Notatnik wyborczy: jeszcze większą jasność widzę
tu.rybak, pon., 11/05/2015 - 20:27
Widziałem już wcześniej, nawet specjalną flaszkę na wczorajszy wieczór zabezpieczyłem drogą kupna, bo wiedziałem, że się przyda. Widzę jasno, że Komorowski i PO są skończone.
Zdziwiło mnie tylko to co zrobił Komorowski. Wieczorem z kartki obiecał, że rano przedstawi program dla młodych i coś tam o modernizacji. I późnym rankiem przedstawił ów program: referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych.
Tak jakby kogokolwiek interesowały jednomandatowe okręgi wyborcze.
PO ma pieniądze, ma media i mogła wynająć specjalistów, żeby promować dowolną osobę na numer jeden w państwie. A jednak się nie udało. Co potwierdza ich zdolności: owszem, zbudują autostradę, ale tylko kawałek, bez zjazdów, od razu do remontu i dwa razy drożej niż wszyscy inni.
Symptomatyczne było, że Komorowski miał swój smutny wieczór wyborczy na Stadionie Narodowym - symbolu nieudolności rządzącej PO. Ot, penis coronat opus...
W drugiej turze wyborów Komorowski odjedzie zapewne Pendolino...
Jeszcze jedna ciekawostka zwróciła moją uwagę. Nieważnych głosów było mniej niż jeden procent. W porównaniu do ostatnich wyborów samorządowych spora różnica. Czyżby społeczeństwo zmądrzało? Nie, po prostu PSL tym razem nie był zainteresowany wyborami...
Świetna wiadomość to wynik wyborczy Ogórek. Cóż, Miller musi, po chwilowym zauroczeniu, wrócić do żony, ona mu może wybaczy. Z dużą przyjemnością obserwuję jak do piachu idzie partia zwolenników Związku Sowieckiego...
Oby to samo spotkało drugiego satelitę Sowietów - PSL...
Wybory prezydenckie - zakładam że Duda zwycięży z dużą przewagą - będą miały wpływ na wybory parlamentarne. Oczywiście w PO dojdzie do zmiany na stanowisku i szefa partii i premiera. Zaraz, zaraz, a kto teraz jest premierem?
Czy Schetyna zrobi to przed drugą turą wyborów prezydenckich? Raczej nie, on to musi zrobić tuż przed wyborami parlamentarnymi, inaczej grałby na Komorowskiego, a nie na siebie. Ale to oznacza również, że nie będzie nikogo kto poprowadzi PO do zwycięstwa. Schetyna ma tyle samo charyzmy co Komorowski. Owszem, jest inteligentniejszy (ale to nie sztuka), powie o wypaczeniach i spyta pomożecie?, ale nie porwie. A kto w PO może porwać? Szejnfeld? No, proszę...
Więc jak na wstępie: jasność widzę.
Zdziwiło mnie tylko to co zrobił Komorowski. Wieczorem z kartki obiecał, że rano przedstawi program dla młodych i coś tam o modernizacji. I późnym rankiem przedstawił ów program: referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych.
Tak jakby kogokolwiek interesowały jednomandatowe okręgi wyborcze.
PO ma pieniądze, ma media i mogła wynająć specjalistów, żeby promować dowolną osobę na numer jeden w państwie. A jednak się nie udało. Co potwierdza ich zdolności: owszem, zbudują autostradę, ale tylko kawałek, bez zjazdów, od razu do remontu i dwa razy drożej niż wszyscy inni.
Symptomatyczne było, że Komorowski miał swój smutny wieczór wyborczy na Stadionie Narodowym - symbolu nieudolności rządzącej PO. Ot, penis coronat opus...
W drugiej turze wyborów Komorowski odjedzie zapewne Pendolino...
Jeszcze jedna ciekawostka zwróciła moją uwagę. Nieważnych głosów było mniej niż jeden procent. W porównaniu do ostatnich wyborów samorządowych spora różnica. Czyżby społeczeństwo zmądrzało? Nie, po prostu PSL tym razem nie był zainteresowany wyborami...
Świetna wiadomość to wynik wyborczy Ogórek. Cóż, Miller musi, po chwilowym zauroczeniu, wrócić do żony, ona mu może wybaczy. Z dużą przyjemnością obserwuję jak do piachu idzie partia zwolenników Związku Sowieckiego...
Oby to samo spotkało drugiego satelitę Sowietów - PSL...
Wybory prezydenckie - zakładam że Duda zwycięży z dużą przewagą - będą miały wpływ na wybory parlamentarne. Oczywiście w PO dojdzie do zmiany na stanowisku i szefa partii i premiera. Zaraz, zaraz, a kto teraz jest premierem?
Czy Schetyna zrobi to przed drugą turą wyborów prezydenckich? Raczej nie, on to musi zrobić tuż przed wyborami parlamentarnymi, inaczej grałby na Komorowskiego, a nie na siebie. Ale to oznacza również, że nie będzie nikogo kto poprowadzi PO do zwycięstwa. Schetyna ma tyle samo charyzmy co Komorowski. Owszem, jest inteligentniejszy (ale to nie sztuka), powie o wypaczeniach i spyta pomożecie?, ale nie porwie. A kto w PO może porwać? Szejnfeld? No, proszę...
Więc jak na wstępie: jasność widzę.
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Rybaku
jak nie przepadam za politologami i specami od PR, to dzisiaj zgadzam się z jednym z nich.
Warto odsłuchać jego wypowiedzi :)pod linkiem
Wojciech Jabłoński: Czekaliśmy 26 lat, żeby w Polsce skończyła się postkomuna
10 maja skończył się w Polsce postkomunizm - uważa politolog Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem słaby wynik Bronisława Komorowskiego w I turze wyborów prezydenckich oznacza ostateczny upadek polityków spod znaku styropianu. Jabłoński nie nazywa ich układem, ale "kamarylą", grupą, która przez 25 lat od upadku komunizmu zwodziła Polaków. I twierdzi, że 10 maja będzie w historii Polski tak samo symboliczną datą jak czerwiec 1989 roku. - Musieliśmy czekać 26 lat, żeby generacja, która nas wykiwała, czyli postkomuna, skończyła się tak jak komuna w 1989 roku - powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press. - Dziś Komorowski mówi, że jest za JOW-ami, za referendum... No za czym jeszcze? Może za życiem wiecznym wyborców? - drwi Jabłoński.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3857483,wybory-2015-wojciech-jablonski...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. jak go Tymochowicz wykreuje, to skończy jak Palikot....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Jabłoński, podaję za niezalezna.pl:
Komorowski jako historyk otacza się dyletantami. Zakończenie wojny świętuje na Westerplatte, czyli w miejscu... gdzie wojna się rozpoczęła? Gorsze jest to, że siedział tam z prezydentami państw, które były sojusznikami III Rzeszy, jak Słowacja, Chorwacja czy Estonia i Ukraina, które miały dywizje Waffen SS. On się ośmieszył. To wykorzystał Putin, bo Komorowski nawoływał, że Plac Czerwony zamieni się w Plac Czołgowy, więc Putin wytknął Polsce na konferencji prasowej z Angelą Merkel, że dokonaliśmy rozbioru Czechosłowacji w 1938 r. Kancelaria Prezydenta nie pisnęła ani słowa w tej sprawie, bo była zajęta przegrywaniem wyborów – podkreśla Jabłoński i dodaje, że prezydencka kancelaria kosztuje nas rocznie 170 mln zł.
4. hłe hłe styropiany
Gierszewski, Kolarska-Bobińska, Koźmiński i Michnik laureatami tegorocznej nagrody Konfederacji Lewiatan
Michnik. To laureaci tegorocznej nagrody Konfederacji Lewiatan. Gala z
udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego odbyła się w Filharmonii
Narodowej w Warszawie.
"Potrzeba lojalności między państwem i przedsiębiorcami"
Polska przedsiębiorczość potrzebuje konsekwentnej budowy wzajemnej
lojalności między państwem a przedsiębiorcami - powiedział w
poniedziałek prezydent Bronisław Komorowski, który w poniedziałek wziął
udział w gali wręczenia nagród Konfederacji Lewiatan.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. A Michnik miał dać medal roku Komorowskiemu
15 maja, ale uroczystość odłożono.
6. chodź Szogunie macać kury nadal na forach
poszłam sobie popatrzeć na fora lemingozy, a tam wysyp anty Komor komentarzy.
Fala ruszyła, nic jej nie zatrzyma.
Bronek nigdzie sie już nie ruszy Bronkobusem, bo wszędzie spotka go śmiech i gwizd.
Pozostały mu spotkania z aparatem władzy i obdzielanie się ostatnimi orderami.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Czekalismy 26 lat...
Z tym ze, za koleinych 26 lat Polski juz nawet teoretycznie nie bedzie...Bo po tych -ostanich-26 latach ostalo sie jeszcze 3 proc. majatku narodowego...Czyli 97% poszlo sie walic...POtocznie zwanymi lodami - przy poteznej tzw opozycji, ktora juz calkowicie sie zlala z tym 26 cio leciem.
...Ja rozumie, ze jakas szminka moze podniecac...Ale koles za koleine 26 lat zmieknie jezeli wczesniej nie da nogi.
8. Paradowska zmieniła szefa sztabu? :)
Jutrzejsza "Rzeczpospolita" pisze o tym, że nowym, nieformalnym szefem sztabu Komorowskiego został właśnie Grzegorz Schetyna.
- Przed drugą turą odpowiedzialność za kampanię przejmuje Schetyna, który ma znacznie większe doświadczenie w kampaniach wyborczych. I świetne kontakty z Kukizem, którego zna od czasów studiów ? taki cytat z "Rz" umieścił na swojej stronie portal 300polityka.pl
Schetyna miał zaatakować Tyszkiewicza jeszcze przed wieczorem wyborczym. Uznał za niepotrzebne podróże "bronkobusem".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Kwachu bedzie doradzał Bronkowi, jak się pakuje walizki :)
Kwachu u Lisa Tomasza :
" W czasie programu Kancelaria Prezydenta ogłosiła, że jutro Aleksander Kwaśniewski będzie rano w Belwederze. W planach jest wspólna konferencja prasowa Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego, podczas której najpewniej były prezydent poprze kandydata PO."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Jest jedna zasadnicza różnica miedzy tymi
wyborami a wszystkimi poprzednimi. Te były pilnowane! To, że naszej formacji społecznej a nie partii politycznej udało się zorganizować 50 000 ludzi (mniej więcej) i to w dodatku równomiernie na całym terytorium kraju przesądziło nie tylko o wyniku wyborów ale o istnieniu np SLD.
Teraz stoi przed nami ( nami jako formacją) jeszcze jedno zadanie. Otóż bardzo wielu ludzi nie widzi różnicy miedzy PiS`em a Antypisem. Stąd poparcie np. dla Kukiza.
Na czym polega problem. Otóż dam taki przykład: wyobraźmy sobie dwa wektory podobnej długości, wektor to taka kreska z jednej strony zakończona stopką a z drugiej strzałką, ale zwrócone w przeciwne strony. I teraz jeżeli popatrzymy na nie poza układem współrzędnych to prawdziwa będzie teza, że w zasadzie jako rysunki prawie niczym się nie różnią. To wektor i tamto też. Dopiero jak umieścimy oba na układzie współrzędnych, czyli w kontekście sytuacyjnym, to widzimy żę są swoim przeciwieństwem, że są czymś zupełnie różnym.
Problem jednak w tym, że do zrozumienia kontekstu politycznego i społecznego potrzeba dość dużo wiedzy i najpierw trzeba tą wiedzę jakoś przekazać. A co zrobić z ludźmi, którzy nie chcą tej wiedzy?
Jedni dla tego, że w ogóle nie widzą związku miedzy wydarzeniami późniejszymi i wcześniejszymi, drudzy myślą, że wszyscy są tacy jak oni i myślą tak jak oni, więc nie przyjmują do wiadomości różnorodności światopoglądów. Im się wydaje, że światopogląd ujawnia się tylko przy urnach wyborczych . Jeszcze inni budują sobie zespół dogmatów i uważają, że on opisuje cały świat, mimo że opisuje tylko jego fragment.
Wszyscy jednak oni mają wspólną cechę, nie widzą kontekstu działań politycznych czyli patrzą sie na wektory bez poza układem współrzędnych.
Dla nich każdy polityk to to samo. I to jest nasz kłopot.
uparty