Może to początek zmian na lepsze?
Krzysztofjaw, pon., 17/11/2014 - 00:03
Melancholijnie i w sumie ostatecznie optymistycznie...
Nie wiadomo jeszcze, jakie będą ostateczne wyniki wyborów. Niemniej szacunkowe prognozy napawają optymizmem. Po raz pierwszy od wielu lat PiS prawdopodobnie je wygrał i należy upatrywać, że duży wpływ na tę wygraną miał zarówno oczyszczający "efekt Hofmana", jak i wyborcza koalicja z partiami J. Gowina oraz Z. Ziobry. Mam też nadzieję, że duża część wyborców jednak zrozumiała, że dalsze rządy PO są dla Polski - tej lokalnej też - fatalne.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że wybory te unaoczniły jednak smutny etyczno-moralny stan polskiego społeczeństwa. W dalszym ciągu ponad połowa Polaków mieszkając w Polsce, żyje obok niej. Nie uczestniczy w wyborach najczęściej z prostego powodu. Czują, że nic nie zależy od nich... Wielokrotnie pisałem o przyczynach, z których chyba najważniejsza to celowo ukształtowana przez 25 lat obcość Polski i nią rządzących w oczach obywateli, czyli wykreowany marazm Polaków i niewiara u nich w to, że mogą być panami we własnym kraju...
Ci, co w jakiś sposób jeszcze wierzą w demokrację, zagłosowali. Jedni - na szczęście w większości - na Polskę, drudzy na swoich znajomych i bliskich (co by utrzymali się na zajmowanych stanowiskach - stąd dobry wynik PSL), inni na antypolskość reprezentowaną przez obecnie rządzących i wszelką lewackość a reszta na wiele przypadkowych osób... choć wybory samorządowe to specyficzne wybory, w których kandydatów winniśmy znać "od podszewki".
Nie dziwmy się wszak, że tak naprawdę połowa Polaków, spauperyzowanych i zatomizowanych, nie uczestniczy w wyborach... Oni mają dość tej Polski, takiej jaka ona jest, bez prawdziwych propolskich elit, które mogłyby z powodzeniem realizować plan budowy pięknej i zasobnej Rzeczypospolitej. Takich elit po prostu nie mamy a może są one nieskuteczne w przekonywaniu do siebie większości Polaków?
Trzeba w przyszłości zrobić zatem wszystko, żeby milczących obywateli zaktywizować i aby Polacy uwierzyli, że ich głos może zmienić Polskę i doprowadzić do jej odnowy.
Wygrana PiS-u cieszy. Być może to początek zmian na lepsze. Niepokoić może bardzo duże poparcie dla PSL-u, co w konsekwencji w większości miejsc w Polsce spowoduje trwanie w dalszym ciągu koalicji PO-PSL. Wygrana więc jest niejako pyrrusowa i wymaga od PiS-u i jego koalicjantów bardzo dużej pracy, takiej która przyniesie jeszcze lepszy wynik i większą przewagę w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
A może niepotrzebnie się martwię i faktycznie te wybory będą tak długo oczekiwanym przełomem oraz pokażą, że PiS nie jest taki straszny jak "malują" go mainstreamowe media a jest wprost przeciwnie? Oby! Wszystko teraz w rękach PiS-u. Liczę, że wykorzysta swój czas...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Nie wiadomo jeszcze, jakie będą ostateczne wyniki wyborów. Niemniej szacunkowe prognozy napawają optymizmem. Po raz pierwszy od wielu lat PiS prawdopodobnie je wygrał i należy upatrywać, że duży wpływ na tę wygraną miał zarówno oczyszczający "efekt Hofmana", jak i wyborcza koalicja z partiami J. Gowina oraz Z. Ziobry. Mam też nadzieję, że duża część wyborców jednak zrozumiała, że dalsze rządy PO są dla Polski - tej lokalnej też - fatalne.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że wybory te unaoczniły jednak smutny etyczno-moralny stan polskiego społeczeństwa. W dalszym ciągu ponad połowa Polaków mieszkając w Polsce, żyje obok niej. Nie uczestniczy w wyborach najczęściej z prostego powodu. Czują, że nic nie zależy od nich... Wielokrotnie pisałem o przyczynach, z których chyba najważniejsza to celowo ukształtowana przez 25 lat obcość Polski i nią rządzących w oczach obywateli, czyli wykreowany marazm Polaków i niewiara u nich w to, że mogą być panami we własnym kraju...
Ci, co w jakiś sposób jeszcze wierzą w demokrację, zagłosowali. Jedni - na szczęście w większości - na Polskę, drudzy na swoich znajomych i bliskich (co by utrzymali się na zajmowanych stanowiskach - stąd dobry wynik PSL), inni na antypolskość reprezentowaną przez obecnie rządzących i wszelką lewackość a reszta na wiele przypadkowych osób... choć wybory samorządowe to specyficzne wybory, w których kandydatów winniśmy znać "od podszewki".
Nie dziwmy się wszak, że tak naprawdę połowa Polaków, spauperyzowanych i zatomizowanych, nie uczestniczy w wyborach... Oni mają dość tej Polski, takiej jaka ona jest, bez prawdziwych propolskich elit, które mogłyby z powodzeniem realizować plan budowy pięknej i zasobnej Rzeczypospolitej. Takich elit po prostu nie mamy a może są one nieskuteczne w przekonywaniu do siebie większości Polaków?
Trzeba w przyszłości zrobić zatem wszystko, żeby milczących obywateli zaktywizować i aby Polacy uwierzyli, że ich głos może zmienić Polskę i doprowadzić do jej odnowy.
Wygrana PiS-u cieszy. Być może to początek zmian na lepsze. Niepokoić może bardzo duże poparcie dla PSL-u, co w konsekwencji w większości miejsc w Polsce spowoduje trwanie w dalszym ciągu koalicji PO-PSL. Wygrana więc jest niejako pyrrusowa i wymaga od PiS-u i jego koalicjantów bardzo dużej pracy, takiej która przyniesie jeszcze lepszy wynik i większą przewagę w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
A może niepotrzebnie się martwię i faktycznie te wybory będą tak długo oczekiwanym przełomem oraz pokażą, że PiS nie jest taki straszny jak "malują" go mainstreamowe media a jest wprost przeciwnie? Oby! Wszystko teraz w rękach PiS-u. Liczę, że wykorzysta swój czas...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. "...Wszystko teraz w rękach
"...Wszystko teraz w rękach PiS-u. Liczę, że wykorzysta swój czas..."
Niestety mylisz się Krzysiu, wszystko jeszcze w rękach PKW jak mieliśmy okazję się przekonać w wyborach do EP, więc każda radość jest przedwczesna.....do czasu aż zostanie powołana nowa PKW a stara zajmie swoje miejsce w celach. Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
2. PKW szkolona w Moskwie
zatarła się niczym silnik w starej Wołdze...i zgrzypi,coś tam bełkocąc,że PO wygrała tu i tam a
PIS ,no pis ma 4 pkty przewagi...widać trybka się zatarły nie tylko w ruskich serwerach ale i zwojach mózgowych,też,wszak putin nie takie miał założenia i coś z tym trzeba zrobić,by seryjny znowu nie zastukał do otartego okna w sobotnie przedpołudnie...
serd pozdrowienia z nutką Wiary i Nadziei :)
gość z drogi
3. Oj, zatarły się, zatarły...
Już w kilku polskich miastach nie mogą policzyć głosów z powodu awarii komputrów.
Tak że na razie nie ma z czego się cieszyć.
Lancelot ma rację.
Pozdrawiam
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz