Islamskie momenty

 Dzis podali, ze w wyniku bombardowania przez samolot nalezacy do niezrownanej U.S Air Force wyzional smrodliwie ducha pipek noszacy jakies tam imie: Abu Mutaz Qurashi zwany takze jako Ahmad al-Hyali. Reuters zapodaje, ze byl to jakis "senior" w pipkowym systemie. a moze to sa dwie ksywy jakiegos smierdzacego arabskiego gnojka?

Ja tam nie mam nic przeciwko wyrywaniu chwastow. W poblizu wlasnie odbywaja sie wybory do parlamentu federalnego. W moim okregu wyborczym Filipinczyk z Partii Konserwatywnej  Julius Tiangson, walczy przeciwko dwojce islamistow. Pomagam jak moge. A w Kandzie startuje 27 kandydatow islamskich. Trzeba miec w wojennym kufrze jakies dwadziescia tysiecy dolarow co najmniej. Ktos zaplacil. Arabia Saudyjska nie przyjmuje zdruzgotanych braci po wierze, ale za to zaplaci za budowe 200 meczetow w Europie. Wschodnia Euroa przezyla juz gaszcz pomnikow wiecznie zywego Lenina, ale Europa Zachodnianie jest za bardzo odporna i nie za bardzo ma ochote sie uczyc. Przemadrzali  wiedza wszystko lepiej.

Grozniejszy jest osobnik o imieniu Omar Alghabra. Raz juz wygral tu wybory i po udanej hucpie wrzeszczno u rzeczonego w wieczor wyborczy: "Islam zwyciezyl!". Oficjalnie odszczekano. A pipek po wyborach natychmista zazadal, by wycofac ustawy nazywane antyterrorystycznymi. Nie uda;lo sie!

Okutana baba ma na imie Farheen Khan i jest gorzej niz beznadziejna - jakas "social worker". Niestety ta pieknosc z NDP (partia socjalistyczna) moze zgarnac jakies 8 000 glosow. Oczywiscie- muzulmanskich. Moze sie to okazac za malo, by urwala braciszkowi w wierze Omarowi.

Ja zrobilem swoje. Znaki przeze mnie wieszane byly po cichu, noca zrywane przez muzulmanow. Nawet te pancerne z 18 drutami o srednicy 2 mm i 1.6 mm - zakupilem specjalnie. Trick polega na tym, ze ci podludie starannie usuwaja wszystko, do ostatniego drucika. W ten sposob nie mozna zrobic fotografii pokazujacej przestepstwo. Media lubia takie historie z obalaniem i zrywaniem znakow czy ich zamalowywaniem. tu nie ma "smoking gun". To tak jak te mordy typkow IS - prawie zawsze zakutane, by nie mozna bylo ich rozpoznac. Jezeli walczy sie o sluszna sprawe, to nie nalezy sie wstydzic. Islamisci nie maja wstydu. Ida jak po swoje, a liberalowie i lewica to miekkie podbrzusze naszej cywilizacji. Zawsze pomoga. Wedlug Lenina-sami dostarcza sznur, na ktorym ich powiesza.

Smutno sie robi na duszy.