będzie dotyczył audyt 8 lat rządów PO-PSL. Jak zapowiedział, będą to głównie kwestie finansowe.
– Chcemy pokazać, że każdy rząd pracuje na własny rachunek. Platforma Obywatelska zostawiła nasz kraj z długiem 900 mld zadłużenia publicznego, z niedoborem, jeśli chodzi o ściągalność podatków, ze zdewastowaną rezerwą demograficzną, która została zniszczona, a powinna być zachowana na przyszłe wypłaty emerytur obywatelom – powiedział. – Audyt będziemy chcieli uszczegółowić, pokazać, jak funkcjonowały instytucje państwa polskiego – dodał.
"Skandaliczne wyniki kontroli"
Jego zdaniem rząd Beaty Szydło zastał finanse publiczne w złym stanie, a wyniki kontroli są "skandaliczne". Wspomniał o tym, iż poprzednia władza finansowała wydawnictwa książkowe "jednego z liderów dzisiejszej opozycji". Ujawnił, że chodzi o Ryszarda Petru z Nowoczesnej. – Tu już widać współpracę, że miedzy tymi partiami zachodzi pewna symbioza. Oni się doskonale znają, jeszcze zanim Ryszard Petru stał się członkiem parlamentu, miał powiązania z ludźmi ówczesnej władzy – mówił Bochenek.
Będą kolejne kontrole
Według zapowiedzi wyniki audytu przedstawią w środę w Sejmie poszczególni ministrowie rządu Beaty Szydło. Prezentacja raportu ma rozpocząć się o godz. 9:15. Zdradził także, że trwają pracę przy kolejnym podobnym dokumencie, odnoszącym się tym razem do stanu służb specjalnych po okresie rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Rząd przedstawia audyt po Platformie i PSL.
http://wpolityce.pl/polityka/292440-goracy-dzien-w-sejmie-rzad-szydlo-pr...
8:55. Premier Kopacz w krótkim oświadczeniu w Sejmie - razem z ministrami swojego rządu (co ciekawe, bez Grzegorza Schetyny…):
Na pewno PiS nie zarzuci nam finansowania o. Rydzyka, wycinania drzew w puszczy i wyprowadzania koni ze stadniny. Nie mogą nam powiedzieć, że badaliśmy skutki działania broni elektromagnetycznej na naszą spekulację. Naszym znakiem jest rosnący wzrost gospodarczy i rosnące oceny w rankingach międzynarodowych
— powiedziała była szefowa rządu.
8:45. W Sejmie do specjalnego oświadczenia przygotowują się była premier Ewa Kopacz oraz ministrowie, którzy należeli do jej rządu.
9:35.Na mównicy pojawiła się premier Beata Szydło.
Rozpoczyna się wystąpienie premier Beaty Szydło. – Obowiązkiem każdej władzy składanie sprawozdanie z tego, jak przebiegały poprzednie rządy.
Mamy dziś rozmawiać o państwie za rządów poprzedniej koalicji: PO i PSL. Opozycja oczekuje od nas i co jakiś czas są artykułowane oczekiwania, żeby realizować i wywiązywać się ze zobowiązań wyborczych. I słusznie, bo wywiązywanie się z obietnic to jest nasz obowiązek i każdy ma prawo oczekiwać, że będziemy dotrzymywać słowa. My słowa dotrzymamy.
Także opozycja ma do tego prawo i obowiązek, bo w demokratycznym państwie prawa rola opozycji polega m.in. na tym, że stara się poprzez swoją aktywną i twórczą pracę na rzecz obywateli pełnić funkcję również kontrolną. Tyle tylko, że w tej chwili trzeba pamiętać i o tym, że obowiązkiem każdej władzy jest również rozliczanie się ze swoich zobowiązań i składanie obywatelom sprawozdania z tego, jak rządy przebiegały.
Mówię tutaj o PO i PSL - zanim zaczną rozliczać kogokolwiek, byłoby dobrze ocenić okres ostatnich 8 lat, by rozliczyli się. Niestety, dziś ci, którzy mówią: nie realizujecie, za szybko, za wolno, za mało, za dużo - bo bez przerwy takie głosy płyną, sami uciekli od odpowiedzialności. Nie pokazali, co zostawili po swoich rządach. Możemy uznać, że to obywatele najpełniej ocenili Wasze rządy - to obywatele dokonali tego rozliczenia. Ale zobowiązaliśmy się, że polityka po 8 latach stanie się poważna i odpowiedzialna.
8 ostatnich lat to czas, gdy politycy rządzący za nic nie brali odpowiedzialności - także tej politycznej. Odpowiedzialność wynikająca z poczucia służby państwu i obywatelom - tego przez ostatnie 8 lat nie było. Są dwa wydarzenia, które to dobrze obrazują. Pierwsze to katastrofa smoleńska - uznano, że nikt za nic nie odpowiada. Zamiast odpowiedzialności była kpina z Polaków, wyrażająca się w geście przyznania szlifów generalskich szefowi BOR. Drugim przykładem jest sprawa afery podsłuchowej - warto to przypomnieć.
Szanowni Państwo, pamiętacie, co nam wtedy próbowano powiedzieć? Że nieważne jest to, co politycy mówią, ważne, że ktoś to podsłuchał. Nie złodziej był winny, ale ten, kto złapał go za rękę.
Beata Szydło przypomniała też kwestię afery hazardowej.
Przez 8 lat nikt za nic nie odpowiadał! Ryba psuje się od głowy!
9:45. Premier Szydło na koniec swojego wystąpienia: Polacy stracili przez rządy PO i PSL ok. 340 mld złotych, co szefowa rządu oceniła na 5 lat funkcjonowania programu 500+.
To jest bilans potrzebny po to, by pójść dalej. Ten raport powinni przedstawić politycy odchodzącej koalicji. Nie mieli odwagi tego zrobić - więc my za nich składamy ten raport Polakom. Taśmy prawdy pozwoliły usłyszeć, co poprzednicy mówili o sprawach państwa i obywateli. Dziś zobaczycie, co robili. To był egoizm, marnotrawstwo, pogarda dla państwa i obywateli. (…) W niektórych przypadkach oddamy te przykłady do oceny instytucji, które powinny się tym zająć. Egoizm, marnotrawstwo, pogarda! To trzy słowa, w których można podsumować rządy PO i PSL. Pokażemy przykłady tych działań.
Na sam koniec Szydło wróciła do afery Amber Gold, zapowiadając komisję śledczą w tej sprawie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Minister skarbu Dawid
Minister skarbu Dawid Jackiewicz zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni do prokuratury zostaną przesłane zawiadomienia dot. "kilku znanych prywatyzacji". Jackiewicz nie chciał doprecyzować, które spółki ma na myśli.
W spółkach Skarbu Państwa, w Ministerstwie Skarbu Państwa dochodziło w czasie rządów PO-PSL do nieprawidłowości, zaniechań i afer, także do przestępstw - powiedział minister skarbu Dawid Jackiewicz. Jak ocenił, jego poprzednicy uczynili z Ministerstwa Skarbu "ministerstwo wyprzedaży".
reklama
"Moi poprzednicy uczynili z Ministerstwa Skarbu Państwa ministerstwo wyprzedaży. Liczyło się tylko jedno - jak najwięcej sprzedanych spółek, by zasypać dziurę budżetową. Prywatyzowano bezrefleksyjnie, w pośpiechu, bez odpowiednich analiz, byle komu, wbrew rządowych strategiom, nie dbając o interes publiczny, krótkowzrocznie" - ocenił Jackiewicz.
Jak dodał, doszło do takiej patologii, że w pewnym momencie postanowiono, że spółki, których nie można lub ciężko sprywatyzować, po prostu będą likwidowane. "Dzisiaj w stanie likwidacji, upadłości mamy 140 spółek w Ministerstwie Skarbu Państwa" - poinformował minister.
Zdaniem Jackiewicza, np. przy prywatyzacji spółki CIECH, budżet państwa utracił ponad miliard złotych.
Jak ocenił, strat w prywatyzacji za rządów PO-PSL można było uniknąć, gdyby jego poprzednicy kierowali się troską o majątek państwowy, nie godzili się na pazerność, niegospodarność, rozrzutność, łamanie procedur, wykorzystywanie spółek do celów politycznych i zdradę interesów gospodarczych państwa. "W spółkach Skarbu Państwa, w Ministerstwie Skarbu Państwa dochodziło w czasie rządów PO-PSL do nieprawidłowości, zaniechań i afer, także do przestępstw" - podkreślił Jackiewicz.
"Absolutnym skandalem było wydawanie publicznych pieniędzy na pokaz, na potrzeby kampanii wyborczej. Elementarną bezmyślnością firmowaną przez ówczesną premier Ewę Kopacz, było zakupienie za kwotę blisko 50 milionów złotych zaawansowanego technologicznie sprzętu, który następnie z powodu braku hali, trafił do magazynu i nie jest wykorzystywany do dnia dzisiejszego" - zaznaczył minister.
Jak ocenił, przykładem wykorzystania spółek Skarbu Państwa do celów propagandowych było powołanie do życia Polskich Inwestycji Rozwojowych.
Minister w środę w Sejmie przedstawiał bilans rządów PO-PSL w dziedzinie zarządzania majątkiem publicznym. Wśród - jak mówił - grzechów głównych poprzedniej ekipy wymienił: pazerność, niegospodarność, rozrzutność, łamanie procedur, wykorzystywanie spółek do celów politycznych oraz działanie na szkodę państwa i prywatę.
Potem rozmawiał z dziennikarzami na sejmowym korytarzu. Pytany, czy podejmie jakieś kroki w związku z surową oceną, jakiej dokonał wobec szefów spółek powołanych przez poprzedników, odparł: "Pierwszym, najbardziej namacalnym dowodem tego, że stwierdziliśmy nieprawidłowości była szeroka fala zmian w radach nadzorczych i zarządach. Ci wszyscy ludzie, którzy nie zrozumieli, po co zostali powołani do rad nadzorczych, że ich obowiązkiem była dbałość o majątek państwowy zostali odwołani" - mówił Jackiewicz.
"Nie ma świętych krów. Jeśli ktoś, kto obejmuje funkcję prezesa spółki skarbu państwa, spółki, od której zależy nasze bezpieczeństwo energetyczne albo sytuacja gospodarcza kraju nie rozumie, po co został powołany i traktuje to jako prywatne księstwo, to takich ludzi natychmiast odwołujemy. To był pierwszy krok" - dodał.
Kolejnym krokiem - zapowiedział minister skarbu - będą postępowania przed sądami i zawiadomienia do prokuratury. "Już toczą się postępowania np. ws. Ciechu. W stosunku do kolejnych przygotowujemy stosowne zawiadomienia" - mówił Jackiewicz.
Dopytywany, o jakie spółki chodzi, minister powiedział, że "w najbliższych dniach padną pierwsze wnioski, stosowne będą kolejne w miarę napływu informacji z kolejnych spółek". Zaznaczył, że wnioski do prokuratury będą dotyczyć "kilku znanych prywatyzacji". "Na pewno wiecie państwo, o co chodzi, na razie nie chcę ich wymienić" - mówił dziennikarzom Jackiewicz.
Pytany, czy podtrzymuje słowa z debaty o "gonieniu" tych, którzy za czasów poprzednich rządów dopuścili się nieprawidłowości, potwierdził. "Kto ma dostęp do takiej wiedzy, do jakiej ja mam dzisiaj dostęp, ten musi wyciągnąć z tego proste wnioski. Mieliśmy do czynienia z bezhołowiem, prywatą, z lekceważeniem i marnotrawstwem majątku publicznego, z grzechem pychy, pazerności, nieodpowiedzialności. Marszałek Piłsudski powiedział to dosadnie, ja to podtrzymuję; powiem: gonić, tych ludzi trzeba gonić".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Morawiecki: wzrost ośmiu lat
Morawiecki: wzrost ośmiu lat to wzrost nie za zasługi, ale za długi
Wzrost ostatnich ośmiu lat to wzrost nie za zasługi, ale za długi - mówił w środę w Sejmie wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Według niego poprzednia ekipa powiększyła dług publiczny o ponad 100 proc. Dodał, że nasze zadłużenie w stosunku do zagranicy wynosi 120 proc. PKB.
reklama
Wzrost długu publicznego o ponad 100 proc., brak dbałości o obronę polskich interesów, nieskuteczne wydawanie pieniędzy z UE, np. na horoskopy dla psów - tak wicepremier, szef MR Mateusz Morawiecki podsumował w środę w Sejmie osiem lat rządów koalicji PO-PSL.
Wicepremier, przedstawiając w środę bilans dwóch kadencji rządów PO-PSL, ocenił, że notowany wówczas wzrost gospodarczy "nie był wzrostem za nasze zasługi tylko wzrostem za nasze długi".
Podkreślił, że ówczesna koalicja rządowa zwiększyła dług publiczny o ponad 100 proc. "Kiedy PiS zostawiało rządowe gabinety w 2007 roku, dług publiczny wynosił 511 mld, dzisiaj to jest ponad 900 mld, ale jednocześnie skonsumowaliście państwo 160 mld z OFE, to razem jakby było 1 bln 80 mld. Powiększyliście dług publiczny o ponad 100 proc." - powiedział wicepremier.
Morawiecki dodał, że 65 proc. długu państwa jest długiem wobec zagranicy, łączny dług wobec zagranicznych wierzycieli wynosi w sumie 2 bln 100 mld zł. Porównał to z PKB, który za ostatni rok wyniósł 1 bln 790 mld zł, czyli "120 proc. zadłużenia względem PKB co do zagranicy, zarówno jeśli chodzi o dług państwa, jak i dług przedsiębiorstw, korporacji, kredyty handlowe, korporacyjne i wszystkie". "To jest pułapka, w którą wpadliśmy, i z której będziemy wychodzić przez 20 lat" - zaznaczył.
Ocenił, że szczególny wzrost zadłużenia występował właśnie za rządów koalicji PO-PSL.
Wicepremier dodał, że tylko 50 proc. naszego sektora przemysłowego znajduje się w polskich rękach. "65 proc. sektora bankowego jest w rękach zagranicznych i to po ich częściowej repolonizacji, 2/3 naszego eksportu jest robione przez firmy z kapitałem zagranicznym (...) Tak dalej nie może być. To jest droga donikąd" - zaznaczył.
Dlatego - jak przekonywał - obecny rząd PiS proponuje inny model gospodarki, który będzie służył całemu społeczeństwu. "Mogę obiecać, że nasza polityka gospodarcza będzie dużo większy nacisk kładła (na to), żeby z jednej strony dbać o mechanizmy wolnego rynku. Jesteśmy oczywiście formacją, która szanuje wolny rynek, chce być częścią Europy, ale jednocześnie nie chce poklepywania po plecach i chce realizacji naszych, polskich interesów (...) Jednocześnie we wszystkich działaniach, we wszystkich projektach, które będziemy realizować, będziemy uwzględniać przede wszystkim to, żeby nasza rzeczywistość była dużo bardziej solidarnościowa" - mówił.
Zdaniem wicepremiera poprzednia ekipa za mało uwagi przykładała też do obrony polskich interesów za granicą.
"Ja mam wrażenie, że państwo nie jechaliście tam (do UE- PAP) z biało-czerwoną flagą, tylko z połową tej flagi - tylko z tą białą częścią. Bo bardzo poważne problemy, naprawdę fundamentalne dla naszej gospodarki, takie jak polityka klimatyczna, polityka komunikacyjna, wielkie problemy, które były potraktowane bardzo, bardzo pobieżnie" - przekonywał minister rozwoju. "Brak było poważnej analizy, było poklepywanie po plecach" - dodał. Tymczasem - mówił minister - obrona polskich interesów "polega na twardej realizacji poszczególnych zapisów procesu negocjacyjnego".
Krytykował też prowadzoną przez poprzednie Ministerstwo Gospodarki promocję handlu w wykonaniu wydziałów promocji handlu i inwestycji. "Szanowni państwo, jakbyście zajrzeli do tego, co się tam działo, to nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać" - mówił Morawiecki. Według niego delegowani na te placówki - np. w Afryce - często nie znali żadnego języka obcego.
Dodał, że niektóre placówki zagraniczne odpowiedzialne za promocję polskiego handlu, wydawały na ten cel jedynie dwudziestą otrzymanych środków.
Morawiecki przekonywał, że jedną z największych porażek poprzedniego rządu było doprowadzenie do sytuacji, w której od 2 do 3 mln polskich obywateli wyjechało z kraju. "Naszym towarem eksportowym, w takim smutnym tego słowa znaczeniu, byli Polacy" - dodał.
Minister rozwoju skrytykował też politykę wydawania środków unijnych przez poprzedników.
"Odziedziczyliśmy po ośmiu latach i poprzedniej perspektywie budżetowej taką sytuację, że 9 miliardów euro było zagrożonych, a 31,5 miliarda złotych, czyli ok. 7-8 miliardów euro to były środki niewydane. Dzisiaj zostało około 3-4 miliardy z tych autentycznie zagrożonych" - podkreślił.
Minister ocenił, że środki unijne powinny być inwestowane, a nie tylko wydawane, co - według niego - promowała poprzednia ekipa. Pieniądze UE trafiały - jak wskazał Morawiecki - również na kontrowersyjne inwestycje, takie jak: horoskopy dla psów, "wirtualne cmentarze", "dziewięć kilometrów słupków w szczerym polu", "bardzo innowacyjne pudełko do butów".
Zdaniem wicepremiera, z pieniędzy UE współfinansowane były "zamki na piasku". "Trudno o bardziej charakterystyczną metaforę polityki gospodarczej, która była prowadzona" - zaznaczył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. szef MF Paweł Szałamacha
Za rządów PO-PSL budżet mógł tracić rocznie do 60 mld zł przez niską ściągalność podatków, m.in. VAT; gospodarka straciła przez opcje walutowe min. 9 mld zł - ocenił szef MF Paweł Szałamacha, przedstawiając w środę w Sejmie raport podsumowujący te rządy.
reklama
Minister podkreślił, że poziom dochodów państwa jako udział w PKB jest obecnie niższy niż 8 lat temu. Przekonywał, że dochody podatkowe sektora publicznego w 2007 r. wyniosły 22,7 proc. PKB, a w 2015 wyniosły już tylko 19,8 proc.
Szef resortu finansów wyliczał, że rocznie państwo mogło tracić nawet 60 mld zł z powodu nieściąganych danin, chodzi o podatki CIT, VAT czy akcyzę.
Jak kontynuował, za rządów koalicji PO-PSL rosła tzw. luka VAT-owska. Kiedy w 2007 r. była na poziomie 8,8 proc., to w 2015 r. wyniosła już 26 proc. Minister podkreślił, że "jesteśmy w ogonie Europy", jeśli chodzi o lukę VAT-owską (średnia unijna to 15 proc.).
Zdaniem ministra, poprzedni rząd nie przeprowadził kompleksowych, systemowych rozwiązań, by uszczelnić system podatkowy. Jak przekonywał, koalicja PO-PSL sięgała za to po proste rozwiązania, polegające na wzroście fiskalizmu, wzroście stawek podatkowych. Przypomniał, że w 2011 r. wzrosła stawka podatku VAT z 22 do 23 proc. Szałamacha przyznał jednak, że w przypadku niektórych towarów stawka tego podatku spadła do 5 proc.
Minister dodał, że poprzednia ekipa podwyższała również stawkę podatku akcyzowego, co przy jednoczesnej zwiększającej się szarej strefie powodowało, iż do budżetu państwa wpływało mniej pieniędzy niż zakładano.
Szałamacha zarzucił także poprzedniej koalicji, że próbą rozwiązania problemu mniejszych dochodów podatkowych było "przejecie oszczędności emerytalnych w OFE". "To był wasz jedyny sposób na poprawę stanu finansów publicznych" - podkreślił, zwracając się do opozycji.
Według niedawnego raportu na temat szarej strefy w Polsce, przygotowanego pod auspicjami Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact, w 2014 roku szara strefa w Polsce stanowiła 12,4 proc. PKB (ok. 214 mld zł), a całkowite jej wyeliminowanie wiązałoby się ze wzrostem dochodów sektora finansów publicznych, tylko z tytułu CIT i VAT, o co najmniej 40,3 mld zł, czyli ok. 2,3 proc. PKB (deficyt budżetu państwa w 2014 wyniósł 29 mld zł).
Negatywnie skuteczność działań ministra finansów i podległych mu organów w zwalczaniu wyłudzeń VAT na podstawie fikcyjnych faktur w poprzedniej kadencji oceniła także Najwyższa Izba Kontroli.
Szałamacha w swoim wystąpieniu opisywał także prace nad wdrożeniem do polskiego prawa dyrektywy w sprawie rynków i instrumentów finansowych z 2004 r. (ang. Markets in Financial Instruments Directive, MiFID).
"W trakcie pracy nad krytyczną ustawą, która gwarantowała polskim klientom pewne bezpieczeństwo finansowe, zadziałały emocje polityczne, zadziałały interesy, które wywróciły porządek wdrażania ustawy - z konkretnymi stratami" - zarzucał.
Według ministra Komisja Nadzoru Finansowego podała jako dolny szacunek tych strat polskiej gospodarki wskutek opcji walutowych na 9 mld zł. "Jest to kwota, która w pełni powinna obciążać wasz rachunek" - ocenił, zwracając się do posłów opozycji.
Jak przypomniał, w 2008 i 2009 roku nastąpiło "nasilenie akcji sprzedażowej kredytów frankowych i toksycznych opcji walutowych, a polscy klienci byli pozbawieni ochrony prawa, która by im przysługiwała".
"Przez Polskę przetoczyło się tzw. opcyjne tsunami; w lipcu i sierpniu był zanotowany rekordowo niski kurs złotego wobec euro i dolara (...) jednak w ciągu kolejnych pięciu miesięcy kurs złotego diametralnie się odwrócił i odnotował rekordowy spadek - w wypadku euro to było 53 proc., a w przypadku dolara nawet 86 proc. W tym samym czasie waluty innych krajów, które odniosły nawet większe straty ze względu na kryzys gospodarczy, spadły jedynie o 20 proc." - mówił.
"Ministerstwo Finansów (z czasów rządów koalicji PO-PSL - PAP) nie tylko wstrzymywało prace nad wdrożeniem tej dyrektywy, ale także nie traktowało kosztów w przedsiębiorstwach poniesionych na obsługę opcji walutowych jako kosztów prowadzenia działalności gospodarczej" - powiedział Szałamacha. W rezultacie - jak mówił - wiele firm zbankrutowało.
Podczas kryzysu finansowego w 2008 roku wiele polskich przedsiębiorstw popadło w trudności finansowe, w efekcie nieudanej inwestycji w opcje walutowe (umowy z bankami, opiewające na zakup lub sprzedaż waluty po ustalonym kursie). Silne osłabienie złotego spowodowało, że wielu inwestorów poniosło straty na opcjach, a dla niektórych skończyło się to upadłością.
Sprawa oparła się o rząd. Ówczesny wicepremier Waldemar Pawlak proponował, aby unieważnić niekorzystne dla firm umowy z bankami. Niektóre firmy zerwały umowy opcyjne, decydując się na zapłatę kar umownych, które wliczyły w koszty podatkowe, inne zawarły ugody z bankami.
W trakcie przemówienia Szałamachy posłowie opozycji krzyczeli: "oddaj dietę!". Po przemówieniu ministra poseł PO Jakub Rutnicki zarzucił mu z trybuny sejmowej, że "nie rozliczył się do dziś ze 100 tys. zł, które brał z kasy państwa, gdy spędzał wakacje w USA". Zaznaczył, że mówi to jako poseł z okręgu pilskiego, który reprezentował także Szałamacha i - według Rutnickiego - "nie wykonywał swoich poselskich obowiązków".
Chodzi o okres na przełomie 2014 i 2015 roku, gdy Paweł Szałamacha, będąc posłem, przez prawie rok studiował w USA i jednocześnie pobierał uposażenie poselskie.
Według MF Szałamacha "jako poseł VII kadencji Sejmu w czerwcu 2014 – zgodnie z regulaminem Sejmu – wystąpił z wyprzedzeniem o urlop, który został przyznany, a następnie cofnięty przez marszałka Sejmu w połowie semestru jesiennego, już w trakcie studiów opłaconych osobiście".
"Wobec tego poseł Paweł Szałamacha wielokrotnie przerywał studia, latając do kraju na własny koszt, żeby uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu. Kancelaria Sejmu (zgodnie z regulaminem Sejmu) potrącała wynagrodzenie na takich samych zasadach jak dotyczące wszystkich posłów, w zależności od obecności" - poinformował PAP resort finansów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Kempa: W kancelarii premiera
Kempa: W kancelarii premiera tsunami niegospodarności. Zastaliśmy jej budżet z deficytem 13 mln złotych
Zespół do wyjaśniania przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej, kierowany przez Macieja Laska kosztował Skarb Państwa 265 tys. zł - poinformowała w środę w Sejmie szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa. Wyjazdowe posiedzenia poprzedniego rządu - co najmniej 216 tys. zł. Doprecyzowała, że oprócz wynagrodzenia dla członków tego zespołu kierowanego przez Macieja Laska, w kwocie ponad 222 tys. zł., wypłacono środki w łącznej kwocie 42 tys. zł na usługi doradztwa, redagowania tekstów oraz utrzymywania strony internetowej. Jak dodała, Maciej Lasek otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 7-8 tys. zł, a pozostałe osoby - 6 tys. zł brutto miesięcznie.
Zespół ds. wyjaśniania przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej został powołany przez premiera Donalda Tuska; skupiał ekspertów, którzy wcześniej zasiadali w komisji Jerzego Millera, badającej katastrofę Tu-154M. Ich zadaniem było odnoszenie się w mediach do alternatywnych - wobec raportu Millera - hipotez stawianych głównie przez zespół parlamentarny ds. katastrofy smoleńskiej, którego przewodniczącym był Antoni Macierewicz (PiS).
Szefowa KPRM poinformowała też, że koszty organizacji ośmiu wyjazdowych posiedzeń Rady Ministrów w 2015 roku wyniosły około 216 tys. zł, ale - jak zastrzegła - trzeba do tego doliczyć koszty dodatkowe poniesione przez Centrum Informacyjne Rządu w kwocie ponad 80 tys. zł.
Kempa poinformowała również, że zidentyfikowano istotny problem "niedostosowania" gmachu KPRM, szczególnie tzw. skrzydła premierowskiego. - Ci, którzy śmieją się, że przejęliśmy Polskę w ruinie, bo często o tym mówiliśmy, to (teraz) pokazuje to, w jakich warunkach przychodzi dzisiaj pracować premierowi. Jest to bardzo duży problem również z punktu widzenia bezpieczeństwa premiera - zaznaczyła.
- Pokazuje to, że i te elementy zostały w sposób ewidentny zaniedbane - podkreśliła szefowa KPRM. Jak dodała, stwierdzono również brak nadzoru nad składnikami majątkowymi KPRM, a niedobory dotyczyły 486 sztuk środków trwałych, m.in. mebli czy sprzętu komputerowego o łącznej wartości początkowej 502 tys. zł.Kempa poinformowała ponadto, że wydatkowane środki publiczne przez KPRM w okresie rządu PO-PSL wiązały się np. z projektem pt. "Podnoszenie wrażliwości sędziów i prokuratorów w zakresie równego traktowania". "Dlaczego miała się tym zajmować Kancelaria?" - pytała szefowa KPRM.
Kempa, mówiąc o zastanej przez PiS sytuacji w Kancelarii, użyła stwierdzenia "tsunami niegospodarności".
Jak zaznaczyła, głównym kierunkiem działania KPRM powinno być m.in. "tworzenie systemu ocen, wdrażanie polityk publicznych" oraz kwestie dot. sprawności działania aparatu państwa. - W tym przypadku w latach 2007-2015 skupiono się bezwzględnie i tylko na polityce informacyjnej - oceniła.
Dodała, że zidentyfikowała "istotne słabości kontroli zarządczej". - To był brak procedur ciągłości działania. Nie ma w Kancelarii jednorodnego, spójnego planu i systemu zarządzania ciągłością działania. Nie wdrożono systemowego modelu zarządzania po to, żeby podnieść jakość podejmowania decyzji, jakość procesów zarządczych - zaznaczyła.
Kempa poinformowała, że przyjęła Kancelarię z bardzo wysokim deficytem - 13 mln zł. - Jak na budżet Kancelarii to bardzo dużo. Ale to jest tylko jeden rok. Lata poprzednie to było również 13 mln, były lata gdy było 18 mln, 20 mln deficytu. Mechanizm, jaki stworzono, był taki, żeby ukrywać koszty w ramach Centrum Usług Wspólnych - powiedziała.
- Strata netto owego Centrum Usług Wspólnych z tego powodu, ale jeszcze kilku innych, które stały się przedmiotem stosownych wniosków do prokuratury, wyniosła w latach 2013-2015 - w 2015 - 25,7 mln zł, w 2013 - 21,7 mln zł, 2014 - 18 mln zł. Zwracała na to uwagę NIK, tyle, że nikogo to nie interesowało. Kancelaria zajmowała się w dużej mierze propagandą - powiedziała szefowa KPRM.
Kempa wytknęła m.in., że dwóch doradców gabinetu politycznego, tylko w 2015 roku "wygenerowało bardzo wysokie koszty usług telekomunikacyjnych". Jak mówiła, było to 147 tys. zł. - Ileż można rozmawiać przez telefon? - zastanawiała się. - Stanowiło to ok. 35 proc. ogólnych kosztów wszystkich telefonów służbowych Kancelarii - poinformowała.
Kempa odniosła się do prośby polityków opozycji, która zwraca się o audyt przedstawiany przez poszczególnych ministrów rządu na piśmie. - Zawsze można się zwrócić w trybie dostępu do informacji publicznej, albo ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora o poszczególne dokumenty, tylko trzeba żebyście państwo wiedzieli, co robiliście i czego chcecie się domagać - powiedziała.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Adamczyk - podsumowując rządy PO-PSL w dziedzinie infrastruktury - przypomniał, że rząd PiS we wrześniu 2007 roku przyjął pogram budowy dróg krajowych i autostrad. "Program ambitny, ale realny. Określał inwestycje drogowe na 3,2 tys. km autostrad i dróg ekspresowych, później także przebudowy i obwodnice miast. Były na to środki finansowe. Państwo podeszliście do tego swoiście, jak zwykle zresztą" - powiedział zwracając się do posłów byłej koalicji.Jak mówił, rząd PO-PSL założył z kolei początkowo budowę 4 tys. km dróg i było to związane z Euro2012. "Do końca 2012 r. zostało wybudowanych zaledwie 1,4 tys. km autostrad i dróg ekspresowych. To jest 45 proc. planu, (...) już nie 4 tys. km, a 3,2 tys. km, bo do nich w 2008 r. z pokorą rząd PO i PSL wrócił. To była porażka, ale pomimo porażki odnotowaliście swoisty sukces. Wybudowaliście najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie. 1 km budowy autostrad i dróg ekspresowych na koniec 2012 r. kosztował ok. 10 mln euro. W Niemczech w porównywalnych warunkach geograficznych i geologicznych ok. 8,2 mln euro, na Słowenii - 7,3 mln euro" - zaznaczył.
Mówił, że gdyby rząd budował w Polsce drogi i autostrady "po cenie niemieckiej", w Polsce byłoby ok. 350 km autostrad i dróg ekspresowych więcej. W przypadku cen w Słowenii byłoby to - jak mówił - ok. 700 km autostrad i dróg ekspresowych więcej. "Te droższe drogi to wyrzucone w błoto pieniądze" - powiedział.
Jak dodał, przez osiem lat rząd PO-PSL zrealizował 65 proc. programu budowy dróg i autostrad (zakładającego budowę 3,2 tys. km).
Adamczyk powołał się na raport NIK z kwietnia 2015 r., zgodnie z którym nadzór GDDKiA nad realizacją inwestycji drogowych był niedostateczny. "Wysoki stopień koncentracji zamówień na realizację inwestycji drogowych nie sprzyjał prawidłowemu przygotowaniu inwestycji do realizacji, a niewłaściwie opracowana dokumentacja projektowa była podstawą uzasadnionych roszczeń wykonawców" - cytował raport.
Jak dodał - konsekwencją tego były m.in. roszczenia firm drogowych. Na dowód tego zaprezentował arkusz papieru, który - jak mówił - ma 5 metrów. "To jest lista roszczeń firm drogowych, które realizowały inwestycje drogowe w Polsce w latach 2008-2015. Tych roszczeń złożono na kwotę ponad 10 mld zł" - powiedział i rozwinął listę na mównicy sejmowej. Dodał, że na pewno część tych roszczeń zostanie uznana i obciąży budżet.
"Należy pamiętać, że za tymi roszczeniami stoją setki firm, kolejne setki ich kooperantów. To są dziesiątki tysięcy miejsc racy. Od decyzji, czy te roszczenia zostaną uznane, czy nie, zależy los tych ludzi i tych firm" - powiedział.
Jak przekonywał, inwestycje kolejowe za czasów rządów PO-PSL to kolejne utracone szanse i zmarnowane środki - utracono miliardy złotych. Jako przykład podał linię kolejową między Krakowem i Katowicami, na której - jego zdaniem - "wyrzucono w błoto" jeden miliard 360 milionów złotych. "Tyle środków z funduszy europejskich nie zostało wykorzystanych na modernizację i przebudowę szlaku kolejowego" - dodał.
Minister przypomniał, że w 2015 roku ogłoszono 15 przetargów z wykorzystaniem środków unijnych na prace realizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. "Większość z tych przetargów nie była absolutnie przygotowana" - podkreślił.
Jak zaznaczył, Komisja Europejska oceniła stan przygotowań inwestycji kolejowych w Polsce jako bardzo zły. "Raport mówi jasno i wyraźnie - zarządca infrastruktury (kolejowej) w Polsce i ci, którzy go nadzorują nie są i nie byli przygotowani do absorpcji dużych środków unijnych. To jest możliwość utraty miliardów złotych, kolejny spadek po 8 latach poprzednich ekip" - powiedział Adamczyk.
"Zostawiliście puste szuflady z dokumentacją techniczną" - wyliczał minister. Jak mówił, jeśli jest inaczej, to zwraca się do polityków PO-PSL, aby wskazali projekty i przygotowane inwestycje, które obecnie można realizować.
Zdaniem Adamczyka, wynagrodzenia w spółkach państwowych za rządów PO-PSL "szły w miliony złotych". "To jest problem, bo w mentalności PO i PSL, stwierdzam to z ubolewaniem, było przyzwolenie na tego typu działanie, ryba psuła się głowy, od tej ryby popsuła się polska infrastruktura, utracono miliardy złotych" - ocenił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Piotr Gliński zakończył już
Piotr Gliński zakończył już swoje wystąpienie. Minister kultury powiedział, że PO-PSL pozwoliły wymierać polskim instytucjom, takim jak: Teatr Polski w Warszawie, Muzeum w Wiślicy, zespołom folklorystycznym, takim jak: Śląsk i Mazowsze. - Nie widać odpowiedzialności za instytucje, które znalazły się na skraju upadku, zabrakło koordynacji zadań i projektów resortu - tłumaczył. PO-PSL nie podjęło konkretnych decyzji odnośnie szkolnictwa artystycznego. PO miała przeznaczyć 1 procent z budżetu państwa na kulturę, skończyło się zaś na 0,88 proc. - Przez 8 lat nie potrafiliście promować kultury polskiej za granicą. Nie połączyliście Instytutu Adama Mickiewicza z instytucjami politycznymi. Jest zagrożenie, że utracimy „Damę z łasiczką”. Wykryliśmy wywiezienie do Niemiec historycznych akt dotyczących 3 rzeszy – wyliczał Gliński. W latach 2008-2009 aż 148 szkół niepublicznych nie otrzymało takich samych dotacji jak szkoły publiczne. - W wyniku tego będzie trzeba zapłacić ćwierć miliarda złotych placówkom, których nie reformowano – tłumaczył Gliński. Straty w kulturze są najbardziej istotne - bo to od niej zależy byt i tożsamość narodu - Naraziliście Polskę na ryzyko utraty tożsamości kulturowej – podsumował wystąpienie Gliński.
Przedstawiając bilans dwóch kadencji rządów PO-PSL Gliński podkreślił, że ,,brak było wypracowanych zasad polityki i strategii kulturalnej”.
„Jedyną strategią, którą objęte było formalnie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, była strategia rozwoju kapitału społecznego, która jest ponadsektorowa, ogólna, obejmowała cztery ministerstwa. Zaniechano jej operacjonalizacji, nie przyznano żadnych środków na realizację. Nie było także żadnej oceny ani ewaluacji tej strategii; ona została – przypominam – wprowadzona w 2013 roku, w marcu” – mówił minister Piotr Gliński.
Gliński stwierdził także, że brakowało jasno określonych priorytetów i zadań.
„Powodowało [to] m.in. sytuację, w której instytucje podległe ministerstwu realizowały zadania, które same sobie wyznaczały. Panowała lekkomyślność, dowolność działań i swoista radosna twórczość w zakresie polityki kulturalnej państwa – powiedział – Bo zdaje się, że tak miało być przez wiele, wiele lat. Państwo nie mieliście z kim przegrać, więc wasza polityka mogła być właśnie taka – lekkomyślna, nietransparentna, dowolna” – dodał Gliński.
Jak podkreślił minister, w praktyce nie realizowała ona dobra publicznego w dziedzinie kultury. Jego zdaniem ,,swobodnie realizowane były natomiast interesy różnorakich grup interesów i środowisk”.
„I jeżeli ministerstwo, którym kieruję, bo tak zostało ono skonstruowane, można przyrównać do wielkiej przepompowni środków publicznych do różnych środowisk i instytucji, to niestety kierunki tych przepływów środków publicznych miały niewiele wspólnego z dobrem publicznym, a w każdym bądź razie ten proces nie był mierzalny, nie był transparentny” – podkreślił minister.
Jak zaznaczył, ,,wydaje się, że ten brak realizacji dobra publicznego nie był przypadkowy”.
„Liberalizm nie formułuje pojęcia dobra publicznego, więc nic dziwnego, że tak trudno państwu jest realizować cele z tego kierunku” – mówił Gliński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Trzęsienie ziemi jak u
Trzęsienie ziemi jak u Hitchcocka - tak minister edukacji narodowej Anna Zalewska opisuje przejęcie resortu od poprzedników. Jej zdaniem projekt cyfrowej szkoły zakończył się niepowodzeniem. - Rzeczywistość skrzeczy, jest czasami brutalna. W większości szkół nie ma e-podręczników, komputera, tablicy multimedialnej. Przez wiele lat będziemy odbudowywać czytelność ustawy o systemie oświaty. Bardzo wiele spraw nie zostało zabezpieczonych finansowo. Przez wiele lat będziemy odbudowywać czytelność ustawy o systemie oświaty. Czeka nas dużo pracy - mówiła szefowa MEN. - Jest taka szkoła w powiecie piaseczyńskim, gdzie 13 proc. to obcokrajowcy: Koreańczycy, Wietnamczycy. I te dzieci miały od początku roku szkolnego uczyć się w języku polskim geografii, fizyki - mówiła Zalewska. To jej zdaniem jeden z przykładów nieudolności jej poprzedników w resorcie. - Młodzi ludzie deklarują, że szkoła przygotowuje ich do życia, które nie istnieje. Rynek korepetycji kwitnie jak nigdy dotąd. To najlepsze podsumowanie systemu edukacji - mówiła minister edukacji. - Szefowa MEN odniosła się też do projektu poprzedniego rządu, dotyczącego pozbycie się ze szkół tzw. śmieciowego jedzenia. - W szkole "dealuje" się cukier, sól i kawę - mówiła Zalewska. Jej zdaniem polska szkoła jest uwięziona w biurokracji wymyślonej przez kilka osób. - Polscy nauczyciele zamiast uczyć, wypełniają papierki. Przez to spędzają z uczniem najmniej czasu w całej Unii Europejskiej - przekonywała Zalewska. - Kolejne miejsce dramatu, bo to jest dramat: włączyliśmy zarządzanie kryzysowe w Centralnej Komisji Edukacyjnej - mówiła minister Zalewska i przekonywała, że szkolnictwo zawodowe jest w zapaści. Doskonalenie zawodowe zostało negatywnie ocenione w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Nie reagowano na różnego rodzaju patologie. W tym kontekście mówi o sytuacji młodzieżowych ośrodków wychowawczych. - Dojdzie do tego, że zostanie zlikwidowanych 60 młodzieżowych ośrodków wychowawczych, które są niezbędne. Wszystko z powodu oczywistych nieprawidłowości - mówiła szefowa MEN. - Naprawiamy system informacji oświatowej. Wciąż badamy sprawę 27 mln złotych na szkolenia informatyczne dla nauczycieli, które trafiły do jednej z fundacji. Zalewska krytykuje też kampanię informacyjną zachęcającą do nauki matematyki. - A proszę sobie wziąć wyniki matur - mówiła. - Jedno jest pewne: szkoła, nauczyciele i dzieci są uwięzione w biurokracji. Trzeba tę szkołę uwolnić - powiedziała na zakończenie wystąpienia szefowa MEN.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Bańka do swoich poprzedników
Bańka do swoich poprzedników z PO-PSL: Wydaliście aż 4 mln zł na turniej o Puchar Donalda Tuska
Za rządów poprzedniej koalicji to nie był resort, którego szefom zależało na sporcie i turystyce - powiedział w Sejmie w środę minister sportu i turystyki Witold Bańka.
Szef resortu podkreślił, że budżetowe środki finansowe przeznaczone na sport tylko wtedy przynoszą efekty, gdy są rozsądnie i zgodnie z ich przeznaczeniem wydawane.Minister podał wiele przykładów negatywnych działań poprzedniego kierownictwa resortu. Za rządów koalicji PO-PSL, resort i jednostki mu podległe były dobrze zarządzanym... biurem podróży - ironicznie skwitował działania resortu. - Jeżdżono m.in. do Teksasu, aby zobaczyć jak rośnie trawa, i ją zainstalować na Stadionie Narodowym. Do Turcji, aby zobaczyć koncert Madonny i później go przygotować w Warszawie - przytaczał przykłady.
"Biuro podróży" w MSiT na wyprawy osób niebędących pracownikami wydało pół miliona złotych. Jeden milion wydano na zakup gadżetów promocyjnych w okresie dwóch lat. Na koncercie Madonny resort stracił 4,5 mln, choć zakupił ponad cztery tysiące biletów za 1,6 mln złotych.Budżetowe środki w MSiT były wydawane także na spoty telewizyjne, mające przekonać młodzież szkolną do zrezygnowania z unikania zajęć wychowania fizycznego. - Ich produkcja i emisja kosztowała 3,5 mln złotych. Dotychczas nikt nie zbadał, jakie wymierne efekty przyniósł ten projekt - przypomniał Bańka.
Minister wspomniał o 4 mln złotych wydanych na organizację turnieju piłkarskiego o Puchar Donalda Tuska. Jak wynika z analizy dokumentów, taką imprezę można zrobić za kwotę czterokrotnie niższą. - Poprzednie władze resortu przez lata wspierały "swoich" - zarzucił swym poprzednikom Bańka.
- Mam na myśli Szkolny Związek Sportowy, który w ostatnich ośmiu latach otrzymał kwotę 170 mln złotych na funkcjonowanie. To związek, który zajmuje się praktycznie organizacją. Nie ma bowiem trenerów, obiektów sportowych, systemu szkolenia. Właściwie jest pośrednikiem. My nie widzimy potrzeby, aby przy budowaniu sportu dzieci i młodzieży, występowali pośrednicy. Nie będziemy teraz wydawać środków na koncerty Madonny, na podróże do Teksasu - zadeklarował minister sportu i turystyki.
Jego zdniem generalnie nie było właściwego nadzoru nad związkami sportowymi i nad organizacjami turystycznymi. To - zapewnił z sejmowej trybuny szef resortu - zostanie zmienione.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. szef MSZ Witold Waszczykowski
Stan, w jakim zastałem polską politykę zagraniczną, określam najbardziej eufemistycznie jako niezadawalający. W latach 2007-2015 podjęto szereg błędnych decyzji politycznych, które de facto osłabiły międzynarodową pozycję Polski - podkreślił.
Te decyzje były podejmowane albo wskutek nierozpoznania kierunków rozwoju sytuacji międzynarodowej, albo jako owoc osobistych ambicji konkretnych osób - dodał.
Waszczykowski podkreślił, że MSZ jako instytucja odpowiedzialna za realizację zdań i celów polskiej polityki zagranicznej było zarządzane "w szczególny sposób: autorytarny, charakteryzujący się nadregulacją wynikającą z wiary w moc aktów prawnych niższej rangi".
Według szefa MSZ audyty i kontrole wykazały, że wiele procedur i przepisów wewnętrznych nie było przestrzeganych. W tym kontekście wymienił przepisy dot. inwestycji, ewidencjonowania majątku, zawierania umów przez placówki, rozliczania kosztów delegacji służbowych.
"Błędne decyzje i złe zarządzanie"
Główną przyczyną stanu, w jakim zastałem polską politykę zagraniczną, przychodząc do MSZ po latach, były niewystarczające, polskie zdolności do analizy tego, co dzieje się w otoczeniu międzynarodowym, czy szerzej analizy szybko zmieniającej się sytuacji międzynarodowej - podkreślił.
Jak dodał, nawet jeśli ta analiza była gdzieś prowadzona, to jej wyniki nie przekładały się na działania operacyjne polskiej polityki zagranicznej.
Apriorycznie przyjmowano na poziomie rządu błędne założenia; przykładowo, pamiętamy hasło "płynąć w głównym nurcie", "wystarczy być w nurcie europejskiej polityki", skupiano się na kwestiach wizerunkowych, a nie na ochronie rzeczywistych interesów polskich, unikano trudnych tematów w rozmowach z sojusznikami z NATO, czy partnerami z Unii - ocenił szef MSZ.
Jego zdaniem "za wszelką cenę szukano kompromisów, de facto drogą ustępstw, czy nawet wasalizacji".
Waszczykowski powiedział, że do tej pory nie wie, dlaczego rząd PO-PSL poświęcił tyle energii trosce o formę polskiej prezydencji w UE, a nie trosce o jej treść. - Ile to kosztowało? 430 milionów złotych na sześć miesięcy, ponad dwa miliony z hakiem dziennie, obsługiwane przez ponad 1200 urzędników polskich w kraju i za granicą - wyliczał.
Szef MSZ pokazał na sali sejmowej bączka, który miał być gadżetem polskiej prezydencji. - To miał być gadżet, promujący polską prezydencję, polską innowacyjność i technikę, niestety nie działa, jest wyprodukowany w ten sposób, że jest niezrównoważony - podkreślił.
Waszczykowski zapewnił, że rząd PiS od sześciu miesięcy naprawia i odwraca negatywne skutki prowadzenia polityki zagranicznej przez rząd PO-PSL.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Minister Streżyńska odsłania
Minister Streżyńska odsłania skalę patologii w cyfryzacji: miliardy złotych wyrzucone w błoto za czasów Platformy
Na palcach jednej ręki można policzyć projekty, które przyniosły realną korzyść dla obywateli
— mówiła Anna Streżyńska, opisując audyt przeprowadzony w Ministerstwie Cyfryzacji i Administracji.Pani minister podając przykłady skandalicznych przykładów marnotrawstwa pieniędzy z budżetu państwa wspominała między innymi o systemie ePUAP, który kosztował 120 mln zł., a który charakteryzuje go gigantyczny poziom awaryjności.
Streżyńska dodawała, że na e-administrację wydano 4 mld zł. Pieniądze zaczęto wydawać… nie tworząc wcześniej zintegrowanej strategii informatyzacji.
Przez niezakończenie projektów rząd PO-PSL nie wykorzystał 500 mln zł. środków z UE
— podkreślała szefowa MCiA.
Opowiadała przy tym o projektach IT w części niewdrożonych, które utraciły możliwość finansowania ze środków unijnych.
Poprzednimi szefami analogicznych resortów byli Michał Boni, Rafał Trzaskowski i Andrzej Halicki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Minister sprawiedliwości i
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zarzucił członkom poprzedniego rządu, że tuszowali afery kryminalne, zdegradowali prokuraturę, sądy i więziennictwo.
- W czasie waszych rządów zaufanie do wymiaru sprawiedliwości uległo ogromnemu obniżeniu. Macie czelność namawiać Polaków, mącąc im w głowach, by protestowali w obronie wymiaru sprawiedliwości. Waszego wymiaru sprawiedliwości – mówił Ziobro. Minister zarzucił poprzedniemu rządowi, że „zamiótł pod dywan” aferę hazardową, a tych którzy ją ujawnili zostali ukarani.
- To jest wasza sprawiedliwość. Minister Sawicka chciała kręcić lody na prywatyzacji służby zdrowia. Było zarejestrowane jak bierze łapówkę, a mimo to została uniewinniona – mówił prokurator generalny. Oznajmił, że żaden rząd tak skutecznie „nie zdemolował prokuratury jak koalicja PO-PSL”.
- Przyczynił się do tego „gniot” w postaci rzekomego uniezależnienia prokuratury od rządu – mówił Ziobro. To samo – zdaniem Ziobry – stało się w sądownictwie, zawłaszcza w zakresie prawa karnego.
- Prokurator Generalny miał związane ręce i bardzo ograniczone możliwości, był pozbawiony wpływu. Wprowadziliście kontradyktoryjność, która spowodowała, że sędziowie stali się tylko wiernymi obserwatorami. Kontradyktoryjność to szansa dla bogatych przestępców na załatwienie sobie dobrych adwokatów – mówił Ziobro. Zarzucił również koalicji PO-PSL zniszczenie polskiego więziennictwa. - Skazywano 1100 osób na dozór elektroniczny, a w efekcie waszych działań skazuje się tylko czterech. Aż 70 proc. więźniów nie pracuje. Nigdy nie było do tej pory tylko bezrobotnych. My zmienimy te proporcje – mówił Ziobro.
- Jesteście winni Polakom wyjaśnienia, czy interes przestępców jest dla was ważniejszy niż dobro uczciwych obywateli – dodał minister sprawiedliwości.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. minister obrony narodowej
minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. - Wielu z państwa należą się konsekwencje karne - mówi szef MON.
Szef Ministerstwa Obrony Narodowej podczas wystąpienia w Sejmie skrytykował poprzedni rząd za zaniedbania w resorcie obrony.
Zarzucił mu m.in. złe rozlokowanie polskich sił na terenie kraju, korupcję w resorcie obrony, uległość wobec Rosji, zaniedbania związane ze szczytem NATO i złe prowadzenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Poprzedni rząd zostawił po sobie zły spadek. Polska nie miała zapewnionej obrony własnego terytorium - mówił Macierewicz. Przypominał, że polskie siły zbrojne zostały w ostatnich latach skoncentrowane na „zachodniej ścianie” naszego kraju. - Wycofano garnizony z terenów wschodnich, zupełnie jakby zagrożenie miało nadejść z Zachodu a nie ze Wschodu. Jest to żenujące i wstydliwe - niestety dla Polski. Nie tylko dla osób odpowiedzialnych na stan polskiej obronności – mówił szef MON, dodając, że rządowi PO-PSL należy się nie tylko krytyka, ale w „niektórych przypadkach także konsekwencje karne”. Zdaniem ministra przez lata błędnie oceniano intencje Rosji, sprawiając, że Polska pozostała bezbronna. Macierewicz mówił, że nie został ukończony żaden z programów rozwoju sił zbrojnych, na które wydano 50 mld zł. - Wynikiem była błędna teza: zagrożenie Polski w postaci dużego konfliktu zbrojnego jest i pozostanie mało prawdopodobne. W Europie nie będzie wojny w wyniku zagrożenia ze strony Rosji.- Tezę tę stawiano dwa miesiące przed agresją Rosji na Ukrainę. Co zrobiła wam Polska, że pozostawiliście ją bezbronną? - pytał minister obrony. Szef MON stwierdził, że koalicja PO-PSL, finansując siły zbrojne w latach 2008–2015 systematycznie naruszała ujęte w ustawie zobowiązania do przeznaczania na cele obronne 1,95 proc. PKB. - W tym okresie poziom finansowania potrzeb obronnych zawierał się w przedziale 1,69 proc. - 1,93 proc. PKB – mówił Macierewicz. - Przeznaczono 1,1 mld zł na nowoczesny moździerz,ale zrezygnowano z zakupu amunicji do niego - dodał. Minister obrony oznajmił, że za kadencji poprzedniego rządu resort obrony udzielał przedsiębiorcom związanym z przemysłem zbrojeniowym zaliczek - wysokość 5 mld złotych, ale nie sprawdzano jak wykonują oni swoje zadania. - W istocie finansowano znajomych i przyjaciół. W tym samym czasie wstrzymywano zakupy niezbędne dla polskiej wojska – mówił. Dodał, że za sprawą rządów koalicji PO-PSL „załamał się też eksport polskiego uzbrojenia”. Odniósł się także do sprzedaży stoczni Gdynia i Szczecin. - Oszukiwaliście Polskę. Daliście 13 milionów dolarów. Tyle wszyło z katarskiego inwestora. Główną przyczynę patologii stanowiło powstanie i funkcjonowanie sieci powiązań korupcyjnych – mówił minister. Zarzucił również poprzedniemu rządowi uległość wobec Rosji. - Odmówiono udziału polskich żołnierzy w ćwiczeniach armii ukraińskiej - z żołnierzami USA. Uznaliście, że to nie spodoba się Rosji. Kto zagraża Polsce, jeżeli oceniacie, że nie można szkolić się obronnie wobec Rosji? - pytał szef MON. Stwierdził, że zaniedbano także przygotowania do tegorocznego szczytu NATO w Warszawie. - Rozprzestrzenialibyście dalej propagandę agentury rosyjskiej, że prezydent Barack Obama nie przyjedzie do Polski. Gdyby nie komunikat Białego Domu, dalej próbowalibyście przekonać do tego Polaków – mówił Macierewicz. Minister poruszył również kwestię katastrofy smoleńskiej, stwierdzając, że „ukryto kluczowe dokumenty” w sprawie katastrofy 10 kwietnia 2010. - Działania dotyczące wyjaśniania przyczyn katastrofy TU-154 prowadzono w sposób uniemożliwiający ustalenie rzeczywistych przyczyn – oświadczył. Mówił, że z inicjatywy byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego zmieniono system kierowania i dowodzenia siłami Polski. Zdaniem ministra spowodowało to „niejasności w zakresie podziału kompetencji i przyczyniła się do braku możliwości dowodzenia”. - Podobnie było z tzw. uzawodowieniem. Przyniosło się ono do ograniczenie uzupełniania rezerw. Polska posiada jeden z najniższych w Europie współczynnik możliwości mobilizacji rezerw – tłumaczył. Zarzucił poprzednikom zlikwidowanie systemu radioelektronicznego, wykrywającego przekroczenie przestrzeni powietrznej na niskich poziomach, niestonowanie w armii nowoczesnych technologii oraz zaniedbania w zakresie modernizacji bazy obsługowo–naprawczej sprzętu wojskowego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Jurgiel obnaża działanie koalicji PO-PSL w ministerstwie rolnict
Jurgiel obnaża działanie koalicji PO-PSL w ministerstwie rolnictwa: "Nieudolność, opieszałość, nepotyzm".
Nieudolność, nieskuteczność, opieszałość, nepotyzm, brak działań wyprzedzających, arogancja wobec organizacji rolniczych - tak minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel określił rządy koalicji PO i PSL w obszarze rolnictwa. Jako przykład patologii podał zatrudnianie krewnych w agencjach.
Polityce rolnej brakowało spójności, cechowała ją fragmentaryczność działania, podszyta brakiem kompetencji. Nic dziwnego, że obecnie w wielu dziedzinach na wsi mamy do czynienia z trudną sytuacją
— powiedział w środę w Sejmie.
Według niego brak reakcji rządu i opóźnione działania doprowadziły do destabilizacji na podstawowych rynkach w Polsce. Olbrzymie trudności - jak mówił - przeżywa polskie mleczarstwo.
Zgoda na rezygnację z kwotowania produkcji mleka, a także obłożenie rolników olbrzymimi karami za przekroczenie limitów, pogorszyły wydatnie sytuację na tym rynku
— mówił. „Tragiczna” jest - jak podkreślił - sytuacja na rynku mięsa wieprzowego i w chowie trzody chlewnej, a regres w produkcji rolniczej nastąpił w niemal wszystkich obszarach.
Poprzednia ekipa - przekonywał - dopuściła do niekontrolowanej sprzedaży polskiej ziemi. Minister rolnictwa uznał także, że nie podejmowano znaczących działań, by niwelować różnice między miastem a wsią.
Rozwój gospodarczy obszarów wiejskich został wyraźnie zahamowany, na gorszą jakość życia wpływają także zaniedbanie i braki w infrastrukturze technicznej i społecznej. Wnikliwa i wszechstronna ocena polityki rolnej i społecznej (…) której dokonaliśmy, pokazuje jak szkodliwe okazały się 8-letnie rządy koalicji PO-PSL. Ministrowie Marek Sawicki i Stanisław Kalemba w znacznej mierze osobiście są odpowiedzialni za regres w niemal wszystkich branżach produkcji rolniczej
— powiedział Jurgiel.
Według ministra funkcjonowanie resortu rolnictwa obrazuje zjawisko wydawania środków - z budżetu agencji przeznaczonego na promocję instrumentów pomocowych dla rolników - na działania wizerunkowe rządzącej wówczas koalicji, takie jak spoty, reklamy i audycje „w środkach masowego przekazu przychylnych partiom rządzącym”. Jak mówił, łącznie w latach 2008-15 na działania promocyjno-informacyjne wydano 36 mln 166 tys. zł.
Minister mówił także o nadużyciach przy realizacji projektu w zakresie szkolenia zatrudnionych w rolnictwie i leśnictwie w latach 2011-2015 przez Fundacje Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA). Wydano - według niego - na ten cel 3,4 mln zł, realizując działania promocyjne. Spoty telewizyjne promujące prezesa ARiMR i ówczesnego ministra rolnictwa zamawiane w 2011 r. podczas kampanii wyborczej były opłacane przez ARiMR - dodał.
Szczytem arogancji władzy i skandalem
— mówił - jest zapłacenie 25 tys. zł dwutygodnikowi „Gala” za wywiad sponsorowany z ministrem rolnictwa w okresie przedwyborczym - zaznaczył Jurgiel.
Inny przykład patologii wymieniony przez Jurgiela to „nepotyzm i kumoterstwo w agencjach”. Według niego faworyzowano krewnych przy zatrudnianiu, wynagradzaniu i nagradzaniu. Według Jurgiela w latach 2008-2012, 23 z 81 członków kierownictwa ARiMR miało członka rodziny lub osobę bliską w agencji.
Działalność Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa skrytykował też za sposób zamawiania systemów informatycznych. Wiele z takich usług - powiedział - zamawiano bez przetargu, tolerowano opóźnienia w realizacji systemów informatycznych.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa, nieprawidłowa była w ARiMR polityka płacowa.
Przeprowadzony audyt wykazał znaczną niegospodarność w wydawaniu środków przez tę instytucję oraz wykorzystywanie środków publicznych na cele partii rządzących
— powiedział Jurgiel. Za skandaliczne uznał przyznawanie krewnym nagród o wiele wyższych niż otrzymywali inni na podobnych stanowiskach. Ponadto - według ministra - osoby te były specjalnie traktowane pod względem czasu pracy. W latach 2008-2015 - podał - łączna wysokość nagród przyznanych wszystkim pracownikom Agencji wyniosła 281 mln zł, z czego nieproporcjonalnie wysoka część tych nagród przypadała na kadrę kierowniczą.
Zdaniem ministra nieprawidłowości występowały także w Agencji Nieruchomości Rolnych. Jak podał, w 2015 r. znacznie pogorszyła się sytuacja ekonomiczna w spółkach hodowlanych w wyniku wprowadzenia zmian w dopłatach bezpośrednich. W efekcie tych zmian spółki otrzymały o 47 mln zł mniej - wskazał.
Jurgiel mówił także o nieprawidłowościach w stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim, co m.in. - mówił - wykazały kontrole NIK i CBA. Chodziło - według niego - m.in. o niekorzystną umowę finansową z firmą Polturf, która organizowała aukcje koni arabskich.
Zastrzeżenia ministra dotyczyły także funkcjonowania Agencji Rynku Rolnego.
Brak było w ARR przyjętych jednolitych sformalizowanych zasad dotyczących zlecania przez Agencję usług obejmujących działania informacyjno-promocyjne
— powiedział minister. Dodał, że Agencja płaciła za usługi promocyjne, które nie były zamawiane.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Audyt Pitery
Wysoki rachunek zwrócił uwagę szefa wiceministra, który zarządził przeprowadzenie audytu, którego efektem było przyznanie się do niesłużbowego wykorzystania służbowej komórki na kwotę... 14 282 zł.
Pozostałą część rachunku, czyli 62 055 zł, minister Stasiak, szef wiceministra Piętaka lekką ręką uregulował z budżetu resortu.
Julia Pitera, która w rządzie Donalda Tuska odpowiada za walkę z korupcją zapowiedziała, że ze szczególną uwagą będzie przyglądała się kosztom administracji "taniego państwa" PiS. Księgowi otrzymali dyspozycje, aby nie akceptować podejrzanych rachunków. Kolejnym obszarem zainteresowania pani Julii Pitery są służbowe karty kredytowe ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego.
http://technowinki.onet.pl/wiceminister-mswia-wydzwonil-80-tys-zl/lldwt
04.09.2009 | Aktualności | Sejm | źródło: PAP
Przewodniczący KP PiS skierował wniosek do Komisji Etyki Poselskiej ws. Pitery
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski skierował w piątek do Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie pełnomocnik rządu do spraw walki z korupcją Julii Pitery. Pitera - jego zdaniem - rozpowszechniała nieprawdziwe informacje na temat prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Gosiewskiemu nie spodobała się piątkowa wypowiedź Pitery w radiu RMF FM.
„Pamiętam, jak Kaczyńscy ostro ocenili działalność Gudzowatego (szefa Bartimpexu i udziałowca spółki Gas-Trading - PAP) i jak reagował 2 września Jarosław Kaczyński na pytanie dziennikarzy o Gudzowatego i tę umowę (między Polską a Rosją dotyczącą przesyłania gazu rurociągiem jamalskim - PAP). Tym razem był zadziwiająco łagodny. Podobnie Gudzowaty jest łagodny, jak mówi o Kaczyńskich. Chciałabym wiedzieć, co się znalazło w treści ugody tuż przed rozstrzygnięciem wyborów prezydenckich” - mówiła Pitera.
Gosiewski uzasadnia we wniosku, do którego dotarła PAP, że Pitera oparła swoją wypowiedź na temat „rzekomego porozumienia między braćmi Kaczyńskimi i Gudzowatym” na niesprawdzonych spekulacjach medialnych, bądź „wymyśliła rzekomo sensacyjną informację”.
Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej 2 września powiedział m.in., że nie ma wystarczającej wiedzy, która pozwalałby mu szczegółowo odnieść się do słów Putina na temat spółki Gas-Trading, posiadacza 4 proc. udziałów w eksploatującym polski odcinek gazociągu Jamał, EuRoPol Gazie. Premier Rosji zasugerował we wtorek podczas konferencji prasowej w Gdańsku wyeliminowanie Gas-Tradingu z EuRoPol Gazu.
Gazociągiem Jamał-Europa rosyjski gaz płynie do Polski, a przez nasz kraj tranzytem do Europy Zachodniej.
Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Piterą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Szef resortu zdrowia zarzuca
Szef resortu zdrowia zarzuca koalicji PO-PSL m.in. zadłużenie szpitali, nierozbudowanie projektu informatyzacji służby zdrowia i brak zmian w pakiecie onkologicznym.
Minister zdrowia oznajmił, że rozpoczęty za rządów PO-PSL projekt informatyzacji służby zdrowia działa jedynie w ograniczonym zakresie, głównie w „środowisku testowym”. - Staramy się ratować projekt informatyzacji, jednak budżet jest nadal narażony na ogromne straty – mówił Konstanty Radziwiłł. Minister powiedział,że rządowi PO-PSL mimo prywatyzacji, nie udało się powstrzymać procesu zadłużania szpitali.
- Wprowadzono chaos dzieląc pacjentów na tych, których opłaca i nie opłaca się leczyć. Jesteśmy zdeterminowany do naprawy sytuacji. Będziemy konsekwentnie wprowadzać zmiany w życie – zapowiedział szef resortu zdrowia. Zarzucił poprzedniemu rządowi, że za jego kadencji „Ministerstwo było głuche na wołanie o zmiany w pakiecie onkologicznym”. Przypomniał także, że Polska zajęła 34 miejsce na 35 sklasyfikowanych państw w Europejskim Konsumenckim Indeksie Zdrowia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Premier Beata Szydło i
Premier Beata Szydło i ministrowie podsumowują pół roku rządów
Rząd podsumowuje pół roku działania. "Obywatele będą nas rozliczać"
Obowiązkiem każdej władzy jest rozliczanie się z deklaracji,
mówienie uczciwie i jasno o podejmowanych działaniach - powiedziała
premier Beata Szydło. Trzeba - dodała - wyciągać też wnioski z błędów
własnych i poprzedników. Obywatele będą rozliczać rząd z jego pracy -
podkreśliła.
Macierewicz: celem MON wzmocnienie polskiej armii do 150 tys. żołnierzy
liczebności polskiej armii do 150 tys. żołnierzy oraz naprawa systemu
kierowania i dowodzenia siłami RP, przywracająca zasadę jednolitego
dowództwa Sił Zbrojnych - to cele MON, o których mówił we...
Minister energii: zażegnaliśmy kryzys na Śląsku
zażegnany bardzo poważny kryzys społeczny i gospodarczy na Śląsku,
który groził zapaścią gospodarczą całego regionu - podkreślił minister
energii Krzysztof Tchórzewski. Dodał, że gdyby nie działania naprawcze
na Śląsku, pracę mogło stracić ponad 100 tys. osób.
Morawiecki: 250 mln euro inwestycji zagranicznych od początku roku
początku roku udało nam się przyciągnąć do Polski inwestycje o wartości
250 mln euro; dzięki temu ma powstać bezpośrednio ok. 5 tysięcy miejsc
pracy, a kilkanaście tysięcy w otoczeniu tych inwestycji - powiedział we
wtorek wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
Likwidacja NFZ. Projekt będzie gotowy latem lub jesienią
Jeszcze w tym roku będzie gotowy projekt likwidacji NFZ, a
opieka zdrowotna ma być finansowana bezpośrednio przez państwo -
zapowiada minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Rafalska: wśród osiągnięć półrocza program 500 +
Dwie uchwalone ustawy, cztery kolejne projekty w parlamencie,
siedem podpisanych rozporządzeń, a kolejne 19 w trakcie prac - to
działania legislacyjne MRPiPS w pierwszym półroczu rządów PiS. Wśród
osiągnięć resortu jest m.in. program 500 plus - wskazała jego szefowa
Elżbieta Rafalska.
Gróbarczyk: przygotowaliśmy projekt odbudowy przemysłu stoczniowego
W ciągu pół roku działania resortu przygotowaliśmy projekt ustaw
o aktywizacji przemysłu stoczniowego, projekt strategii rozwoju
śródlądowych dróg wodnych a także program budowy kanału Mierzei Wiślanej
- powiedział we wtorek minister gospodarki morskiej i żeglugi
śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Streżyńska: najpóźniej w 2019 r. Polacy zaczną posługiwać się dowodami elektronicznymi
Informatyzacja szkół, większe cyberbezpieczeństwo w obrocie
cywilnym i gospodarczym, budowa przyjaznej dla obywatela e-administracji
- takie wyzwania stojące przed ministerstwem cyfryzacji wymieniła we
wtorek szefowa tego resortu Anna Streżyńska.
Obniżenie wieku emerytalnego jeszcze w tym roku? Szydło prosi o przyspieszenie prac
Wszyscy w Polsce czekają na obniżenie wieku emerytalnego -
powiedziała we wtorek premier Beata Szydło. Premier poprosiła swoich
ministrów o przyspieszenie prac, żeby projekt obniżający wiek emerytalny
był przyjęty do końca roku.
Babalski: przygotowania do aukcji w Janowie niezagrożone
Przygotowania do aukcji koni w Janowie Podlaskim są niezagrożone
- powiedział we wtorek wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski,
przedstawiając dorobek resortu w ciągu pół roku rządu. Dodał, że
zainteresowanie aukcją jest "nie mniejsze niż w latach poprzednich".
Składka audiowizualna będzie niższa niż początkowo zakładano
Wydłużenie kadencji szefów mediów publicznych z dwóch do trzech
lat; obniżenie składki audiowizualnej z 15 do 11-12 zł; wycofanie zapisu
o wygaszaniu kontraktów kadry kierowniczej - o takich zmianach w
projekcie "dużej" ustawy medialnej mówi Krzysztof Czabański.
Podczas otwarcia obrad premier Beata Szydło zaznaczyła, że jej gabinet chce wyciągać wnioski z błędów swoich i poprzedników i dodała, że obowiązkiem władzy jest rozliczanie się ze swoich działań, natomiast rolą ministrów jest praca na rzecz narodu. – To, co dziś powiemy, ma służyć przygotowaniu do dalszej pracy – zapowiedziała premier. W trakcie dzisiejszego posiedzenia rządu, podczas którego obecni są dziennikarze, ministrowie kolejno przedstawiają dokonania swoich resortów.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak
Minister zapowiedział odbudowę zlikwidowanych posterunków policji, łącznie około 400, oraz zwiększenie liczby partoli z terenie. Swoje wystąpienie szef MSWiA poświęcił też największym wyzwaniom, jakie stoją przed krajem i jego resortem - problemowi kryzysu migracyjnego czy kwestii zabezpieczenia ŚDM.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Minister zaprezentował plany usprawniania pracy prokuratury.
Ziobro zapowiedział, że w ministerstwie prowadzone są prace nad zaostrzeniem kar dotyczących najcięższych przestępstw. Podkreślił, że odrzucone zostały zmiany poprzedniego rządu, m.in. dot. kar odbywanych za pośrednictwem dozoru elektronicznego.
Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł
– Europejski System Konsumencki lokuje nas na 35. miejscu w Europie, wyprzedzamy tylko Czarnogórę pod względem organizacji ochrony zdrowia – przyznał minister. Konstanty Radziwiłł zaznaczył, że niezbędne jest podjęcie działań naprawczych, zmierzających m.in. do likwidacji kolejek. Celem jest także dopasowanie polskiej służby zdrowia do standardów unijnych m.in. poprzez wprowadzenie dyrektywy tytoniowej.
Wśród osiągnięć minister wymienił m.in. wprowadzenie bezpłatnych leków dla osób powyżej 75 roku życia oraz zwiększenie liczby miejsc na uczelniach medycznych. – Decyzje w systemie zdrowia mają być podejmowane w oparciu o demografię – zaznaczył minister. – W resorcie zdrowia działa tzw. zespół ds. absurdów, który przygotowuje zestawienie biurokratycznych przeszkód w działaniu służby zdrowia – przekazał minister Radziwiłł i dodał, że w resorcie przygotowywanych jest 35 ustaw dotyczących całego systemu.
Minister sportu i turystyki Witold Bańka
Minister sportu Witold Bańka zdał relację z przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Brazylii. Wspomniał też o wsparciu małych i średnich klubów sportowych. W przyszłym roku na ten cel rząd przeznaczy 30 mln złotych. Minister zapowiedział także powrót do SKS-ów.
Minister mówił także o turystyce. Wśród naczelnych zadań wymienił wspieranie polskiej marki turystycznej. Celem ministerstwa ma być zachęcenie jak największej ilości osób do przyjazdu do Polski, a także skłonienie Polaków do wybierania naszego kraju jako celu wakacyjnych podróży.
Minister edukacji Anna Zalewska
Minister poinformowała, że nie ma obowiązku szkolnego dla sześciolatków i decyzja o tym, czy posłać je do szkoły, zależy od rodziców. Zdaniem Zalewskiej, mimo obaw, nie będzie pustego roku w pierwszych klasach. Od września do podstawówek pójdzie 210 tys. uczniów, z kolei 82 proc. dzieci 6-letnich zostało w przedszkolach. Minister zapewniła, że problemem szkolnictwa nie będą finanse, bo pieniądze zapewniono w budżecie. Minister zapowiedziała, że w październiku zostanie zaprezentowany projekt ustawy oświatowej. Zamiar jego wdrożenia dotyczy z kolei 2017 roku.
Minister gospodarki wodnej Marek Gróbarczyk
Minister Marek Gróbarczyk mówił o opracowaniu planu rewitalizacji żeglugi śródlądowej, obejmującego budowę kanału łączącego Wisłę i Odrę oraz o planach włączenia polskich dróg wodnych do europejskiego systemu.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski
Minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował o zażegnaniu problemów w sektorze górniczym. – Zapobieżono powstaniu w górnictwie bezrobocia na poziomie 100 tys. osób – podkreślił minister. Szef resortu energii zaprezentował projekt rozwoju energetyki ze źródeł odnawialnych, z czym związana jest restrukturyzacja całego pionu energetyki oraz konieczność redukcji emisji CO2. – System energetyczny w UE powoduje konieczność posiadania podwójnych mocy – ze źródeł odnawialnych i wsparcie z elektrowni konwencjonalnych – wyjaśniał minister.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz
Minister mówił o obronie terytorialnej, która ma zacząć działać w Polsce. Wspomniał także o pracach komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej i podwyżce pensji żołnierzy zawodowych. Macierewicz zdał krótki raport z przygotowań do szczytu NATO. Szef MON mówił także o modernizacji wyposażenia polskiej armii i odnowie przemysłu zbrojeniowego
Minister cyfryzacji Anna Streżyńska
Minister Anna Streżyńska stwierdziła, że priorytetami jej resortu są informatyzacja i bezpieczeństwo w przestrzeni cyfrowej. Przedstawiła także plany ministerstwa w zakresie zapewnienia obywatelom dostępy do informacji publicznej oraz nowelizacji ustawy telekomunikacyjnej i szybkich sieciach łączności elektronicznej, która ma wejść w życia 1 lipca. – Pół miliona wniosków złożonych cyfrowo w programie 500+ to jeden z przykładów międzyresortowych prac związanych z cyfryzacją – zaznaczyła Streżyńska.
Minister rozwoju Mateusz Morawiecki
– Prowadzimy politykę gospodarczą, która koncentruje się na równomiernym rozwoju całego kraju – mówił o pracach swojego resortu wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Minister przekazał, że w ostatnim czasie udało się pozyskać 250 mln euro inwestycji zagranicznych i zapowiedział zaprezentowanie w czerwcu pakietu dla przedsiębiorców.– Zmieniamy model gospodarczy, który w ostatnich 27 latach był oparty na długu publicznym i przedstawimy kompleksowy program budowy polskich oszczędności – zapowiedział minister Morawiecki.
Minister pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska
Minister Elżbieta Rafalska przedstawiła harmonogram prac nad ustawą 500+. Mówiła o szkoleniach dla pracowników oraz samorządów. Szefowa resortu pracy i polityki społecznej zapowiedziała też prace nad innymi ustawami, m.in. o płacy minimalnej.
Henryk Kowalczyk
– 18 zaległych projektów europejskich udało nam się zrealizować. Rząd pracował w okresie tych 6 miesięcy łącznie nad 282 ustawami i rozporządzeniami – podsumował minister Henryk Kowalczyk. Jako najważniejszy dokument, nad którym pracuje jego resort, wymienił prawo wodne - unijną dyrektywę, którą należy wprowadzić.
Minister środowiska
– Polska musi wykorzystywać swój potencjał środowiskowy, ale w sposób
racjonalny – przekonywał minister środowiska. Jan Szyszko stwierdził,
że Polska w sposób racjonalny musi wykorzystywać swój potencjał
środowiskowy. Wśród najważniejszych ustaw dotyczących jego resortu,
minister wymienił nowelizację ustawy o lasach, która daje prawo
pierwokupu lasów przez Skarb Państwa. – Potrzebna jest zrównoważona polityka klimatyczna, to udało nam się
zrobić. Staliśmy się państwem liczącym się w polityce klimatycznej
świata – powiedział minister Jan Szyszko. Minister sporo miejsca
poświęcił kwestii Puszczy Białowieskiej. Jak zaznaczył, jest ona objęta
różnymi formami ochrony z powodu swojej unikalności.
Ministerstwo rolnictwa
– 180-stronicowy raport o półrocznych pracach resortu rolnictwa jest
dostępny na jego stronie internetowej – powiedział wiceminister
Babalski, który zastępował Krzysztofa Jurgiela, nieobecnego
na posiedzeniu z powodu wizyty w Brukseli. – Wprowadziliśmy ustawę
o ochronie polskiej ziemi. W ten sposób ministerstwo sprostało
oczekiwaniom rolników – stwierdził przedstawiciel resortu rolnictwa.
Babalski zaznaczył, że rząd uchwalił 5 ustaw należących do kompetencji
jego resortu.Jesteśmy na etapie łącznie agencji restrukturyzacji i rynku rolnego.
Nastąpi konsolidacja, co poprawi sytuację rolników, którzy będą mogli
swoje żywotne sprawy dotyczące produkcji rolnej załatwiać prościej
– przekonywał minister.
Minister skarbu
Dawid Jackiewicz stwierdził, że podstawową zmianą jest zreorganizowanie
filozofii funkcjonowania resortu, który był do tej pory ministerstwem
prywatyzacji. – Ten proces objął kilkaset podmiotów – tłumaczył.
Zadeklarował ponadto, że powstanie grupa kapitałowa, która
odpowiedzialna będzie za „budowanie wartości majątku państwa”.
Poinformował, że powstał zupełnie nowy model zarządzania majątkiem
państwowym.
Jackiewicz zaznaczył, że w ramach oszczędności udało się zlikwidować
ponad 140 etatów w spółkach skarbu państwa. Na koniec zapewnił, że zły
czas dla Skarbu Państwa dobiegł końca. – Nareszcie mamy skuteczny nadzór
nad majątkiem państwa – powiedział.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego
Według Jarosława Gowina w ostatnich latach w szkolnictwie trwała
stagnacja. – Konsekwencją zmian był monstrualny rozwój biurokracji.
Największy wysiłek włożyliśmy w ograniczenie jej – stwierdził.
Zaznaczył, że nowa polityka w zakresie szkolnictwa wyższego pozwoli
wykładowcom zaoszczędzić setki tysięcy godzin, które przeznaczyć będą
mogli na badania naukowe. Dodał ponadto, że przygotowana została
nowelizacja ustawy o innowacyjności, która przyczyni się do zmiany
polskiej gospodarki z „naśladowczo-imitacyjnej do innowacyjnej”.
Minister kultury
Piotr Gliński zwrócił na wstępie uwagę na to, że udało się przeprowadzić
kilka konkursów, co „wywołało niezadowolenie niektórych grup i osób”.
Podkreślił, że jego resort przygotował małą ustawę medialną i jest
w trakcie szykowania dużej. Poinformował, że stara się ograniczyć liczbę
umów cywilno-prawnych wśród pracowników ministerstwa. Na koniec
zapowiedział prace nad skuteczniejszym odzyskiwaniem dzieł sztuki,
w czym pomóc ma między innymi aplikacja „Art Sherlock”.
Minister infrastruktury i budownictwa
Minister Andrzej Adamczyk stwierdził, że należy zrobić wszystko,
by przyspieszyć realizację projektów kolejowych i drogowych.
– Zdiagnozowaliśmy problemy w procesie inwestycyjnym, przyspieszamy
inwestycje kolejowe – dodał. Zdaniem ministra Poczta Polska powinna być
operatorem usług pocztowych dla administracji publicznej.
Dodał także kilka słów o programie mieszkaniowym. – Program Mieszkanie
Plus to wielkie przedsięwzięcie, któremu musimy podołać – stwierdził.
Minister finansów
Minister finansów zaznaczył w swoim wystąpieniu, że trwają prace nad
nową ordynacją podatkową i podatkami: bankowym i od hipermarketów.
Podkreślił jednak, że priorytetem jest ustawa o VAT.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Suwerenność! Trudne słowo,
– mówiła w Sejmie Beata Szydło w odpowiedzi Grzegorzowi Schetynie
To jest smutny dzień dla polskiej demokracji. Jeszcze nigdy w tej izbie nikt z opozycji nie okazywał takiej pogardy dla polskiego rządu jak wy. Z mównicy polskiego Sejmu szef największej partii opozycyjnej, która jeszcze niedawno brała odpowiedzialność za Polskę, a może to nie była odpowiedzialność, może to była gra interesów na czyjąś korzyść
– powiedziała Szydło.
Premier polskiego rządu przypomniała Platformie i PSL jak traktowali Polaków za czasów swoich rządów.
Mówicie o wstydzie? To spójrzcie w oczy tym rodzinom, które płakały, bo ich dzieci były odbierane, bo nie było ich stać na jedzenie. Mówicie o wstydzie? Jedźcie do górników do Jastrzębia i wytłumaczcie się dlaczego do nich strzelaliście gdy manifestowali. Mówicie o wstydzie? To spójrzcie w oczy stoczniowcom, których miejsca pracy zostały zlikwidowane
– powiedziała.
Premier przypomniała też opozycji jak ważna jest polska suwerenność.
Suwerenność! Trudne słowo, ale piękne słowo. Nie macie suwerenności w sercach. Możecie wychodzić na mównice i obrażać mnie, ale nigdy nie zmusicie mnie bym się wyrzekła polskiej suwerenności w imię poprawności politycznej. Co proponujecie Polakom? Jakiej Unii Europejskiej chcecie? Unii, w której decyzje będą zapadały tylko w jednym miejscu? W którym będą się liczyły tylko interesy tych, którzy potrafią je narzucić innym? Czy chcecie Unii, w której jest szacunek i zachowana godność każdego? Zastanówcie się nad tym wszystkim, bo poza tym, że jesteście posłami i macie mandat od polskich obywateli, jesteście Polkami i Polakami. Pamiętajcie o tym!
– zakończyła Beata Szydło.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Minister edukacji Anna
Minister edukacji Anna Zalewska w rozmowie z RMF FM potwierdziła, że "Nasz Elementarz" zostanie zlikwidowany.
Zamiast jednego, darmowego podręcznika, mają być trzy do wyboru. Ponadto ministerstwo nie będzie już dostarczało podręczników do szkół. Szkoły dostaną na nie dotacje.
W czerwcu ma zapaść decyzja, kiedy nastąpi zmiana. Minister podkreśliła, że „Nasz Elementarz” będzie znikał sukcesywnie, jak będą wygasać edycje podręczników i umowy. Zalewska podkreśliła, że będą opracowane mechanizmy wyboru podręczników wskazywanych przez MEN i zasady dotowania ich przez samorządy.
"Zniszczył rynek"
– Wbrew deklaracjom ten podręcznik nie był darmowy i kosztował budżet państwa 70 milionów złotych. Centrum Informatyzacji MEN zamiast zajmować się systemem oświatowym, wydawało Nasz Elementarz, a przecież Ministerstwo Edukacji Narodowej nie jest wydawnictwem – mówiła Zalewska w piątek na antenie Polskiego Radia. – Jesteśmy blisko decyzji, że tego Naszego Elementarza nie będzie, dlatego że on nie był darmowy. Tak naprawdę fakt funkcjonowania Naszego Elementarza zniszczył rynek. Dziwię się, że Komisja Europejska nie zareagowała – podkreśliła polityk PiS.
W opinii szefowej resortu edukacji „niedopuszczalne jest, żeby był wybór tylko jednej książki dla uczniów”. – Szkoły powinny móc dokonywać wyboru spośród trzech podręczników – stwierdziła. Brak bezpłatnego elementarza mają zrekompensować dotacje na wszystkie podręczniki. MEN chce też zaproponować samorządom łatwiejsze rozliczanie dotacji oświatowej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Oświadczenie Ministerstwa
Oświadczenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie audytu
23-05-2016
MKiDN informuje, że koszt audytu przeprowadzonego przez 10-osobowy zespół złożony z wysokiej klasy specjalistów wynosił 136,5 tys. złotych brutto. Obszar objęty audytem w MKiDN dotyczył kwestii organizacyjno-procesowych oraz realizacji wniosków z kontroli organów zewnętrznych i audytu wewnętrznego, ponadto przeprowadzono audyt w 6 podległych MKiDN instytucjach w zakresie analizy struktury organizacyjnej oraz legalności i efektywności wydatkowania środków publicznych. Specjaliści spędzili w siedmiu badanych instytucjach w Warszawie i Krakowie ponad 40 dni roboczych (nie licząc czasu poświęconego na przetwarzanie informacji i opracowanie 200-stronicowego raportu). Badaniem zostało objęte jednocześnie kilka aspektów działania instytucji, nie można więc mówić o jednym, a o kilku złożonych audytach.
Zapytanie ofertowe skierowano do pięciu podmiotów z czego odpowiedział tylko jeden – Fundacja Republikańska, składając ofertę spełniającą warunki przedstawione w zapytaniu. Czas realizacji audytu oraz przygotowania raportu to dwa miesiące. Zadanie zostało wykonane terminowo.
Biorąc pod uwagę zakres, głębokość i tempo badania oraz sporządzenia raportu, ofertę złożoną przez Fundację Republikańską należy uznać za bardzo konkurencyjną cenowo.
http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/oswiadczenie-ministerstwa-kultury-i-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Po audycie w ministerstwach
Po audycie w ministerstwach jest już 40 zawiadomień do prokuratury
Krajewski w studiu TVP Info powiedział o około 40 zawiadomieniach do prokuratury. Chodzi o nieprawidłowości wykryte podczas audytu rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, który ministrowie PiS przeprowadzili na początku maja. Jak mówił poseł PiS, "na jaw wyszło wiele bulwersujących przypadków". Podał przykład zakupu trzech konsoli do gier wraz z nowoczesnym oprogramowaniem przez Inspekcję Transportu Drogowego. Jednocześnie zapewniał, że do prokuratury napływać będę kolejne zawiadomienia.
– Rządzący nie mogą mylić wydatków publicznych z wydatkami prywatnymi – zwracał uwagę Krajewski. – W ramach audytu trwają analizy prawne kolejnych umów i kolejnych działań, które mogły być podejmowane niezgodnie z prawem. Takie sprawy powinny być jak najszybciej wyjaśnione, by uniknąć nieprawidłowości i patologii w strefie publicznej – przekonywał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. 1. Mieszkania na
1. Mieszkania na wynajem
Najważniejszym filarem programu będzie utworzenie Narodowego Funduszu
Mieszkaniowego, do którego trafią grunty, które teraz są w dyspozycji
Skarbu Państwa (np. tereny pokolejowe). Dzięki temu budowane w ramach
programu mieszkania będą tańsze (minister infrastruktury mówił, że
średni koszt budowy metra wyniesie 2,5 tys. zł). Mieszkania te następnie
mają być wynajmowane. Za ile? - Czynsze wynajmu takiego mieszkania będą
wynosić od 10-20 złotych za metr kwadratowy - mówiła premier.
Wynajem ma jednak dawać opcję dojścia do własności. Oznacza to, że po
kilkudziesięciu latach wynajmujący staną się właścicielami
zamieszkiwanych nieruchomości.
Narodowy Fundusz Mieszkaniowy nie będzie korzystał ze środków
budżetowych, podstawą będzie zasób gruntów Skarbu Państwa, na których
będą realizowane inwestycje mieszkaniowe.
2. Dla kogo?
Jak mówiła premier Beata Szydło, Mieszkanie plus będzie programem
powszechnym. Nie będzie ograniczeń ze względu na wiek czy zarobki.
Premier zwracała jednak uwagę, że ze względu na duże zainteresowanie
będą musiały "być określone kryteria, kto w jakiej kolejności będzie
mógł mieszkania uzyskać". Preferowane będą rodziny wielodzietne. - W
zależności od tego, jaka będzie liczba dzieci, taka będzie przyznawana
punktacja. Będą brane pod uwagę dochody, ale to będzie tylko i wyłącznie
wpływało na okres oczekiwania na mieszkanie - wyjaśniała szefowa
polskiego rządu.
3. Wsparcie budownictwa społecznego
Drugim elementem programu Mieszkanie plus jest wsparcie budownictwa
społecznego. Jak mówił sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i
Budownictwa Kazimierz Smoliński, rząd chce wykorzystać potencjał
drzemiący w budownictwie społecznym, czyli np. w TBS-ach, spółkach
gminnych czy spółdzielniach mieszkaniowych.
Samorządy mogą wnioskować o dofinansowanie w wysokości 35-55 proc.
kosztów budowy mieszkań komunalnych. Samorządy, spółki gminne i
towarzystwa budownictwa społecznego będą mogły także ubiegać się o
preferencyjne kredyty w Banku Gospodarstwa Krajowego na budowę
społecznych mieszkań czynszowych.
- Będziemy preferować budownictwo komunalne. Rezygnujemy z budownictwa
socjalnego. Wprowadzimy też umowy z mieszkańcami mieszkań komunalnych,
które będą zawierane na czas określony - mówił Smoliński.
4. Subkonta mieszkaniowe
Kolejnym elementem programu będą tzw. subkonta mieszkaniowe.
- Bardzo często jest tak, że ktoś ma już mieszkanie, ale nie stać go na
remont tego mieszkania, albo chce wybudować dom i też ma problem, bo nie
ma na to wystarczających środków - zwracała uwagę premier.
- Stwarzamy możliwość, ażeby powstały tzw. subkonta mieszkaniowe, na
które Polacy będą odkładali swoje oszczędności z przeznaczeniem czy to
na remont, czy na wybudowanie swojego prywatnego domu, czy też zakup
mieszkania. Te oszczędności będą dopełniane przez premie, które będzie
dawało państwo - wyjaśniała Szydło.
Środki na nią miałyby pochodzić z wygaszanego programu Mieszkanie dla Młodych.
5. Kiedy?
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podczas piątkowej konferencji zaprezentował "mapę drogową" realizacji programu.
Powiedział, że projekt powinien zostać dostarczony do kancelarii
premiera w trzecim kwartale 2016 r. - Narodowy Program Mieszkaniowy, mam
nadzieję, zostanie przyjęty przez rząd w czwartym kwartale 2016 r. -
zapowiedział.
- I dalej Mieszkanie plus: mieszkania na wynajem z opcją dochodzenia do
własności to początek drugiej połowy 2017 r. Pierwsza połowa 2017 r. to
projekt ustaw (...) dotyczący budownictwa społecznego - wyliczał.
Według Adamczyka ustawa o narodowym funduszu mieszkaniowym "pozwoli w
drugiej połowie 2017 r. rozpocząć nabór chętnych na wynajem mieszkań
realizowanych w ramach tego programu".
- Planujemy, że inwestycje w ramach programu Mieszkanie plus zostaną rozpoczęte z początkiem 2018 r. - dodał minister.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Prof. Chwedoruk: Rok od
Prof. Chwedoruk: Rok od wygranych przez PiS wyborów był dobrym rokiem. "Ten rząd miał na starcie trudniej niż poprzednicy"
"Niewątpliwie jest to Rada Ministrów, której tożsamość, jak sądzę na całe lata zostanie zdeterminowana przez reformę 500+"
Bilans rządów PiS po imponującym zwycięstwie w wyborach
Partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego zdobyła 235 mandatów poselskich oraz 61 senackich. więcej
Premier Szydło: powołujemy Komisję Weryfikacyjną ds. reprywatyzacji
Projekt ustawy będzie projektem rządowym.
Premier: niebawem pierwsze wyniki audytu w spółkach Skarbu Państwa
wyniki audytu w spółkach Skarbu Państwa będą znane niebawem -
zapowiedziała premier Beata Szydło po wtorkowym posiedzeniu rządu. Jak
dodała, będą w związku z tym podjęte "odpowiednie decyzje, również
personalne".
„Obywatele oceniają, że rząd PiS wypełnia swoje obietnice”
Elżbieta Witek, szefowa gabinetu politycznego premiera RP w
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Kaczyński ocenia rok rządów
Kaczyński ocenia rok rządów PiS: Pozytywne zmiany, ale spadło PKB, nie mam tutaj pewnej odpowiedzi
poprawiło się ściąganie podatków, realizowany jest plan Morawieckiego -
powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, podsumowując rok rządów
premier Beaty Szydło. Jak dodał, nastąpił niewielki spadek inwestycji.
W czwartek w wywiadzie dla Polskiego Radia Olsztyn pytany o podsumowanie roku rządów PiS, Jarosław Kaczyński podkreślił, że "wiele pozytywnych zmian jest w wojsku, wznowiono proces modernizacji policyjnych służb mundurowych, (...), wiele pozytywnych zmian jest także w ministerstwie sprawiedliwości".
-
Mamy plan Morawieckiego, który zaczyna być już naprawdę poważnie
realizowany, poprawiło się ściąganie podatków, nie tak jak byśmy
chcieli, ale się poprawiło najwyraźniej. Natomiast, jeśli chodzi o ten
niewielki wynoszący kilka promili spadek wzrostu PKB, to rzeczywiście, jest pewien kłopot z inwestycjami. Do końca nie ma tutaj pewnej odpowiedzi, dlaczego tak jest - ocenił J. Kaczyński.
W jego opinii przyczyną może być "słabe inwestowanie" przez samorządy wojewódzkie. - Ja nie chcę twierdzić, że to są przyczyny polityczne, ale nie mogę tego wykluczyć - mówił prezes PiS. Proszę pamiętać, że myśmy tutaj zastali naprawdę całkowitą pustkę. O ile (...) w 2007 roku, jak oddawaliśmy władzę, to dzięki minister
Gęsickiej wszystko było gotowe, jeśli chodzi o wykorzystywanie środków
unijnych, a to jest duża część inwestycji, o tyle teraz myśmy nie mieli
nic. I to wszystko trzeba było przygotowywać. I jeszcze do tego mamy
mało sprzyjające samorządy, a przecież bardzo duża część tych inwestycji
jest w województwach - wyjaśnił Kaczyński.
- To jest
sytuacja, którą przełamiemy, proszę się o to nie martwić, przyniosła ona
straty z punktu widzenia przeciętnego obywatela niemające znaczenia,
ale rzeczywiście miało być o 3-4 promile więcej - dodał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Premier: rozpoczęliśmy
Premier: rozpoczęliśmy odbudowę polskiego przemysłu
odbudowę polskiego przemysłu - powiedziała premier Beata Szydło po roku
rządów swojego gabinetu. Jak mówiła, rząd postawił pierwszy krok w celu
wspierania przedsiębiorców wprowadzając 15-proc. CIT dla
mikroprzedsiębiorców.
Premier: wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań, dotrzymaliśmy słowa
wywiązał się ze swoich zobowiązań i dotrzymał słowa - powiedziała we
wtorek premier Beata Szydło w Programie I Polskiego Radia, oceniając
mijający rok rządów. Zapowiedziała, że przyszły rok będzie stał pod
znakiem gospodarki i rozwoju .
Rafalska: rodziny otrzymały już ponad 13 mld w ramach 500 plus
wychowują ok. 3 mln 800 tys. dzieci, wśród nich 220 tys. dzieci
niepełnosprawnych. W sumie w ramach programu 500 plus rodziny otrzymały
już ponad 13 mld - mówiła minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Elżbieta Rafalska.
Morawiecki: KONGRES 590 ma pomóc małym i średnim firmom
590 ma przybliżyć małym i średnim przedsiębiorcom wszystkie
rozwiązania, które mają im służyć - zarówno od strony gwarancji,
kredytów, ale też środków unijnych oraz środków na eksport - powiedział
we wtorek wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Czarna lista podatników. Rząd bierze się za dłużników
należności dla skarbówki, składki ubezpieczeniowe, opłaty dla
samorządów, zapomniane mandaty – każdy dług wart ponad 5 tys. zł trafi
do publicznego Rejestru Należności Publicznoprawnych.
MRPiPS: Program 500 plus, stawka godzinowa i podwyżki płacy minimalnej
500 plus, minimalna stawka godzinowa, podwyżka płacy minimalnej i
najniższych emerytur - to najważniejsze rozwiązania przygotowane w
pierwszym roku działania MRPiPS, które po objęciu rządów przez PiS
resort zmieniło nazwę: jest teraz resortem rodziny, pracy i polityki
społecznej.
Miliardy umocnią kolejowy kręgosłup Polski wschodniej
Dotychczas inwestycje w szlaki komunikacyjne łączące regiony były domeną
GDDKiA. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe była znana z
fragmentarycznych nakładów, które – poza trasami dla Pendolino – nie
dawały efektu poprawy.
Szydło: przywróceniem wieku emerytalnego domkniemy nasze zobowiązania
Przywróceniem poprzedniego wieku emerytalnego domkniemy nasze
zobowiązana; mam nadzieję, że pod tym wielkim zobowiązaniem podpiszą się
wszyscy posłowie - powiedziała premier Beata Szydło po roku rządów
swojego gabinetu.
Rok rządów Beaty Szydło w gospodarce - najwięcej zmian w podatkach
kontrolny - to dorobek rządu Beaty Szydło w dziedzinie stabilizowania
finansów i zwiększania dochodów. Największym sukcesem jest zmniejszenie
luki VAT-owskiej, przede wszystkim dzięki tzw. pakietowi paliwowemu.
Pierwszy rok Beaty Szydło w fotelu premiera. Które obietnice zostały zrealizowane?
dla seniorów - to programy, na których w pierwszym roku pracy skupił się
gabinet Beaty Szydło. Spośród obietnic złożonych w expose zrealizowane
zostały także zapowiedzi zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków,
ochrony polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem, podatku
bankowego. Co z resztą?
Rok rządu Beaty Szydło ze zmianami kadrowymi
r. "Stajemy dziś przed wami, jako jedni z was, sprawy naszej ojczyzny
będą dla nas zawsze najważniejsze" - zwróciła się wówczas do Polek i
Polaków nowa szefowa rządu. Od tego czasu doszło do wielu zmian
personalnych nie tylko w samym rządzie, ale i w licznych instytucjach.
Co zrobiło Ministerstwo Rozwoju w pierwszym roku działania?
kolejnych dużych inwestorów, powołanie instytucji do realizacji tzw.
planu Morawieckiego, czy przyspieszenie wydatkowania funduszy UE z
obecnej perspektywy - to dorobek pierwszego roku działania Ministerstwa
Rozwoju.
Realny wzrost PKB w III kwartale poniżej oczekiwań
Produkt krajowy brutto niewyrównany sezonowo (w cenach stałych
średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł w III kwartale br. realnie o
2,5 proc., w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku - podał
we wtorek GUS w tzw. szybkim szacunku.
Rok min. Szyszki w resorcie środowiska: sukcesem porozumienie klimatyczne ONZ
Ratyfikowanie przez Polskę globalnego porozumienia klimatycznego ONZ
z Paryża to jeden z głównych sukcesów pierwszego roku kierowania
resortem przez Jana Szyszkę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. Gliński: wydatki na kulturę
Gliński: wydatki na kulturę przekroczą 1 proc. budżetu państwa
proc. budżetu państwa, podwyżki dla archiwistów, promowanie polskiej
historii - m.in. te działania resortu kultury wymienił minister Piotr
Gliński, podsumowując roczną pracę resortu.
Krzysztof Tchórzewski podsumowuje rok działania Ministerstwa Energii
obywateli, zasoby naturalne oraz możliwości finansowe. Chcemy zapewnić
Polsce niezależność i bezpieczeństwo energetyczne – mówił Krzysztof
Tchórzewski, minister energii w podsumowaniu pierwszego roku rządów PiS.
Macierewicz: "Tworzymy obronę terytorialną. To wielkie zadanie na rzecz bezpieczeństwa Polski"
pogłębiamy patriotyzm – wyliczał minister obrony narodowej Antoni
Macierewicz podczas wtorkowego podsumowania roku rządów.
liczyły 53 tys. żołnierzy. – Daliśmy podwyżki w wysokości 300-400 zł
pracownikom cywilnym oraz żołnierzom – dodał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Radziwiłł: Leki dla seniorów
Radziwiłł: Leki dla seniorów i dostęp do POZ dla wszystkich [ROK RZĄDU PiS]
bezpłatnych leków dla osób, które ukończyły 75 lat; zatrzymanie
komercjalizacji szpitali; zapewnienie powszechnego dostępu do
podstawowej opieki zdrowotnej – to, jak mówił minister zdrowia Konstanty
Radziwiłł, niektóre osiągnięcia w 1. roku pracy resortu pod jego
kierownictwem.
Morawiecki wyjaśnia, skąd wziąć pieniądze. "Urosły dochody z podatków..."
podatkowe między styczniem a październikiem w stosunku do planu "urosły
o 1,5 proc." - mówił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz
Morawiecki, prezentując swój wkład w roczny dorobek rządu. Zapowiedział
wzrost wykorzystania środków unijnych na inwestycje.
Zalewska: Najwyższa jakość edukacji w małej i dużej szkole [ROK RZĄDU PiS]
jakość edukacji w bezpiecznej, małej lub dużej, szkole; tej w mieście i
tej na wsi, bez względu na status materialny rodziców, z doskonalącym
się nauczycielem - to jest nasz podstawowy cel - mówiła podczas
konferencji podsumowującej rok rządu PiS minister edukacji Anna
Zalewska.
Minister Gliński: 50-procentowy uzysk dla twórców od 2018 roku
Obecnie mogą to robić tylko
do pewnego limitu przychodu, po przekroczeniu którego możliwe jest
odliczenie tylko określonej kwoty. Oznacza to, że dobrze zarabiający
twórcy, m.in. artyści, dziennikarze i naukowcy, płacą wysokie podatki.
Wicepremier i minister
kultury mówił w radiowej Trójce, że ma już zapewnienie z resortu
finansów o możliwości zmian w tej kwestii od 2018 roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Streżyńska: Więcej spraw
Streżyńska: Więcej spraw załatwianych online i krótsze kolejki w urzędach
spraw załatwianych online, więcej czasu dla obywateli i krótsze kolejki
w urzędach to efekty działań resortu cyfryzacji z ostatniego roku -
mówiła we wtorek minister cyfryzacji Anna Streżyńska podczas konferencji
podsumowującej dotychczasową pracę gabinetu Beaty Szydło.
Szef MSWiA: Zero tolerancji dla chuligaństwa i łamania prawa [ROK RZĄDU PiS]
tolerancji dla chuligaństwa, zero tolerancji dla łamania prawa, to jest
nasza dewiza - chodzi o to żeby Polacy czuli się pewnie i bezpiecznie -
mówił szef MSWiA Mariusz Błaszczak podczas konferencji podsumowującej
pierwszy rok rządu Beaty Szydło.
Gowin: Największe osiągnięcie? Odbiurokratyzowanie uczelni [ROK RZĄDU PiS]
biurokracji na uczelniach; tzw. mała ustawa o innowacyjności,
wspierająca przedsiębiorczość; zwiększanie umiędzynarodowienia uczelni -
to niektóre osiągnięcia ministerstwa nauki, o których mówił Jarosław
Gowin, podsumowując rok pracy swojego resortu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Schetyna: Rok rządów PiS to
Schetyna: Rok rządów PiS to rok chaosu i rujnowania pozycji Polski
rządów PiS to fatalny rok chaosu, złych decyzji, rujnowania pozycji
Polski w Europie i w świecie i wydawania pieniędzy - ocenił na wtorkowym
briefingu w Sejmie lider PO Grzegorz Schetyna. Jak dodał rząd Beaty
Szydło będzie miał twarz Bartłomieja Misiewicza - "symbolu dobrej
zmiany".
Nowoczesna: Polską rządzą ekonomiczni ignoranci
rok rządów PiS w zakresie zarządzania gospodarką. "Naszym państwem
rządzą ekonomiczni ignoranci, którzy już po roku pracy w panice szukają
pieniędzy w naszych portfelach" - mówiła posłanka Paulina Hennig-Kloska.
Kukiz: za chwilę rzeczywistym premierem zostanie pan Morawiecki (http://www.tvn24.pl)
http://www.tvn24.pl/jeden-na-jeden,44,m/sprawozdanie-rzadu-kukiz-niedlug...
Paweł Kukiz był gościem "Jeden na jeden" - Za chwileczkę premierem rzeczywistym - o ile jeszcze nie jest, ale za chwileczkę - będzie pan Morawiecki. Pani Szydło zostaną resorty takie najbardziej niewygodne czyli przede wszystkim oświata na przykład - mówił w "Jeden na jeden" Paweł Kukiz, lider Kukiz'15. (http://www.tvn24.pl)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. Szydło: Polska wychodzi z
Szydło: Polska wychodzi z międzynarodowego przedsionka
Polski silnej, ambitnej i godnej; po roku rządów mogę powiedzieć, że
rozpoczęliśmy realizowanie tego planu - powiedziała premier Beata Szydło
w "Gazecie Polskiej". Jak dodała, to dopiero początek. "Musimy zrobić
jeszcze...
Wschód czy Zachód? Szef MSZ podsumował rok w polityce zagranicznej
bezpieczeństwa nie byłaby pełna gdybyśmy nie mówili o rozważnej,
ostrożnej polityce wschodniej - mówił we wtorek szef MSZ Witold
Waszczykowski podsumowując rok działania rządu. Zaznaczył, że...
Tchórzewski: od 2018 r. rozwój górnictwa
2017
r. będzie jeszcze jednym rokiem ratowania górnictwa, ale 2018 będzie
już rokiem jego rozwoju - zapowiedział we wtorek minister energii
Krzysztof Tchórzewski podczas konferencji podsumowującej rocznicę rządu.
Ziobro: przywrócona została sprawność prokuratury
Cofnięcie
zmian procedury karnej z 2015 r., przywrócenie sprawności prokuratury,
zakaz odbierania przez sądy dzieci z powodu biedy - te zmiany wymienił
minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji
podsumowującej rok rządu Beaty Szydło.
M. Gróbarczyk: priorytety to m.in. odbudowa przemysłu stoczniowego
Odbudowa przemysłu stoczniowego, żeglugi śródlądowej oraz
polskiego rybołówstwa to jedne z najważniejszych celów Ministerstwa
Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej –
K. Jurgiel: celem rządu rozwój gospodarstw rodzinnych
Celem rządu jest ochrona i rozwój gospodarstw rodzinnych i
zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju – wskazał w wystąpieniu
poświęconym podsumowaniu pracy
A. Macierewicz: rozbudowa armii, zmiana systemu dowodzenia, obrona terytorialna
Rozbudowa armii, w tym obrony terytorialnej jako odrębnego
rodzaju sił zbrojnych, modernizacja techniczna, zmiana systemu
dowodzenia, zapewnienie sojuszy – to
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Michniki w sioku!
Jarosław Kurski
Rok rządu PiS. Stały się rzeczy, które nie śniły się filozofom. To najgorszy rok dla Polski od 27 lat
To nie był rok rządu Beaty Szydło, to był
rok wyłącznej władzy Jarosława Kaczyńskiego. Czas spełniania jego
wyobrażeń o państwie, które nie jest państwem prawa, lecz "woli
politycznej". Ostatni rok to w praktyce restytucja PRL w jego
narodowo-populistycznej odmianie
W
PRL rzeczywistą władzę sprawował I sekretarz PZPR. Dziś sprawuje ją
prezes PiS na Nowogrodzkiej - w opisanym przez prof. Stanisława Ehrlicha
„pozakonstytucyjnym ośrodku dyspozycji politycznej”.
W tym celu zaledwie przez rok naruszono...
http://wyborcza.pl/7,75968,20982075,prl-bis-prl-pis.html
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-beata-szydlo-w...
Premier Beata Szydło: wsparcie dla rodzin będzie kontynuowane, priorytetem w 2017 będzie rozwój
"Rząd PiS zajmował się sprawami Polaków - tym, do czego się zobowiązaliśmy. To był rok, który znacząco wpłynie na wiele polskich rodzin" – mówiła premier Beata Szydło podczas czwartkowej konferencji prasowej w KPRM. Jak zapewniła, w budżecie 2016 starczyło na realizację inwestycji i projektów społecznych. I tak samo będzie w 2017 r.
Rok 2016: rządowy priorytet rodziny
"Przyjęte zostały kolejne ustawy, które mają wesprzeć rodziny i zapewnić Polsce rozwój gospodarczy - tym cała Rada Ministrów i PiS zajmowały się cały rok" – premier Beata Szydło podsumowała główne priorytety jej rządu w 2016 r. Jak dodała, rząd zgodnie ze swoimi obietnicami "przez 12 miesięcy zajmował się sprawami zwykłych obywateli".
W ramach projektów, które "przywracały godne życie polskim rodzinom i wprowadziły stabilizację ich funkcjonowania" szefowa rządu wymieniła: program Rodzina 500+ i Mieszkanie+. Przypomniała również o wprowadzeniu m.in. minimalnej płacy w wysokości 2 tys. zł, minimalnej emerytury w wysokości tysiąca złotych, minimalnej stawki godzinowej w wysokości 12 zł oraz darmowych leków dla seniorów w ramach programu 75+. Osiągnięcia ostatniego roku rządów to także zakaz odbierania rodzinom dzieci z powodu biedy, rejestr pedofilów, powrót do poprzedniego wieku emerytalnego czy wreszcie prawo ułatwiające ściąganie alimentów, którego znowelizowany projekt omawiany był na czwartkowym posiedzeniu rządu.
Premier przypomniała również, że "dziś mamy najniższe od 25 lat bezrobocie w Polsce".
Rok 2017: rządowy priorytet gospodarki
"Rok 2016 upłynął pod znakiem rodziny, wsparcie dla polskich rodzin będzie kontynuowane, ale w 2017 priorytetem będzie rozwój i gospodarka" – powiedziała premier Beata Szydło.
Szefowa rządu zaznaczyła, że już w 2016 roku rozpoczęto programy dotyczące rozwoju - decyzją rządu powstał Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, by - jak mówiła - projekty prorozwojowe mogły być szybciej, lepiej i skuteczniej wprowadzane w życie.
Premier mówiła też, że w ramach komponentu prorozwojowego podjęte zostały działania na rzecz rolników - tu wymieniła m.in. regulację dla ochrony ziemi, wcześniejsze wypłaty dopłat bezpośrednich, ochronę polskiej marki, kwestię ubezpieczeń rolniczych. "To jest realna pomoc, która została skierowana na polską wieś" – mówiła premier.
Zaznaczyła też, że większa część pieniędzy wypłaconych w ramach programu Rodzina 500+ znalazła się w rodzinach mieszkających na wsi. Jak dodała, to pokazuje skalę pomocy i wsparcia dla polskiej wsi przekazanej w tym roku.
Szefowa rządu mówiła też o rozpoczęciu procesu repolonizacji banków, zaznaczając, że będzie on kontynuowany, o odbudowie polskiego przemysłu, o decyzji, że wyposażenie polskiej armii będzie produkowane i kupowane w polskich zakładach zbrojeniowych, obniżeniu CIT dla mikroprzedsiębiorców, a także o działaniach na rzecz odbudowy potencjału polskiego górnictwa, których celem jest by było ono nowoczesne i konkurencyjne i by było ono gwarancją bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Bezpieczeństwo i polityka zagraniczna rządu Beaty Szydło w 2016 r.
Premier Beata Szydło zaznaczyła, że rok 2016 upłynął nie tylko pod znakiem rodziny, ale i bezpieczeństwa. Mowa tu zarówno o sukcesie szczytu NATO, jak i Światowych Dni Młodzieży. "Były wielkim świętem młodości i wartości, zostały perfekcyjnie zorganizowane i stały się ambasadorem Polski; pokazały, że Polska to bezpieczne i warte odwiedzenia miejsce, gdzie mieszkają wspaniali ludzie"– oceniła premier. Decyzje szczytu NATO, który odbył się w Warszawie, z kolei realnie wzmocniły bezpieczeństwo Polski i całej Europy. Wśród innych tego typu inicjatyw szefowa rządu wyliczyła m.in. powołanie do życia Wojsk Obrony Terytorialnej, odbudowę przemysłu obronnego oraz modernizację w służbach mundurowych i przywracanie posterunków policji w małych miejscowościach.
"Zdecydowana postawa Polski w sprawie kryzysu migracyjnego przynosi efekty" – podkreślała premier Beata Szydło. Jak mówiła "inne państwa UE przejmują nasz punkt widzenia w tej kwestii", a głos z Warszawy nareszcie się liczy w świecie. "Przez ostatnie osiem lat, za rządów PO-PSL, Polska była konsumentem polityki zagranicznej przygotowywanej w innych stolicach, obecnie brane jest pod uwagę zdanie płynące z Warszawy, my jesteśmy tymi, którzy tę politykę zagraniczną serwują" – mówiła premier.
Istotnym elementem polityki zagranicznej rządu Beaty Szydło w minionym roku jest również współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej (V4). "V4 jest poważnym graczem na arenie międzynarodowej i warto głośno upominać się o rozwój Europy Środkowo-Wschodniej. Rola Polski w budowaniu klimatu rozwoju tej części Europy jest nie do przecenienia" – znaczyła premier.
Realizacja budżetu 2016 na sto procent
"W budżecie starczyło pieniędzy w tym roku na realizację inwestycji i projektów społecznych. I tak samo będzie w 2017" – zapewniła premier Beata Szydło. Przypomniała przy tym, że kiedy pod koniec 2016 roku przyjmowany był budżet państwa, "posłowie opozycji mówili, że jest przygotowany źle i nie będzie pieniędzy na 500+, obniżenie wieku emerytalnego, inwestycje".
"Budżet na rok 2016 nie tylko to wytrzymał, ale jest zrealizowany w stopniu, o jakim nasi poprzednicy nie śnili" – podkreślała premier. Premier wyliczyła tu zakładany deficyt poniżej 50 proc., "ogromne wydatki na wspieranie rodzin oraz budowanie ich godności i stabilizacji, projekty prospołecznie, prorodzinne i inwestycyjne". Dodatkowo do budżetu państwa wpłynęło ponadplanowe 11 mld zł.
"Ci, którzy dzisiaj krytykują i którzy krytykowali w grudniu 2015 r. budżet przygotowany przez PiS, program Rodzina 500+, Mieszkanie+, obniżenie wieku emerytalnego, darmowe leki dla seniorów, którzy krytykowali to wszystko, co my zrealizowaliśmy, warto, żeby odpowiedzieli Polakom co robili z pieniędzmi publicznym, co robili z pieniędzmi z budżetu państwa przez 8 lat, dlaczego wcześniej te pieniądze nie trafiały do obywateli" - powiedziała szefowa rządu.
Jak dodała "można zadać jedno krótkie pytanie: gdzie były te pieniądze, gdzie i na co przeznaczano te pieniądze w czasie, gdy rządziła PO i PSL".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. chapeau bas Pani Premier!
Beata Szydło poinformowała, że nie przyjmie konkluzji ze szczytu Unii Europejskiej.
Zgłosiłam, iż nie będę przyjmować konkluzji z tego szczytu Unii Europejskiej – podkreśliła Beata Szydło.
Jak dodała, jej stanowisko ws. nieprzyjęcia konkluzji „jest jasne”. –
Szczyt nie będzie ważny, a mimo to w tej chwili przewodniczący Tusk
razem z 27 premierami próbują szukać jakiejś innej formy prawnej, ażeby
przyjąć dokument, nie wiem jaki, nie wiem na jakich zasadach – mówiła.
Według premier, szukanie obecnie naprędce „jakiegoś innego rozwiązania”
ws. przyjęcia konkluzji pokazuje, że „tutaj nie ma zasad”. Dla Polski najważniejsze są zasady, nie ma takiego kompromisu, za który
sprzedalibyśmy interes Polski, polskiego państwa i polskich obywateli –
mówiła premier. Donald Tusk nie był kandydatem polskiego rządu; nie jest dobrym
przewodniczącym Rady Europejskiej – mówiła premier. Beata Szydło dodała
też, że „przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk nie gwarantuje
bezstronności”. – Dziękuję Jackowi Saryusz-Wolskiemu za to, że zgodził się być
kandydatem polskiego rządu na szefa Rady Europejskiej; Rada straciła
okazję, by mieć przewodniczącego, który mógł nas wprowadzić na tory
głębokich reform – powiedziała premier Beata Szydło.
http://www.tvp.info/29419697/tusk-ponownie-szefem-rady-europejskiej-relacja
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Mocne wystąpienie premier
Mocne wystąpienie premier Szydło w obronie ministra środowiska:
„Szkodzicie Polsce! Ten wniosek to polityczna, fałszywa wiewiórka
Platformy”. WIDEO
„Kiedy wreszcie pan Schetyna i pan Petru dogadają się, kto jest ważniejszym liderem opozycji, może zabierzecie się do pracy”.Mam nieodparte wrażenie, że wniosek o którym dzisiaj rozmawiamy, powstał od momentu, gdy posłowie PO w internecie odkryli zdjęcie wiewiórki, której rzekomo minister Szyszko wyciął drzewo, które było jej domem rozpoczęła przemówienie szefowa rządu.
— dodał.
— mówiła premier Szydło.
— stwierdziła, podrkeślając jednocześnie, że Polska jest liderem w zalesieniu, a opozycja doskonale o tym wie.
— dodała.
Premier stanowczo skrytykowała wniosek o odwołanie ministra środowiska.
— mówiła.
— powiedziała, podkreślając jego wielkie zasługi dla ochrony środowiska.
— dodała
— stwierdziła premier Szydło.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. Ministrowie z rządu premier
Ministrowie z rządu premier Szydło dokładnie rok temu przeprowadzili audyt rządów PO-PSL. Politycy PiS zapowiadali setki wniosków do prokuratury w sprawie rzekomych nadużyć oraz niedopełniania obowiązków przez poprzedników. Tymczasem okazuje się, że efekt audytu jest dość mizerny.
Ministerstwo Rolnictwa
Zawiadomienia skierowane na podstawie audytu przez Ministerstwo Rolnictwa dotyczyły zagadnień związanych z uzyskiwaniem płatności bezpośrednich do gruntów rolnych, dzierżawy i sprzedaży nieruchomości, uzyskiwania wsparcia finansowego w mechanizmach Wspólnej Polityki Rolnej, a także negatywnych zachowań pracowników instytucji i funkcjonowania spółek Skarbu Państwa. Biuro prasowe ministerstwa nie podało jednak, czego dotyczyły konkretne zawiadomienia. Resort poinformował również, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa od listopada 2015 r. złożyła 350 zawiadomień do Prokuratury i CBA.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Z informacji uzyskanych od biura prasowego MSZ wynika, że w przypadku tego resortu tzw. audyt otwarcia przyczynił się do wzmocnienia systemu kontroli zarządczej, co znalazło swoje odzwierciedlenie m.in. w wykrywaniu i przeciwdziałaniu uchybieniom oraz nieprawidłowościom. Na chwilę obecną MSZ złożyło 3 zawiadomienia do prokuratury, które dotyczyły procesów inwestycyjnych związanych z budową Ambasady RP w Berlinie, pozyskaniem nieruchomości znajdującej się przy ul. Bagatela 5 w Warszawie oraz wymianą nieruchomości pomiędzy MSZ a UW w sprawie nieruchomości znajdującej się przy ul. Tynieckiej 15/17 w Warszawie.
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Nieco więcej, bo 8 zawiadomień trafiło do organów ścigania z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Biuro prasowe resortu poinformowało jednak, że mając na uwadze dobro prowadzonych postępowań oraz chronione prawem dobro uczestników postępowań (w tym zasadę domniemania niewinności), ewentualna kwestia ich upublicznienia powinna być rozpatrywana dopiero na etapie postępowania sądowego, przez właściwy w sprawie sąd.
Ministerstwo Cyfryzacji
Jedno zawiadomienie po tzw. „raporcie otwarcia” złożyło Ministerstwo Cyfryzacji. Dotyczyło ono podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w okresie od 20 stycznia 2010 roku do 4 kwietnia 2013 roku przy realizacji projektu „pl.ID polska ID karta”. Miało polegać ono na zamówieniu i niewykorzystaniu produktów nabytych przez Skarb Państwa w ramach postępowania. Tą sprawą zajmuje się obecnie Prokuratura Okręgowa w Lublinie.
Wprost.pl dowiedziało się również, że Centralny Ośrodek Informatyki, podległy ministerstwu cyfryzacji, złożył zawiadomienie w sprawie popełnienia przestępstwa przez poprzedniego dyrektora COI w związku z realizacją projektu budowy i wdrożenia systemu informatycznego „CEPiK 2.0” – sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa
Niewiele wynikło z zapowiedzi ministra infrastruktury i budownictwa, który finalnie złożył dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na wyrządzeniu znacznej szkody majątkowej na rzecz Grupy PKP oraz możliwych nieprawidłowości przy prywatyzacji PKP Energetyka. Dodatkowo, wspólnie z ministrem środowiska, minister Andrzej Adamczyk złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z przygotowaniem i koordynacją realizacji inwestycji drogowych dotyczących budowy ekranów akustycznych. Minister złożył również zawiadomienie do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w związku z budową autostrady A4 na odcinku Tarnów-Rzeszów.
Ministerstwo Sprawiedliwości
Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do prokuratury cztery zawiadomienia. Dwa z nich dotyczyły nieprawidłowości przy informatyzacji. Kolejne było związane z nierzetelnym wnioskiem o przyznanie pomocy finansowej na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Ostatnie z nich dotyczyło zaniechania obowiązków służbowych w związku z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z 22 października 2015 roku dotyczącego opłat za czynności adwokackie i radców prawnych.
MSWiA
Dziesięć zawiadomień złożyło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dotyczyły one m.in: nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych w ramach projektu pl.ID, czy w konkursie na logo i elementy identyfikacji wizualnej komisariatów policji, a także nieprawidłowości przy wydatkowaniu i rozliczaniu w 2015 roku przez pełnomocnika komendanta głównego środków finansowych przeznaczonych na działalność programu „Profilaktyka a Ty” (PaT). To ostatnie działanie miało doprowadzić do powstania szkody po stronie Komendy Głównej Policji. Resort dopatrzył się również nieprawidłowości polegających na powołaniu komisji przetargowej w związku z realizacją zamówienia publicznego na zakup sprzętu dla Państwowej Straży Pożarnej.
Ministerstwo Środowiska
Trzynaście zawiadomień złożyło Ministerstwo Środowiska Dotyczyły one m.in. niewłaściwej realizacji umowy dotacji dla Fundacji Lux Veritatis na odwierty geotermalne, niewłaściwej ochrony Puszczy Białowieskiej, czy niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z rozprzestrzenianiem się w kraju wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Jak informuje zespół komunikacji medialnej resortu środowiska, w 11 przypadkach zostały wszczęte śledztwa i dochodzenia, w jednym przypadku odmówiono wszczęcia śledztwa, a ministerstwo wciąż czeka na decyzję w sprawie jednego zawiadomienia.
Minister koordynator ds. służb specjalnych
Najwięcej, bo 21 zawiadomień do prokuratury skierował minister koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński. Każde z tych zawiadomień było opatrzone klauzulą tajności lub poufności, dlatego też ich treść nie może być podawana do publicznej wiadomości. Jak na razie Prokuratura Krajowa nie ujawniła informacji na temat ewentualnych postępowań w sprawie skierowanych zawiadomień.
Pozostałe ministerstwa
Jak wynika z informacji uzyskanych od biur prasowych oraz rzeczników poszczególnych resortów, do tej pory pozostałe ministerstwa, w tym m.in. Kultury czy Finansów na podstawie audytu nie skierowały do prokuratury żadnych zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej po tzw. „raporcie otwarcia” także nie złożyły żadnych zawiadomień do prokuratury.
Pytania bez odpowiedzi
Mimo tego, że Wprost.pl zwróciło się do poszczególnych ministerstw w dniach 12-14 kwietnia tego roku, niektóre resorty do teraz nie odpowiedziały na nasze pytania. W tym gronie znalazły się ministerstwa: Edukacji Narodowej, Sportu, Obrony Narodowej, Rozwoju i Energii. Problemem było ustalenie, co dalej dzieje się z zawiadomieniami, które złożyło Ministerstwo Skarbu, będące obecnie w likwidacji. W 2016 roku była mowa o 4 wnioskach do prokuratury – obecnie, pomimo prób kontaktu z osobami zajmującymi się likwidacją resortu, nie dowiedzieliśmy się, jak wygląda sytuacja w rok po audycie.
Efekty
Po roku od audytu ciężko jest stwierdzić, by zakończył się on sukcesem. Mimo wielu zapowiedzi rozliczenia, na próżno szukać informacji o zakończeniu postępowania przez jedną z wielu prokuratur, do których trafiały zawiadomienia. Część z nich była kierowana do Prokuratury Krajowej, reszta – według informacji podawanych Wprost.pl przez resorty – głównie do prokuratur okręgowych. Ministerstwa nie nadzorują – co wielokrotnie podkreślały – efektów pracy prokuratur i nie mają wiedzy na temat tego, na jakim etapie są poszczególne postępowania.
Niecałe pół roku po audycie rządów PO-PSL na Wprost.pl pojawiło się podobne zestawienie związane z wynikami audytu. W porównaniu do informacji z września ubiegłego roku, można zauważyć, że zwiększyła się liczba zawiadomień złożonych przez ministra koordynatora ds. służb specjalnych (wówczas było ich 19, teraz – 21). Wzrosła też liczba zawiadomień z Ministerstwa Środowiska (z 6 do 13), a nowe złożyło np. Ministerstwo Cyfryzacji. Podsumowując: zawiadomień jest na pewno więcej niż 62, ale nie można oszacować ile dokładnie. Głównie za sprawą braku odpowiedzi z niektórych resortów, albo ze względu na to, że ministerstwa nie doprecyzowały, ile dokładnie ich złożyły.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. Bilans dwóch latach rządów
Bilans dwóch latach rządów premier Szydło. CBOS: „Historycznie dobre notowania w wielu dziedzinach”
Eksperci CBOS wskazali, że rząd Beaty Szydło doceniany jest przede wszystkim za posunięcia w sferze społecznej i ekonomicznej.
Rząd Beaty Szydło zaczarował Polaków. SONDAŻ CBOS wskazuje tylko jedną naprawdę słabą stronę
Rodzina 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego i skuteczna polityka
gospodarcza, której efektem jest m.in. zmniejszenie bezrobocia - to
największe zasługi gabinetu Beaty Szydło - wynika z najnowszego badania
CBOS dotyczącego bilansu dokonań rządu po dwóch latach jego
działalności.
Jak wskazali eksperci CBOS:
- żadnych negatywnych skutków działań rządu nie podało blisko połowy badanych, z czego 22 proc. uważa, że rząd ma same zasługi, a 26 proc. nie wymieniło słabych stron rządu i jego działalności;
- nic dobrego o dokonaniach rządu nie potrafi powiedzieć ogółem 30 proc. badanych, z czego 16 proc. dostrzega wyłącznie minusy jego działalności, a 14 proc. nie potrafi wskazać jego sukcesów.
Eksperci CBOS wskazali, że rząd Beaty Szydło doceniany jest przede wszystkim za posunięcia w sferze społecznej i ekonomicznej.
"Niemal połowa badanych do sukcesów obecnego gabinetu zalicza sztandarowy program PiS Rodzina 500 plus i ogólnie chwali politykę rządu wobec rodzin. Drugim najczęściej wymienianym plusem dotychczasowej działalności rządu jest – w ocenie społecznej – obniżenie wieku emerytalnego" - napisano w badaniu.
Dodano, że wśród najczęściej dostrzeganych zasług obecnego rządu znalazły się także uszczelnienie systemu podatkowego oraz skuteczna polityka gospodarcza, której efektem jest m.in. spadek bezrobocia.
Odnosząc się do wybranych dziedzin działalności rządu eksperci z CBOS zwrócili uwagę, że w ciągu ostatniego roku poprawiły się oceny działań rządu we wszystkich uwzględnionych w badaniu wymiarach.
"Co więcej, po dwóch latach działalności rząd Beaty Szydło ma w wielu dziedzinach historycznie dobre notowania" - dodano.
Co dobrego
Zdecydowanie najwięcej pochlebnych opinii rząd Szydło zbiera za politykę wspierania rodzin (ogółem 62 proc. ocen dobrych i bardzo dobrych – czyli o 9 pkt proc. więcej niż rok temu). W ciągu ostatniego roku Polacy wyraźnie docenili też efekty polityki gospodarczej rządu – z 30 proc. do 50 proc. wzrósł odsetek badanych dobrze i bardzo dobrze oceniających działania rządu w sferze gospodarki. "To najbardziej spektakularny wzrost ocen pozytywnych, biorąc pod uwagę dwanaście ocenianych dziedzin" - wskazali eksperci CBOS.
Dodali, że do najlepiej postrzeganych obszarów działań rządu należy zwalczanie przestępczości i zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom (47 proc. ocen dobrych i bardzo dobrych, czyli o 11 pkt proc. więcej niż rok temu) oraz walka z korupcją (46 proc. ocen dobrych i bardzo dobrych – wzrost o 13 pkt proc.).
Z badania wynika ponadto, że dwie piąte badanych dobrze lub bardzo dobrze ocenia kierowanie państwem przez obecny rząd (44 proc., to wzrost o 12 pkt proc. w ciągu roku) oraz sposób gospodarowania publicznymi pieniędzmi (42 proc. - wzrost o 15 pkt proc.).
"Również ponad dwie piąte ankietowanych wystawia rządowi dobre lub bardzo dobre noty za działania w takich dziedzinach, jak: opieka nad ludźmi potrzebującymi pomocy (43 proc. - wzrost o 11 pkt proc.), szkolnictwo, oświata (41 proc., wzrost o 10 pkt proc.) oraz obronność i zapewnienie bezpieczeństwa państwa (41 proc., wzrost o 7 pkt proc.)" - czytamy w badaniu.
A co złego
Zaznaczono w nim jednak, że gorzej odbierana jest polityka zagraniczna rządu, choć także w tym obszarze zaobserwowano wzrost notowań (35 proc. ocen dobrych i bardzo dobrych – wzrost o 11 pkt proc.).
CBOS wskazał, że stosunkowo najwięcej trudności sprawia badanym ocena polityki rolnej, gdyż niemal co trzeci (30 proc.) nie umiał podsumować działań rządu w dziedzinie rolnictwa. Z kolei, pozostali najczęściej określają je jako dobre lub bardzo dobre (30 proc., wzrost o 10 pkt proc. w stosunku do ub.r.).
Respondenci najgorzej ocenili działania gabinetu Beaty Szydło w dziedzinie opieki zdrowotnej. "Jest to spośród uwzględnionych w badaniu jedyny obszar, w którym rząd zbiera więcej ocen niedostatecznych (35 proc.) niż dobrych i bardzo dobrych (26 proc.)" - czytamy w badaniu.
"Niemniej jednak także w odniesieniu do tej sfery przybyło w ostatnim roku opinii pozytywnych (wzrost o 7 pkt proc.). Co więcej, polityka rządu w tym zakresie również oceniana jest lepiej niż w czasie sprawowania władzy przez poprzednie rządy" - zaznaczyli eksperci CBOS.
Autorzy badania wskazali, że działania rządu Beaty Szydło doceniają przede wszystkim badani mający 55 lat i więcej, osoby z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym, a także mieszkańcy wsi. Natomiast najbardziej krytyczni wobec działań obecnej ekipy są mieszkańcy największych, ponad półmilionowych miast.
"W odniesieniu do wielu dziedzin ponadprzeciętnie krytyczne w ocenie działań rządu są osoby najlepiej wykształcone i sytuowane (z wyższym wykształceniem, o miesięcznych dochodach per capita 2000 zł i więcej)" - dodano.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Premier Szydło dla "FT":
Premier Szydło dla "FT": Polska i inne kraje Europy Środkowej nie zawsze są obiektywnie oceniane
Mieliśmy
udaną pierwszą połowę, wygrywamy - oceniła premier Beata Szydło w
rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times" pierwsze dwa lata
jej rządu, przyrównując je do występu reprezentacji Polski w piłce
nożnej.
Szydło: dziękuję życzliwym za wsparcie, krytykom za motywację
za wspólne dwa lata; życzliwym za wsparcie, krytykom za motywację -
napisała w poniedziałek na Twitterze premier Beata Szydło przypominając,
że tego dnia przypada druga rocznica desygnowania jej na premiera przez
prezydenta Andrzeja Dudę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. Jarosław Kaczyński: Okazało
Jarosław Kaczyński: Okazało się, że jesteśmy dużo bogatsi, niż się wydawało
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podsumował dwa lata rządów „dobrej zmiany”.
Na pewno sytuacja w Polsce się poprawiła. Okazało się, że jesteśmy
dużo bogatsi, niż się wydawało. Tylko, że to bogactwo szło w ręce
[będące] w dużej części na zewnątrz Polski. Teraz jest wykorzystywane w
interesie zwykłych Polaków i dla rozwoju, by Polska stawała się bogatsza
i lepiej zorganizowana, abyśmy byli takim państwem, jak te, które leżą
na zachód od naszych granic – tak Jarosław Kaczyński, prezes PiS
podsumował w „Gościu Wiadomości” dwa lata rządów „dobrej zmiany”.
Natomiast pytany, jakie jest największe osiągnięcie rządu Beaty Szydło,
prezes PiS odpowiedział, że jest to „przełamanie niemożności”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Jarosław Kaczyński o premier
Jarosław Kaczyński o premier Beacie Szydło: "Chcę jeszcze raz podziękować, że będąc pod różnymi naciskami, nie zawiodła"
"Musimy ten proces kontynuować (...). Zmieniły się okoliczności
polityczne od 24 lipca, ale dalej jesteśmy zdeterminowani, by go
zrealizować".
Premier Szydło w siedzibie PiS: Rodzina, rozwój, bezpieczeństwo
- to trzy filary naszego rządu. "Z błędów staramy się wyciągać wnioski"
"Będziemy starali się dokończyć to, co zostało rozpoczęte i przygotowane, poprawić to, co nie funkcjonowało, jak powinno".
Prezes PiS o czasie po prezydenckich wetach: "Ten okres jest trudniejszy niż wcześniej. Zmieniły się okoliczności polityczne"
"Ogromne znacznie ma reform sądownictwa" - podkreślił Jarosław Kaczyński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. Dwa lata rządu PiS.
Dwa lata rządu PiS. Ministrowie podsumowują pracę resortów [RELACJA]
Ministrowie podsumowują pracę swoich resortów. więcej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. Beata Mazurek
Beata Mazurek
Decyzja Komitetu Politycznego PiS.Przyjmujemy rezygnację Premier Beaty Szydło z funkcji Prezesa Rady Ministrów.Podkreślamy Jej dalszą potrzebę służenia Polsce na eksponowanym stanowisku rządowym.Równocześnie wysuwamy Mateusza Morawieckiego na stanowiska Prezesa Rady Ministrów.
Podczas dwóch lat rządów osiągnęliśmy wiele sukcesów. To przede wszystkim ogromny sukces premier Szydło. Przed nami kolejne wyzwania, więc wymaga to korekty nie tylko ministrów, ale także kierownictwa rządu
— tłumaczyła rzecznik PiS.
Jak podkreśliła, PiS „jesteśmy jedną drużyną i realizujemy program”.
Jak ustalił portal wPolityce.pl, we wtorek dojdzie do głosowania nad wotum zaufania dla nowego premiera. Dalsze zmiany w rządzie mają zostać przeprowadzone w styczniu przez Mateusza Morawieckiego.
Beata Szydło miałaby objąć stanowisko wicepremiera ds. społecznych. Choć wyraziła wstępną zgodę, to jednak scenariusz ten wymaga jeszcze dopracowania.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. TO MY DZIEKUJEMY!
Premier Szydło na Twitterze: "Te dwa lata były dla mnie niezwykłym czasem, a służba dla Polski i Polaków zaszczytem. Dziękuję"
"Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia, podziękowania, za wszystkie tak dla mnie miłe Państwa wpisy".
Mazurek: Jesteśmy jedną drużyną; zmieniają się ludzie, ale program nie
Rzecznik PiS o rekonstrukcji rządu.
Morawiecki będzie beneficjantem boomu gospodarczego na świecie
Decyzja o odejściu Beaty Szydło została wymuszona podczas rozmów z
prezydentem. Ale też odchodząca premier na ma swoim koncie pasmo
sukcesów osobistych, jak np. program 500+ i ściągalność podatku VAT.
Mateusz Morawiecki będzie beneficjentem procesów makroekonomicznych, z
którymi mamy do czynienia na świecie - mówi w rozmowie z wnp.pl Cezary
Mech, ekonomista, były wiceminister finansów
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. R. Bochenek: Dziękuję pani
R. Bochenek: Dziękuję pani premier Beacie Szydło za zaufanie
Rzecznik rządu Rafał Bochenek podziękował w czwartek premier
Beacie Szydło za zaufanie i za to, że mógł pod jej kierunkiem
"uczestniczyć w wielkiej misji i służbie Polakom". To były dobre dwa
lata - napisał na Twitterze rzecznik.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Komitet Polityczny Prawa i
Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości dokonał oceny dwóch lat działalności rządu koalicji Zjednoczonej Prawicy. Komitet Polityczny uważa, że w tym okresie - mimo wielkich trudności oraz pełnego determinacji przeciwdziałania ze strony wrogich idei dobrej zmiany sił wewnętrznych jak i zewnętrznych - osiągnięte zostały wielkie sukcesy w kluczowych dla polskiego życia dziedzinach. Odniesiono je w sferze społecznej i ekonomicznej, na niwie oświaty i kultury oraz na polu bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego państwa i polityki zagranicznej.
Szczególną rolę w ich uzyskaniu odegrała Pani Premier Beata Szydło. Wykazała się Ona ogromną sprawnością polityczną, niezwykłym talentem medialnym, wyjątkową determinacją i odwagą, a także niezwykłą pracowitością.
Bardzo poważne zasługi mają także inni Członkowie gabinetu Pani Premier Beaty Szydło oraz Klub Parlamentarny Zjednoczonej Prawicy. Na szczególne podkreślenie zasługuje również zgodna współpraca podmiotów koalicji. Niezastąpione było poparcie kierujących się patriotyzmem szerokich rzesz Polaków żyjących w Polsce i za granicą.
Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości składa gorące podziękowania Pani Premier Beacie Szydło. Żywimy ogromny szacunek dla dokonań Pani Premier oraz darzymy Ją wielką sympatią, jaką zaskarbiła sobie swoją pracą dla Polski.
Ostatnie miesiące bieżącego roku przyniosły liczne istotne przeobrażenia w sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Ewolucji uległy także wpisane w wielki projekt dobrej zmiany zadania stojące przed Zjednoczoną Prawicą. Powyższe czynniki spowodowały konieczność skorygowania składu rządu, w tym również jego kierownictwa.
Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości oceniając niezwykle wysoko prawdziwy patriotyzm oraz poczucie odpowiedzialności za Polskę Pani Premier Beaty Szydło, przyjmuje Jej rezygnację z funkcji Prezesa Rady Ministrów. Komitet Polityczny podkreśla również potrzebę Jej dalszego służenia Polsce na eksponowanym stanowisku rządowym.
Równocześnie Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości wysuwa kandydaturę Pana Mateusza Morawieckiego, dotychczasowego wicepremiera, na stanowisko Prezesa Rady Ministrów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Beata Szydło: Dziękuję za te
Beata Szydło: Dziękuję za te dwa lata. Pozostanę w rządzie, aby razem z PiS budować dobrą zmianę
Świadoma odpowiedzialności za moment historyczny, w którym znalazła się w tej chwili Polska, pozostanę w rządzie, by razem z PiS budować dobrą zmianę
— oświadczyła w piątek premier Beata Szydło.
Podziękowała swojemu klubowi, a także posłom pozostałych klubów, za dwa lata wspólnej pracy.
To był dla mnie zaszczyt w ciągu tych dwóch lat pełnić funkcję premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej
— oświadczyła Beata Szydło, która zabrała głos tuż po rozpoczęciu piątkowych obrad Sejmu.
Chciałam państwu przede wszystkim bardzo serdecznie podziękować, całej Izbie, dziękuje klubowi parlamentarnemu PiS za dwa lata wspólnej naszej pracy, ale również chcę podziękować wszystkim państwu posłom z pozostałych klubów
— powiedziała premier.
To, co robiliśmy przez te dwa lata, jest bardzo ważne dla Polski i dla Polaków, w ciągu tych dwóch lat udało się zrobić bardzo wiele dobrego, jestem dumna z tego, że rząd PiS w tym czasie przywrócił wiarę Polaków w polskie państwo, przywrócił godność polskim rodzinom, a przede wszystkim, że Polska tak wspaniale się rozwija
— zaznaczyła Beata Szydło.
Filarami naszego rządu są rodzina, bezpieczeństwo i rozwój, właśnie rozwój jest tym kluczem, który może dać nam w przyszłości dobre szanse na to, by Polska stała się nie tylko bezpiecznym państwem, nie tylko państwem, w którym chcą mieszkać polskie rodziny (…), ale byśmy byli konkurującymi gospodarką z najlepszymi, to jest to najważniejsze wyzwanie, które stoi w tej chwili przed nami wszystkim
— oświadczyła Szydło.
Chcę podziękować moim rodakom za to, że państwo wspieraliście nasz rząd, za wasze głosy w kampanii wyborczej
— powiedziała premier.
Świadoma odpowiedzialności za moment historyczny, w którym znalazła się w tej chwili Polska, pozostanę w rządzie po to, by razem z Prawem i Sprawiedliwością budować dobrą zmianę
— oświadczyła.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. Piotr Duda: Pani premier
Piotr Duda: Pani premier Beata Szydło to dla mnie najlepszy premier po '89 roku. Kompletnie nie rozumiem decyzji o jej zmianie
"Co można więcej zrobić dla swojej partii, jak nie wygrać
wybory, wprowadzić trudne reformy społeczne" - mówił szef
"Solidarności".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. E. Witek: odejść z taką klasą
E. Witek: odejść z taką klasą w szczycie popularności to niespotykane w polityce zjawisko
Odejść z taką klasą w szczycie popularności i wspaniałych
osiągnięć to niespotykane w polityce zjawisko. Pani premier, to był
zaszczyt być z panią w jednej drużynie - podkreśliła szefowa gabinetu
premier Beaty Szydło, Elżbieta Witek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. W piątek o godz. 16.00
W piątek o godz. 16.00 prezydent przyjmie dymisję rządu B. Szydło i desygnuje M. Morawieckiego na premiera
W piątek o godz. 16.00 prezydent Andrzej Duda przyjmie dymisję
rządu Beaty Szydło i desygnuje na premiera Mateusza Morawieckiego -
poinformował PAP rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Uroczystość
odbędzie się w Pałacu Prezydenckim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. Beata Szydło gratuluje
Beata Szydło gratuluje Mateuszowi Morawieckiemu: „Życzę
powodzenia w niełatwej misji premierowania. Trzymam kciuki za sukces
Polski”
Prezydent Andrzej Duda przyjął w piątek dymisję rządu Beaty Szydło i desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. Między miłością do Beaty a
Między miłością do Beaty a wiarą w sukces Mateusza
https://www.salon24.pl/u/bratbrata/827963,miedzy-miloscia-do-beaty-a-wia...
Jesteśmy rozdarci pomiędzy uczuciem wielkiego szacunku dla pani premier a pokusą wielkiej szansy dla naszego kraju.
Bardzo będzie się musiał postarać premier Morawiecki by osiągnąć taki poziom akceptacji i sympatii by zasłużyć w oczach Polaków na swoją funkcję. Sympatia do pani Szydło była i jest ogromna. Najbardziej szeroko wylała się ona gdy pojawiły się wieści o możliwości utraty teki premiera. Widzimy jeszcze stale naszą Beatę walczącą nie tylko w sejmie polskim ale i w Strasburgu, Brukseli czy Rzymie. Widzimy ją jak niesie pomoc ofiarom klęsk żywiołowych i macierzyńskim gestem obejmuje polskie rodziny by uzyskały godny poziom życia. Nie chcemy by ta rola pani premier się zakończyła. Taki wizerunek premiera był dla Polaków czymś nowym bo mieliśmy wszyscy poczucie autentyczności troski naszej premier. Dzięki Beacie wszystkim nam zrobiło się przytulniej w naszym ciepłym zaścianku. Mogło tak pozostać.
Nie poradziliśmy sobie w Europie, pisze Bartosz Węglarczyk:
" W Europie czekają nas kolejne etapy starcia z Komisją Europejską o praworządność i ochronę środowiska, a w perspektywie - absolutnie kluczowe negocjacje o budżecie UE. Obie bitwy można wygrać lub przynajmniej przegrać minimalnym kosztem tylko i wyłącznie budując sojusze, do czego rozumiejący świat i nie bojący się go Mateusz Morawiecki oraz nowy szef dyplomacji, na przykład bliski prezydentowi, są dużo lepiej predysponowani."
Trudno nie przyznać Węglarczykowi racji. Także wtedy gdy wylicza różne rozpoczęte a nie dość intensywnie kontynuowane inicjatywy jak Porozumienie Trójmorza i aktywność Grupy Wyszehradzkiej a także inne nasze niedostatki w dyplomacji europejskiej.
Wraz z Mateuszem pojawia się szansa na nową odpowiedź na wyzwania jakie stoją przed państwem. Konieczność przyspieszenia rozwoju i odpowiedzi dla zewnętrznego świata. Jak to skomentował kandydaturę Morawieckiego poseł Trzaskowski, chyba samokrytycznie panie pośle(!): - "Nie wystarczy znać angielski, ale trzeba mieć w tym języku cokolwiek do powiedzenia." W wielu wywiadach dla zachodnich mediów usłyszeliśmy, że Morawiecki wiele do powiedzenia ma. Trzeba też zmniejszenia temperatury sporów z Unią Europejską, zmiany strategii i przejścia raczej w kierunku rozmów i negocjacji.
Morawiecki był także jedynym w rządzie, którego popierało młode pokolenie także tych co nie sprzyjają PiS owi i w nim dostrzega ono wzorzec i dumę ze swojego kraju. To efekt tego czego dokonał dotychczas. Dla młodych i rozpoczynających karierę, tych, którzy dźwigają naszą przyszłość, Morawiecki jest przykładem nie tylko prężnego i nowoczesnego polityka, ale także fachowca, który ma do zaproponowania coś więcej niż partyjny dorobek. On ma wizję, do której wielu chciałoby się dopisać. Ma też dobry image - co w dzisiejszych czasach też jest bardzo ważne.
To nasze rozdarcie pomiędzy miłością do Beaty a nowymi wyzwaniami jakie obiecuje Mateusz - pozostanie. Będzie się musiał bardzo postarać nowy premier by u starszego pokolenia pozyskać takie zaufanie jakie zdobyła pani premier Szydło ale u młodego pokolenia to zaufanie premier Morawiecki już wcześniej zdobył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Beata Szydło
Beata Szydło
Od dzisiaj w nowej roli, ale wciąż
#dobrazmiana. Nowe zadania i wyzwania. Razem#damyradę. Liczę na Państwa wsparcie i życzliwość, również na tt :)Beata Szydło
Gratuluję Mateuszowi Morawieckiemu i życzę powodzenia w niełatwej misji premierowania. Trzymam kciuki za sukces Polski
Beata Szydło
Bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska.Dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna. Wyrosła na fundamencie chrześcijańskim, tolerancyjna i otwarta. Nowoczesna i ambitna. To mój kraj. Przykład dla Europy i świata. Tacy jesteśmy Polacy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Voice of Europe wybrał
Voice of Europe wybrał europejskich polityków roku. Wygrali Beata Szydło i Wiktor Orban
Portal Voice of Europe wybrał polityków 2017 roku. Wśród pań zwyciężyła Beata Szydło. Wśród panów Wiktor Orban.
Voice of Europe uznał Beatę Szydło i Wiktora Orbana za
najwybitniejszych polityków 2017 roku. W uzasadnieniu portal podał m.in,
iż była premier jest autorką prawdopodobnie najlepszego
powiedzenia/zawołania roku.
Voice of Europe cytuje jej reakcję na zamach terrorystyczny w Manchesterze:
– Dokąd zmierzasz Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu,
bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci.
Według portalu słowa te oddają myśli milionów Europejczyków.Portal
pisze, iż źle się stało, iż została odwołana, ale to nie zmienia tego co
zrobiła dla Europejczyków.
– Zapewniła swojemu krajowi bezpieczeństwo i pokazała, że nie trzeba uginać się pod presją Unii Europejskiej – pisze portal
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. Ponad pół miliona głosów!
Ponad pół miliona głosów! Beata Szydło z rekordowym poparciem. "To ogromne zobowiązanie. Triumfalizm nie może się wedrzeć"
(KE) z poparciem 422 tys. wyborców, Jadwiga Wiśniewska (PiS) z 409 tys.
głosów, Janina Ochojska (KE), na którą głosowało 307 tys. osób i Tomasz
Poręba (PiS) z 276 tys. głosami - to rekordziści
w niedzielnych eurowyborach.
W skali całego kraju najwięcej głosów zdobyła startująca
z pierwszego miejsca na małopolsko-świętokrzyskiej liście PiS
wicepremier Beata Szydło. Głosowało na nią 525 811 wyborców.
Do PE wybranych zostało 15 posłów PiS oraz jeden senator. Na pewno w
PE zasiądzie wicepremier Beata Szydło, która uzyskała najlepszy wynik
wśród wszystkich kandydatów – blisko 525 tys. głosów. Jej miejsce w
Sejmie zajmie prawdopodobnie startujący z okręgu małopolskiego (Kraków)
Sławomir Hajos.
Miejsce szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego mogłaby zająć kandydująca w
2015 r. ze Szczecina – Halina Szymańska, która jednak obecnie jest
szefową Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. Kolejny pod względem liczy
głosów na tej liście jest Rafał Mucha.
Najbliższe 5 lat spędzi w Brukseli także minister edukacji Anna
Zalewska. Do Sejmu wejdzie za nią najpewniej Maciej Badora (okręg
dolnośląski – Wałbrzych).
Mandat europosła obejmie rzeczniczka PiS, wicemarszałek Sejmu Beata
Mazurek. Z okręgu w Chełmie (Lubelskie) do Sejmu wejdzie za nią Tomasz
Zieliński.
Minister w KPRM Beatę Kempę, zastąpi na Wiejskiej Zdzisław Brezdeń z okręgu we Wrocławiu.
Mandat europosła zdobyli także: wiceminister sprawiedliwości Patryk
Jaki (jego miejsce zajmie startująca z Opola Katarzyna Czochara), b.
szef MSZ Witold Waszczykowski (jego miejsce zajmie startujący z okręgu
sieradzkiego Paweł Rychlik), Elżbieta Kruk, którą zastąpi w Sejmie
Sławomir Skwarek z okręgu w Lublinie. Posła Bogdana Rzońcę zastąpi w
Sejmie Adam Śnieżek z okręgu w Krośnie, Dominika Tarczyńskiego – Piotr
Grzegorz Słoka z okręgu świętokrzyskiego, a Izabelę Kloc – Katarzyna
Dutkiewicz (okręg w Rybniku).
Do Brukseli wyjedzie również minister pracy Elżbieta Rafalska (jej
miejsce zajmie Marek Surmacz z okręgu lubuskiego). Rzeczniczkę rządu
Joannę Kopcińską zastąpi Alicja Kaczorowska (okręg łódzki), b. ministra
rolnictwa Krzysztofa Jurgiela zastąpi Henryk Wnorowski (Podlasie) a b.
posłankę PSL, obecnie w PiS, wiceminister inwestycji i rozwoju Andżelikę
Możdżanowską zastąpi startujący z listy PSL w Kaliszu Piotr Walkowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl