Wypaczone morale we "wSieci"

avatar użytkownika Jan Kalemba

 

Wysoko oceniam pana Jacka Karnowskiego i jego patriotyczno-konserwatywny tygodnik. Nie pochwalam jednak dopuszczenia w ostatnim numerze tej gazety do popisów bezmyślnego, lewackiego pacyfizmu. Główną misją takiego tygodnika powinna być odbudowa morale Polaków w dosłownym znaczeniu tego pojęcia, to jest gotowości do wypełniania obowiązków, znoszenia trudów i niebezpieczeństw oraz poczucia odpowiedzialności i wiary w sukces.

 

Natomiast Krzysztof Logan Tomaszewski pisze tam w okolicznościowym tekście o kampanii wrześniowej 1939 i zdradzieckim ciosie w plecy od sowietów – ...”Każdy żołnierz się łudzi, że na wojnie nie zginie, ze kula go ominie. Ale się myli. Śmierć jest wpisana w jego los. Czy tego chce, czy nie. To jego przeznaczenie.” ... „Gdy żołnierz zabija żołnierza, udowadnia zanik swego człowieczeństwa.” ... „Tragizm wojny polega na jej obłędzie, w który najpierw wpadają bezduszni politycy, po nich dowódcy. Na koniec ślepi wykonawcy rozkazów – zwykli żołnierze”...

 

Parę stron dalej zwierza się aktor Marcin Kowalczyk, który zagrał polskiego żołnierza na wojnie w Afganistanie – ...”Zacznijmy od tego, że bliżej mi do pacyfisty niż żołnierza, więc już samo trzymanie karabinu snajperskiego było dla mnie czymś do przepracowania. Nie tylko w sensie technicznym, lecz i mentalnym. Długo miałem do tego wstręt”...

 

Nikt o zdrowym umyśle nie zaprzeczy, że wojna jest okrutna i ohydna, ale nikt taki nie odmówi napadniętemu prawa do obrony. Dopóki są na świecie czynniki zmierzające do celu drogą zbrojnych podbojów, dopóty aktualna jest starożytna maksyma – Si vis pacem, para bellum (jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny). Natomiast wzmiankowani wyżej faceci usiłują nas mentalnie rozbroić, zniechęcić do wzięcia broni do ręki. Nie wiem czy robią to celowo, czy w owczym pędzie idiotycznej mody na tzw. polityczną poprawność.

 

Moje pokolenie było wychowane w pogardzie dla tchórzostwa. Nawet mali chłopcy nie przyznawali się do strachu. To było wychowanie dla odwagi, wszak ona to nie brak strachu, lecz zdolność do jego pokonania. Dziś stare chłopy z pretensjami przynależności do elity bez żenady manifestują brak męstwa i zniewieścienie oraz pogardę nie tylko dla czynu zbrojnego, ale i dla samej broni.

 

Panie redaktorze Karnowski, takich wynurzeń proszę nie puszczać w swoim tygodniku.

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Jan Kalemba

tak działają żurnaliści. Nie ma w Polsce mediów z poczuciem misji, są zachowawczy i szukaja szerokiego odbioru, bo przeciwnicy spychają ich na margines. Dlatego maja swoich Zychowiczów.
To jest ich chleb i z tego nie zrezygnują dla idei.
Młodzi juz dawno przestali szukać swojego guru wśród publicystów. Znaleźli inne wzorce, jak Żołnierze Wyklęci. Chwała im i ich grupowym szefostwom za to.

Potrzeba dziś niezłomnych charakterów

Tak jak wtedy, tak i dziś liczą się
niezłomne charaktery – wierne do końca – zauważył ks. abp Marek
Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej w 76. rocznicę agresji Związku
Sowieckiego na Polskę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jan Kalemba

2. Pani Marylo

Jacek Karnowski zrobił wiele dobrego z punktu widzenia naszej strony.

Liczę, iż to o czym napisałem jest tylko niedopatrzeniem redakcyjnym.

Ukłony

Jan Kalemba