Bezradność mendiów i... oczekiwanie w blokach startowych..

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Po zwycięstwie prawicy nasze kochane mainstreanowe "mendy" dziennikarskie zdają się być zupełnie bezradne w sferze jakości i treści własnych przekazów.

Od lat fanatycznie nastawieni na manipulacyjne gloryfikowanie rządów PO-PSL z jednoczesnym równie manipulacyjnym deprecjonowaniem i pogardą wobec opozycji w postaci PiS dziś zupełnie nie potrafią się odnaleźć w nowej dla nich sytuacji.

Niedawne próby deprecjonowania i ośmieszania prezydenta A. Dudy i wytworzenia wokół niego "przemysłu pogardy" okazały się przeciwskuteczne a w odbiorze społecznym tylko potwierdziły parszywy charakter tych dziennikarzyn. A. Duda okazał się dla nich jakościowo za silny... więc - w imię zasady, że o pisowcach można mówić źle albo wcale - postanowili go zamilczać...

Prezydent więc im odpadł i ... te wyroby dziennikarskopodobne zupełnie się zagubiły. Nie ma już antypolskiego rządu PO-PSL ani też nie ma jeszcze znienawidzonego przez nich a'priori rządu PiS. Nie wiedzą co mają teraz robić i o czym mówić.

Nie przyjdzie im do głowy, że mogliby stać się dziennikarzami... ale sądzę, że oni już takowymi nie mogą się stać o ile w ogóle kiedykolwiek nimi byli. Te lata wielopokoleniowej politpoprawnej służalczości wobec politycznych elit komunistycznych i III RP oraz podporządkowanie lewackiemu środowisku michnikowszczyzny wraz z bezmyślną akceptacją jego antypolskich idei a także przesiąknięcie unio-syjo-globalstyczną frazeologią już całkowicie i nieodwracalnie ich zdegenerowało, zarówno w sferze osobowościowej jak i zawodowej.

Odnoszę wrażenie, że oni cały czas - rozżaleni i coraz bardziej negatywnie nabuzowani -  po prostu czekają w "blokach startowych" na pierwszy dzień rządów PiS... by rozpocząć zmasowany jazgot i wylew śmierdzącej, krytykanckiej żółci na nowe rządy. Nie mogą się wprost tego doczekać i nawet już z falstartem krytykują niespełnione obietnice rządu, którego jeszcze nie ma i z jakąś schizofreniczną satysfakcję odnotowują fakt, że jeszcze tego rządu nie ma a powinien już być. Powinien bo oni przez ten fakt niebytu nowego rządu nie mają na kogo ujadać...

Osobiście te dziennikarskie kreatury wzbudzają we mnie obrzydzenie i zwykłe politowanie...

Jestem przekonany, że będziemy mieli w ich wykonaniu jeszcze większy zmasowany atak na PiS niż miało to miejsce w latach 2005-2007 (rządy koalicji PiS) i 2005-2010 (prezydentura ś.p. L. Kaczyńskiego). Atak będzie zwielokrotniony i bardziej perfidny...

Na szczęście większość Polaków już dawno przekonało się jaką moralno-etyczną zgniliznę oni reprezentują i już - jak sądzę - uodporniło się na tę ich wściekliznę. Jest internet, młodzi ludzie i jest też jeszcze część mediów z prawdziwego zdarzenia... Stąd wydaje mi się, że ten ich "start z bloków" zakończy się ich całkowitym upadkiem.

Niemniej nowy rząd i my wszyscy musimy się tego zmasowanego ataku na wszystkich płaszczyznach spodziewać i odpowiednio się do niego przygotować oraz nie pozwolić, żeby ten mendialny wrzód ponownie zatruł polski organizm... Wrzody sfanatyzowanego kłamstwa się usuwa lub neutralizuje prawdą oraz nieuchronnością prawnej kary...

Pozdrawiam

Mam nadzieję, że dziennikarze zrozumieli, że mój tekst ich nie dotyczy.... :)

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

4 komentarze

avatar użytkownika Morsik

1. Tak będzie, jeśli...

...na to pozwolimy, a pozwolimy, bo nie potrafimy wyłączyć telewizorków. Z telewizorkiem zasypiamy (sam się wyłączy), telewizorek nas budzi... Bez telewizorka nawet jajecznicy nie umiemy już usmażyć...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

2. szanowny @krzysztofjaw

wszak to się już dzieje,ale nic to jak mawiał Mały Rycerz do swej Baśki,
...damy radę :)
serdeczności swiąteczne

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

3. Krzyśku,

Przyjemnie jest Ciebie czytać, a sprawy wyglądają tak, jak piszesz.
Myślę, że tym razem naród zmądrzał na tyle, iż nie ulegnie merdialnej propagandzie.
Orban przemiany na Węgrzech rozpoczął właśnie od mediów.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

4. "Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad..."

piękne motto :)
a my? my musimy pomóc w tym sprzątaniu...szanowny @Morsik ma rację...sprzątanie musi się zacząć od meRdiów,ale co zrobić z tymi w "obcych ręcach" i to nie tylko niemieckich ?
ci z mojego pokolenia pamiętają
jak w czasach dziennika telewizyjnego gremialnie wychodziliśmy z całymi rodzinami i psami na
spacer..wyłączając wcześniej wrogi przekażnik...dlaczego by i teraz ,nie zrobić podobnie
tyle tylko,ze co "niektóre"nadają przez 24 godz..sączą i sączą te swoje toksyczne "przekazy"
pozdr :)

gość z drogi