Odpowiem "konkretnie", pani premier...
Pani premier wezwała A. Dudę, by powiedział, co konkretnie ma na myśli mówiąc o kiepskim stanie państwa.
Sądzę, że w jego wypowiedziach znalazłoby się setki przykładów na opłakany stan państwa jako skutek nieudolnych rządów tego obozu władzy. Jako obywatel - odpowiem "konkretnie", co świadczy o takim sądzie kandydata PIS i dlaczego ma 100 % racji.
Pani premier mówiła o wskaźnikach, które mają przemawiać na jej, a nie na A. Dudy korzyść - proszę bardzo:
- Zadłużenie państwa - wg FOR przekroczyło już bilion zł (jawne); ukryte (wraz ze zobowiązaniami ZUS) to już ponad 3 biliony. W stosunku do PKB - tylko Węgry w naszym regionie mają wyższy wskaźnik zadłużenia. Rentowność naszych papierów skarbowych wprawdzie w ostatnich dwóch latach spadła, ale i tak jest kilka razy wyższa niż w dobrze rozwinietych państwach UE. Obsługa długu, to w dalszym ciągu ponad 36 mld.zł. - to wiecej niż budżet MON...
- Bezrobocie: Wprawdzie stopa bezrobocia Polski sytuuje ją na gdzieś 13 miejscu w UE, to jest ono dwukrotnie większe niż np. w Anglii, czy w Niemczech. Wśród młodych obywateli (do 35 r.) w Polsce jest ok. 20 % bezrobotnych, a w Hiszpanii ok. 50 %. Tylko dlaczego z Polski wyjechało ok 2 mil. młodych za chlebem, a z Hiszpanii tylko 250 tysiecy? Ponadto - emigracja z Grecji, Hiszpanii, Włoch, czy Portugalii nie ma charakteru stałego - tam młodzi ludzie zazwyczaj nie zakotwiczają się w państwach dajacych im dobrze płatną pracę, tylko wracają do kraju - to dopiero daje do myślenia...
- Ceny energii elektrycznej dla ludności utrzymują się mniej więcej na europejskim poziomie, ale na skutek podpisania przez premiera Tuska, a ostatnio przez premier Kopacz pakietu energetyczno-klimatycznego (mówiącego o dekarbonizacji energetyki) - Plolska będzie coraz bardziej obciążana kupowaniem pozwoleń na emisję CO2. To spowoduje dalszy wzrost cen energii elektrycznej (wg wyliczeń ZZ Solidarność o 100 %n i utratę ponad 100 tys. miejsc pracy). Ów pakiet, to najwieksze horrendum, jakie spotkało Polskę po wstąpieniu do UE - zakłada on bowiem restrykcje w stosunku do CO2 produkowanego przez instalacje przemysłowe (głównie nasze elektrownie), natomiast pozostawia bezkarną emisję CO2 dokonywaną przez inne czynniki (głównie transport) - dodam, że emisja CO2 z transportu jest kilkakrotnie większa niż z elektowni weglowych i bardziej zanieczyszczona m.in. trującym CO. Ale CO2 produkowany przez "stare" unijne państwa jest cacy, tylko nasz jest be i to my mamy za niego płacić. Wypowiedzenie tego pakietu opłacałoby się nawet kosztem wystąpienia z UE. Chyba że zmieni on nazwę (i charakter) z pakietu "energetyczno-klimatycznego" na "klimatyczny" - obciązający sprawiedliwie wszystkie państwa...
- Długość życia w Polsce odbiega ciągle od przecietnej w rozwiniętych państwach UE i jest krótsza o ok 8 - 10 lat. Wskaźniki życia ludzi w zdrowiu (takie badania są prowadzone) są jeszcze bardziej katastroficzne dla Polski, a o stopniu wyleczenia z nowotworów i o oczekiwaniu na operację np. endoprotezy - lepiej nie mówić. Wszystko to jest wynikiem bardziej niż opłakanej służby zdrowia w Polsce.
- Siły zbrojne - mamy 48 samolotów F-16 ; ale Izrael i Turcja maja ich po ok 400, (przy niewiele większym budżecie na armię. Zakupy (jakże potrzebnych) śmigłowców bojowych to historia ok 8 lat i końca jej nie widać. Nie posiadamy żadnej obrony przeciwrakietowej, a przeciwlotnicza wymaga rychłej modernizacji. Resursy okrętów są na ukończeniu - grozi nieuchronna luka w gotowości bojowej naszej MW. Nie szkolimy rezerw, zaniedbana jest terenowa obrona itd. itd. W czasie rządów Tuska budżet MON został uszczuplony o ponad 11 mld zł., ale zwiekszenie nakładów do 2 % PKB dopiero ma nastąpić w przyszłym roku...
- Sytuacja demograficzna w Polsce jest wiecej niż katastrofalna - na rzecz młodych małżeństw, szczególnie wielodzietnych - większość państw unijnych daje więcej, nawet Rosja. Program dla rodzin wielodzietnych (jakim szczyci się także Komorowski) to działania pozorne. Uboższe rodziny wielodzietne nie mają z czego odpisać ustawowych "ulg podatkowych" - po prostu nie mają naliczonego w odpowiedniej wysokości podatku dochodowego; korzyść odnoszą jedynie małżeństwa bogatsze. W tej sytuacji zniżki biletów do teatrów czy muzeów brzmią jak kpina. Tak samo Gomułka pocieszał społeczeństwo kiedy drożała żywność - "ale staniały lokomotywy"...
- Tzw. kwota wolna od podatku jest w Polsce nie zmieniana od lat i najniższa w Europie - kilka razy niższa, a nawet kilkadziesiąt. O wiele niższa niż w Grecji, czy Hiszpanii. Dla "upadajacej" Grecji, w której stopa życiowa jest jednak wyższa niż w Polsce - premier Tusk i prezes Belka pożyczyli (na wieczne nieoddanie) ok 7 mld EURO - Tusk uzyskał za to prawo zasiadania przy stole wraz z państwami strefy EURO (raz do roku)...
- Przeciętne zarobki w Polsce, są w dalszym ciagu kikakrotnie niższe niż w rozwiniętych państwach UE i nic nie wskazuje na to, by ta różnica się zmniejszała; wg FOR - czeka nas raczej okres gospodarczej stagnacji - ze względu na ogromne zadłużenie państwa, kurczenie się inwestycji i brak polityki innowacyjnej (nakłady na B+R są w Polsce trzykrotnie mniejsze niz przeciętna w UE).
- Praworządność i sądownictwo w Polsce jest spetryfikowane - żadnej poprawy - nawet sprzyjajace rządowi stacje TV pokazują nieustannie patologie w tym zakresie. Stan sądownictwa w Poslce dławi inicjatywy gospodarcze. Jesteśmy rekordzistami w ilości spraw kierowanych przez obywateli do międzynarodowego trybunału...
- Polityka zagraniczna podporządkowana osobistej karierze premiera Tuska doprowadziła międzynarodowe znaczenie Polski do poziomu równego innym dziesieciokrotnie mniejszym państwom naszego regionu. Tak mało znaczyliśmy w Europie tylko w okresie poprzedzajacym rozbiory. Rząd może się chlubić jedynie mianem "przewidywalnego" - to oczywiście zakamuflowana nazwa rządu posłusznego - posłusznego Berlinowi, Paryżowi i Brukseli.
- Jeszcze jedna zaniedbana przez rząd i prezydenta międzynarodowa sprawa - mianowicie - amerykanskie środowiska żydowskie żądaja od Polski 73 miliardów dolarów za mienie utracone w wyniku II WW. Zarówno premier Tusk, jak i prezydent Komorowski obiecali, iż te pieniadze Polska wypłaci. Nie wiedzieli i nie spytali się ministra SZ Sikorskiego, że Polska z tego tytułu już zapłaciła w 1960 r. nie tylko administracji US, ale bodaj czternastu innym państwom, które to pieniądze przeznaczone były na zaspokojenie wspomnianych roszczeń.
- Można byłoby jeszcze wiele napisać, ale poprzestanę na tym...
- Janusz40 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Mozna tez siegnac do krystalicznego zrodla
Od dawna jeden z naszych kolegow sporzadza tu bezcenna liste kompromitacji PO, ktora pewnie jest dzis wieksza niz tysiac. A to sie wprost przeklada na diagnoze stanu panstwa, ktora w nowych czasach zamieni sie w liste oskarzenia. A indywidualnie, ilus tam powinno trafic prosto do wieznia.