Damy radę odzyskać Polskę!!!
Wybory 2015 plebiscytem "za" albo "przeciw" III RP.
No to mamy już za sobą obydwie debaty prezydenckie - przynajmniej "postawiły kropkę nad i", uwypuklając różnice w programach i osobowościach kandydatów oraz linie podziałów społecznych.
I dziś widać jak na dłoni, że Komorowski to zmora naszej nienajlepszej przeszłości – a Duda to promyk nadzieji na niezbędne zmiany.
- Bo kampania wyborcza, wypłaszając prezydenta z Belwederu i zmuszając go do "ruszenia w Polskę", bezlitośnie obnażyła jego słabości oraz cechy układu, któremu on służy.
- Bo Komorowski i PO stanowią ucieleśnienie wszystkich patologii III RP - prywaty, korupcji, bizantyjskiego szastania groszem publicznym, kumoterstwa, deptania polskiej racji stanu oraz naszej kolektywnej wrażliwości, lekceważenia obywateli, bezczelnego kłamstwa i złodziejstwa, bezprzykładnej hucpy oraz upokarzającej nas wszystkich służalczości wobec zagranicznych ośrodków.
I dlatego to oni zbierają dziś w pełni zasłużone cięgi za wszystkie "osiągnięcia 25. lat wolności", od tych, którzy z niedowierzaniem słuchają radosnego świergotu o "sukcesach polskiej transformacji". Bo tradycyjny podział na "nas" i "onych" już dawno nie był tak wyrazisty...
Gdyż linia podziału biegnie dziś między szeroko rozumianymi beneficjentami "transformacji", którzy dali się uwieść wszechobecnej i nachalnie wciskanej mantrze -
- "nowoczesność = europejskość - ale znaj swe miejsce w szeregu"
- "są równi i równiejsi"
- "mniejszość jest ważniejsza od większości"
- "pierwszy milion trzeba ukraść"
- "śmierć frajerom"
- "jak dają - to trzeba brać"
- "kapitał nie ma ojczyzny"
- "prywatne zawsze lepsze od państwowego"
- "fabryka tyle jest warta, ile daje kupujący"
- "tylko nieudacznikom źle się dziś powodzi"
- "żyje się raz - jedz, pij i popuszczaj pasa - hakuna matata..."
- "byczo jest - a będzie jeszcze lepiej"
- "chodźcie z nami - pokażemy, jak chodzić po wodzie" -
- a zwykłymi, trzeźwo myślącymi rodakami, których po prostu drażni fałsz i obłuda propagandy sukcesu i których polskość wcale nie uwiera, ale którzy powątpiewają w słuszność obranej "drogi na skróty" (dobrobyt na kredyt) oraz w szczerość zagranicy oklaskującej i poklepującej tych, którzy dziś nami rządzą.
Tymi Polakami, którzy pragną równości i sprawiedliwości w rywalizacji z zagranicą.
Tymi wszystkimi, którzy choć raz chcieliby poczuć, że władza stanęła po ich stronie, bo jak na razie to mają po dziurki w nosie jej arbitralności i bezkarności.
Tymi, których władze chcą jak najtaniej sprzedać zagranicznym inwestorom albo chociaż wygnać na przymusową emigrację.
Tymi, którym po cichu zabiera się ojczyznę, tradycje, kulturę i wiarę - tymi, którzy coraz bardziej obco czują się we własnym kraju.
Oni wszyscy - od lat wyśmiewani, sztorcowani, szkalowani, obrażani i poniewierani - mają dziś szanę powiedzieć "DALI JAZDA, DOSYC TEGO".
To dlatego Michnik tak się piekli - że "nie odda Polski gówniarzom"...
...bo wie doskonale, o jaką stawkę toczy się dziś walka.
25 lat robienia Polakom wody z mózgu miałoby pojść na marne?
Gdy jeszcze tyle dóbr "do sprywatyzowania" i tyle zasobów do przejęcia?
Nie mówiąc o tym, że "patriotyzm to rasizm..."
Z jednej strony mamy dziś kurczowe trzymanie się status quo ludzi ubogich duchem, ich klientelizm oraz paniczny lęk przed przyszłością, a z drugiej - ufność we własne siły, podbudowaną poczuciem własnej wartości oraz gotowość do wzięcia odpowiedzialności za swój kraj - bo ludzie ci właśnie tutaj widzą swoją przyszłość i przyszłość swoich dzieci - a nie na zmywaku...
Bo dla nich Polska nie jest tylko "tym krajem" - i dlatego są oni naszą wspólną największą nadzeją.
I praktycznie większość wyborców już zrozumiała, że najwyższy czas pogonić dzisiejszą neokomunistyczną zarazę w diabły - niezależnie od szyldu pod jakim by jej nam znowu nie wciskano - wreszcie odzyskując Polskę dla Polaków.
Bo każda decyzja dotychczasowych władz to w zasadzie przynosi mniejsze lub większe, ale zawsze bardzo wymierne straty.
"W latach 2014–2020 polscy emigranci wytworzą dla innych państw do 130 mld euro PKB. Gdyby znaleźli pracę w Polsce, pieniądze zostałyby w kraju." http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/413878,polscy-emigranci-wytworza-130-mln-euro-pkb-innych-panstw.html
A pierwszym krokiem do odzyskania Polski powinien być wybór dokonany w niedzielę.
Bo oprócz poparcia udzielonego określonemu programowi wybieramy też godnego, wiarygodnego i kompetentnego reprezentanta kraju.
"Skuteczna komunikacja" to tylko jedno z kryteriów, wedle których powinniśmy oceniać kandydata na Prezydenta Polski, a na stronie http://www.pulshr.pl/kadry-w-administracji/jakie-kompetencje-powinien-posiadac-prezydent-czyli-rekrutacja-na-menadzera-firmy-polska,25891.html znajdziemy jeszcze sześć dodatkowych:
2) styl odejmowania decyzji
3) wizja i strategia,
4) zarządzanie konfliktami
5) spójność i zaufanie
6) budowanie strategicznych sojuszów
7) wywieranie wpływu
A po zapoznaniu się z tymi kryteriami to łatwo rozstrzygnąć, który z polityków jest "mocnym", a który "słabym" kandydatem na urząd Prezydenta Polski - ...i który z nich powinien jeszcze sporo nad sobą popracować.
Zagranica gremialnie zagłosowała za zmianami w Polsce i dlatego w I turze wygrał "tam"/ "tutaj" P. Kukiz, przed A. Dudą, a Komorowski to nawet by się nie załapał do II tury: http://prognozydocenta.salon24.pl/647719,i-tura-zagranica-czerwona-kartka-dla-iii-rp
Ale Komorowski za to bezapelacyjnie zwycięża wśródPolakówgłosujących korespondencyjniezagranicą- bo liczenie tych głosów odbyło się w "zaciszu gabinetów", poza jakąkolwiek kontrolą społeczną?
Ale odsetek wszystkich emigracyjnychgłosówna Komorowskiego niewiele odbiega od jego faktycznego poparcia, które jeszcze w styczniu - kiedy to oficjalnie cieszył się 65-70-procentowym "zaufaniem wyborców" - szacowałem na ca 20%.
Tyle, że wtedy to widziałem M. Ogórek jako główną rywalkę A. Dudy :-) http://prognozydocenta.salon24.pl/627152,ii-tura-andrzej-duda-kontra-magdalena-ogorek
Cieszy mnie ogromnie, że prognozowane przez mnie wiosenne przebudzenie Polaków faktycznie miało miejsce, dochodząc do głosu 10. maja – i dziś mam już pewność, że III RP bezapelacyjnie odchodzi do lamusa - a kolejny etap tego procesu będzie miał miejsce na przełomie roku 2015 i 2016:
http://prognozydocenta.salon24.pl/634519,wiosna-kolejnym-etapem-upadku-iii-rp
+
http://prognozydocenta.salon24.pl/647719,i-tura-zagranica-czerwona-kartka-dla-iii-rp
Być może już wtedy dojdzie do zmiany konstytucji i w kraju wreszcie zaczną obowiązywać nowe reguły gry – uwalniające w pełni potencjał Polski i Polaków.
Bo Polsce potrzeba dziś zmian na skalę roku 89. - ”żeby Polska wreszcie mogła być Polską” - bo ostatnie 25 lat dobitnie pokazało, że niewydolność magdalenkowego potworka conajmniej o połowę zaniża nam przyrost PKB - i my wszyscy (polskie państwo) corocznie tracimy z tego powodu kilkadziesiąt miliardów złotych - a pieniądze te mogłyby np. znacznie skrócić kolejki do lekarza... http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/125317,straty-w-vat-siegaja-3-proc-pkb.html
Ale gdyby III RP tworzyła przez te wszystkie lata spójne i przejrzyste prawo gospodarcze, z myślą o rozwoju kraju - a nie, jak dotąd, wyłącznie w interesie koncernów ponadnarodowych oraz rodzimych hosztaplerów - to prosta arytmetyka wykazuje, że wszyscy moglibyśmy być dzisiaj dwa razy bogatsi, niż faktycznie jesteśmy.
Bo wg. wyliczeń Min. Finansów tracimy rocznie z powodu złego prawa 2-3% PKB, a przecież od początku lat 90. rozwijamy się średnio w tempie 4%.
Ta neokomunistyczna hybryda (z odrobiną kapitalizmu,ale górą i tak zawsze jest socjalizm i biurokraci) - w zasadzie marnotrawi wysiłek rodaków - eksploatując nas dużo skuteczniej niż poprzednia wersja komunizmu...
Już dosyć jazdy "na jedynce" i zaciągniętym ręcznym – a niezbędny przełom może dziś zapewnić jedynie Andrzej Duda. Bo przecież nie Bronek...?
Dziś Andrzej Duda wygrywa w sondażach internetowych z Bronisławem Komorowskim w stosunku 70 : 30, u bukmacherów - 55 : 45, ale jak będzie w niedzielę?
Bo jedyną niewiadomą dzisiaj jest - czy GRUPA TRZYMAJACA WŁADZE może machnąć ręką na potencjalne profity, pozwalając nam urwać się ze smyczy...???
Bo dla nas wybór powinien być dziś dziecinnie prosty:
albo
albo
P.S. Ale jeśli tej G. T. W. - uda się, ten jeden, ostatni już raz - znowu oszukać rodaków, to i tak jestem przekonany, że jesienne wybory do sejmu odbędą się pod wspomnianymi tu hasłami, stawiając na ostrzu noża opisaną polaryzację i przynosząc obozowi patriotycznemu historyczne zwycięstwo w odwiecznej rywalizacji z "partią zagranicy".
- Bo wszelka rywalizacja polityczna w Polsce jest w gruncie rzeczy walką o kwestie strategiczne o wymiarze globalnym i gwałtowność dzisiejszych sporów nie jest niczym nowym - bo równie żarliwie (i w gruncie rzeczy o te same sprawy) spierano się u nas w wieku XVIII., XIX. i XX. - i walka obozu patriotycznego z "partią zagranicy" to nigdy nie zostanie zakończona - bo rywalizacji o duszę Polaków, z powodu geopolityki, żadna szanująca się potęga po prostu nie może sobie odpuścić.
I dlatego powinniśmy dziś mądrze wybierać, bo w polskiej polityce nigdy nie chodzi tylko o podatki, wysokość "becikowego", czy kwestie rozwoju regionalnego.
- Bo my od dawna jesteśmy kluczem do panowania nad światem...
P.S. 2 Choć zawłaszczona i do cna "sprywatyzowana" Polska jest dziś głęboko podzielona, to wierzę, że A. Duda w roli Prezydenta lepiej poradzi sobie z tym wyzwaniem, bo ma świadomość, że "flaga jest tylko jedna", podczas gdy jego strasznie z siebie zadowolony, mało empatyczny i b. nieczysto grający kontrkandydat po prostu ma do spełnienia określoną misję - gdzie brak miejsca na mądre kompromisy, czy gojące rany posunięcia.
- Docent zza morza - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz