Rzeczywiste motywy wladz niemieckich

Zachowanie wladz niemieckich w obecnym kryzysie wydaje sie byc irracjonalne. Tlumaczenie odchyleniem ideologicznym Berlina i Brukseli jest zdecydowanie niewystarczajace. Wole twardo trzymac sie gruntu i siegnac do uzasadnien gospodarczych i demograficznych. Nie da sie wszak zaprzeczyc, ze Niemcy, nawet w rodzinnej atmosferze Unii Europejskiej potrafia dbac o swoje interesy niekoniecznie zwazajac na interesy pozostalych czlonkow rodziny. wie cos na ten temat Grecja.

Niemcy to kraj o 81-milionowej populacji. Ludzi w wieku produkcyjnym (20-64) jest tam 49.8 mln. Zatrudnionych w gospodarce jest 42.8 mln. osob. Stopa bezrobocia wynosi 4.7%.

Prognozy na przyszlosc sa jednoznaczne, gdzie tylko nie siegnac. Oto kilka z nich. Liczba osob w wieku produkcyjnym spadnie o 5 mln. do roku 2025. Niemiecki Institute for Employment Research twierdzi, ze nawet wiecej, bo 7 mln.  Z pewnoscia nie pomoglo obnizenie w 2013 r. wieku emerytalnego z 67 lat do 63 dla pracownikow z 45-letnim stazem.Trzeba bedzie zasilenia sily roboczej kraju obcokrajowcami o jakies 400 tys. rocznie.  Obecnie w Niemczech jest 600 tys. stanowisk pracy do obsadzenia.Inaczej poziom wzrostu gospodarczego oraz standardy zycia ludnosci nie beda do utrzymania. Do tej pory starano sie lagodzic problem importem wykwalifikowanej sily roboczej. Akurat ostatnimi laty najwiecej podan naplywalo z Syrii. Byc moze nawet wladze niemieckie uznaly, ze w kraju Asada dbano o wyksztalcenie obywateli i jest to dobra sila robocza.

Z pewnoscia Niemcy sparzyli sie na imporcie Turkow kilkadziesiat lat temu. Slabo sie zaadaptowali i wielu miast budowac potege gospodarki niemieckiej jest na zasilkach. Na 460 tys. Turkow osiedlonych w Niemczech tylko 140 tys. pracuje.

Potrzeby gospodarki i interesy przedsiebiorcow niemieckich to jedna sprawa. Interesy silnych zwiazkow zawodowych to inna sprawa. Nie znam systemu niemieckiego, ale uprawnione wydaje mi sie twierdzenie, ze z gwaltownego naplywu setek tysiecy obcokrajowcow, czyli rak do pracy zwiazki zawodowe nie beda zadowolone. Stawia to pracodawcow w silniejszej pozycji i trudniejsze bedzie utrzymanie standardow zarobkow w sytuacji duzej podazy malo wymagajacej sily roboczej.

W latach 70-ych ubieglego stulecia Niemcy weszly w dolek demograficzny. Od czterdziestu laty wskaznik urodzin utrzymuje sie na poziomie 1.4, co jest dalece niewystarczajace do utrzymania wielkosci populacji. Jak wiadomo, minimalnym wymogiem jest 2.1. Kazda Niemka powinna urodzic Hansa i Gerde, a nie Gerde i pol Hansa. Panstwo wydaje miliardy euro na polityke prorodzinna, niektore programy zdumiewaja hojnoscia, a mimo to Niemki nie chca rodzic z czestotliwoscia dykttowana interesem panstwa.

Prognozy ida w tym samym kierunku. Oto kilka. W 2050 r. liczba ludnosci spadnie do do 70 mln. Do 2060 r. populacja Niemiec spadnie do 67 mln. Wylicza sie, ze do 2050 r. Niemcy beda potrzebowali doplywu 24 mln. imigrantow. Jakkolwiek ratunkowy program ratunkowy przy pomocy masowej imigracji jest nieco zawodny. Nowe Niemki, na ktore sie tak bardzo liczy wcale nie sa o wiele bardziej rodne niz dotychczasowe  Niemki. statystyczna imigrantka rodzi tylko 1.6 dziecka, przy 1.4 Niemki oryginalnej.To stanowczo za malo. Spoleczenstwo niemieckie nadal bedzie sie starzalo. Tak naprawde, to potrzeba 2 mln. imigrantow rocznie, by zahamowac trend. Gdyby na to pozwolic, to by byl dopiero cyrk!

Tak czy inaczej, ludnosc Niemiec bedzie sie stopniowo wymieniac z nordyckiej na bardziej kolorowa. Moze to i lepiej dla Polski miec takiego odnowionego sasiada? Ten stary nie sprawdza sie juz od tysiaca lat.

Poprawnosc polityczna ma oczywiscie swoje znaczenie w wyjasnieniu zachowania wladz niemieckich. Pisze, wladz niemieckich, a nie zachowania A.Merkel, bo przeciez swiadomosc stanu rzeczy wyzej zarysowana musi byc powszechna wsrod politykow wszystkich partii niemieckich. Od dizesiecioleci slyszy sie o koniecznosci niesprawiedliwych nierownosci pomiedzy bogatymu krajami Polnocy i ubogimi z Poludnia. Ich zacieraniu sluzyc mialy wprowadzone punkty w dziedzinie klimatycznej i handlowanie nimi.

Unijne ramy prawne sa znane. Art.18 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej zatytulowany: "Prawo do azylu" glosi: "Gwarantuje sie prawo do azylu z poszanowaniem zasad Konwencji genewskiej z 28 lipca 1951 r. i Protokolu z 31 stycznia 1967 roku dotyczace statusu uchodzcow oraz zgodnie z Traktatem Unii Europejskiej i Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej". Zas Art.19 "Ochrona w przypadku usuniecia z terytorium panstwa, wydaleniem lub ekstradycja" w pierwszym punkcie stanowi: "Wydalenia zbiorowe sa zakazane".

Sytuacja Niemiec w obecnej fazie potopu uchodzcow wcale nie jest latwa, a bedzie coraz gorsza. Patrzac na liczby obrazujace problem uchodzcow dla tego kraju nie wszystko jestem w stanie pojac. Na przyklad kanclerz Merkel rzuca swobodnie liczba 800 tys. imigrantow, ktore Niemcy przyjma do konca tego roku. Jak dotad, w pierwszej polowie 2015 r. zarejestrowano ich w Niemczech dopiero 170 tys. Nawet jesli dobija do 800 tys., to interesujacym staje sie problem przyznania azylu i egzekwowania decyzji w przypadku odrzucenia.W koncu 2014 r. przebywalo 150 tys. osob, ktorych podania odrzucono. Deportowano tylko 10 800. Co bedzie teraz, gdy liczby beda  znacznie wieksze?

Niemcy sa dopiero na progu powodzi, a juz sa sygnaly, ze nie bedzie lekko. Wprawdzie kamery pokazuja rozne "krwawiace serca" witajace przybywajacych (70% to kobiety), ale spontaniczne akcje osob prywatnych nie zastapia systematycznej akcji panstwa. Niemcy juz wczesniej nie grzeszyly nadmiarem mieszkan. Teraz trzeba znajdowac jakies tam luki, pustostany czy konfiskowac  nieruchomosci, jak to sie stalo z hotelikiem w Olpe (naruszenie prawa wlasnosci). Juz teraz potrzebne sa namioty. 

Najbardziej spodobalo mi sie zasiedlenie koszar Bundeswehry w Spandau przez 2 tysiace Arabow oraz koszar niemieckiej szkoly wojskowej przez 300 uchodzcow. Brawo! Armia Islamska zaczela bez jednego strzalu przejmowac koszary Bundeswehry. Moze za tydzien otworza dla niej magazyny broni?

Trudna sytuacja Niemiec przeklada sie na wzrost naciskow na inne kraje. Niemcy chca miec zagwarantowany mechanizm doplywu kilkuset tysiecy imigrantow rocznie. Proces ten bedzie latwiejszy jezeli zresoruje sie udzialem innych krajow unijnych. Agresywnosc politykow niemieckich bije wszelkie rekordy. Moj ulubiony Schulz z Parlamentu Europejskiego stwierdzil, ze niektore kraje zamieniaja Morze Srodziemne w cmentarzysko.