Resortowe dziadki raz jeszcze.
Ewaryst Fedorowicz, wt., 18/11/2014 - 17:03
29 maja br, po grandzie z ogłaszaniem wyników eurowyborów napisałem tekst pt. "Resortowe dziadki"*, który, jak to z moimi tekstami bywa, jest wciąż aktualny.
Bo to, z czym mamy do czynienia, to nie są żadne "wpadki", a nawet "kompromitacje", to jest METODA.
***
Zafałszowali! Oszukali! Zachachmęcili!
Labidzenie – jak pisowska polska długa i szeroka.
Z tą pisowską, to przesadziłem – jak prawicowa szeroka (i długa) raczej, choć i to też przesada, bo wprawdzie labidzą także narodowcy, ale i ci od Ziobry, a z nich taka prawica, jak z Korwina lewica.
A czegoście się spodziewali? Że się cackać będą? Że sobie biznes życia, jakim jest kręcenie dużym państwem w środku Europy wyjąć dadzą?
Ech....
Oprócz labidzenia – darcie łacha z PKW i to już jest domena dziennikarzy.
Jak który sprawniejszy w stukaniu w klawiaturkę – to i efektowniej drze.
Do tego stopnia się to wykpiwanie rozprzestrzeniło, że wykreował się jakiś rodzaj lansu – kto „dziadków z PKW” obśmieje, ten jest gościu i piąteczkę mu przybić albo i buzi dać.
Łukasz Warzecha nazywa ich Państwową Komisją Wyborczą im. Monty Pythona** i "zidiociałym gremium".
„Dziadkom z PKW „internet” myli się z nazwą sieci sklepów z garnkami.”
„Nie wiedzą też, że kto tylko chce, omija ich absurdalne zakazy.”
„Lud internetowy twierdzi, że Internet przenoszą na dyskietkach.”
I taki cymesik jeszcze: „Prawo jest durne - to prawda. Ale można je zinterpretować możliwie liberalnie i rozsądnie, a można tak, jak zrobiły leśne dziadki - jak tępawy carski policmajster z zapyziałej prowincjonalnej guberni.”
I tak dalej i w takim stylu.
Ale puenta jest dopiero zajefajna:
z samego Rafała Ziemkiewicza, który dał się nawet nagrać, gdy wygłosił „kwestię która przeszła do historii”, apelując do "dziadka z PKW":
"dziadek, zejdź, k…, z tej anteny”.
Tekst red. Warzechy, podobnie jak i greps red. Ziemkiewicza są płaskie i bezrefleksyjne, co może nie jest źle, bo niewykluczone, że o to właśnie chodzi, żeby takie były.
Gdyby mi zależało na rozmyciu kwestii tych nieprawdopodobnych zupełnie numerów – od przedłużania ciszy wyborczej w nieskończoność, po przedłużanie w nieskończoność ogłoszenia wyników wyborów, to właśnie taką narrację bym wstawiał, tak z funków PKW łacha bym darł
- niech się durna Publika pochacha, a my zrobimy swoje.
Gdyby się jeden redaktor z drugim nad konstrukcją tej PKW pochylili (a co jak co, ale pochylać się przecie potrafią), to by odkryli, że PKW ma konstrukcję zdrapki.
Ale zdrapki technologicznie zaawansowanej, bo podwójnej:
tak się składa, że gdyby poskrobać po tej zdrapce, to się całkiem interesujących kodów doskrobać można;
bo te niby głuptasy, przymuły, fajtłapy, itp. to po prostu nie są żadne dziadki z PKW, tylko dziadki resortowe, a to znaczy, że selekcja została przeprowadzona dokładnie i wg zaplanowanych w najdrobniejszych szczegółach kryteriów (bo to nie jest nabór do rządu PiS).
Że nie mam racji?
Oooo..... nie ze mną takie numery:
Otóż w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi:
- 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez.... Prezesa Trybunału Konstytucyjnego,
- 3 sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez... ciepło, ciepło... tak! Przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego :-)
- 3 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez - a jakże - Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego.
No to bawimy się dalej:
A kto, wg Was, Czytelnicy redaktorów Warzechów i im podobnych, powołuje Prezesa Sądu Najwyższego?
A powołuje go...Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Przez kogóż, ach przez kogóż to Prezes NSA jest z kolei powoływany?
No jak to przez kogo – przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej!
Sładkoje na kaniec, jak mawia Władymir Władymirowicz:
kto powołał na stanowisko Prezesa Trybunału Konstytucyjnego profesora Andrzeja Rzeplińskiego?
No – to już jest łatwizna najprawdziwsza:
Prezydent Bronisław Komorowski powołał.
I się głuptasy (staram się być uprzejmym) nie śmiejcie z resortowych dziadków, bo to nie wy ich, ale oni was w … urnę pakują jak chcą.
A jeśli coś tu przypomina Monthy Pytona, to te durnowate komentarze, nie dotykające nawet istoty PKW, o której można powiedzieć tylko tyle, że to profeska w każdym szczególe.
Niestety.
------------------
Z tą pisowską, to przesadziłem – jak prawicowa szeroka (i długa) raczej, choć i to też przesada, bo wprawdzie labidzą także narodowcy, ale i ci od Ziobry, a z nich taka prawica, jak z Korwina lewica.
A czegoście się spodziewali? Że się cackać będą? Że sobie biznes życia, jakim jest kręcenie dużym państwem w środku Europy wyjąć dadzą?
Ech....
Oprócz labidzenia – darcie łacha z PKW i to już jest domena dziennikarzy.
Jak który sprawniejszy w stukaniu w klawiaturkę – to i efektowniej drze.
Do tego stopnia się to wykpiwanie rozprzestrzeniło, że wykreował się jakiś rodzaj lansu – kto „dziadków z PKW” obśmieje, ten jest gościu i piąteczkę mu przybić albo i buzi dać.
Łukasz Warzecha nazywa ich Państwową Komisją Wyborczą im. Monty Pythona** i "zidiociałym gremium".
„Dziadkom z PKW „internet” myli się z nazwą sieci sklepów z garnkami.”
„Nie wiedzą też, że kto tylko chce, omija ich absurdalne zakazy.”
„Lud internetowy twierdzi, że Internet przenoszą na dyskietkach.”
I taki cymesik jeszcze: „Prawo jest durne - to prawda. Ale można je zinterpretować możliwie liberalnie i rozsądnie, a można tak, jak zrobiły leśne dziadki - jak tępawy carski policmajster z zapyziałej prowincjonalnej guberni.”
I tak dalej i w takim stylu.
Ale puenta jest dopiero zajefajna:
z samego Rafała Ziemkiewicza, który dał się nawet nagrać, gdy wygłosił „kwestię która przeszła do historii”, apelując do "dziadka z PKW":
"dziadek, zejdź, k…, z tej anteny”.
Tekst red. Warzechy, podobnie jak i greps red. Ziemkiewicza są płaskie i bezrefleksyjne, co może nie jest źle, bo niewykluczone, że o to właśnie chodzi, żeby takie były.
Gdyby mi zależało na rozmyciu kwestii tych nieprawdopodobnych zupełnie numerów – od przedłużania ciszy wyborczej w nieskończoność, po przedłużanie w nieskończoność ogłoszenia wyników wyborów, to właśnie taką narrację bym wstawiał, tak z funków PKW łacha bym darł
- niech się durna Publika pochacha, a my zrobimy swoje.
Gdyby się jeden redaktor z drugim nad konstrukcją tej PKW pochylili (a co jak co, ale pochylać się przecie potrafią), to by odkryli, że PKW ma konstrukcję zdrapki.
Ale zdrapki technologicznie zaawansowanej, bo podwójnej:
tak się składa, że gdyby poskrobać po tej zdrapce, to się całkiem interesujących kodów doskrobać można;
bo te niby głuptasy, przymuły, fajtłapy, itp. to po prostu nie są żadne dziadki z PKW, tylko dziadki resortowe, a to znaczy, że selekcja została przeprowadzona dokładnie i wg zaplanowanych w najdrobniejszych szczegółach kryteriów (bo to nie jest nabór do rządu PiS).
Że nie mam racji?
Oooo..... nie ze mną takie numery:
Otóż w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi:
- 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez.... Prezesa Trybunału Konstytucyjnego,
- 3 sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez... ciepło, ciepło... tak! Przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego :-)
- 3 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez - a jakże - Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego.
No to bawimy się dalej:
A kto, wg Was, Czytelnicy redaktorów Warzechów i im podobnych, powołuje Prezesa Sądu Najwyższego?
A powołuje go...Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Przez kogóż, ach przez kogóż to Prezes NSA jest z kolei powoływany?
No jak to przez kogo – przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej!
Sładkoje na kaniec, jak mawia Władymir Władymirowicz:
kto powołał na stanowisko Prezesa Trybunału Konstytucyjnego profesora Andrzeja Rzeplińskiego?
No – to już jest łatwizna najprawdziwsza:
Prezydent Bronisław Komorowski powołał.
I się głuptasy (staram się być uprzejmym) nie śmiejcie z resortowych dziadków, bo to nie wy ich, ale oni was w … urnę pakują jak chcą.
A jeśli coś tu przypomina Monthy Pytona, to te durnowate komentarze, nie dotykające nawet istoty PKW, o której można powiedzieć tylko tyle, że to profeska w każdym szczególe.
Niestety.
------------------
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
to juz druga doba hucpy pt "liczymy głosy w Bantustanie".
Mocno zaniepokojone dziejącym sie na oczach tłuszczy cyrkiem dziadków z PKW, mianowanych przez Bronisława Marie i tylko przez niego mogących byc odwołanymi, organa michnikowe szturchają pracowników kancelaryji, bo Bronisław Maria oddał garnitur do prania, po praskich jajkach dla czerwonych, i dostali odpowiedź, godną reprezentacji. My sie towarzysze przyglądamy, pogrozimy paluszkiem, ale tylko trochę, bo Lesne Dziadki musza nam przeprowadzić reelekcję, wicie, rozumicie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Bronisław Maria "odbudowuje stare kontakty "
W ocenie polskiego prezydenta dynamiczna współpraca gospodarcza Polski i
Bułgarii to m.in. efekt odbudowy starych kontaktów, wzrostu
gospodarczego w obu krajach i rosnącego poczucia atrakcyjności obu
gospodarek. Jak wskazał, Bułgaria posiada perspektywiczny rynek dla
polskich produktów sektora rolno-spożywczego, współpraca jest też
możliwa w przemyśle maszynowym, tekstylnym, chemicznym i obronnym.
Pytamy Kancelarię Prezydenta
Zapytaliśmy Kancelarię Prezydenta, jak Bronisław Komorowski
reaguje na zamieszanie wokół problemów z liczeniem głosów. Szefowa
Kancelarii Joanna Trzaska-Wieczorek przyznała, że kancelaria "obserwuje"
to, co dzieje się wokół PKW. Tak mówi reporterowi TOK FM szefowa kancelarii. To ważne, ponieważ tylko prezydent - na uzasadniony wniosek prezesa instytucji, która wskazała danego sędziego do PKW - może odwołać członków komisji lub jej szefa.
W związku z problemami z podaniem ostatecznych wyników wyborów prezydent Bronisław Komorowski zamierza spotkać się z prezesami organów wskazujących kandydatów do składu PKW, a więc z prezesem TK, I prezesem SN oraz prezesem NSA - poinformowała PAP we wtorek Kancelaria Prezydenta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @Maryla
Jest źle: wchodzą w nas jak nóż w masło, wiedząc, że już nie mamy żadnej struktury, która by się im umiała SKUTECZNIE przeciwstawić:
PiS jest przeżarty agenturą, jak stara sosna kornikiem, Episkopat - trzymany za pysk teczkami Jaruzela i Kiszczaka, "niezależne dziennikarstwo" na zaufanym pejrolu, słowem - można nam pluć w twarz.
Ewaryst Fedorowicz
4. Ewaryst Fedorowicz
plują nam w twarz, a my mamy juz tylko tych młodych, anty systemowych , od których sie sami odcinamy, dając się napuszczać na "przestępców".
Tymczasem prawdziwi przestepcy robią w mediach za autorytety. Prawdziwa Polska mafijna.
"Gdybyśmy my te wybory wygrali, to byłby poważny problem"
Gdybyśmy my te wybory wygrali, to byłby poważny problem - stwierdził na antenie TVN24 polityk PO Mirosław Drzewiecki.Polityk PO powiedział, że z komentowaniem wyników wyborów trzeba poczekać do ujawnienia oficjalnych danych przez PKW.
Zdaniem Drzewieckiego po anulowaniu poprzedniego przetargu na system
informatyczny obsługujący wybory i zorganizowaniu nowego na kilka
miesięcy przed głosowaniem, wiadomo było, że "nie da się tego dobrze
zrobić, sprawdzić i przeszkolić ludzi".
- To nie są nagłe
wybory, które spadły jak grom z jasnego nieba. To normalny kalendarz
wyborczy. Całe szczęście, że przegraliśmy te wybory, bo gdybyśmy my te
wybory wygrali, to byłby poważny problem - dodał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Mamy gdańskiego Miśka Kamińskiego, Macieja "Misiek" Krupa ;O))
Prywatnie mąż POdpaski POmaskiej z PO.
Największy przegrany, to właśnie ten zarozumiały chłoptaś od POdpaski i jej dzieci.
Szła nadęta trzewnym gazem POpaskowa pychy i w końcu wybuchły 16.11.2014 r., tak jak temu bufonowi zapowiedziałem już we wrześniu 2012 roku w siedzibie Rady Miasta Gdańska, a byłym gdańskim Klubie „Żak” - przed wojną w tym gmachu mieściła się siedzibie Wysokiego Przedstawiciela Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku.
Dziś dotarły do mnie bardzo dobre wieści - wstępne wyniki wyborcze do Rady Miasta Gdańska.
Otóż ta dobra wiadomość polega na tym, że już były radny Maciej Krupa, POdpaska POmaskiej, a prywatnie mąż posłanki POmaskiej z PO z pierwszego miejsca listy wyborczej w gdańskim okręgu Nr 4, na którym to ulokowała jego żona nie załapał się na mandat radnego Rady Miasta Gdańska,
Tym bardziej mnie to cieszy, bo we wrześniu 2012 roku właśnie taki wynik, znaczy porażkę wyborczą zapowiedziałem, gdy z nim rozmawiałem podczas przerwy sesji RM Gd.
Był ten zarozumiały szczyl, buc i bufon tak nadęty gazami trzewnymi, że zapowiedziałem mu wówczas że jak nie zmieni swojego stosunku do ludzi, w tym tych którzy byli pionierami samorządności w Gdańsku, to wyborcy ten gaz z niego spuszczą w następnych wyborach.
No i moje słowa się właśnie dopełniły i stały się, że zmagazynowany smród w jego trzewi właśnie zszedł i stał się pośmiewiskiem lokalnym jak onegdaj Misiek Kamiński, który z pierwszego miejsca listu nie załapał się w Lublinie na mandat europosła.
http://wpolityce.pl/polityka/221771-sami-swoi-na-listach-po-w-gdansku-lu...
Kolejną bardzo dobra wiadomością jest też to, że były radny Marek Bumblis, który odmówił nadania fragmentowi gdańskiej ulicy im. śp. Anny Walentynowicz.
Odmówił Annie Solidarności stając w obronie nazwy ulicy poświęconej sowieckim zwycięzcom i rzekomym wyzwolicielom Gdańska, którzy wydali wyrok śmierci na całą starówkę gdańską i go bardzo skrupulatnie wykonali w marcu i kwietniu 1945 roku.
Mam nadzieję, że w przyszłej kadencji na pewno tych dwóch bufonów nie będzie na liście obecnej kadencji, bo tych dwóch zarozumialców i bufonów nigdy nie powinno być w ogóle pośród radnymi Rady Miasta Gdańska.
Z tej listy rzekomo przyszłych radnych RM Gdańska, wykreśliłby większość, a przy tym uzasadniając ich wykreślenie, bo znam ich dotychczasowe owoce i powiązania.
http://wybory.trojmiasto.pl/Znamy-wszystkie-nazwiska-radnych-z-Gdanska-n...
Ubolewam, że załapał się na mandat były złodziej samochodowy, diler narkotyków i składający fałszywe zawiadomienie o kradzieży swojego samochodu, który pozostawił na chodzie i kluczykami w stacyjce przy ruchliwym skrzyżowaniu i poza zasięgiem swojego wzroku, co ukrył w złożonym na policki zawiadomieniu. Możliwe, że chciał wyłudzić odszkodowanie z polisy AC, a sprawy poszły nie tak jak planowano. Kto to może wiedzieć poza nim i samym Bogiem, prawda?
Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt
PS Małe nieistotne zmiany, lecz cieszą jak czekoladka w dzieciństwie.
Onwk.
PPS.
PiS złapał się w pułapkę zaczynając świętować i polewać tuż po ogłoszeniu sondażu wyborczego i jest teraz w potrzasku. Jak wytrzeźwieją będzie po ptokach.
Onwk.
Kiedyś "Mieszko II"
6. @Obibok
"PiS złapał się w pułapkę zaczynając świętować i polewać tuż po ogłoszeniu sondażu wyborczego i jest teraz w potrzasku. Jak wytrzeźwieją będzie po ptokach."
- oni nie wytrzeźwieją
Ewaryst Fedorowicz
7. Autorze
Pozwoliłem sobie fragment Pana wpisu umieścić w zbiorze afer.
8. szanowny Autorze :)
tym razem zgadzam się z Tobą,bo te resortowe ,leśne dziadki/zaznaczam nie z racji wieku,dziadki,lecz funkcji pełnionych w innej POdobno Polsce...zielonej i czerwonej /
szkolone w Moskwie zamieszały bardzo niebezpiecznie,szczególnie w czasie ,gdy wróg u granic somsiada...ten chaos ,ta dezinformacja i plotka,to żywcem metody wyjęte z
knigi Anatolija .."Nowe kłamstwa w miejsce starych"
a więc coś na rzeczy JEST !
przeglądając internetowe infa,mignął mi tytuł nie mojej gazety,ale świetnie wpisujący się w atmosferę
DEZINFORMACJI Chaosu i Plotki... cytuję z pamięci ów tytuł..."PIS wygrał sfałszowane
wybory "
czy o to szło zielonym i czerwono rózowym dziadkom szkolonym w Moskwie ?
czy ciśnięcie na nowe wybory,ma pokazać jak zniechęcić społeczeństwo do głosowanai,do zostania w DOMU,by odrabiać tzw "prace domowe" ?
wszak pani domu ,lekarka z prowincji rzekła na samym początku,my nie bedziemy zaskarżać wyników ..więc mam pytanie w związku z tą WYPOWIEDZIĄ ,brała udział w tym Koszmarze,czy tylko zamkneła oczy na WSIo?
pozdrowienia z drogi do normalnej Polski ,Polski bez różowych i czerwonych dziadków szkolonych w Moskwie
gość z drogi
9. Tymczasem małoletni tryk wchodzi dumnie do kwatery basiora z WSI
"Państwowa Komisja Wyborcza - jeden z najważniejszych elementów państwa jest w dramatycznej sytuacji. - PKW zamiast chronić wyborów, kompletnie je zdestabilizowała – powiedział Andrzej Duda z Prawa i Sprawiedliwości. - To, że systemy informatyczne państwa są sprawne w całej UE jest podstawą. W naszym kraju nie – dodał. Kandydat na prezydenta RP dodał, że apeluje do Bronisława Komorowskiego, aby odwołał obecnych członków PKW.
- W tej chwili pod znakiem zapytania stoi nasza demokracja, a to, co dzieje się z PKW jest niedopuszczalne. PKW zawiodła. Przez trzy dni nie jest w stanie zliczyć głosów, gdyż system nie działa. To jest sytuacja dramatyczna – mówił na konferencji Duda.
Polityk PiS zaznaczył, że dziś odbędzie się spotkanie prezydenta z prezesami sądów trzech instytucji, którzy wskazują kandydatów na sędziów. Zaapelował do Bronisława Komorowskiego, aby zwrócił się o odwołanie obecnych członków PKW.
-
Głowa państwa nie może przechodzić obok tak fasadowego PKW. Trzeba działać zdecydowanie, zagrożona jest nasza demokracja.
Po tej kompromitacji, którą dziś widzimy - nie pierwszej, ale największej - potrzebne są Polsce zmiany w PKW – powiedział.
Andrzej Duda zaznaczył, że Polsce potrzebne jest dziś zdecydowane działanie prezydenta RP.
- Państwo polskie ośmiesza się działaniem PKW, najważniejszego organu demokracji w kraju. PKW nie ma sprawnego systemu informatycznego - to największy skandal i horror – dodał."
Za: http://niezalezna.pl/61553-odwolac-obecnych-czlonkow-pkw
Wytłuszczenia bełkotu pojętnego jak widać ucznia pookragłostołowego o rzekomej demokracji w PRL Bis, moje - by Onwk.
Najwyraźniej Duda mając więcej niż naście lat nie zauważył dotychczas, że te leśne dziadki z PKW to tylko marionetki ludzi z cienie, które wykonują polecenie ludzi Bronka i watahy.
Żenada i nurkowanie pod dnem w mule.
Pozdrawiam Wszystkich.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
10. @Obibok na własny koszt
Bronisław Maria ma w nosie takich "ulepszaczy" jak Duda. Powiedział, że wszyscy, co rękę chcą podnieść na resortowych dziadków z PKW to szaleńcy, wszystko jest OK, nic sie nie stało!
Powtórzył kilka razy słowo "szaleństwo", utrwala i pokazuje kierunek.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. skoro to jest szaleństwo
to ja mam zaszczyt być szaloną...i ruskim Budom wraz z Putinem Mówię NIE...Nigdy nas bandyckie nasienie nie pokonacie...nigdy ,póki My żyjemy...
gość z drogi
12. Autorze
Szanowny autorze,
Przeczytam do dzisiejszej audycji powyższą notkę. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko.
Pozdrawiam MarkD
http://niepoprawneradio.pl
13. do mojego postu nr 8
poprawka :doktórka ewa rzekła :"nie będziemy kwestionować wyników wyborów"
pozdr
gość z drogi