Dostałem bana ”u konkurencji” – hi, hi, hi....

avatar użytkownika Docent zza morza

Moje przemyślenia bez lokalnych dopasowań publikowałem dotąd na siedmiu portalach:

(salon24.pl; blogmedia24.pl; neon24.pl, 3obieg.pl; wolnemedia.net; blog.pl), ale z jednego z nich – blog-n-roll.pl właśnie zostałem wyrzucony – jak się domyślam – dożywotnio :-)

Najśmieszniejsze jest to, że tamtejszy admin najprawdopodniej ukarał mnie za „antysemityzm, podczas gdy na innym portalu - neon24.pl -  byłem wcześniej napiętnowany przez część jego uczestników (ale nie przez administrację) jako „agent syjonistyczny”, a nawet i wredny parch.

Na szczęście tak skrajnych ocen nie doczekałem się za jeden i ten sam tekst - bo to byłaby już schizofrenia do kwadratu :-)

Furiackie ataki prorosyjskich trolli wywołała na neon24.pl notka właśnie o rosyjskich trollach  

http://zdaniemdocenta.neon24.pl/post/118883,jak-sobie-radzic-z-ruskim-trollem

I przez długi okres czasu każda dyskusja pod nową notką – niezależnie od poruszonego tematu – zaczynała się tam od ostrzeżeń przed moją osobę – bo „wiadomo kim ten typ jest”.

No cóż, agentów wpływu -  i to niezależnie od ich talentu oraz statusu - najłatwiej rozpoznać po charakterystycznej „ślepocie” – bo zawsze atakują tylko „jedną stronę sporu”, przymykając oko na grzechy, intrygi, oraz potencjalne zagrożenia ze strony jej oponenta.

Ale do wolnego strzelca, czyli osoby piętnującej wszelkie świństwa wyrządzane ludziom i tych, którzy je nam wyrządzają - niezależnie od tego kim są oraz pod jakimi sztandarami to robią - to już prowadzi się ogień ze wszystkich okopów – bo wedle okopowej logiki  „albo jesteś z nami, albo przeciwko nam”.

A tekstem, który definitywnie zakończył moją półroczną przygodę z portalem blog-n-roll.pl, była publikacja na temat masowej muzułmańskiej migracji wiodącej do wprowadzania NWO w Europie oraz zakulisowej roli Rotszyldów – czyli, zdaniem tamtejszych adminów – poruszając ten temat musiałem popełnić dwa największe świętokradztwa w jednym – co, ich zdaniem, wyczerpywało znamiona „antysemityzmu” zasługującego na najwyższy wymiar kary w blogosferze.

Dla porównania – tekst i dyskusja:

http://www.blog-n-roll.pl/pl/dyktat-rotszyld%C3%B3w-2-%E2%80%93-%E2%80%9Eczas-na-wasz%C4%85-zakichan%C4%85-europ%C4%99#comment-452725

Dostałem bana ”u konkurencji” – hi, hi, hi....

Wygląda na to, że koledzy z blog-n-roll.pl bardzo specyficznie pojmują kwestię wolności słowa w blogosferze -  bo choć niby wszystkie zwierzęta mają być równe, to jednak niektóre zawsze będą równiejsze... :-)

Ale zapominają też o sile tejże blogosfery – bo publikowane teksty dzięki swym treściom mogą nieoczekiwanie dostawać skrzydeł – a cykl tekstów o Rotszyldach jakoś tak sam z siebie „poszedł w świat” i został bez mojej inicjatywy, a nawet i wiedzy, powielony na kilkunastu różnych portalach – co chyba nieco popsuło szyki tym domorosłym cenzorom?

Patrz:  https://www.google.se/?gws_rd=ssl#q=dyktat+rotszyld%C3%B3w&start=10

Faktem jest, że zawsze najgorsi są „fałszywi przyjaciele” – zwykle wyrządzający danej „sprawie” więcej szkody, niż otwarci wrogowie. A kwestia pochodzenia tych cenzorów nie ma tu nic do rzeczy – bo równie szkodliwy może być cenzor prawdziwie korzenny - obawiający się prawdy i zdemaskowania pobratymca udającego kogoś innego - jak i nadgorliwy szabesgoj...

Dostałem bana ”u konkurencji” – hi, hi, hi....

Ten drobny w sumie epizod stanowi kolejną ilustrację słuszności ponadstuletniej już tezy banksterów szykujących się w roku 1913 do ostatecznego ekonomicznego podboju świata – trzeba, koledzy, ukryć się za tarczą antysemityzmu, bo inaczej polegniemy z kretesem.

I powołali wtedy do życia instytucje oraz mechanizmy wymachujące „antysemityzmem” wobec każdego, kto tylko ośmieli się spojrzeć im na ręce.

A przecież większość „zwykłych żydów”, jak i cała reszta równie tumanionej ludzkości – szalenie traci na banksterskich machinacjach przybliżających nam NWO (a w tamtych kręgach jest też wielu „czystych aryjczyków”, motywowanych równie wielką żądzą władzy oraz równie chorymi bredniami o „osiągnięciu nieśmiertelności” drogą praktyk pedofilskich).

P.S. Pal sześć adminów tamtego portalu – ale szkoda kontaktu z czytelnikami – a niektóre notki miewały tam nawet i po dwa tysiące odsłon...

4 komentarze

avatar użytkownika Andy-aandy

1. Niech ci Bóg dopomoże, jeżeli masz nieporozumienie z Żydem...

Po zarzutach o antysemityzm i oskarzeniach Steinberga [wobec Polaków] "Chicago Sun-Times" otrzymala setki listow protestacyjnych. W jednym z nich Joyee Selby m.in. napisal:

"Jest niefortunne w Stanach Zjednoczonych, w ktorych przypuszczalnie mamy wolnosc slowa - ze istnienie roznych opinii dwoch osob powoduje, iz jedna z nich staje sie antysemita. Kiedy wyglaszana jest jakas opinia na temat Niemcow, Wlochow, Szwedow itd. -- nie sa one wyjasniane na scenie w swietle reflektorow, I nikt nie robi wokol nich zamieszania. Jednakze, niech ci Bog dopomoze, jezeli masz nieporozumienie z Zydem. Musisz byc antysemita, poniewaz sie nie zgadzasz. (...) Nie musimy sie zgadzac ze soba nie musimy sie lubic nawzajem, nie musimy byc dla siebie grzeczni. Nie czyni to jednak nikogo antysemita. Powoduje to tylko, ze jestesmy rozni."

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Docent zza morza

2. @Andy-aandy

Sam jestem ciekaw jak się sytuacja będzie rozwijać... :-)
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Traube

3. Ten wpis jest w 90% kłamstwem

Dostałeś bana na parę dni za argumenty ad personam.

Chamskie uwagi pod moim adresem.

Bana dostałeś z inicjatywy Huna, bez mojego udziału, co zaznaczam, bo kiedyś już kłamałeś, że się na ciebie komuś tam skarżyłem.

Ban nie miał kompletnie nic wspólnego z antysemityzmem i wszystko, co na ten temat wypisujesz jest od początku do końca zwykłym kłamstwem, co może sobie sprawdzić każdy, komu będzie się chciało twoją wiarygodność sprawdzać u źródeł.

Wiem, że się narażam gospodyni tego portalu, ale taka obłuda mnie po prostu brzydzi.

avatar użytkownika Beta

4. Szanowny Autorze

Zawsze z satysfakcją czytuję Pańskie artykuły. Nie znam żadnego blog- n -rolla, więc nie wiem, czy należy współczuć. Straszak antysemityzmu, jako narzędzie walki,już bardzo stępiony.
Na niniejszym, bardzo katolickim portalu,umieścił Pan kiedyś notkę z fragmentem o astrologii,
a może o reinkarnacji i..., i nic. Na ogół nic dodać ,nic ująć i dlatego mała ilość komentarzy.
Szkoda tylko, że tak to działa, że artykuł szybciej znika. Pozdrawiam Autora oraz innych indywidualistów.