Uroczystości upamiętniające 72. rocznicę „Krwawej Niedzieli” na Wołyniu.
Piątek, 10 lipca – Warszawa – Muzeum Niepodległości przy. al. Solidarności 62, g. 10.00 – konferencja popularno-naukowa pt. „Kresy – wczoraj, dziś, jutro” o banderowskim ludobójstwie dokonanym na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w latach 1939 – 1947.
Wykładowcy:
Ewa Siemaszko
płk. Dariusz Raczkiewicz
Stanisław Srokowski
prof. Czesław Partacz
dr Andrzej Zapałowski
prof. Leszek Jazownik
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski (referat o mordach na Ormianach na Pokuciu i Bukowinie)
i inni.
Organizator: Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich
Sobota, 11 lipca – Warszawa
g. 14.00 – kościół św. Aleksandra przy pl. Trzech Krzyży – msza św. koncelebrowana za ofiary „Krwawej Niedzieli”.
Przywitanie i wprowadzenie: Ewa Siemaszko (Stowarzyszenie Memoriae Fidelis)
Kazanie: ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Modlitwa wiernych: przedstawiciele poszczególnych organizacji kresowych
Słowo na zakończenie: Aleksander Szycht (Stowarzyszenie Mamoriae Fidelis) i Andrzej Łukawski (Porozumienie Pokoleń Kresowych).
g. 15.00 – Marsz Pamięci do tablicy pamiątkowej na Domu Polonii przy Krakowskim Przedmieściu 62.
Organizatorzy: Ruch Społeczny Porozumienie Pokoleń Kresowych, Stowarzyszenie Memoriae Fidelis, Stowarzyszenie Kresy Wschodnie-Dziedzictwo i Pamięć, Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia, warszawskie Stowarzyszenia kresowe i patriotyczne.
g. 20.30 – Skwer Wołyński przy ul. Gdańskiej w Warszawie
II WIECZORNICA „Zbrodnia Wołyńska. PAMIĘTAMY, pamiętaj i TY”
Organizatorzy: Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński i Kresowy Serwis Informacyjny
Niedziela, 12 lipca, g. 13.00 – Legnica – kościół św. Jana (franciszkanie, centrum) – msza św. koncelebrowana za ofiary banderowskiego ludobójstwa. Kazanie: ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Niedziela, 12 lipca - Olsztyn
g. 13.00 – Kościół NSPJ – msza św. w intencji pomordowanych w „Krwawą Niedzielę” na Wołyniu
Organizator – Olsztyńskie Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia zaprasza na
g. 14.00 – po Mszy Św. udamy się na Cmentarz Komunalny przy ul. Poprzecznej, gdzie przy Pomniku Pomordowanym na Wschodzie zapalimy znicze i złożymy kwiaty.
Nastąpi również uroczystość symbolicznego przekazania opieki na wspomnianym Pomnikiem olsztyńskim harcerzom z ZHR.
Poniedziałek, 13 lipca, godz. 19.00 – Sopot - kościół p. w. św. Andrzeja Boboli ( ul Powstańców Warszawy 15 vis a vis Hoteli Grand i Sheraton)
Koncert poświęcony Pamięci Męczeństwa Kresowian.
Wystąpią: Małgorzata Skorupa – skrzypce, Elżbieta Rosińska – akordeon, Anna Sawicka, Jerzy Wujtewicz – wiolonczele, Kamila Nehrebecka – prowadzenie i recytacje.
Koncertem tym, jak co roku na Wieczorach Muzycznych w kościele pod wezwaniem Patrona Ziem Kresowych, Męczennika i Patrona Polski św. Andrzeja Boboli, oddamy hołd pomordowanym na Kresach Polski w czasie II wojny światowej – ofiarom Rzezi Wołynskiej i ofiarom Ponar. Wstęp wolny.”
- Zaloguj się, by odpowiadać
17 komentarzy
1. @Maryla
W piątek i w sobotę będę uczestniczył w tych, warszawskich, uroczystościach!
Ewaryst Fedorowicz
2. Ewaryst Fedorowicz
będziemy wdzięczni za fotorelację.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Pospolite kresowe ruszenie
Pospolite kresowe ruszenie
Ponad 500 wolontariuszy już po raz szósty wyjechało na Kresy, aby ratować tamtejsze nekropolie przed zagładą
wyruszyło wczoraj na Kresy, aby ratować polskie nekropolie przed
całkowitym zapomnieniem. Akcja „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” to
nie tylko przywracanie pamięci historycznej, ale takżepromocja
patriotyzmu.
Do 85 kresowych miejscowości rozsianych na terenach województw:
lwowskiego, stanisławowskiego, wołyńskiego i tarnopolskiego wyruszyło
532 wolontariuszy. Do 18 lipca będą pracować przy porządkowaniu i
odnawianiu mogił Polaków. Uczestnikami akcji są młodzi ludzie, uczniowie
z dolnośląskich szkół oraz ich nauczyciele i opiekunowie, którzy
wywodzą się z rodzin kresowych. Swój wakacyjny wypoczynek poświęcają,
aby pracować na rzecz pielęgnowania historycznej pamięci swoich
przodków.
Jak powiedział NaszemuDziennikowi.pl Artur Sułkowski z Młodzieżowej Rady
Kresowej, lider Akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, poprzez
zaangażowanie młodzieży na przestrzeni pięciu ostatnich lat udało się w
mniejszym lub większym stopniu uporządkować, a często też przeprowadzić
renowację około stu kresowych nekropolii.
– To ogromnie ważne, bo w wielu wypadkach nekropolie te poszłyby w
zapomnienie. Polacy, którzy kiedyś opiekowali się tymi grobami, powoli
niestety odchodzą, a wraz z nimi pamięć o tych miejscach. Dzięki naszej
akcji miejsca i ludzie, którzy tworzyli kiedyś historię Kresów,
pozostają, a świadectwem tego, że wciąż żyją w naszej pamięci, są
zadbane groby – podkreśla Artur Sułkowski.
Dotychczas udało się uratować m.in. cmentarze w Berdyczowie,
Bohorodyczynie, Drohobyczu, Lubarze, Tuligłowach i Żytomierzu. Obok prac
porządkowych i renowacyjnych na cmentarzach i wokół nich młodzież ma za
zadanie również sporządzenie dokumentacji blisko 200 kresowych
cmentarzy. W ten sposób powstanie baza pamięci, w której docelowo ma się
znaleźć większość zapomnianych kresowych cmentarzy.
Obok porządkowania kresowych nekropolii młodzież, która będzie w tym
czasie mieszkać u rodzin z polskimi korzeniami, chce także pomóc tym
ludziom, których sytuacja materialna jest często nie do
pozazdroszczenia. Dlatego zabrała ze sobą paczki m.in. z żywnością i
odzieżą.
– To obopólna korzyść, bowiem Polacy, którzy pozostali na Kresach, mają
możliwość porozmawiania z młodzieżą w języku polskim, z kolei nasza
młodzież obcuje ze świadkami historii, poznając ich losy, a jednocześnie
wyrabia w sobie poczucie odpowiedzialności za dziedzictwo pozostawione
na Kresach – uważa Artur Sułkowski. Przyjacielem i osobą wspierającą
akcję jest pochodzący z Wileńszczyzny ks. kard. Henryk Gulbinowicz.
Mariusz Kamieniecki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. SPOŁECZNE uroczystości rocznicy Zbrodni
Uroczystości rocznicy Zbrodni Wołyńskiej
11 lipca 2015
w Warszawie
Upomnijmy się o Wołyń
Ekipy rządzące się zmieniają, a polityka wobec Wołynia różni się jedynie w szczegółach - stwierdza Leszek Żebrowski
historycznym, rozmawia Rafał Stefaniuk
Dziś obchodzimy 72 rocznicę Krwawej niedzieli na Wołyniu. Był to punkt
kulminacyjny rzezi wołyńskiej. Historia Polski zna mroczniejsze
wydarzenie?
– Trudno jest porównywać wydarzenia, gdzie w grę wchodzi martyrologia i
ofiary liczy się nie w dziesiątkach lecz w dziesiątkach tysięcy, a skala
tego była potworna. Należy pamiętać, że 11 lipca 1943 roku to jest data
umowna. Wtedy to nastąpiło nasilenie eskalacji terroru. Eksterminacja
zaczęła się już jesienią 1942 r. i trwała do początku lat 50., czyli
bardzo długo. Natomiast tego szczególnego dnia UPA, czyli organizacja
nazistowska, bo ich pion polityczny wchodził w skład międzynarodówki
faszystowskiej, i to już przed wojną, ustaliła, że ten dzień będzie
wyjątkowo krwawy dla Polaków. To było jednoczesne uderzenie w bardzo
wielu miejscach. Jednorazowe zbrodnie pochłaniały kilkaset, czasami
jeszcze więcej ofiar. Krwawa Niedziela nie jest wydarzeniem wyjątkowym i
jedynym w swoim rodzaju. Pamiętamy o niej dlatego, że cechuje ją
olbrzymia skala zbrodni popełnionych jednego dnia. Po tym dniu w wielu
miejscowościach te zbrodnie dalej trwały.
Jak długo?
– Na ziemiach Polski Ludowej do początku lat 50. To samo działo się na
terenach zabranych nam przez Stalina i oddanych komunistycznej Ukrainie,
której spadkobiercą jest dzisiejsza Republika Ukraińska. Wszędzie tam,
gdzie można było spotkać jednostki i patrole UPA, dokonywano zbrodni.
Nie mówi się o tym, ale zbrodnia wołyńska jest także pasmem zbrodni
wcześniejszych.
– Dokładnie tak. W 1918 r., gdy powstawała II Rzeczpospolita, także
mieliśmy do czynienia ze zbrodniami ludobójstwa ze strony ukraińskiej,
które zostały zapomniane. Z kolei 17 września 1939 r., a nawet do dwóch
dni wcześniej, bojówki sowieckie, które tworzyli także ukraińscy
zbolszewizowani bandyci wykorzystywali wydarzenia na Kresach do
mordowania Polaków. Wtedy także zginęło kilkadziesiąt tysięcy ofiar.
Wreszcie 22 czerwca 1941 r. Ukraińcy razem z Niemcami weszli na
terytorium województwa lwowskiego. Tam dokonywali eksterminacji wspólnie
z Niemcami.
Dlaczego ta część polskiej martyrologii jest znana najmniej?
– Państwo polskie traktuje ten temat tak, jakby chciało Wołyń wyprzeć z
naszej świadomości. Jest lansowana polityka przyjaźni i w związku z tym
zbrodniarzom się odpuszcza. Wyobraźmy sobie taką samą politykę wobec
nazistów niemieckich. Jest to nie do przyjęcia i nie do pomyślenia. W
przypadku Wołynia mamy z tym do czynienia. To jest nasza tragedia, że
ekipy rządowe się zmieniają, natomiast polityka historyczna w tym
zakresie, zmienia się niewiele albo nie bardzo.
Niemcy oficjalnie przeprosili za zbrodnie III Rzeszy oraz odcięli się od
nich. Dlaczego tego samego nie robią Ukraińcy?
– Nie robią, bo się obawiają konsekwencji. Uważają także, że to oni są
ofiarami. Niektórzy politycy ukraińscy są na tyle bezczelni, że mówią:
„a dowody macie?”. Tym samym śmieją się nam w twarz. Polska po roku 1989
nie zamknęła żadnego śledztwa w sprawie zbrodni dokonanych przez
Ukraińców. W ciągu ostatnich 25 lat nie postawiono żadnego oskarżenia,
nie wskazano sprawców, a w niektórych przypadkach można było ująć
sprawców i ich osądzić. To nie jest tak, że nie mamy danych i
informacji. Świadomie i celowo robi się to, aby śledztwa przedłużać w
nieskończoność, a następnie umarzać z powodu śmierci sprawców. Gdyby
była bardzo ostra polityka w tym zakresie, niezależna od polityki
bieżącej, to być może dużą część tych zbrodni można byłoby na tyle
ujawnić i ukarać sprawców, że to by wreszcie do Ukraińców dotarło.
W dniu wizyty Bronisława Komorowskiego w ukraińskim parlamencie Ukraińcy
uznali członków UPA za „bojowników o wolność” i nadali im szczególne
przywileje. Prezydent nie protestował. Interesy są ważniejsze niż honor?
– Prezydent Bronisław Komorowski jest szczególnym przypadkiem, który
zapisze się najgorzej w naszej historii. Nawet na tle tego, co robił
Lech Wałęsa, będzie to traktowane zupełnie inaczej i to jeszcze gorzej.
Wałęsie się dużo wybacza, bo się go traktuje jako prostego człowieka,
który ma proste podejście do wszystkiego i dał się manipulować.
Komorowski jest jednak człowiekiem, za którym ktoś i coś stoi. To nie
jest jego własna działalność i polityka. To widać jak na dłoni.
I w tę politykę wpisuje się udział w uroczystościach na cześć płk.
Clausa von Stauffenberga?
– Jego wystąpienia w obronie Clausa von Stauffenberga, pokazywanie jako
bohatera II wojny światowej, porównywanie tego, co robiła mizerna
opozycja niemiecka, do działań Armii Krajowej, to jest skandal! To jest
człowiek, który działa przeciwko nam. Jest pozbawiony godności i honoru.
Von Stauffenberg był obrońcą tego, co na Niemcy zdobyli na Wschodzie.
On chciał zgładzić Hitlera, aby dogadać się z Zachodem. Co do Polaków i
Żydów jego polityka nie różniła się od tej prowadzonej przez Hitlera. To
była polityka ludobójcza. Polacy dalej byliby traktowani jako
podludzie, a Żydzi byliby przeznaczeni do zagłady. Jaki to jest bohater?
Jak można porównywać do Armii Krajowej, która stawiała opór Hitlerowi
przez tyle lat, nazistowskiego bandytę? Pułkownik von Stauffenberg był
tym, który wykonywał rozkazy 1 września 1939 r. i był bezpośrednio
odpowiedzialny za ludobójczy i barbarzyński atak na Wieluń. To było
jeszcze przed Westerplatte. To jest znane, tylko komu? Jeżeli to jest
bohater, to jaką organizacją jest Armia Krajowa? Polacy bronili
godności, wolności i życia nie tylko swojego. To było poświęcenie za
całą Europę. To my pierwsi przeciwstawiliśmy się zbrodniom niemieckim.
Gdy prezydent Rzeczypospolitej uczestniczy w takiej szopce, to znaczy,
że działa przeciwko nam. I robi to jawnie i otwarcie.
Prymas Wyszyński powiedział: „Naród bez dziejów, bez historii, bez
przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez
przyszłości”. My ciągle nie potrafimy zadbać o pamięć o pomordowanych…
– Jak się sami za to nie weźmiemy, nie będziemy wymuszać na każdej
władzy, obojętnie jaka będzie, to te słowa się ziszczą. Jak już mówiłem,
ekipy się zmieniają, a polityka wobec Wołynia różni się jedynie w
szczegółach. Jak sami tego nie wyszarpiemy, to nikt nam tego nie
załatwi. Musimy zrozumieć, że trzeba walczyć o swoje sprawy za każdym
razem. Nawet w przypadkach, które wydają się beznadziejne. Spotykamy się
z postawą: „Co ja mogę zrobić? Oni mają media, polityków, banki, a my
co?” A my mamy siebie! Naród ma większość! Wystarczy tylko tę większość
uruchomić, zorganizować i wymuszać na władzy, żeby robiła to, co my
chcemy. Ministrowie to nie są ludzie, których upoważniamy do tego, żeby
się objadali ośmiorniczkami, popijali drogie wino i śmiali się nam w
nos, opowiadając skrajne wulgarne dowcipy i rechocząc przy tym jak
barbarzyńcy spod budki z piwem. Minister to jest sługa. To jest człowiek
powołany do tego, żeby się wsłuchiwać w to, co my chcemy, i taką
politykę ma realizować, jaką chce większość Polaków. Do tej pory nie
mamy z tym do czynienia. Mam nadzieję, że to się zmieni.
Dziękuję za rozmowę.
Rafał Stefaniuk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Kibice Legii i Lecha przypomnieli o Wołyniu.
Podczas meczu o Superpuchar Polski rozgrywanego między
Legią Warszawa a Lechem Poznań, na stadionie „Kolejorza” można było
zauważyć transparenty przypominające ukraińskie ludobójstwo.
W ten sposób kibice upamiętnili 72. rocznicę kulminacyjnego momentu Rzezi Wołyńskiej w wyniku którego śmierć ponieśli Polacy - również kobiety, dzieci i starcy. Zostali brutalnie zamordowani przez Ukraińców tylko dlatego, że byli Polakami.
Ultrasi stołecznego klubu wywiesili wielkie hasło:
W podobnym tonie było utrzymane hasło na transparencie kibiców „Kolejorza”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. 11 lipca ofiarom ludobójstwa zapalmy Znicze Pamięci
Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele!
11 lipca ofiarom ludobójstwa zapalmy Znicze Pamięci
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/11-lipca-ofiarom-ludobojstwa-zapalmy-znic...
Felieton i informacja w Onet o 72. rocznicy "Krwawej Niedzieli" na Wołyniu. Ze względu na blokadę ideologiczną w głównych mediach proszę o przerzucanie linku na inne strony oraz profile na FB i portalach społecznościowych
W felietonie także zaproszenia na wydarzenia rocznicowe w całej Polsce.
Szczęść Boże!
Ks. Tadeusz Zaleski
www.isakowicz.pl
FB
https://www.facebook.com/profile.php?id=100008114164039
Twitter
https://twitter.com/IsakowiczZalesk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Wołyń - Pamiętamy!!!
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
8. Pamięć o krwawej
Pamięć o krwawej niedzieli
Na stołecznym Skwerze Wołyńskim uczczono 72. rocznicę zbrodni wołyńskiej.
Apelem pamięci, salwą honorową i złożeniem wieńców pod pomnikiem
27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK na stołecznym Skwerze Wołyńskim z
udziałem przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i kombatantów
uczczono w sobotę 72. rocznicę zbrodni wołyńskiej.
Szczepan Siekierko, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we Wrocławiu przyznał, że takie uroczystości przeżywa bardzo osobiście, boleśnie i z wielkim wzruszeniem jako "bezpośredni świadek wspominający śmierć 16 członków najbliższej rodziny w wyniku zbrodni wołyńskiej".
"Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu na podstawie zeznań świadków jednoznacznie potwierdziła, że było to ludobójstwo zaplanowane i wykonane na bezbronnej ludności polskiej. Takiej świadomości ugruntowanej w świadomości Polaków nikt nie zmieni. Szanuję suwerenne prawa Ukrainy do niepodległości i wyboru własnej drogi rozwoju, ale niepokoi nas powrót do ideologii stosowanej u podstaw zbrodni dokonywanej w latach 1939-1947. Musimy wyciągać wnioski z przeszłości, żeby w przyszłości nasi potomkowie odczytywali tę historię w sposób prawidłowy" - mówił Siekierko.
Pomnik 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK w Warszawie
Pomnik projektu rzeźbiarza Kazimierza Danilewicza znajduje się na Skwerze Wołyńskim przy Al. Armii Krajowej w pobliżu ul. Gdańskiej. Został odsłonięty 12 września 1993. Pomnik ma kształt wielkiego kamiennego miecza. 13 lipca 2003 ustawiono 11 kamiennych kolumn-świec upamiętniających męczeństwo Polaków z 11 wołyńskich powiatów, ofiar rzezi wołyńskiej. Na każdej z kolumn umieszczono herb i nazwę powiatu. Kolumny zakończone są od góry "knotami" - lampami, od dołu są podświetlane reflektorami ukrytymi w bruku. Na prawo od pomnika znajduje się popiersie generała Jana Wojciecha Kiwerskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Uczczono ofiary rzezi
Uczczono ofiary rzezi wołyńskiej
W wielu miastach Polski uroczyście uczczono pamięć ofiar w 72. rocznicę rzezi wołyńskiej – jednej z najbardziej bestialskich zbrodni naszej historii.
W Chełmnie po raz trzeci odbył się Marsz Pamięci o
ofiarach rzezi Wołyńskiej. Zebrani przeszli pod pomnik „Ku czci Polaków,
ofiar ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów na kresach wschodnich II
Rzeczpospolitej w latach 1943 – 1945”. Złożono kwiaty i zapalono znicze.
Z kolei w Warszawie na pl. Trzech Krzyży
w kościele św. Aleksandra sprawowana była Msza św. w intencji ofiar
zbrodni i ich rodzin. Uroczystości zakończyły się wieczornicą na skwerze
Wołyńskim.
Piotr Szubarczyk, publicysta historyczny
podkreśla, że zbrodnie Wołyńską trzeba nazywać ludobójstwem, bo ten
mord na Polakach nosił wszystkie jego znamiona.
W 1943 r. na ukraińscy nacjonaliści
wspierani aktywnie przez miejscową ludność bestialsko zamordowali prawie
60 tys. Polaków. Do dziś ciała ofiar ludobójstwa na Wołyniu spoczywają w
anonimowych, zbiorowych mogiłach. Rodziny ofiar mają trudności z ich
zlokalizowaniem i upamiętnieniem.
Apel, salwa honorowa i marsz w rocznicę zbrodni wołyńskiej
pomnikiem 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK na stołecznym Skwerze...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. PO znów kłamie. Tym razem Kidawa-Błońska
http://isakowicz.pl/po-znow-klamie-tym-razem-kidawa-blonska/
Marszałkini Małgorzata Kidawa-Błońska podtrzymuje kłamstwo PO i Ruchu
Palikota (wymuszone w 2013 r. na Sejmie RP przez naciski Adama Michnika
i Bronisława Komorowskiego), nazywając ludobójstwo dokonane przez UPA
na Polakach „zbrodniami o znamionach ludobójstwa”.
Holokaust Żydów też był „zbrodniami o znamionach ludobójstwa”?
Ambasady Izraela i USA pozwoliłyby polskiemu rządowi na taki fałsz?
Sejm uczcił ofiary „zbrodni o znamionach ludobójstwa” dokonanej przez UPA
O kłamstwach w sprawie ludobójstwa, a także o poprawności politycznej
i tzw. micie Jerzego Giedroycia, któremu hołduje Po – PiS, w
dzisiejszym „Dzienniku Polskim „. Są tam też moje wypowiedzi.
zbrodni wołyńskiej. W projekcie posłów PSL mowa jest o "fali zbrodni",
których na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej dopuściły się
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i oddziały Ukraińskiej
Powstańczej Armii.
Nie pada w nim jednak słowo ludobójstwo, ale jak w przyjętej dwa lata
temu uchwale, zbrodnia wołyńska została określona mianem czystki
etnicznej, mającej znamiona ludobójstwa.
Zjednoczoną Prawicę. Zakłada on nawet ustanowienie 11 lipca Dniem
Pamięci Ofiar Ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich II RP.
Żaden z projektów nie został jednak wczoraj poddany pod głosowanie.
Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego niechęć polskich władz do
jednoznacznego określenia zbrodni wołyńskiej mianem ludobójstwa i
przypominania o tym wydarzeniu jest wynikiem mylnie rozumianej
poprawności politycznej.
Czytaj
więcej:
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3932805,polityka-zamyka-oczy-polakow-na-problem-klamstw-o-wolyniu,id,t.html?cookie=1
Kraków upamiętnił pomordowanych. 72. rocznica Zbrodni Wołyńskiej [ZDJĘCIA]
6 komentarzy
Ulicami Krakowa przeszedł Marsz Pamięci z okazji 72. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej. Uczestnicy pochodu upamiętnili ofiary ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej w Małopolsce Wschodniej w 1943 roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Uroczystości w 72 rocznicę Zbrodni Wołyńskiej, Warszawa, 11 lipc
Uroczystości w 72 rocznicę Zbrodni Wołyńskiej, Warszawa, 11 lipca 2015 r
http://kruk.salon24.pl/658654,uroczystosci-w-72-rocznice-zbrodni-wolynsk...
Obchody 72 rocznicy Zbrodni Wołyńskiej, Warszawa. Nagranie zawiera fragment przemarszu Marszu Pamięci na ul. Nowy Świat oraz uroczystości przy Tablicy Pamięci Polaków Pomordowanych na Wołyniu na ul. Krakowskie Przedmieście 64.
Inskrypcja na tablicy:
"Pamięci dziesiątków tysięcy Rodaków poległych i pomordowanych w latach 1943-1945 na Ziemi Wołyńskiej i Pokuckiej, za to że byli Polakami, także tych, którzy opuścili rodzinne strony i poszli na poniewierkę uciekając przed terrorem i zagładą z rąk OUN-UPA w 60 rocznicę tej wielkiej Tragedii - Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia 2003".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Obchody 72. rocznicy rzezi wołyńskiej - Kostrzyn nad Odrą 10.07.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Obchody 72. rocznicy rzezi wołyńskiej
Ostrołęka
72 rocznica "rzezi wołyńskiej" w Lubinie 10.07. 2015.
Warszawa
WIECZORNICA NA SKWERZE WOŁYŃSKIM 72-GA ROCZNICA RZEZI POLAKÓW (1) 11-07-2015
----------------------
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Mamy prawo pamiętać W
Mamy prawo pamiętać
W 72. rocznicę krwawej niedzieli na Wołyniu ulicami Warszawy przeszedł pokojowy marsz upamiętniający pomordowanych przez UPA.
Uroczystości w stolicy rozpoczęły się Mszą św. w kościele św.
Aleksandra na pl. Trzech Krzyży. Wygłoszona przez ks. Tadeusza
Isakowicza-Zalewskiego homilia była wielkim apelem o godne upamiętnienie
zabitych. - Mamy prawo domagać się prawdy. Na niej musi być oparte
przebaczenie. Ale przebaczyć nie znaczy zapomnieć. Upominamy się o
przyjęcie przez polski parlament ustawy określającej zbrodnie na Wołyniu
jako ludobójstwo. Piszemy apel do Kościoła katolickiego, by tak jak
wyniósł na ołtarze 108 męczenników II wojny światowej zamordowanych
przez Niemców, tak i pamiętał o tych, którzy stracili życie na Kresach.
Apelujemy do władz Warszawy o utworzenie pomnika pomordowanych na
Wołyniu - wyliczał duchowny.
Odniósł się także do postawy Ukraińców. - Naród ukraiński musi zdać
sobie sprawę z tego, co zrobił dobrze, a co źle. Nie chodzi o
odszkodowania, nie chodzi o przesuwanie granic, a o zwykłe "przepraszam”
i nie upamiętnianie zbrodniarzy. Mówimy o przebaczeniu, ale czy oni w
ogóle chcą przebaczenia - pytał ks. Isakowicz-Zalewski.
Po Mszy św. spod kościoła św. Aleksandra wyruszył marsz pamięci.
Przeszedł Nowym Światem do Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu.
Pochód miał charakter pokojowy. Podczas drogi był wymieniane nazwy
prawie 100 polskich wiosek na Wołyniu zaatakowanych przez UPA 11 lipca
1943 r. i liczba zabitych mieszkańców.
Po marszu, w Domu Spotkań z Historią odbył się pokaz filmów o czystce
etnicznej z 1943 r. Wyświetlono "Sieroty Wołynia, córki Zamościa”
Macieja Wojciechowskiego oraz "Zapomniane zbrodnie na Wołyniu” Tadeusz
Arciucha i Macieja Wojciechowskiego. W projekcji i spotkaniu wzięli
udział: Ewa Siemaszko - badaczka zbrodni na Kresach, współautorka
monografii "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na
ludności polskiej Wołynia 1939-1945”, Krzesimir Dębski - kompozytor,
którego dziadkowie zginęli z rok ukraińskich nacjonalistów, a rodzice
cudem ocaleli podczas ataku na miasteczko Kisielin 11 lipca 1943 roku,
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski od lat zabiegający o należyte
upamiętnienie ofiar zbrodni ludobójstwa na Kresach oraz Maciej
Wojciechowski – reżyser, scenarzysta i producent.
Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość
Pokojowy marsz pamięci przeszedł ulicami stolicy
Uroczystości upamiętniające ofiary czystki etnicznej odbyły się również
na Żoliborzu. Na Skwerze Wołyńskim, przy Pomniku Rzezi Wołyńskiej
odmówiono modlitwę ekumeniczną w intencji ofiar, odbył się apel pamięci,
wystrzelono salwę honorową i złożono wieńce. W uroczystościach
uczestniczył Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i
Męczeństwa, Anna Lewak, prezes zarządu Okręgu Wołyńskiego Światowego
Związku Żołnierzy AK oraz Szczepan Siekierko, prezes Zarządu Głównego
Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we
Wrocławiu.
Krwawa niedziela to punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej, która w
latach 1943 - 1944 dotknęła Polaków, a w dużo mniejszej skali również
Rosjan, Żydów, Ormian i Czechów ze strony Ukraińców. Była wynikiem
działań nacjonalistów, którzy już pod koniec XIX w. głosili hasła
"Polacy za San”. Miała na celu depolonizacje Wołynia. Szacuje się, że
zginęło wtedy ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2-3 tys. Ukraińców. Sam
atak z 11 lipca dotyczył prawie 100 polskich miejscowości i odznaczał
się wyjątkową brutalnością. Ludność, również dzieci, kobiety i starcy,
ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych
narzędzi. Wsie, po wymordowaniu mieszkańców, były plądrowane i palone.
W czasie pokojowego marszu pamięci był wymieniane nazwy prawie 100
polskich wiosek na Wołyniu zaatakowanych przez UPA 11 lipca 1943 r. i
liczba zabitych w nich mieszkańców.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Zbrodnia, której nie wolno
Zbrodnia, której nie wolno zapomnieć
W całym kraju trwają obchody poświęcone 72. rocznicy zbrodni wołyńskiej
ofiarom ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich
Rzeczypospolitej. Uroczystości odbyły się m.in. na Podkarpaciu.
W Przemyślu 72. rocznicę zbrodni wołyńskiej i pamięć zamordowanych
uczczono ofiarą Mszy św. w kościele Ojców Karmelitów. Następnie
uczestnicy uroczystości: rodziny wymordowanych na Wołyniu,
przedstawiciele organizacji kresowych i kombatanckich oraz młodzież,
przeszli w Marszu ku pamięci ofiar rzezi wołyńskiej 1943-1944 ulicami
miasta na cmentarz wojskowy, gdzie na symbolicznym grobie ofiar tragedii
wołyńskiej złożono wieńce i kwiaty oraz zapalono znicze.
Poprzez marsz mieszkańcy Przemyśla chcieli też zamanifestować przeciwko
bezczynności polskich władz. Rodziny ofiar zbrodni wołyńskiej mają
bowiem żal do państwa, że zbrodnia wołyńska do dziś nie dość, że nie
została sprawiedliwie rozliczona, to wciąż zbyt mało jest nagłaśniana w
podręcznikach i w mediach. Sprzeciw budzi też tolerowanie przez władze w
Kijowie odradzającego się nacjonalizmu i gloryfikacja zbrodniarzy
OUN-UPA. Dopełnieniem sobotnich uroczystości w Przemyślu było
przedstawienie teatralne „Ballada o Wołyniu” na Zamku Kazimierzowskim.
W Stalowej Woli obchody 72. rocznicy rzezi wołyńskiej odbyły się pod
hasłem „Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”. Głównym punktem
uroczystości zorganizowanych przez Fundację „Przywróćmy Pamięć” była
Msza św. w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej w bazylice konkatedralnej
pw. Matki Bożej Królowej Polski. Wspomnieniem tragedii sprzed 72 lat
była projekcja filmu dokumentalnego pt. „Kryptonim »Pożoga«. Dramat
wołyński (1939-1945)” w reżyserii Wincentego Ronisza. Obraz przez
pryzmat działalności okręgu wołyńskiego AK kryptonim „Pożoga” ukazuje
dramatyczne wydarzenia na Wołyniu z perspektywy doświadczeń tych, którzy
ocaleli dzięki działalności ośrodków samoobrony ludności polskiej,
wreszcie formowanie się i aktywność bojowych sił zbrojnych 27.
Wołyńskiej Dywizji AK – największej zwartej jednostki sił zbrojnych
Polskiego Państwa Podziemnego. Męczeństwo Polaków na Wołyniu i
Małopolsce Wschodniej ukazuje też wystawa, która opowiada historię
powstania i zbrodniczą działalność OUN-UPA przeciwko Polakom, którą do
końca lipca można oglądać w parafialnym Domu Katechetycznym przy parafii
pw. Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli.
Mariusz Kamieniecki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Michnikowa wersja historii
"Lachy" i "chamy"
Rzeź wołyńska albo wołyńska tragedia. Dlaczego się zabijali - co mówią historycy?
Tu była chata stareńka, to Polaków. Była
tam dziewczynka, razem się bawiłyśmy. O tak, na drodze, jak dzieci. Tu
byli Polacy i tam byli Polacy, i w każdej chacie były dzieci takie jak
ja. I my wszystkie razem, nie było że: "Ty Polka", "Ty Ukrainka". Żadnej
różnicy nie było ( Kateryna Jakubeczko z Hanyczówki, lat 91 ).
Bardzo zgodnie - że tak powiem - żyliśmy. Na zabawy chodzono
razem, tańczono, flirty nawet były. Ja miałem taką sympatię na przykład,
córkę popa. Nadia miała na imię. Ukraińcy też chodzili do kościoła, bo
im się podobały śpiewy, w ogóle obrządek katolicki. Często nawet
przyjmowali katolicyzm, nasze zwyczaje i stroje. Nie było wielkiej
miłości, ale zajść i krwawych awantur też nie było. I żadnej waśni pod
tytułem "narodowa" ( Tadeusz Wolak z Taraża, obecnie mieszka w Warszawie, lat 93 ).
08.07.2015
18:00
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,146227,18321975,rzez-wolynska-albo-wolyn...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. 72. rocznica Rzezi
72. rocznica Rzezi Wołyńskiej. Ks. Isakowicz-Zaleski: Polaków na Kresach zabito dwukrotnie
mówili w takim, a nie innym języku, to ludobójstwo. Ale nie w Polsce.
Tutaj masowe mordowanie jej córek i synów to "czystka etniczna o
znamionach ludobójstwa" - mówi ks. Tadeusz isakowicz-Zaleski w rozmowie z
Piotrem Polechońskim.
roku.
I powtórzył to teraz, używając tego samo, skandalicznego określenia.
Wyobraża pan sobie, aby w Izraelu komukolwiek przyszło coś podobnego do
głowy? Tam szacunek i pamięć dla ofiar Holocaustu to jest rzecz
oczywista i bezdyskusyjna. U nas składa się je w ofierze na ołtarzu
politycznym.
Czy coś udało się Polsce ugrać taką właśnie polityką?
Nic. Ta niby nasza dobra wola na Ukrainie odbierana jest, jak już
wspomniałem, jako polityczna słabość. Polski sejm nie jest w stanie
nazwać ludobójstwa Polaków ludobójstwem, a tam kilka miesięcy temu
ukraiński parlament uhonorował bojowników UPA. I to kiedy? W dniu wizyty
polskiego prezydenta. Czas, aby przestać udawać, że pada deszcz, gdy
pluje się nam w twarz.
Co dalej? Tam UPA to bohaterowie, u nas kaci. Jest tu płaszczyzna na
pojednanie?
Teraz to sobie trudno wyobrazić, ale na pewno jest to możliwe. Ale jak
już mówiłem to pojednanie można zbudować tylko na prawdzie. Dlatego
polskie władze muszą przestać wmawiać sobie i nam, że jest jakiś interes
polityczny ważniejszy od ogólnonarodowego wspominania ofiar wołyńskiego
ludobójstwa i nazywania katów po imieniu, bo takiego interesu nie ma i
być nie może. To samo muszą zrozumieć Ukraińcy.
(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl