*
trzask liści ucichł z listopadowym wiatrem
policzek przylgnął rozmarzeniem wiośnianym
księżycową toń powitały iskry roztęsknionych źrenic
zapach tlących się świerkowych gałęzi łaskotał nozdrza
gorąc z kominka łagodził wszelkie objawy zlodowacenia serc
popielatym pledem okryłaś wszystkie barwy grudniowych westchnień
(C) Rena Starska, 15/12/2014
Muzyka i nie tylko, obejrzyjcie proszę… >
Eagle and squirrel
_________________________
Art. Daria Bulavina / Fot. z sieci
8 komentarzy
1. Przeczytalem Pani wiersz
Nawet dwa razy.
2. Pani Reno
strasznie głośne te listopadowe liście :)
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Pani Marylu,
Nocą ma zostać przyklepana zmiana Konstytucji RP pozwalająca na sprywatyzowanie lasów państwowych. Czyżby Polacy naprawdę mieli zapomnieć jak brzmi trzask jesiennych liści pod nogami?
DRODZY RODACY UPRZEJMIE WAS UŚWIADAMIAM ŻE
OBSZARY GÓRSKIE POROŚNIĘTE LASEM SĄ WŁASNOŚCIĄ LASÓW PAŃSTWOWYCH W ILOŚCI TERENÓW GÓRSKICH 95%
ZATEM PRYWATYZACJA LASÓW OZNACZA SPRZEDAŻ TERENÓW GÓRSKICH
NIE WSPOMNĘ TU ŻE TEŻ JEZIOR ŁĄK I STRUMIENI ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W LASACH
ZATEM MOŻECIE SIE POŻEGNAĆ Z GÓRAMI JEZIORAMI
NA ZAWSZE !!!
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
4. @Tymczasowy
Pozdrawiam Pana.
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
5. Pani Marylu,
Dziękuję za miłe odwiedziny i za uśmiech w tych smutnych dla Ojczyzny dniach.
Pozdrawiam ciepło.
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
6. Pani Reno
Wielkie dzieki. Jednak musze pozostac przy swoim. Jesien jest moja pora roku a nie lato. Zdjecie z kobieta piekna jak Pani tez juz jakby z konca lata pochodzi, a moze z poczatku jesieni? Gdyby latem, musialyby byc promienie slonca.
Pozdrawiam.
PS Tak sie drocze dla zasady.
7. Droczącemu z zasady :)
Na fotografii są liście zielone na drzewie i jesienne leżące na ziemi.
Z pewnością nie jest to początek zimy.
Dobranoc Panu.
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
8. Za to sa
grudniowe westchnienia. Dodajac jesienne liscie lezace na ziemi, niuchronnie zdradzaja, ze nie o lecie mowa.
Ja tak sie drocze, bo poeci od zawsze mi imponowali. Tez bym chcial, choc bardziej wolalbym umiec grac na jakimkolwiek instrumencie. I w przypadku poezji i muzyki (dodam masochistycznie malarstwo) jestem jak patnik beznogi czolgajacy sie do Kaplicy na Jasnej Gorze.
Pozdrawiam.