Gen.K.Swierczewski, zbrodnia po zbrodni.

avatar użytkownika Tymczasowy

Czlowiek, ktory sie kulom nie klanial" niosl zbrodnie przez cale swoje sobacze zycie (zyzn). Na jaki wlasciwie los zaslugiwal ten kacapek, promowany jako Marszalek Pilsudski Polski Ludowej? Pchniecie bagnetem w plecy, przyduszenie gardzieli butem? Sam zaprosil do scenariusza, ktory odbyl sie poza jego rezyserska reka. 

W dniu 23 III 1947 r.  Swierczewski przybyl do Krakowa i rozpoczal inspekcje garnizonow w woj. krakowskim i rzeszowskim. Mial ja zakonczyc 28  marca 1947 r. ". Jednakze, o swicie, nieoczekiwanie, wpadl na pomysl, by przeprowadzic kontrole posterunku 37 Komendy i 4 Konnej Grupy Manewrowej Wojsk Ochrony Pogranicza w Cisnej. Fakt ten wyklucza wersje detektywistyczna wlaczajaca UPA w cala intryge. Od Baligrodu do Jablonek bylo tylko  kilka kilometrow i w zaden sposob nie dalo sie zorganizowac Upowska zasadzke. Jakie niby owczesne srodki lacznosci mialyby to zapewnic?

Tak czy inaczej, w potyczce, bo przeciez nie bitwie, jaka sie wywiazala, banderowcy mieli trzykrotna przewage liczebna (sotnie "Hrynia" i "Stacha"). Dziwnie,ze  zacial sie km ustawiony wczesniej (co tez jest dziwne skad on mial wiedziec o calej akcji?) na przeciwleglej, bardzo zalesionej gorze. By tam dotrzec, po otrzymaniu rozkazu, trzeba bylo godzin, a nie minut. Banderowcy niczym nie ryzykowali, a mogli rozstrzeliwac z tylu konwoj walterowski bardzo swobodnie. Prosze tam wpasc i sie starannie rozgladnac. Nie trzeba specjalnych komisji sledczych.

I tym razem, bardzo nieroztropnie, "czlowiek, ktory sie kulom nie klanial" znow zaszpanowal. Stanal w rzeczce i zaczal wymachiwac lapkami, jakby dowodzac czyms, co nie mialo sensu i nigdy nie nastapilo czy kims, kto nie kiwnal palcem w bucie. Oslona generalska po prostu szybko sie wycofala wzdluz rzeczki. Nie bylo kim dowodzic. Pozostali: adiutant  ppor. Krysinski i kierowca, bombardier Strzelczyk. Z przyzwyczajenia, z psiego obowiazku? Pewnie, ze poniesli tego kosekwencje. Sam "Walter" zostal trafiony dwiema kulami i padl.

Cala potyczka trwala okolo 25 minut. "Waltier" wyzional ducha komunarda okolo godz. 9:30. Niby to mialby byc jakis koniec. Ale nie w tym przypadku! Wszak idzie o kominternowca, komunarda i komuniste. Zacieklego wroga Polski! Tu nic nie moglo byc proste!

 W Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie przez wiele lat na pokaz byl mundur Bohatera. Szkopul polegal na tym, ze byly w nim trzy dziury od pociskow i wieksza, jakby od pchniecia bagnetem.  Z czasem oficjalna wersja poprawila sie zwiekszajac ilosc kul z dwoch do trzech. Troche to dziwne, bo na okolicznosc smierci zmitologizowanego na potrzeby propagandy komunistycznej generala powolana sluczno az dwie komisje specjalne. Jedna, slabsza, z ramienia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a druga, prawdziwa, jak slowo oficera enkawudzisty, z ramienia Ministerstwa Bezpieczenstwa Publicznego. Rozgrzeszyly wszystkich zgodnie z oczekiwaniami.

Nic ciekawego nie wniosly dokumenty IPN z Archiwum Panstwowego SB Ukrainy, ktore zawieraly informacje  polskich i radzieckich sluzb specjalnych.  Mowa o raporcie majora "Rena", dowodcy 26 Odcinka Taktycznego UPA.Tu dwie sotnie schodza spiesznie z Chryszatej i zajnuja stanowiska (2 km). Nadjezdzaja dwa samochody, a w jednym z nich, brzuchaci zolnierze". I polecialo jak na Szczecin wedlug znanego scenariusza.

 Jednakowoz cos w calej aferze nie gralo. Na przelomie 1970/1971 powolano panstwowa komisje kierowana przez Mariana Naszkowskiego (chyba general, na pewno minister). Nalezal do niej plk. Jan Gerhard. Jakos tak sie stalo, ze raport komisji zostal ukradziony, a plk. Gerhard zostal we wlasciwym czasie zamordowany. I tu mamy prawdziwy, socjalistyczny kryminal mrozacy krew w zylach. Wlamanie, wszystkie kosztownosci nienaruszone, czyli wedlug ONAKICH, zwykly rabunek. Zniknal JEDYNIE raport, ktoremu nigdy nie bylo dane ujrzec swiatlo dzienne.

Kluczem do sprawy byl plk. Jan Gerhard, dowodca 34 pulku piechoty z siedziba w Lesku. Gospodarz tego teatru. Wlodarz, mowiac w staropoloskim jezyku Pana Prezydenta Komorowskiego, nachalnie znanego jako szlachcic (mozna bezblednie  mylic z plebejskim generalem ubeckim o nazwisku Szlachcic). W dniu 29 IX 1952 r. zostal aresztowany o godz. 22:00 na Dworcu Wschodnim w Warszawie zaraz po ;przyjezdzie z Olsztyna. W pol godziny pozniej zaczely sie przesluchania, ktore bez przerwy trwaly 50 godzin, czyli do godziny 0:30 dnia 2 pazdziernika.   Potem z samego rana, o godzinie 6:25 zaczela sie druga tura przesluchan, ktora trwala do 4 pazdziernika do godz. 1:10, czyli 42 godziny i 45 minut.

Komunistyczny pulkownik Jan Gerhard z cala pewnoscia, na 100%, nie urodzil sie pod szczesliwa gwiazda. Nawet w tym bardzo ograniczonym sensie, jak to mowia we wiezniu, ze "szczescie to ma qurwa i milicjant". Tylko ludzie maja fart. Po latach o zabojstwie popelnionym 19 VIII 1970 r. tak pnapisano po latach:

"O morderstwo oskarzony zostal narzeczony corki, student architektury Zygmunt Garbacki oraz jego kompan Marian Wojtasik. Wedlug oficjalnego sledztwa powodem zabojstwa byl cel rabunkowy. Niekiedy podaje sie, ze Garbacki zabil swojego kochanka w afekcie. Proces wzbudzal duze emocje, a na sale rozpraw sprzedawano bilety wstepu. Obaj sprawcy zostali skazani na kare smierci, a wyroki wykonano".

Pewnie, ze takie informacje w kacapskiej Polsce nalezy traktowac w luzny sposob.  Czy przywodca Samoobrony Andrzej L. powiesil sie czy posizgnal sie na skorce od banana, to zupelnie rownorzedne uzsadnienie. Syn eksperta od wypadkow lotniczych pocial ojca pila czy jedynie stado bobrow, mordercza ekipa z Kanady, ktora przyleciala amerykanskim satelita, odgryzla nogi denata i sie wykrwawil. Cale szczescie, ze zabrakol im paliwa, bo chcialy te bobry dokonac zamachu na putina.Wsio rawno! Leci przeciez jak na Szczecin. Zasada Tusczanej, kacapskiej Polski, brzmi: "Wszystko co niemozliwe jest mozliwe". Natomiast, to co pewne, nigdy nie moze byc pwne. Moze sie zalozymy, ze pod tym podpisze sie wiecej ludzi z ksywami profesorskimi? Moge zaczac podawac ich liste.

 

 

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

MASZ KLASYCZNY, KOMUNISTYCZNY KRYMINAŁ!
Wielka tajemnica, służby, dziesięciolecia mrocznej tajemnicy i jeszcze wątek miłosny zakazanej miłości :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. Rozejdzie się

w milionach egzemplarzy na całym świecie !!!!
Nie ma co pisać CDN, tylko od razu książkę!!!
Ale jestem baaardzo ciekawa, więc niech ten CD nastąpi.