Połowy tygodnia (49.)

avatar użytkownika tu.rybak
47-letni mężczyzna zmarł w kolejce do lekarza w szpitalu w Janowie Lubelskim. Zmarł z powodu pęknięcia aorty - dzień wcześniej został odesłany do domu z SOR tego samego szpitala po wypadku. Szpital jest takim miejscem, w którym ludzie zawsze będą umierać, korytarz nie jest wyłączony od śmierci powiedział obywatelsko dyrektor placówki...

Sąd uznał, że nie było intencją policjantów zatrzymanie dziennikarzy, które nastąpiło w wyniku nieporozumienia powiedziała obywatelska minister SW Piotrowska. Nie dookreśliła natomiast kto z kim się nie porozumiał...

Tego typu nieporozumienie najlepiej scharakteryzował zatrzymany fotoreporter PAP: To były dawne, dawne czasy, za komunizmu, czasy Urbana. To było w Gdańsku, 50-lecie sakry biskupa Kaczmarka, zostaliśmy złapani przez ZOMO, milicję (...) byliśmy lepiej traktowani niż teraz...

Natomiast porozumieniem skończyło się sejmowe uczczenie minutą ciszy wybitnego polskiego aktora, znanego ze wspaniałych ról z początków stanu wojennego. Porozumieli się rządzący. Celem porozumienia było sprowokowanie PIS do nieestetycznej awantury...

Rządzący sejmowo porozumieli się również w sprawie odrzucenia projektu ustawy o zmianach w kodeksie wyborczym. Bo propozycje były z PIS. A jak wiadomo wybory nie były sfałszowane, więc nowy projekt był wyłącznie próbą podpalenia Polski...

Taką samą próbą jest organizowany marsz w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Przez PIS. Kwestionowanie wyborów oraz krytyka władzy są zastrzeżone wyłącznie dla Obywatelskich. PIS jest wyłącznie przegranym podżegaczem...

Nb. PIS krytykowany jest nie tylko przez rządzących, ale również przez wyważonych publicystów spoza rządowych mediów. Za kolejną porażkę, za śmiałość stwierdzenia o sfałszowaniu wyborów. Można tylko powtórzyć za Richelieu: Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam...

Po wyborach wyszły - jak psie kupy spod śniegu - obywatelskie niedomówienia.

W Warszawie Gronkiewicz-Waltz zapomniała, zapewne przez nieporozumienie, przed wyborami ostrzec Warszawiaków, że metro, które tak hucznie otwierała, nie ruszy w tym roku bo nie jest gotowe, że zamknie trzy główne dworce kolejowe na kilka lat i wzięła się z powrotem za rozkopywanie ulic.

Teraz mogą, bo przecież nie mają naszego płaszczy...

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

Wszystko już było - rzekł Ben Akiba
A gdy nie było - śniło się chyba
Trzeźwi, urżnięci i rak i ryba
A świat się wkółko kręci, świat się wkółko kręci
Hopaj siup hopaj siup hopaj siup hopaj siuuuuuup

"Kwestionowanie wyborów oraz krytyka władzy są zastrzeżone wyłącznie dla Obywatelskich. PIS jest wyłącznie przegranym podżegaczem."

Ubywa ałtorytetów lewactwu. Nie tylko z powodów biologicznych, czyli zejść, ale również z powodów ideologicznych. Wykluczają nieprawomyslnych, co sie dotąd kamuflowali.

Jak Zanussi.

"Krzysztof Zanussi: Ja wiem, że ten film jest nie na czasie czy też, jak kto woli, pod prąd temu, co teraz modne i o czym robi się większość filmów. Ale spotkała mnie głęboka zniewaga, ponieważ po 40 latach pracy w zawodzie, w trakcie których nakręciłem sporo filmów, po raz pierwszy odmówiono mi wsparcia finansów publicznych. Różne rzeczy robiłem, ale żadna z nich nie była haniebna, czy też taka, o której można powiedzieć, że lepiej, żeby nie powstała. Wydało mi się więc, że zarobiłem na kredyt zaufania. Ale polityka naszego instytutu filmowego się zmieniła. Według niej nie ma zasług, tylko każdy sądzony jest na nowo. Moje młode koleżanki przesądziły więc, że "Obce ciało" początkowo nie mogło powstać.

A jednak się udało.

Tak, ale powstał dopiero po półtora roku moich zabiegów i interwencji. Bardzo mnie to dotknęło, bo to świadczy o tym, że po pierwsze, nic nie osiągnąłem w życiu i nie mam takiej gwarancji, że będę mógł robić to, co proponuję, a po drugie, że tolerancja dla ludzi myślących inaczej nie dotyczy wszystkich. Tolerancja jest dla tych, którzy myślą tak samo. To jest jakiś zły fakt. Walczyliśmy o wolność w sztuce, a tymczasem ta wolność wcale nie jest taka wielka, jaką sobie wymarzyliśmy."

http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/krzysztof-zanussi-w-feminizmie-po...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Moj znajomy Wlodek

Syn wyzszego ranga oficera LWP, zaciekly PiS-owiec pochodzacy z Krakowa, a zyjacy w Toronto z mycia okien, co zapewnilo Jego rodzinie dobry poziom zamoznosci (dom za pol miliona$, nie mowiac o domu corki) przed dwoma tygodniami ulegl wypadkowi. Z dobrego serca pomogl czlowiekowi zawieszac kable na bardzo duze drzewo - choinke. Nieszczesliwie zawadzil metalowa tyczka o linie wysokiego napiecia i spalilo go. Lezy w uspieniu i go operuja. Warunki ma doskonale w najlepszym oddziale tego typu w Kanadzie)Najpierw odcieli mu palec, a teraz konsylium sklania sie w kierunku decyzji odciecia lewej reki do lokcia (nerw nie daje sie przeszczepic). Inna wersja, to wyciecie skory na brzuchu i przylozenie martwej dloni, by odzyla. Potem sie je rozdzieli i dluga rehabilitacja.
Calosc na pol roku i kilka milionow dolarow kosztow (nie pacjenta). Ciekawe czy w Polsce byloby to mozliwe.

avatar użytkownika Morsik

3. Oczywiście,

i takie operacje się zdarzają. Nie można całkowicie deprecjonować polskich lekarzy, a mamy wielu świetnych i wybitnych. Niestety - politycy wszelkiej maści wpieprzają się do wszystkiego, i psują, psują, psują... I tak od 70 lat... Z przyzwoleniem Polaków, niestety...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika tu.rybak

4. Problem polega

moim zdaniem na czym innym (tak się niestety złożyło, że mam porównanie "szpitalne" zarówno z Polski jak i z innych krajów, w tym z tzw. trzeciego świata). Otóż u nas rządzą "procedury" a gdzie indziej "pacjent". I z tego wynika podejście do pacjenta. U jednych jest na pierwszym miejscu, a u innych na pierwszym miejscu jest "procedura", a pacjent jest dodatkiem. I mimo, że szpital może być biedny, to pacjent musi być najważniejszy.

U nas doszło do przewartościowania (z pacjenta na procedurę) i ze smutkiem trzeba przyznać przy (bezwiednym lub nie) udziale personelu medycznego.

I to ma się nijak do istnienia dobrych lekarzy. Bo oczywiście tacy są...

Rybak