„Nasi” dziennikarze zwijają parasol ochronny nad PiS!

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz
Okropność!


Takie opinie w ustach „naszych” dziennikarzy, że zaczynam podejrzewać, iż z jakimś przestawieniem wajchy mamy do czynienia, a przynajmniej z wajchy istotnym przesunięciem, bo wajchy mają to do siebie, że funkcjonują tak w mediach reżimowych, jak i tych tzw. "naszych".

Wyobraźcie sobie Państwo, że Duda im się nie podoba! Kandydat nasz najdoskonalszy i za chwilę Prezydent RP nr 3!


A i PiS też jakiś taki im nie za bardzo!

I to gdzie – w Tygodniu Sakiewicza!
I w Klubie Ronina...

Dżizas...nikogo pewnym być już nie można...

1. Tydzień Sakiewicza - Nisztor, Pereira, Pospieszalski, 2015-01-23* 

15:36 Pospieszalski: To co mnie niepokoi to również fakt, że tego rodzaju otwarte konflikty, bałagan, walka buldogów już nie pod dywanem, ale na zewnątrz, kompletnie pozostaje bez odpowiedzi ze strony opozycji.
Opozycja, mówię o 
PiS, nie jest w stanie wykorzystać tego osłabienia i wewnętrznej kłótni w obozie władzy, nie ma jasnego przekazu do społeczeństwa.

To jest tak samo, jak ze ślimaczącą się, kompletnie niemrawą kampanią Andrzeja Dudy, tak samo opozycja, środowisko Jarosława Kaczyńskiego nie jest w stanie wykorzystać tej walki na swoją rzecz – to jest przykre.

16:15 Nisztor: To co mówisz to jest po raz kolejny powtarzane, jest kolejne koło ratunkowe rzucone PiSowi, które nie jest wykorzystane.

16:40 Nisztor: Tych sytuacji, które PiS już miał, żeby punktować Platformę było już tak dużo i one były wydawałoby się nie do zmarnowania, że ja nie wiem, co by musiało się zdarzyć, i jaki błąd musiałby popełnić rząd Ewy Kopacz, żeby PiS zaczął to wykorzystywać.

2. Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina - Andrzej Duda ma wygrać wybory!**
Joanna Lichocka, Marcin Wolski, Piotr Skwieciński, Józef Orzeł - 19.01.2015 r. 

14:10 Wolski: na dziś, przy tak słabej kampanii, jaką prowadzi PiS, nie zdziwiłbym się, gdybyśmy mieli Ogórka w 2 turze.

 

32:10 Wolski: Kampania Dudy jest żadna.Podoba mi się człowiek, podoba mi się nawet pomysł, ale jeśli nawet 2% społeczeństwa wiedziało, kto to jest Duda, to w tej chwili już nie wie, ponieważ już jest 2 Dudów i kompletnie się sobie mylą.

 

Kiedy władza słabnie, to ktoś, kto chce być w liderem w wyścigu do prezydentury musi zaistnieć. Ja nie wiem na ile jest to wina strategów, na ile jest to temperament kandydata.

35:20 Skwieciński: Kampania istotnie kuleje.

W ciągu ostatnich paru dni była historia z tym rolnikiem, któremu komornik zabrał traktor, mimo że miał zabrać komuś innemu zupełnie – a gdyby Duda w tym momencie spotkał się z tym rolnikiem, to już jest taki ruch niekonwencjonalny, trudno mediom byłoby to zbojkotować i na czyś takim by zyskał.
Kampania PiSu jest po pierwsze niemrawą, po drugie niesłychanie standardową, to jest taka kampania: „generałowie przygotowują się do wojen, które były”.
Wydaje mi się, że PiS bez przerwy usiłuje powtórzyć rok 2005, od którego to roku minęło lat 10.


37:40 Skwieciński: Założenie takie, że Duda ma spalić się jeżdżąc przez trzysta kilkadziesiąt powiatów, to poza wszystkim jest zabiciem go przez zabranie czasu.

38:10 Skwieciński: Uważam, że zwycięstwo Komorowskiego w 1 turze jest wciąż realne.

41.35 Wolski: Na razie mamy sytuację zawodnika, który jest dla szerokiego grona w ogóle nieznany, ja nie mówię, że on ma stosować metodę a la Conchita Wurst, on ma dokonać czegoś, żeby się pojawił. On musi się zacząć pojawiać i to w takich kontekstach, w których nie da się go wyciąć, nie da się go przemilczeć.

To, że on będzie niósł swoją inteligencję, umiar, sympatyczność, dostojność, no to on ją doniesie na poziomie tych 30% do wyborów i nic się nie zdarzy, bo nie ma prawa zdarzyć się cud.

46:30 Wolski: ta doktryna gwarantuje tylko jedno: NIGDY NIE WYGRA SIĘ NICZEGO!

47:00 Orzeł: Naród musi Dudę zobaczyć.

49.53 On najpierw musi się odróżnić od Dudy Piotra, ponieważ ludzie niespecjalnie znają Piotra Dudę, szefa Solidarności, ale bardziej go znają, niż Andrzeja Dudę. On najpierw musi się od tamtego odróżnić, jeśli tego nie zrobi, to w takim razie ludzie będą masowo głosowali na szefa Solidarności, który chyba jest wystawiony przez PiS.

Itd. itp

***

No, mozna to wszystko wzorem fanatyków wszelkich podsumować: "ruscy agenci, V kolumna, WSIoki” , 

ale to byłoby  nieprecyzyjne:

po prostu ww. dziennikarze, jak na komercyjnie niepokornych przystało, doskonale wiedzą, że czas ostatni, by się w związku z nieuchronnie nadchodzącą chwilą pęknięcia balonika z napisem Duda zaasekurować, jako ci, co ostrzegali - wprawdzie późno, ale to i tak lepiej niż wcale.

Tyle tylko, że ww. asekurują się powierzchownie, nie dotykając istoty problemu, bo:

Kampania Andrzeja Dudy jest perfekcyjna, a on sam jest kandydatem idealnym, bo kandydat PiSu Andrzej Duda jest „kandydatem zastępczym”, chłopcem do bicia, który ma za zadanie w maju wypiąć tyłek i zebrać solidny łomot w zastępstwie Prezesa Kaczyńskiego.

I tylko tyle.

Dlatego też ten Andrzej Duda prowadzi taką kampanię, że choćby Pan Bronek zrobił na trawniku przed pałacem Namiestnikowskim.... no wiecie, co by zrobił, to i tak Duda, Boże broń! - nie wygra.

I jak już tyłek po łomocie wykuruje, to mu Prezes jakoś to zastępstwo wynagrodzi – może jeszcze jedną kadencją z biorącego miejsca na liście do Europarlamentu?

Ktoś przytomny (jeszcze takich paru na tym blogowisku zostało) zapyta:

dlaczegóż ach dlaczegóż Prezes Kaczyński nie wystawił zatem w wyborach kogoś od lat przygotowywanego, szkolonego pod każdym względem i na każdą okoliczność, kto by temu panu Bronkowi tak....no, wiadomo, co by ”tak”?

A dlategóż, że gdyby prezydentem III RP został z ramienia PiS ktoś inny, niż Prezes Kaczyński, to by siłą grawitacji funkcji prezydenta przynależnej, Prezesa Kaczyńskiego w hierarchii PiS zdegradował, zmarginalizował i co za tym idzie - z interesu wymiksował.

A na to Grupa Trzymająca PiS pozwolić ani sobie, ani tym bardziej komuś innemu nie może, bo przy nikim innym jej nie będzie lepiej, niż przy Prezesie Kaczyńskim.

http://vod.gazetapolska.pl/9048-tydzien-sakiewicza-nisztor-pereira-pospieszalski
**http://vod.gazetapolska.pl/9020-przeglad-tygodnia-w-klubie-ronina-andrzej-duda-ma-wygrac-wybory

 


15 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

1. @Ewaryst Fedorowicz

Nie tyle okropność, co rozpacz!
No, bo wobec tego co? Kto?
Ogórek?
Burek?
Laureat konkursu na Mister Polonia?
A może jeszcze lepiej - Sakiewcz?
Chce się wołać: gdzie, ach gdzie Cię szukać prawdziwy prawicowy politykuuuuuuuuu :((
I lać łzy czyste, rzęsiste.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

2. @guantanamera

"nie ma-nie ma-nie ma-nie ma ..." (śp. Danuta Rinn) :-D

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika guantanamera

3. Może spłycam, ale tak właśnie jest!!!

A ci "dziennikarze" - tacy sami!!!!!

Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
mmm, orły, sokoły, herosy!?
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy!? - Jeeeee!

Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to histeryk,
drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere.
Jak bezwolne manekiny przestawiane i kopane,
gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane.
Bez godności, bez honoru, zakłamane swoje racje
wykrzykuje taki w domu śmiesznym szeptem po kolacji,
śmiesznym szeptem po kolacji, śmiesznym szeptem po kolacji...
(Nie tylko w domu - w telewizji też! (guantanamera)
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
mmm, orły, sokoły, herosy!?
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy!? - Jeeeee!

Bojownicy spraw ogromnych, owładnięci ideami
o znaczeniu wiekopomnym i wejrzeniu, jak ze stali.
Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
Gdzie-że oni, gdzie tytany woli, czynu, intelektu,
woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu...?

Gdzie są prawdziwi mężczyźni tacy,
mmm! orły, sokoły, bażanty?
Gdzie ci mężczyźni - u-u-u - na miarę czasów,
gdzie te franty - jeeeeee!
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie!?
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
Gdzie, gdzie, no gdzie, gdzie,
no gdzie te chłopy!? - Jeeeeeeee

A ktoś na to: No, a przecież Adam Hofman. I Duda.
A ja: Ratunkuuuuuuuuuuuuuu!!!!

avatar użytkownika Morsik

4. Dla mnie sprawa prosta...

Jeśli ktoś, nawet bardzo mądry i bardzo, bardzo, bardzo... Godzi się na e-parlament, to u mnie jest skreślony na zawsze.
Bo, po pierwsze:
- pieniądze zabijają w każdym człowieku wszystko, łącznie z instynktem samozachowawczym (co w przypadku Dudy Andrzeja jest widoczne jak na łopacie - brak instynktu, nie pieniędzy).
Bo, po drugie:
- godząc się na "działalność" w e-parlamencie musi się brać pod uwagę, że niczego tam nie załatwia się "dla ludzi" - cała działalność jest podporządkowana Grupie Trzymającej Władzę i pieniądzom.
Bo, po trzecie:
- jeśli ktoś rezygnuje z TAKIEJ kasy na rzecz Żyrandola (nawet pisanego wielką literą), to jest kiep nad kiepy, bo "woda napotykająca na dziurę musi się lać" - i tyle.

Może ja jestem jakiś niedzisiejszy, ale każdy e-poseł jest u mnie skreślony na zawsze - już pisałem? Nie szkodzi, może być skreślony dwa razy...

PS. I gówno mnie obchodzą kombinacje i szmachloje. Ja już na Wolną Polskę nie mam czasu czekać i, wobec powyższego, nie będę go tracił na jakieś kretyńskie "głosowania"!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika UPARTY

5. Bardzo źle, jeśli się uwierzy we własną propagandę

Jeśli chcemy coś w naszym kraju sensownego zwojować, to musimy zdać sobie sprawę, że jesteśmy mniejszością, że mało kto chcę by nasza formacja miała władzę. Dlaczego tak jest, bo ludzie boją się odwrócenia struktury społecznej. Jeśli władzę zdobędzie ugrupowanie realnie patrzące na rzeczywistość i choc trochę wrażliwe na sprawy społeczne, to trzeba będzie zdać sobie sprawę z tego, że dochód narodowy w Polsce wytwarza tylko ok. 17 % ogółu zatrudnionych, czyli bardzo mały odsetek społeczeństwa. Reszta żyje z systemu! Tak na prawdę to cud, że PiS ma poparcie ok 30% -może trochę więcej.
Jeśli ktoś mi powie, że jest możliwe przekonanie ludzi by głosowali wbrew swojemu interesowi finansowemu, to powiem, że ten człowiek to idiota.
Do czego więc PiS ma wzywać ludzi, co ma im po porostu powiedzieć, że ze społecznego punktu widzenia jest zasadne by ten czy ów stracił środki utrzymania i oczekiwać, że ten czy ów przyklaśnie tej propozycji? A tych ludzi jest bardzo dużo.
Jedyną sensowną strategią jest budowa alternatywnej struktury społecznej a nie apelowania do tzw ogółu.
W sumie większość proponowanych działań marketingowych to propozycja manipulacji świadomością społeczną a PiS chce być reprezentantem ludzi w sferze politycznej. To dużo trudniejsza droga ale jedyna dostępna lecz jeśli zaczął by choć raz manipulować, to wtedy musiałby sie upodobnić do antypisu.
Ja rozumiem frustrację wszystkich tych, którzy widząc co się dzieje oczekują jakiego wyraźnego czynu, który by zmienił kierunek spraw w Polsce a jak go nie widzą to im się wydaje, że nikt go nie chce dokonać. Nie biorą jednak pod uwagę, że po prostu może PiS nie ma takich możliwości.
Czy ktokolwiek przypuszcza , że w PiS-ie nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że nazwisko kandydata na prezydenta jest wielkim obciążeniem?
Nie mniej jednak układ nie ma jak zaatakować jego osoby a jedyne co robi to promuje jego imiennika dla zamętu. Może inni kandydaci byli by traktowani przez media jak Pani Ogórek, bo było by to możliwe?
Następną sprawą jest to, że PiS nie jest wcale partią prawicową w związku z tym oczekiwanie od niego działań charakterystycznych dla prawicy jest "nieporozumieniem" lub może bardziej nierozeznaniem w sytuacji.

uparty

avatar użytkownika guantanamera

6. @UPARTY

No, cóż, dla mnie "prawicowy" znaczy przede wszystkim patriotyczny, a NIE kosmopolityczny czy to na wschód czy na zachód...
To na co ja czekam, to żeby politycy PiSu choć na chwilę, na moment wyleźli z tych kolein w których się zakopali po czubki głów, że już ich prawie nie widać, żeby zrobili cokolwiek, co choć na chwilę przestanie być bezskuteczną i nieefektywną rutyną... Chociaż na sekundę wyszli z tej magmy - podjęli cokolwiek: krzyknęli, walnęli pięścią w jakiś stół, zdecydowanie przeciw czemuś zaprotestowali.
A najlepiej, żeby zajrzeli do jakichś książek. Na przykład o manipulacji. i czegoś się z nich nauczyli...

avatar użytkownika Morsik

7. @Uparty...

Ja jestem żołdak, głupi, zakuty łeb, który potrzebuje Dowódcy wydającego sensowne i jasne do zrozumienia rozkazy. Ja nie mam zamiary zastanawiać się nad łacińskimi sentencjami, kombinacjami makiawelistycznymi, szeptankami po kątach.

Przede wszystkim, ja nie zaakceptuje dowódcy, który nadstawia dupę do kopania. Proste jak konstrukcja cepa!

Ja jestem żołnierz do wykorzystania, żołnierz, który będzie ziemię zębami rwał, jak mu się saperka połamie. Ale ja muszę wiedzieć przynajmniej, KTO jest moim Dowódcą - do jasnej cholery!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

8. @uparty

Prawda, jak to prawda, jest nieprzyjemna:
PiS jest opozycją koncesjonowaną, ze wszystkimi wynikającymi z tej koncesji konsekwencjami.
Również i z takimi, że jego rolą jest zawracanie d... przyzwoitym Polakom. Skuteczne zawracanie, rzecz jasna.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika UPARTY

9. Niestety frustracja jest wszechogarniająca

Gdy chce się walnąć pięścią w stół to najpierw trzeba sprawdzić, czy ktoś na tym stole nie rozsypał pinesek, jak tak to lepiej nie walić, bo jedynym skutkiem będzie śmiech i skaleczona ręka. To tyle jeśli chodzi o odpowiedź Quantanamerze. Ponieważ układ świetnie wie o tym, że na stole są pineski to od wielu lat cały czas prowokuje do uderzenia pięścią w stół.
Co do koncesjonowanego charakteru PiS`u, to po zamachu smoleńskim takie twierdzenia są co najmniej nie rozważne. Zamach smoleński był zamachem na PiS a nie tylko na Prezydenta Kaczyńskiego. Gdy okazało się, że Jarosław jednak nie wsiadł do samolotu, to próbowano zamach powtórzyć w Łodzi. Przecież ten nieszczęsny psychopata był przekonany, że w siedzibie PiSu, gdy do niej wkraczał będzie Jarosław i chciał go zabić. Fakt iż do tego zapewne został podjudzony raczej nie jest dowodem na koncesjonowanie PiS`u. Tak więc twierdzenia Pana Ewarysta Fedorowicza też są mało zaczepione w rzeczywistości.
Niestety czas żołnierzy jeszcze nie nadszedł. My nie mamy jeszcze możliwości wzniecenia rewolucji a nawet jeśli by takie możliwości były to też zapewne byśmy się dwa razy zastanowili na sensem tego działania. Nie znam jeszcze żadnej rewolucji, która przyniosła by dobre skutki, która nie spłodziła by nędzy i nieszczęść. Ten system trzeba zmienić ale nie przez jego demolkę a przez budowę alternatywy. Tak więc na razie jest czas dużo trudniejszych działań obywatelskich. Po za tym większość środowiska PiSowskiego to katolicy. My nie pokładamy nadziei w żadnym człowieku, bo jedynym depozytariuszem naszej nadziei jest Bóg. Tak więc nie obarczajmy nikogo ciężarem nie do udźwignięcia, bo to bez sensu. Każdy z nas musi w łączności z innymi strać się zmienić rzeczywistość poczynając od siebie i swoich znajomych. Jeden tworzy serwis informacyjny, drugi coś tam myśli, trzeci robi co innego a wszyscy modlą się za Ojczyznę.
Owszem, jesteśmy wszyscy bardzo już zmęczeni i będąc w środku strumienia wydarzeń nie bardzo widzimy jaką długa drogę przeszliśmy, ile żeśmy osiągnęli. Okazuje się jednak, że młode pokolenie mając dwa wzory zachowań do wyboru raczej wybiera nasz niż mętnego nurtu. Wynika z tego, że patrząc z zewnątrz jesteśmy lepsi, silniejsi od naszych przeciwników.
Okazuje się, że budujemy sobie solidny fundament na przyszłość i co mamy to porzucić dla zamku na piasku, dla chwilowego triumfu?

uparty

avatar użytkownika guantanamera

10. To niech

wskoczą na ten stół w baaardzo grubych butach i na tym stole tupią.
Bo ja o nich myślę już tylko per "Wasza ofermowatość ..."
A co do kandydata, to pierwsze skojarzenie: Andrzej "Buźka" Duda.
Oby się okazał "Buźką" z "Drużyny A". OBY!!!!

avatar użytkownika Morsik

11. Oj, Uparty...

Jeżeli piszę, żem żołnierz, to nie dlatego, że mam ochotę z ręcznej wyrzutni walić po biurkach (to znaczy, ochotę mam, tylko możliwości brak). Zaliczam się do tych żołnierzy, którzy walczyli i walczą słowem pisanym. Walczę w ten sposób już, bez mała, 40 lat.

Mnie w!@#%$a w PiS to, że te niedołęgi nie potrafili do tej pory uruchomić swojego środka masowego przekazu. Nie, nie... nie o TV mi chodzi chociaż prosty zakonnik wie, jak to się robi. Nie o radio, chociaż od p. Skowrońskiego też można się czegoś nauczyć. Mnie chodzi o zadrukowaną kartkę papieru i ludzi, którzy te kartki rozdają - lemingom nawet.

Jeśli mówię o dowódcy, to nie myślę o Prezesie Naczelnym, tylko o działaczu lokalnym, który potrafiłby wokół lokalnych struktur PiS zorganizować tłum ludzi do roboty i tym ludziom dawać zadania. Niestety, na przykładzie mojego powiatu... nawet pisać się nie chce... nawet nie wiem za bardzo, gdzie jest siedziba PiS, bo tam można tylko wjechać windą na ostatnie piętro i przejść przez biura PO i poocierać się o innych farmazonów.

Nie raz oferowałem swoje umiejętności, nie raz nadrukowałem własnym sumptem ulotek, których nikt nie był w stanie nawet wyrzucić przez okno z tego wysokiego piętra...

Do "guantanamery": Myślę, że nie ofermowatość, tylko z góry zadane do wykonania zadania: nie organizować ludzi, odpychać od siebie jak najdalej, nie daj Boże znajdzie się jakiś taki, który odbierze "miejsce biorące"...

A wszystko to przez "dożywocie", przez brak kadencyjności...

PS. "Budujemy sobie fundament na przyszłość..." ? Jaki fundament? Na jaką przyszłość? PiS niczego nie buduje. PiS trwa w tym sosiku, jaki się ukształtował w tajemniczych biurach i na listach wyborczych...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika guantanamera

12. @Morsik

Przyganiał ... itd...
"Mnie w!@#%$a w PiS to, że te niedołęgi nie potrafili..."
Niedołęgi to wyraz bliskoznaczny do ofermy ... :)

Dodam tylko że kiedy przychodzi do mnie myśl, że to jednak nie ofermowatość ani niedołęstwo, to w wyobraźni zasłaniam sobie głowę rękami, żeby się od niej ochronić... Tak bardzo nie chciałabym, żeby to była prawda...

avatar użytkownika Morsik

13. Nie wiem, jak jest na "górze". ale...

...obserwując szczeble pośrednie PiS, to zasłanianie głowy niewiele pomoże. No, chyba, że przed "kamieni kupą"...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Morsik

15. Czytajcie! Słuchajcie!

PiS tworzy lokalne sztaby wyborcze A.Dudy i korpus ochrony wyborów
W każdym okręgu Prawa i Sprawiedliwości powstanie lokalny sztab wyborczy kandydata tej partii w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy. PiS powoła też korpus ochrony wyborów.
Kandydaci do komisji wyborczych zostaną przeszkoleni w terenie, każdy z nich będzie miał także poradnik jak mają wyglądać wybory, bo tego nie wiedzą często nawet przewodniczący komisji. Każdy z kandydatów będzie musiała zdać sprawdzian ze znajomości procedur funkcjonowania obwodowych komisji wyborczych.
"Będziemy szukać nie tylko wśród naszych członków, ale zapraszać do współpracy z nami osoby niebędące członkami PiS. Zwracamy się do wszystkich osób, którym zależy na przestrzeganiu jasnych zasad demokracji" - powiedział poseł Michał Jach.
W opinii [Joachima] Brudzińskiego, wybory prezydenckie są najłatwiejsze do skontrolowania przez małą liczbę kandydatów i brak wielu list, a do kontroli wystarczą struktury partii. [PAP]

Najciekawsze jest to:
W sztabach będą zasiadać parlamentarzyści i pełnomocnicy okręgowi. W tej sprawie do 40 okręgów partii zostało wysłane zarządzenie Beaty Szydło, szefowej sztabu wyborczego kandydata na prezydenta PiS Andrzeja Dudy.

I już widzę te "okręgi" w powiatach...
Turlam się ze śmiechu!

I jeszcze jedna ciekawostka:
Będziemy szukać [...] wśród naszych członków

Chyba nie trzeba będzie zdejmować skarpetek, żeby tych członków w powiatach policzyć!
Poturlałem się w drugą stronę!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...