Platforma zatrudnia opłacanych trolli internetowych

avatar użytkownika polskie-forum.pl

Dwa dni temu, 03.06.2015 pani premier Ewa Kopacz oficjalnie przyznała, że Platforma zatrudni 50 do 100 trolli internetowych, mających “hejtować” PiS i prezydenta elekta Andrzeja Dudę na portalach internetowych. Czytam więc informacje na ten temat i przecieram oczy ze zdumienia. Nie wierzę. Czytam jeszcze raz, w innej gazecie - to samo piszą. Zaglądam do kalendarza - 1 kwietnia już dawno za nami.

Nie potrafię sobie z tą myślą poradzić. Przecież to jest ewenement na skalę europejską (wyłączając może rosyjską część Europy). Po takiej informacji w przeciągu najdalej pół godziny pani premier powinna podać się do dymisji. Oświadczyła mianowicie, że nasze podatkowe pieniądze (PO jest przecież dofinansowana z budżetu państwa) będą przeznaczone na oszustwo internetowe polegające na tym, że konkretne osoby za pieniądze (podatkowe oczywiście) będą udawać swoje poglądy i oszukiwać nas, że tak faktycznie sądzą oraz piszą swoje a nie narzucone im opinie. Jakże to nazwać, jeśli nie oszustwem?

W przypadku reklam odbiorca musi zostać poinformowany o tym, że ma do czynienia z reklamą - tutaj tego elementu nie będzie i jeszcze ktoś gotowy jest uznać, że opinie które czyta są faktycznymi opiniami osób, które je piszą. Na tym polega oszustwo. Nie można tego porównać do “fali hejtu” (określenie ze słownika POwców) wylanej przed wyborami prezydenckimi na PO. Ta fala hejtu była spontaniczną reakcją ludzi na 8 lat zmarnowanych przez Platformę.

Nikt im nie zapłacił za wyrażenie swej opinii w internecie. Tutaj natomiast sytuacja jest zgoła inna. Partia rządząca nieprzerwanie od 8 lat ma raczej niewielki mandat do tego, żeby żółć swej krytyki wylewać na partię opozycyjną (PiS w tym przypadku). Robi to jednak nader często i częstokroć "dowiadujemy się”, że za wszystko co złe odpowiada właśnie PiS z “prezesem” (ulubiona złośliwość platformersów) na czele. Niemniej to jeszcze byłbym skłonny zaakceptować. Ale jaki jest sens atakowania i krytykowania prezydenta elekta, który dopiero za dwa miesiące obejmie urząd?

On dopiero za 2 miesiące będzie miał w ogóle szansę podjąć jakąkolwiek decyzję, jako prezydent Rzeczpospolitej. Dzisiaj możemy krytykować odchodzącego prezydenta i naprawdę jest za co, ale nowego? Rozumiem, że PO bolą obietnice wyborcze prezydenta elekta Dudy. Dobrze, można o nich dyskutować, ale powiedzmy sobie prawdę: obietnice Andrzeja Dudy to kropla w morzu tego, co obiecało PO w roku 2007. Pamiętamy ten obiecany cud gospodarczy, podatek liniowy, obniżkę podatków w tym VAT, likwidację senatu, sieć autostrad na Euro, powroty z emigracji i uzdrowienie służby zdrowia. Plus wiele innych. Jak więc dzisiejsza nadgorliwość wielu dziennikarzy w stosunku do Dudy licuje z kompletnym brakiem rozliczenia Platformy złożone nierealne obietnice?

Gdzie zasada obiektywizmu dziennikarskiego i traktowania polityków równą miarą? Dudę rozliczymy z pewnością za 5 lat, ale czemu dziś nie rozliczamy tych, którzy obiecywali gruszki, wiśnie a nawet pomarańcze i mango na wierzbach w roku 2007 i 2011? I tu dochodzimy do sedna. Powiążmy dwa fakty, o których wspomniałem powyżej. Jeśli PO oficjalnie mówi, że będzie płacić ludziom za wyrażanie narzuconych im opinii w internecie, to na ile wiarygodni są dziennikarze, artyści, sportowcy i inni celebryci, którzy dziś wyrażają publicznie swe opinie polityczne w mediach?

Czy nie uprawnione w tej sytuacji jest pytanie, ile ci dziennikarze i celebryci biorą za swoje rzekome poparcie PO? Czy oni też może są opłacanymi przez PO oszustami? Nazwisk chyba nie muszę wymieniać. Standardami politycznymi PO bardzo nas w ten sposób zbliżyła do Moskwy. Putin też ma sztab trolli internetowych, siedzących i piszących pożądane przez niego opinie.

Podobnie ma “swoich” dziennikarzy i celebrytów pobierających swe srebrniki. Czy jednak do takich standardów dążymy?

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Widocznie mocodawcy polityków PO uznali, że nienawiść zbyt

osłabła, a sam ziejący nią Niesiołowski traktowany jest jak chory psychicznie , wykorzystywany nadmiernie przez media, osobnik.


Dokonano mordu politycznego a partia rządząca traktuje nas dalej jak bydło do dorżnięcia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika polskie-forum.pl

2. Niech tylko robią to za swoje składkowe pieniądze,

ponadto, skoro starcza im już na takie działania, to niech zrezygnują z pobierania pieniędzy z budżetu. A wpisy opłacanych trolli powinny być oznaczane jako kampania wyborcza finansowana z pieniędzy PO a nie prywatne opinie prywatnych osób. Inaczej jest to po prostu oszustwo.

Kolumb http://polskie-forum.pl
avatar użytkownika gość z drogi

3. wpisy opłacanych trolli powinny być oznaczane jako kampania wybo

"wpisy opłacanych trolli powinny być oznaczane jako kampania wyborcza finansowana z pieniędzy PO a nie... /.../"
też TAK uważam ...
pozdrowienia od "wędrowca" :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

4. To jest realizacja

obietnic Bula na temat pracy dla młodych.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

5. BIELECKI BEZ SZKOLENIA NA I LINII FRONTU?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

6. Jan Krzysztof Bielecki...

pamiętam go z czasów wielkiego NISZCZENIA Polskiej Narodowej Gospodarki,
Pamiętam z czasów tzw Transformacji" i z czasów,gdy Polski Bank,pod jego kierownictwem,stracił swoją polskość na rzecz włoskiego...czyli PKO SA na rzecz Unii Credit a ponizej" troszkę" na ten temat :
Tajemniczy projekt Pekao SA
W czerwcu 2005 roku Jan Krzysztof Bielecki godzi się na podpisanie przez Pekao SA dokumentu o charakterze umowy, regulującego zasady przyszłej współpracy z włoskim deweloperem Pirelli & C. Real Estate S.p.A. (Pirelli) notowanym na giełdzie w Mediolanie. Warto dodać, że deweloper był wtedy związany kapitałowo i personalnie z włoskim Unicredit, większościowym właścicielem Pekao SA. Dokument był tajny i nigdy nie został ujawniony przed inwestorami giełdowymi czy nadzorem, choć trzecią stroną tej umowy okazuje się wspomniany Unicredit, spółka przecież powiązana i dominująca nad Bankiem Pekao SA. Nosi on nazwę "Porozumienie Chopin". Co zawiera? Bank zrzeka się w nim m.in. prawa do sprzedaży swoich nieruchomości i tzw. trudnych kredytów zabezpieczonych hipotekami.

Luty 2006 roku. Pekao i Pirelli zawierają umowę warunkową sprzedaży 75 proc. spółki deweloperskiej Pekao Development, która należy do banku. Pirelli kupił spółkę deweloperską Pekao SA za 60 mln złotych, co stanowiło nieco tylko więcej niż... zysk tej spółki za rok 2006. - Według naszej wyceny Pekao Development oddano poniżej ceny rynkowej - twierdzi Bielewicz. - Za taką tezą przemawia transakcja sprzedaży 5 projektów z Pirelli Pekao Real Estate (następca Pekao Development) za 240 mln zł oraz oficjalny komunikat Pirelli & C. Real Estate S.p.A., który sam wykupił te projekty z własnej spółki w Polsce i pochwalił się na giełdzie w Mediolanie, że po zrealizowaniu owe 5 projektów przyniosą 1 mld 680 mln złotych (420 mln euro) przychodów. do 21 razy więcej, niż Pirelli zapłacił za całą spółkę Pekao Development. O umowie sprzedaży Pekao Development na rzecz Pirelli rynek został poinformowany z wyjątkiem "małego" szczegółu. Mianowicie, nie ujawniono głównego warunku, który Pekao SA musiał spełnić, by transakcja doszła do skutku. Chodzi tu o tzw. Umowę Wspólników, kolejny dokument zawarty między Pekao i Pirelli. Umowa Wspólników została podpisana 3 kwietnia 2006 roku na okres 25 lat, widnieje na niej podpis Jana Krzysztofa Bieleckiego. O niej jednak rynek nic nie wiedział i formalnie nie wie do dziś (brak wymaganego prawem komunikatu giełdowego). Choć powinien, bo zdaniem Bielewicza Umowa Wspólników zasadniczo zmieniła sytuację i sposób działania Banku Pekao SA, a także... naraża ten bank na wielomiliardowe straty. - Ta umowa sankcjonuje drenaż pieniędzy z Banku Pekao SA przez okres 25 lat. Bank musi sprzedawać swoje nieruchomości i hipoteki klientów po cenie i do podmiotów, które wskaże mu Pirelli. Bank został w ten sposób ubezwłasnowolniony. To wyraz wręcz neokolonialnej polityki, jaką prowadzi Unicredit w Polsce, bez poszanowania lokalnych interesów i prawa - mówi Bielewicz. Co na to bank? Pełnomocnik Pekao SA oraz prokurent twierdzą, że Umowa Wspólników - owszem - została podpisana, ale nie jest realizowana. Bielewicz wskazuje, że twierdzenia banku są absurdalne, bowiem Pirelli, gdy wchodził na polski rynek w 2006 roku, cały plan biznesowy i działalność w Polsce oparł na współpracy z Pekao SA w ramach Umowy Wspólników i zakupie od banku jego spółki zależnej Pekao Development. - Każda, ale to każda inwestycja w Polsce (a Warszawa upstrzona była do niedawna billboardami informującymi o wspólnych projektach banku z Pirelli), wykonywana jest według zapisów Umowy Wspólników. Jeśli bank, jak twierdzi, nie realizuje umowy, powinien ją unieważnić, a tego nie zrobił - uważa Bielewicz.

Bank mógł stracić fortunę na umowach
Z kalkulacji Bielewicza wynika, że chodzi tu o kwotę sięgającą ponad 18 miliardów złotych zł (od 2005 roku). 10 miliardów strat z tej sumy to wynik połączenia Banku Pekao SA z Bankiem BPH, transakcji, w której Pekao był kupującym, a jego spółka matka - Unicredit - sprzedającym. W wycenie BPH nie uwzględniono na przykład faktu, że zakupione przez Pekao aktywa BPH po transakcji z automatu podlegać będą zapisom Umowy Wspólników z Pirelli, co jest równoznaczne z nabyciem przez Pirelli praw majątkowych również do aktyw BPH!

Przykładowo chodzi tu o osoby, które zaciągnęły kredyty hipoteczne (Umowa Wspólników dotyczy wszystkich kredytów powyżej 250 tysięcy złotych zabezpieczonych hipotecznie). Jeśli raty spłacamy sumiennie, wszystko jest w porządku. Jednak w razie problemów ze spłatą, musimy liczyć się z tym, że nasz dług za bezcen zostanie przejęty przez bank i oddany Włochom. A dłużnik i tak będzie musiał oddać bankowi pieniądze.

Jerzy Bielewicz uzyskał już przed sądami korzystne wyroki. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał jego argumenty i zalecił Sądowi Okręgowemu powołanie biegłego rewidenta, by ten rozstrzygnął o "rzetelności i zupełności" sprawozdań finansowych Pekao SA pod kątem umów podpisanych z Pirelli. Zarzuty Bielewicza potwierdzają też dwie kolejne ekspertyzy Instytutu Studiów Podatkowych podpisane przez byłego wiceministra finansów prof. Witolda Modzelewskiego, który chce też złożyć zeznania w sprawach sądowych dotyczących projektu Chopin. Prof. Modzelewski uważa, że bank nie odnotował w swych sprawozdaniach finansowych z kolejnych lat zobowiązań podjętych wobec Pirelli i podejrzewa proceder unikania zobowiązań podatkowych przez Pekao SA i Unicredit w Polsce...../.../"
z serii znalezione w sieci....http://forum.gazeta.pl/forum/w,28,139424727,139424727,PKO_SA_Krzysztof_Bielecki_i_drenaz_kasy_z_Polski.html

J.K Bielecki,Lewandowski,to ci,którzy szkodzili Polskiej Gospodarce i zostali za to super wynagrodzeni a nie ukarani,jak chciały to zrobić niektóre sądy...
ot sprawiedliwość,ot platformerska "rzeczywistość",czyli jak niszczono Polskę za czasów od Wąsacza PO Grada.. wszak było to prawdziwe GRADOBICIE...
Polskie Stocznie,Huty,Cementownie,Cukrownie etc
a pomagały im w tym słynne NFI

gość z drogi

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

7. Bardzo dobrze

bo to zadziała tak samo jak ich kompania wyborcza. A przy okazji nie zaniedbujmy krytykować PISu - tak aby nie przekształcił się w POpłuczyny po platformie.

Pis niech znaczy prawo i sprawiedliwość - tak by lobby izraelskie nie było finansowane z pieniędzy podatnika.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika gość z drogi

8. witam serdecznie panie Wojciechu :)

ja sobie wyznaczyłam od lat jeden kierunek.a mianowicie póki żyję,
przypominam jak to było w latach wielkiej naszej Nadzieji po usunięciu PZPR i sowieckich poplecz\nikówz rządów Polską i zarazem moje zdumienie,gdy dotychczasowi przyjaciele okazywali się zwolennikami wrogiej Narodowi i Polsce ...POLTYKI tzw ospodarczej...
marnowanie Ludzkiego Kapitału,Ludzkich Zyciorysów i Dorobku Narodowego tworzonego przez POKOLENIE naszych Dziadków , Patriotów i Legionistów...

a więc i teraz muszę robić to samo ,co wtedy...by nigdy nie ważyli się zrobić POwtórki ze szkodzenia Polsce...
serdeczne pozdrowienia z drogi do Normalnej Polski
Polski Patriotycznej,kochającej Boga i Dostatniej,dostatkiem swoich Obywateli a nie Grupy trzymającej KESZ i Wadzę ...:)
sobotnie serdeczności :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

9. Drogie Polskie Forum :)

serdeczne pozdrowienia :)
"wędrowiec"

gość z drogi