UNSO - banderowcy w ramach regularnych sił ukraińskiego MON

avatar użytkownika Foxx

 

Czytelnicy tego bloga znają cykl o utworzonym przez nacjonalistów ze wschodniej Ukrainy (początkowo Prawy Sektor - Wschód) batalionie przeformowanym w pułk - "Azow". Dzisiaj czas na prezentację nacjonalistów o rodowodzie z zachodniej części tego kraju walczących nie pod sztandarem swojego państwa, a pod czerwono-czarną flagą UPA (Prawy Sektor - Zachód). Inspiracja dla tego tekstu przyszła z samego Kijowa.

Główny ukraiński analityk sytuacji na froncie, Dymitr Tymczuk, opublikował niedawno aktualną infografikę z prezentacją struktury istotnych ochotniczych jednostek.


Dla nie-cyrylicujących:
 
MINISTERSTWO SPRAW WEWNĘTRZNYCH
 
Wydzielone szturmowe jednostki Gwardii Narodowej
 
Pułk "Azow"
 
Batalion im. Kulczyckiego (założyciel GN, zginął w maju)
 
Batalion "Donbas"
 
Po prawej na górze bataliony specjalnego przeznaczenia służby patrolowej milicji. M.in. "Kijów-1" i "Dnipro-1". Zwraca uwagę utworzony głównie z mieszkańców Mariupola i okolic "św. Maria". Autor nie wymienia z nazwy kolejnych 25 oddziałów tego typu jako mniej istotnych.
 
Niżej
 
MINISTERSTWO OBRONY NARODOWEJ
 
Bataliony Obrony Terytorialnej
 
M.in. "Ajdar", "Ruś Kijowska", "Dnipro-2". Autor nie wymienia z nazwy kolejnych 38 oddziałów tego typu jako mniej istotnych.
 
No i coś dziwnego:


W ramach Sił Zbrojnych Ukrainy

Batalion "Feniks" włączony w skład armii jako 3 batalion 79 wydzielonej brygady desantowo-zmechanizowanej

Batalion UNSO - jako 59 samodzielny batalion rozpoznawczy 30 wydzielonej brygady zmechanizowanej

[odznaka UNSO]
 
Dlaczego "dziwnego"? Otóż mimo niewątpliwie znacznie wyższej militarnej jakości UNSO w porównaniu z Prawym Sektorem, czy OUN - w końcu od lat są organizacją paramilitarną o profilu podobnym jak twórcy "Azowa" z Socjal-Nacjonalistycznego Zgromadzenia (SNA)/Patriotów Ukrainy i znacznie bardziej doświadczoną w konfliktach zbrojnych - jest to zbrojne ramię najbardziej banderowskiej politycznej organizacji na Ukrainie. UNA, "zasłużona" m.in. w torpedowaniu renowacji Cmentarza Orląt Lwowskich, czy antypolskich demonstracjach. Ten kurs podobno ok. 2012 się zmienił, co jednak niczego nie wnosi do faktu, że w odróżnieniu od Prawego Sektora i OUN - na infografice na samym dole jako "koordynujące swoje działania z MON i MSW", czyli poza strukturami państwa - regularna banderowska bojówka we wspomnianych strukturach jest. Rzecz ciekawa również dlatego, że UNA weszła w skład Prawego Sektora, a UNSO aktualnie działa "na własny rachunek".
 
Skoro jednak MON nie przeszkadza "Ajdar" z "dirlewangerowcami"...

[plakat rekrutacyjny UNA- UNSO ze stycznia 2014]
 
Zaintrygowany tematem zebrałem materiały związane z powyższą formacją. Myślę, że stanowią interesujące tło m.in. dla działań twórców "Azowa" oraz pozwalają na lepszą orientację w różnych nurtach ukraińskiego nacjonalizmu - również obecnych na froncie.
 
["Uderzamy razem" - mobilizacyjny na wojnę z "separatystami" nacjonalistyczny "zjednoczeniowy" plakat oparty na fotce ze wspólnych manewrów SNA/Patriotów Ukrainy i UNSO ok. 2007; od lewej odznaki: SNA, UNSO, PU]
 
Na początek przytoczę obszerną część tekstu Adama Busse z polskiego nacjonalistycznego portalu szturm.com.pl ilustrując ją multimediami (moje podpisy w nawiasach kwadratowych).
 
 
"UNA – UNSO (Українська Національна Асамблея – Українська Національна Самооборона) powstała 30 czerwca 1990 roku we Lwowie, założyła ją grupa nacjonalistycznie zorientowanej młodzieży ukraińskiej, pierwotnie składała się jedynie ze skrzydła politycznego UNS (Українська Націоналістична Спілка – Ukraiński Związek Nacjonalistyczny), które 8 września 1991 roku zmieniło nazwę na UNA, natomiast miesiąc wcześniej, 19 sierpnia, powstała organizacja paramilitarna UNSO. 3 i 4 listopada 1990 roku w Kijowie odbył się kongres ustawodawczy nowego ukraińskiego ugrupowania. Kiedy następował w Europie Wschodniej rozpad tejże części ZSRS, ukraińscy nacjonaliści z tejże organizacji brali udział we wszystkich ważniejszych akcjach niepodległościowych tak na Ukrainie, jak i w krajach sąsiednich - w styczniu 1991 roku działacze UNS pod przywództwem Jurija Tymy pełnili wartę przy litewskim parlamencie w Wilnie, 30 czerwca 1991 roku we Lwowie przed budynkiem teatru i opery 200 UNS-owców upamiętniło 50-lecie proklamacji niepodległego państwa ukraińskiego (do historii przeszedł marsz ulicami Lwowa, na którego czele szła grupa niosąca wielki drewniany krzyż będący symbolem narodowej rewolucji), 19 sierpnia 1991 roku w Moskwie w czasie puczu Janajewa działał oddział UNS pod dowództwem Walerija Bobrowicza, a świeżo sformowane oddziały UNSO organizowały w Kijowie opór przeciwko puczystom (UNSO nawet wystosowało apel do żołnierzy i oficerów armii ukraińskiej, żeby wsparli nacjonalistów). 8 września 1991 roku UNS przemianowało się na UNA oraz poparło deklarację niepodległości Ukrainy, zostały ujednolicone struktury organizacji, które połączyły skrzydło polityczne z paramilitarnym teraz jako UNA – UNSO, a pierwszym przywódcą partii został syn komendanta UPA, Romana Szuchewycza, i długoletni więzień sowieckich łagrów, Jurij Szuchewycz.
 
(...) ukraińscy nacjonaliści z UNSO brali udział w walce zbrojnej przeciwko Rosji w latach 90’ XX wieku w różnych regionach dawnego ZSRS, szczególnie odznaczyli się na Kaukazie. Szlak bojowy Ukraińców szedł z Krymu poprzez Naddniestrze, Abchazję, Gruzję, Osetię Północną, Górski Karabach do Czeczenii. 
 
[UNSO w Czeczenii]
 
Weteranami tychże konfliktów zbrojnych i kryzysów politycznych na terenie byłego Związku Sowieckiego są Ihor Mazur, Dmytro Korczyński, Anatol Szoludko, Oleksandr Muzyczko (Saszko Biały), Dmytro Jarosz, Mykoła Karpiuk czy choćby Oleh Tiahnybok (przywódca Swobody), w związku z czym część z nich od 2013 roku, a nawet lat wcześniejszych jest objęta międzynarodowym listem gończym bądź postępowaniami sądowymi ze strony wymiaru sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej. Odznaczyli się bojownicy UNSO w walce z Rosjanami w Gruzji i Abchazji w 1992 i 1993 roku, szczególnie w rajdzie na Suchumi w lipcu 1993 roku i obronie Szromy położonej w okolicy Suchumi 17 lipca 1993 roku. 
 
[materiał kanału TSN o "argowcach"]
 
Broniło go 23 UNSO-wców z jednostki Argo uzbrojonych w broń maszynową, dwa ciężkie karabiny maszynowe i granaty, co pozwoliło wspólnie z gruzińskimi marines objąć kontrolę nad zajętymi pozycjami w mieście i przygotowywać się na masowe ataki Rosjan. Utrzymali miasto do 19 lipca, kiedy w wyniku trudności dotyczących przysłania wsparcia Ukraińcy musieli się wycofać, a straty wyniosły 2 zabitych i 7 rannych. Rosjanie natomiast stracili czołg T-80 i 54 zabitych oraz rannych. 
 
[podziękowanie gruzińskich nacjonalistów]
 
W konflikt czeczeński ukraińscy narodowcy zaangażowali się na przełomie 1994 i 1995 roku, kilka miesięcy wcześniej w osobistym spotkaniu z prezydentem Czeczenii, Dżocharem Dudajewem, delegacja z Anatolem Lupinisem i deputowanym Jurijem Tymą zadeklarowała możliwość wysłania bojowników UNSO do walki z inwazją rosyjską. UNSO-wcy brali udział w obronie stolicy Czeczenii, Groznego, trwającej od 11 grudnia 1994 do lutego 1995 roku, później podjęli walkę partyzancką w górach ramię w ramię z czeczeńskimi bojownikami. Dwóch czołowych bojowników zostało odznaczonych na polecenie władz niepodległościowych orderami Bohatera Narodu – Oleg Chielnow, który zginął dowodząc ukraińskimi bojowcami w obronie Groznego i Oleksandr Muzyczko, on z kolei dowodził oddziałem UNA - UNSO Wiking i był w ochronie prezydenta Dudajewa.

[Muzyczko, "Saszka Biłyj", na "Majdanie" na początku roku 2014]
 
W latach 1990 – 2001 UNA – UNSO angażowała się w działalność polityczną na Ukrainie, posiadała również swoich przedstawicieli w Wierchownej Radzie (Radzie Najwyższej Ukrainy). Przywódcami organizacji w swoich latach byli: Dmytro Korczyński, Jurij Szuchewycz, Andrij Szkil, Oleh Witowycz i Mykoła Karpiuk. Warto wspomnieć też o akcjach, jakie podejmowali nacjonaliści znad Dniepru przeciwko Patriarchatowi Moskiewskiemu, który był w konflikcie z ukraińską Cerkwią (szczególnie Patriarchatem Kijowskim). Systematycznie ukraińscy nacjonaliści organizowali protesty przeciwko wizytom patriarchów rosyjskiej Cerkwi na Ukrainie, czego powodem był konflikt Moskwy z nieuznającymi jej zwierzchnictwa Ukraińską Prawosławną Cerkwią Patriarchatu Kijowskiego oraz Ukraińską Autokefaliczną Cerkwią Prawosławną, równocześnie istniały dążenia do pełnego uniezależnienia Cerkwi ukraińskiej od Moskwy. Działalność ukraińskich radykałów spotyka się z poparciem prawosławnej hierarchii Kijowa, która uważa wszelkie decyzje, ekskomuniki, pozbawienia godności i święceń kapłańskich za decyzje polityczne dokonywane na polecenie władz Rosji. Nieuznawany przez kanoniczne Kościoły prawosławne zwierzchnik kijowskiego patriarchatu prawosławnego Filaret w latach 90 zyskał poparcie dla sprawy niepodległościowej Ukrainy, władz i czynników politycznych, w tym i UNA - UNSO, która ogłosiła publicznie Filareta przywódcą religijnym wszystkich Ukraińców oraz uzyskała 12 milionów karbowańców przyznanych patriarsze z budżetu państwa w celu remontu obiektów sakralnych. Bojownicy UNSO natomiast ścierali się z policją w czasie wizyt moskiewskich patriarchów (np. 18 lipca 1995 roku w Kijowie). Od 2001 roku zaangażowana jest w szereg wydarzeń politycznych na Ukrainie, akcje antyrządowe – Ukraina bez Kuczmy, Pomarańczowa Rewolucja, Euromajdan; niejednokrotnie ze strony władz spadały na setki z nich brutalne represje, skrytobójstwa, porwania oraz kary więzienia.
 
Czas teraz na kilka słów odnośnie bazy ideologicznej UNA – UNSO. Na stronie ukraińskiego ugrupowania jest szczegółowo nakreślony program, o którym będzie za moment, wstępnie zacytuję najważniejsze ideowe tezy partii (cyt. ze strony: http://una-unso.info/article/artid-287/lang-eng/index.html, tam zamieszczony jest tekst w tłumaczeniu z języka ukraińskiego na angielski):
 
Nasza dewiza: Ukraina dla Ukraińców!
 
Bóg stworzył nas jako Ukraińców i pozwoli Mu być świętym na zawsze! Będziemy bronić Boga. Bóg z nami!
 
Nasz największy obowiązek: realizacja Ukraińskiej idei narodowej – idea własnej afirmacji Narodu i utworzenie państwa z systemem ukraińskiej suwerenności narodowej i socjalnej ludzi, esencja tego, co jest odzwierciedleniem słów: „Nasza prawda, nasza moc, nasza wola w naszym domu”.
 
Narodowe państwo jest systemem socjalno – politycznym do realizacji interesów Narodu.
 
Narodowa i socjalna suwerenność jest systemem dyktatury narodowej, która bierze pod uwagę socjalno – ekonomiczne potrzeby Ludzi.
 
Nasza ideologia: Ukraiński nacjonalizm jako wizja świata dla własnej afirmacji Narodu.
 
Nasza zasada: Ukraina ponad wszystko!
 
Nasza walka: o władzę Narodu.
 
Nasi wrogowie: Komunizm, Socjalizm, Liberalizm.
 
Nasz cel: wcielenie w życie zmian rewolucyjnych bazujących na interesach Narodu.
 
Nasze przekonania: dopóki Ludzie nie rozwiążą ich głównych problemów – do zdania sobie sprawy jako Naród – inne dowolne problemy nie zostaną rozwiązane same w sobie.
 
Tak brzmią przetłumaczone przez autora na język polski główne założenia ideologiczne UNA – UNSO. Jakie konkretnie postulaty polityczne, geopolityczne, ekonomiczne, systemowe i socjalne proponują Ukraińcy z tej partii? Program polityczny na stronie organizacji jest bardzo szczegółowo i obszernie nakreślony w 14 podpunktach II punktu programu, więc szczegółowo przedstawia zakres działań, jakie chce podejmować w zakresie zapewnienia suwerenności politycznej, ekonomicznej, socjalnej, obronnej, bezpieczeństwa wewnętrznego i ekologicznego państwa ukraińskiego, a także rozwiązań związanych z edukacją i naukowością społeczeństwa, religią, kulturą oraz sprawami dotyczącymi problemów młodzieży. UNA – UNSO w sprawach ekonomicznych postuluje między innymi protekcjonizm dla kapitału narodowego, przebudowę strukturalną potencjału przemysłowego, wprowadzenie różnej formy własności ziemi, prawne usankcjonowanie wyłączności ziemi na wykup dla obywateli Ukrainy, restrukturyzację długów zagranicznych czy też zagwarantowanie prawa do wyłącznie użytkowania ziemi przez osoby prawne reprezentujące obcy kapitał. Kwestie socjalne zamierza rozwiązać poprzez wprowadzenie gwarancji pracy dla wszystkich obywateli zdolnych do jej podjęcia, zabezpieczenie pluralizmu funduszy emerytalnych, organizację robót publicznych (między innymi budowę nowych mieszkań, remonty dróg, kanałów), uwłaszczenie obywateli poprzez nadanie im daczy oraz działek przyzagrodowych, stworzenie systemu zależności przyznawania dodatków rodzinnych od liczby dzieci, a także ustalenie równowagi między minimalnym zarobkiem czy emeryturą dla pracowników i emerytów a minimum socjalnym dla osób, które mają potwierdzoną niezdolność do pracy. Ponadto ugrupowanie domaga się modernizacji armii ukraińskiej, statusu Ukrainy jako państwa bezatomowego, a w geopolityce zagranicznej optuje za budową sojuszu bałtosłowiańskiego opartego o współpracę Polski, Ukrainy, Białorusi i państw bałtyckich.
 
Kolejnym ważnym elementem organizacyjnym jest jego liczebność. O ile w latach 90 stawiano jeszcze na masowość, o tyle obecnie nie kładzie się większego nacisku na skład liczebny, a na jakość działania. UNA – UNSO w szczytowym okresie swojej działalności liczyło około 11 – 12 tysięcy członków (około 10-11 tysięcy w UNA, około 1000 w UNSO) działających w ramach swoich struktur terenowych na całym terytorium Ukrainy, zarówno na zachodniej i środkowej Ukrainie, jak i niektórych miejscach wschodniej części państwa (m.in. Charków).

[survival UNSO]

Działalność ideowa organizacji skupia się na szkoleniu i formacji, natomiast od długiego czasu nie zajmuje się polityką parlamentarną, a w trakcie obecnego konfliktu militarnego na wschodzie po stronie ukraińskiej walczą dwa bataliony ochotnicze: UNSO i UNSO – 2. Oprócz tego UNSO-wcy prowadzą działania prewencyjne przeciwko prowokatorom mającym kompromitować organizację na zewnątrz, szczególnym tego przykładem były wydarzenia z 2004 roku, kiedy w czasie kampanii prezydenckiej Eduard Kowalenko, jeden z przywódców partii o prorosyjskich konotacjach organizował prowokacje mające na celu odciąganie wyborców od poparcia Wiktora Juszczenki. Były to happeningi, w ich trakcie zwolennicy Kowalenki przebrani za bojowców UNSO skandowali hasło Sieg Heil Juszczenko, co na dłuższą metę nie zakończyło się sukcesem (takie akcje przestały działać, kiedy jedna z prowokacji w Kijowie, gromadząca około 300 przebierańców, została rozpędzona przez 20 UNSO-wców).
 
Teraz czas na poruszenie wątku, który najczęściej budzi kontrowersje w sprawie stosunków polsko – ukraińskich przełomu XX i XXI wieku. Jaki stosunek do Polski ma obecnie UNA – UNSO, czym jest to warunkowane, od kiedy można mówić o propolskim nastawieniu tegoż ugrupowania? Postaram się odpowiedzieć na to podstawowe pytanie. Więc trzeba zacząć od początku, otóż w latach 90 XX wieku kwestia stosunków z Polską nie została jeszcze uregulowana w środowisku narodowym pomimo tego, iż 2 grudnia 1991 roku Polska jako pierwszy kraj na świecie uznała niepodległość Ukrainy. Na początku UNA – UNSO, jak i inne organizacje ukraińskie nie miały dostatecznie rozwiniętych poglądów odnośnie tejże kwestii, inne zdania mieli przywódcy organizacji, a inne – ich szeregowi członkowie. Szczególny wyraz to miało w połowie lat 90 XX wieku, kiedy przywódcą partii był Andrij Szkil, z wykształcenia dziennikarz i farmaceuta. Szkil przejawiał jednoznacznie antypolskie tendencje, organizował akcje, w czasie których między innymi w 1997 roku na ulicach Lwowa zwolennicy Szkila palili polskie flagi, a w październiku 1999 roku kierowana przez niego bojówka zniszczyła tablicę przed Pomnikiem Chwały na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Jego działalność jednak wzbudzała konflikt z większością w UNA – UNSO, która chciała upamiętnienia poległych Orląt Lwowskich na Cmentarzu Łyczakowskim, nawet była gotowa utrzymać termin otwarcia polskiej nekropolii bez potrzeby zasięgania decyzji ze strony władz polskich w 2002 roku. Do 2003 roku miały miejsce jednak antypolskie działania Ukraińców, gdy partii przewodniczył Szkil, między innymi akcja protestacyjna w 60. rocznicę Rzezi Wołyńskiej, podczas niej żądano między innymi tego, żeby Polska nie narzucała Ukraińcom swojej wizji historii. Podobne poglądy wyrażał Jurij Szuchewycz, który w 2002 roku domagał się przeniesienia Cmentarza Orląt do Polski oraz wzywał do rewizji granic. Jednak w obliczu rosnącego zagrożenia geopolitycznego ze strony Rosji UNA – UNSO w miarę zaczęło dojrzewać w swoim podejściu do Polski, o czym świadczy poparcie dla przemian demokratycznych na Ukrainie w 2004 roku, wcześniej Polacy przyjmowali uchodźców z naddnieprzańskiego kraju, którzy w 2001 roku brali udział w akcji Ukraina bez Kuczmy i z obawy przed represjami musieli uciekać z kraju. Wpływ na to miała również propolska, oddolna działalność części członków organizacji, wśród nich należy wyróżnić Anatola Szoludkę, Polaka ukraińskiego pochodzenia, dziennikarza i historyka związanego z UNA – UNSO, który zajmuje się między innymi popularyzowaniem wśród młodzieży ukraińskiej wiedzy historycznej o zbrodniach sowieckich na Polakach w czasie II wojny światowej (głównie Katyń) oraz prowadzi badania nad wykorzystywaniem jeńców polskich do testowania broni chemicznej i biologicznej w sowieckich obozach. Od 2010 roku nieoficjalna delegacja UNA – UNSO bierze coroczny udział 11 listopada w Marszu Niepodległości w Warszawie. Ponadto o znaczeniu relacji polsko – ukraińskich dla ugrupowania świadczy również mało znany powszechnie fakt, iż w razie zwycięstwa reprezentacji Polski nad Rosją w mistrzostwach Europy w piłce nożnej w 2012 roku Ihor Mazur miał zamiar strzelców goli i bramkarza odznaczyć Pustynnymi Krzyżami UNSO (najwyższym odznaczeniem nadanym w 1991 roku, którego nazwa pochodzi od opisu pobytu Jezusa Chrystusa na pustyni w Piśmie Świętym, odznaczono nim 24 osoby): W razie zwycięstwa reprezentacji Polski biorę pustynne krzyże i przyjeżdżam do Warszawy nagrodzić zawodników, którzy strzelili gola. Jeżeli polski bramkarz obroni karnego, to on także stanie się kawalerem Pustynnego Krzyża UNSO. Mazur w swoim oświadczeniu zaznaczył potrzebę sojuszu polsko – ukraińskiego przeciwko Rosji i wskazał na niezmienność rosyjskiej polityki wobec swoich historycznych wasali: To państwo, które dąży do dominacji na postsowieckim i wschodnioeuropejskim terytorium. Będzie robić wszystko, żeby zniszczyć i zniweczyć ukraińską i polską państwowość. Przypominamy dzisiaj te sławne czasy, gdy hetman Sahajdaczny razem z Polakami brał Moskwę i pokazywał kto jest kim na tym terytorium.
 
UNA – UNSO obecnie działa na Ukrainie w trzech grupach. Od 22 maja 2014 roku UNA (część polityczna partii) funkcjonuje w ramach Prawego Sektora

["Majdan"]

, niezależnie egzystują natomiast UNSO (paramilitarne skrzydło) i grupa powiązana z Mykołą Karpiukiem (on sam w marcu 2014 roku został porwany przez rosyjskie służby bezpieczeństwa i nie ma z nim żadnego kontaktu do dziś).

[w walczącym z "separatystami" UNSO nie brakuje Gruzinów spłacających dług wdzięczności]

Pomimo iż to ugrupowanie jest jedną z mniej znaczących grup narodowych i działa w cieniu Swobody i Prawego Sektora, to jednak na ich tle jest organizacją o długim doświadczeniu politycznym, zdolności do formacji militarnej i udziału w konfliktach zbrojnych w celu zyskania wyszkolenia bojowego, spójnym programie politycznym oraz ewolucji poglądów na dość trudne problemy państwa ukraińskiego. Ponadto na korzyść tejże organizacji przemawia jej legenda. Organizację tę również wyróżnia aktualny stosunek do Polski, który obecnie jest daleki od palenia biało – czerwonych flag w latach 90, a umożliwia podejmowanie rozmów w sprawie wspólnej przyszłości. "
 
(źródło i całość)

Powyższy tekst przytoczyłem ze względu na poważną merytoryczną prezentację historii tytułowej formacji. W odróżnieniu od jego autora nie biorę za dobrą monetę aktualnych propolskich tendencji.

Zwraca natomiast uwagę obecność w ukraińskich siłach zbrojnych oddziałów o znacznie większym doświadczeniu bojowym, niż dość powszechnie się uważa.
 
 

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. za SPUTNIK

" Jarosz jest przekonany, że prezydent boi się radykalnych nacjonalistów z „Prawego Sektora”, dlatego też próbuje ich integrować pod resort wojskowy lub MSW. Opowiedział też dziennikarzom o telefonicznej rozmowie z Poroszenko, z której wyciągnął następujący wniosek:

„Wiem, że on (Poroszenko – dop. LB.ua) się nas boi. Nie cierpi nas. Ja mu wszystko w oczy powiedziałem. Kiedy był Iłowajsk i pierwsze porozumienia. Walki trwają, a mnie donoszą: „porozumienia mińskie podpisane”. Zadzwoniłem do jego pomocnika, przekaż, mówię, że to kompletny idiotyzm. I zdrada interesów narodowych. I jeszcze przekazałem, że tak jak zdjęliśmy Janukowycza, to i jego możemy zdjąć. Obraził się” – powiedział lider nacjonalistycznego ugrupowania dodając: „(…) najwyraźniej (władze) boją się „Prawego Sektora” bardziej niż terrorystów”.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/opinie/20150329/187837.html#ixzz3VoBNJYjZ
"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

2. ;) Wszystko zgodnie z planem Allacha

jak szefowa korzysta z ruskiej propagandy to ja podsłuchałem szejka

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Foxx

3. Maryla

W rzeczywistości było śmieszniej:

http://kresy24.pl/65910/koniec-prawego-sektora-albo-wstapicie-do-normaln...

Po prostu po powrocie z rotacji kolejne oddziały Prawego Sektora przemieszczają się na południe, by dołączyć do "Azowa" i "Donbasu". Efekty są wymierne. Otóż w związku z faktem, że obserwatorzy OBWE w okolicach Mariupola pochodzą w dużej części z Grecji i Bułgarii... "nie zauważają" ostrzeliwania ukraińskich pozycji przez ruskich ze sprzętu zabronionego przez "Mińsk-2". Zaowocowało to dość ciekawą i przemilczaną w polskich mediach sekwencją wydarzeń.

Tak się zaczęło:

http://kresy24.pl/65190/azow-dzis-zacznie-sie-uderzenie-na-calym-froncie...

... a tak zakończyło:

http://kresy24.pl/65928/ukrainskie-uderzenie-na-szyrokino-batalion-separ...

avatar użytkownika Foxx

4. Panie Wojciechu

Świetny kabaret, dziękuję :)

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

5. Ma Pan rację, że życie jest kabaretem

jak nam już Liza Minelli pięknie wyśpiewała i fakt, że na świecie coraz weselej, i Allach dowcipny - skoro Sorosa z miliardem dolarów dla ratowania Ukraińców spuścił.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Foxx

6. Panie Wojciechu

Życie swoją drogą - w końcu Polakom sprawiło identyczny żart z umiarkowanym związkiem z Allachem, czy zmianą granic województw. Chociaż być może gdzieś jest też jakiś wykład tego "imama" o pozbawieniu Radomia, czy Płocka własnych województw na rzecz Mazowieckiego, by ten Żyd z Unii Demokratycznej do spółki ze skinheadami z polskiej komórki "Blood & Honour" doprowadził do upadku wspomnianych miast, później, Polski i - wreszcie - cywilizacji łacińskiej... Allach w swej wielkości mógł mieć plany nie do ogarnięcia przez ułomny ludzki umysł... W innym przypadku w jakim celu zsyłałby na nasz umęczony kraj rząd "psiapsiółek z Radomia"?

Po prostu niewiele jest śmieszniejszych rzeczy, niż "imam" "wykładający" "po angielsku" o jedności syjonistów i żydowskich lewaków, "zatroskany" o moskiewski patriarchat w kontekście komuny, która przekazując mu wielkie fundusze i wartościowe budynki oraz działki (ostatnio kradzione patriarchatowi kijowskiemu i Tatarom na Krymie) konsekwentnie utrzymuje prawosławny "sojusz tronu z ołtarzem" będący jednym z podstawowych narzędzi wpływu czekistów na terenach dawnego ZSRS... No i ten "natchniony przez Allacha" Putin :) Już teraz wiadomo, dlaczego np. główny posterunek milicji w Debalcewem "wyzwalali" "rodowici donieccy górnicy i traktorzyści" z prasłowiańskim okrzykiem "Allach akbar!" :)

Najlepsze u tego "imama" jest niespotykane u jakichkolwiek innych muslimów przedkładanie dobra któregoś z Kościołów chrześcijańskich nad dobro jakichkolwiek wyznawców Allacha (w tym przypadku krymskich Tatarów). No, skoro jednak akurat ten konkretny Kościół prowadzony jest przez kolejne wcielenia KGB...

avatar użytkownika Maryla

7. Polska-Rosja-Ukraina Nie

Polska-Rosja-Ukraina


Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz odrzuca apel rosyjskiej Rady
Federacji o wspólne potępienie dziedzictwa OUN i UPA. "W warunkach
okupacji przez Rosję części Ukrainy wpisywałoby się w ton rosyjskiej
propagandy" - napisał."Zauważam oznaki szerzenia się kultu skrajnie nacjonalistycznych
działaczy OUN i UPA. Dostrzegam zarazem, że rzadko kiedy jest on
powiązany z afirmacją terrorystycznych metod stosowanych przez te
formacje czy pochwałą zbrodni przez nich popełnionych, np. wołyńskiej" -
napisał Bogdan Borusewicz w odpowiedzi na uchwałę rosyjskiej Rady
Federacji izby wyższej rosyjskiego parlamentu) skierowaną do polskiego
Senatu.



Zdaniem Borusewicza obecna popularność nacjonalistycznych
działaczy ukraińskich wynika z tego, że reprezentują najbardziej
radykalną tradycję walk o niepodległość. A wzrost znaczenia "w dużym
stopniu jest efektem agresji na Ukrainę prowadzonej od 2014 r. przez
Federację Rosyjską".



Marszałek Senatu argumentuje, że uświadomienie sobie przez
Ukraińców konsekwencji powoływania się na tradycję OUN i UPA możliwe
będzie jedynie poprzez usunięcie "egzystencjalnych lęków Ukraińców" - a
takim jest rosyjska agresja na ich państwo.



Ta sytuacja spowodowana przez Rosję uniemożliwia - jego zdaniem -
wspólną polską i rosyjską refleksję na temat dziedzictwa ukraińskiego
nacjonalizmu.



"Obawiam się, że wobec okupacji przez Rosję części terytorium
Ukrainy oraz szerzenia się w części obwodu donieckiego i ługańskiego,
pozostających poza kontrolą rządu ukraińskiego, etnicznej ideologii
nienawiści, wspólne oświadczenie Polski i Rosji w sprawach ukraińskiej
pamięci historycznej wpisywałoby się tylko w ton rosyjskiej propagandy" -
stwierdza marszałek.



"Pamięć historyczna narodu polskiego, a także całkowicie inna
ocena sytuacji na Ukrainie sprawiają, że nie potrafię sobie wyobrazić,
aby Senat RP w aktualnych okolicznościach mógł poprzeć przedstawione mi
oświadczenie Rady Federacji" - kończy marszałek Borusewicz.


Zaczęło się od Auschwitz




To dalszy ciąg polsko-rosyjskiego sporu o historię, który
wybuchł przy okazji styczniowych obchodów 70. rocznicy wyzwolenia obozu
Auschwitz. Wówczas minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna na
pytanie, dlaczego wśród przywódców obecnych na uroczystości są
przedstawiciele Ukrainy, a nie Rosji, odpowiedział, że Ukraińcy także
wyzwalali obóz. Dla szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa
okazało się to "bluźnierstwem", inni rosyjscy politycy oskarżyli
Schetynę o rewizję historii II wojny światowej.



Uchwała rosyjskiej Rady Federacji skierowana do polskiego
Senatu, przyjęta po obchodach 27 stycznia, apelowała o wspólne
"zapobieganie wszelkim próbom zniekształcenia i fałszowania wspólnej
historii i wyników II wojny światowej". Protestowała przeciwko
"obarczeniu równą winą za rozpętanie II wojny światowej nazistowskich
Niemiec i Związku Radzieckiego".



Uchwała w szczególny sposób odnosiła się do wystąpienia szefa
ukraińskiego rządu Arsenija Jaceniuka, który podczas wizyty w Berlinie,
jak twierdzą autorzy, mówił o "najeździe Związku Radzieckiego na Niemcy i
Ukrainę" (rzeczniczka Jaceniuka tłumaczyła, że chodziło o utrzymywanie
powojennego podziału Niemiec oraz Ukrainy w ramach ZSRR). Ubolewa, że
takie określenia nie znalazły potępienia ze strony innych państw.



Dokument wzywa do wspólnego przeciwstawienia się gloryfikacji
byłych członków Waffen SS, ruchów "nazistowskich, neonazistowskich,
faszystowskich, banderowskich i innych form kolaboracji i wsparcia
faszyzmu".


Polska pamięta wszystko




W odpowiedzi przesłanej na ręce Walentiny Matwiejenko,
przewodniczącej Rady Federacji, marszałek Bogdan Borusewicz stwierdza,
że w polskiej konstytucji zawarte są zapisy zabraniające szerzenia
poglądów faszystowskich. Polacy zawsze będą pamiętać, kto był ofiarą
nazistowskiej machiny śmierci, a także, że Polska została wyzwolona za
sprawą Armii Czerwonej.



"Faktem jest jednak, że idea polskiej niepodległości była
zwalczana zarówno przez nazistowskie Niemcy, jak i stalinowski Związek
Radziecki. Na skutek ścisłej współpracy obu totalitaryzmów ZSRR w latach
1939-1941 okupował większość terytorium państwa polskiego i na równi z
nazistami niszczył jego elity" - pisze Borusewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Polska wzięłaby udział w

Polska wzięłaby udział w misji pokojowej ONZ

Polska nie uchylałaby się od udziału w ewentualnej operacji pokojowej ONZ na Ukrainie - zadeklarował prezydent Polski, który przebywa z wizytą w tym kraju.

Bronisław Komorowski wskazał, że ewentualna operacja Organizacji
Narodów Zjednoczonych to decyzja Rady Bezpieczeństwa. Prezydent
zapowiedział, że Polska będzie wspierała takie rozwiązanie.

Kilka tygodni temu otoczenie prezydenta i przedstawiciele rządu PO –
PSL za podobne deklaracje krytykowali kandydata Prawa i Sprawiedliwości
na prezydenta Andrzeja Dudę.

Poseł Michał Jach, członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej,
powiedział, że prezydent Komorowski prowadzi politykę reaktywną i
nastawioną na kampanię wyborczą.

- Prezydent Komorowski powtórzył właściwie to, co kilka
tygodni temu mówił nasz kandydat na prezydenta pan dr Andrzej Duda,
czyli: Polska powinna wziąć udział w międzynarodowej akcji, która
miałaby stabilizować sytuację na Ukrainie. Pan dr Andrzej Duda był
bardzo ostro krytykowany za tę wypowiedź, wyciągano różne kwestie, a on
po prostu wypowiedział się tak, jak powinien wypowiedzieć się mąż stanu w
bardzo ważnej kwestii i dla Ukrainy i dla Polski. Jeszcze raz Andrzej
Duda pokazał się z najlepszej strony, wypowiedział się w sposób
perspektywiczny i taki, po którym można stwierdzić, że on doskonale
rozumie politykę międzynarodową –
podkreślił poseł Michał Jach.

Prezydent Bronisław Komorowski podczas wystąpienia w ukraińskim
parlamencie powiedział, że „Polska podaje rękę Ukrainie i robi wszystko,
by to samo zrobiły inne państwa Zachodu”.

Po południu prezydent będzie rozmawiał z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem oraz spotka się z przedstawicielami Polonii.

Wraz z prezydentem Petrem Poroszenką uda się też do Bykowni na uroczystości upamiętniające 75. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl