Wirtualny Kurier Mariupolski nr 8: Si vis pacem, para bellum 2
Foxx, sob., 15/11/2014 - 16:15
11 października popełniłem notkę Wirtualny Kurier Mariupolski nr 5: Si vis pacem, para bellum zawierającą następujący fragment:
"Przegrupowaniu oraz wzmocnieniu sił ukraińskich sprzyja również przedłużający się "rozejm", który z każdym tygodniem coraz bardziej wyklucza ewentualne sukcesy Putina, o ile nie zdecyduje się on na otworzenie regularnego frontu i skierowanie do otwartej walki całych związków taktycznych rosyjskiej armii. Na dzisiaj głównym efektem "rozejmu" jest coraz większa liczba przeszkolonych ochotników, znaczne dozbrojenie ochotniczych batalionów i Gwardii Narodowej MSW oraz gromadzenie zapasów na zimę w ich bazach."
Kilka dni temu minął miesiąc od publikacji tamtego tekstu. Warto zobaczyć, co się w czasie "rozejmu" dzieje. "Dla odmiany" zaczniemy od Mariupola i okolic. "Azow" je niezmiennie patroluje
Jak widać, dysponując transporterami Gwardii Narodowej, nie porzucili własnoręcznie opancerzonych ciężarówek, zanim po przeformowaniu w pułk stali się częścią tej formacji. Od czasu do czasu przejmują "separatystycznych" dywersantów. Warto jednak zwrócić uwagę, że na terenie samego Mariupola od dłuższego czasu brak śladu ich działań.
Jedyny dotychczas zamach na siły ukraińskie został przeprowadzony w ten sposób, że do samochodu dowożącego zaopatrzenie dla sił w Mariupolu został przyczepiony ładunek wybuchowy odpalony na ukraińskim punkcie kontrolnym drogą radiową. Zginęło dwóch żołnierzy, kilku zostało rannych.
Garnizon "Azowa" w Mariupolu śpi spokojnie
[frontowa brama głównego garnizonu "Azowa" w tzw. "starej szkole" nocą]
Artyleryjska sotnia pułku ostrzeliwuje nowy sprzęt
3 listopada komendant pułku Biłeckij przeprowadził przegląd pozycji jednostki na wschód oraz północ od Mariupola
[drugi od prawej]
Cały czas trwa szkolenie kolejnych rekrutów. Profesjonalizują się również promujące formację multimedia. Niżej filmik zachęcający do wspierania "Azowa" na wszelkie sposoby. Montaż to obrazy z bazy szkoleniowej pułku pod Charkowem z przebitkami z czerwcowego wyzwolenia Mariupola z podłożoną przysięgą ukraińskiego nacjonalisty z wyciętymi odnośnikami do UPA. Czyli rotą przysięgi "Azowa"
Jest to dobry moment, by wrócić do zasygnalizowanego na końcu notki Wirtualny Kurier Mariupolski nr 7: Kwestia wyboru; serce i rozum wątku spotkania "azowców" z jednym z najpopularniejszych ukraińskich pisarzy zorganizowanego w czasie wolnym. Rzecz, którą odebrałem jako jednoznaczną deklarację w sprawie Rzezi Wołyńskiej.
Chodzi o Wasyla Szklara, piszącego wiele np. o walkach Ukraińców z bolszewikami. Pytany przez dziennikarza "Monitora Wołyńskiego" o ukraińskie ludobójstwo na Polakach odpowiada następująco:
- Chodzi o wzajemną tragedię obu narodów, każdy z nich uważa siebie za niewinnego. I to jest naturalne. Ukraiński patriota powie, że wojny z okupantem nie prowadzi się w białych rękawiczkach, bo święty cel wyzwolenia usprawiedliwia wszystkie środki. Uciskany naród na swojej ziemi ma prawo do wszystkich metod walki. Ale zabito dziesiątki tysięcy cywilów – powie Polak i też będzie miał rację. Dlatego tę stronę historii należy pozostawić historykom i zakazać jej dotykania histerykom, czyli politykom, którzy mało się na tym znają, ale dużo mówią. Na ile to jest ważne dla rozwoju dalszych stosunków między Ukrainą a Polską? Dokładnie na tyle, na ile nam starczy rycerskiej szlachetności i szacunku obu narodów do uczuć narodowych sąsiada. Mocny zemsty nie żąda. Zarzuty stawiane kosztem przeszłości są oznaką słabości.
(źródło)
Mój komentarz? Jakimś chyba jest sam fakt, że trafiając na ten wątek go nie przemilczam. Poza wszelką dyskusją pozostaje brak odniesienia się do kwestii jak zabito te dziesiątki tysięcy cywilów. Sadystyczny masowy mord nigdy nie jest niczym mniej, ani więcej niż właśnie sadystycznym masowym mordem. W żadnym wypadku nie relatywizują tego faktu subiektywne, czy intersubiektywne uwarunkowania relacji między przedstawicielami obu narodów.
Najpierw nazwijmy rzeczy po imieniu, a później mówmy o "rycerskiej szlachetności". To podstawa. Wymagając jednak jednoznacznej oceny tego ludobójstwa w dalszym ciągu nie obciążam odpowiedzialnością za nie dzisiaj żyjących Ukraińców, o ile nie są to kreatury w rodzaju Szuchewycza juniora i jego popleczników związanych z OUN, czy "Swobodą".
Tak to widzę.
Co tam poza Mariupolem i okolicami? W ukraińskojęzycznym internecie pojawiło się szereg materiałów o dozbrajaniu batalionu "Kijów-2" oraz jego akcjach. Przykład - walki pod Wołnowachowem
Poza tym w szybkim tempie kontynuowana jest budowa kolejnych umocnień w pobliżu granicy z terytorium okupowanym przez ruskich przy pomocy sprzętu nieco cięższego, niż saperki
Umocnienia te, podobnie jak wcześniej utworzone pod Mariupolem, są przygotowywane do przetrwania przez ich rezydentów zimy. Po stronie ruskiej takich przygotowań brak...
- Foxx - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. w Australii udają, że wykluczają Putina, a w OBWE udają, że
OBWE: uzgodniono projekt wycofania sił ze wschodniej Ukrainy
Przedstawiciele Ukrainy i Rosji ustalili projekt
harmonogramu stopniowego wycofania oddziałów i sprzętu wojskowego z
ogarniętych konfliktem terytoriów wschodniej Ukrainy – poinformowała w
sobotę Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
“Spotkaliśmy się z ukraińskimi i rosyjskimi przedstawicielami
Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji, którzy przyznali, że doszło do
wstępnego porozumienia ws. stopniowego wycofania (sił)” – napisano w
oświadczeniu OBWE, na które powołuje się agencja Interfax-Ukraina.
Według ustaleń wycofanie oddziałów ze wschodniej Ukrainy odbyłoby się
w trzech etapach. Pierwszy z nich zakłada dwudniowe zawieszenie broni,
drugi pięciodniową operację wycofania ciężkiego sprzętu, a następnie
wycofanie oddziałów terytoriów objętych walkami, zgodnie z założeniami
porozumień z Mińska. Strona Ukraińska poinformowała agencję Interfax-Ukraina, że projekt
musi być oficjalnie zaakceptowany przez strony rządowe obu państw.
Jednocześnie wyraziła nadzieję na pozytywne efekty tych rozmów.
Kolejny rosyjski konwój humanitarny dotrze do DRL w niedzielę rano
Przybycie siódmego konwoju humanitarnego z Rosji do
Donbasu spodziewane jest 16 listopada rano, - poinformowało centrum
prasowe rządu i rady narodowej proklamowanej w trybie jednostronnym
Donieckiej Republiki Ludowej. Wcześniej przedstawiciel
sztabu ochrony konwoju humanitarnego poinformował, że ciężarówki z
pomocą dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego zostaną
załadowane w Dońskim Centrum Ratunkowym MSN Rosji w miejscowości
Kowalewka niedaleko Rostowa nad Donem. Tym razem na wschód Ukrainy trafią m.in. żywność, leki, paliwo i smary, a także materiały budowlane.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_11_15/Kolejny-rosyjski-konwoj-humanitarny-dotrze-do-DRL-w-niedziele-rano-1705/
ŁRL zaapelowała do ONZ i OBWE, aby powstrzymały mordowanie ludności
Rada Społeczna przy szefie proklamowanej w trybie
jednostronnym Ługańskiej Republiki Ludowej i Republikańska Federacja
Związków Zawodowych zwróciły się do ONZ i OBWE z prośbą o zapobiegnięcie
śmierci ludzi z powodu działań ukraińskiej armii i oskarżyły kijowskie
władze o celowe niszczenie infrastruktury regionu. „Mordowanie
przez ukraińską armię tysięcy cywilów jest nie tylko ludobójstwem
własnego narodu, ale i krwawą zbrodnią przeciwko ludzkości”, - podano w
oświadczeniu opublikowanym na stronie ŁRL. Odbywa się to, jak
stwierdzono w oświadczeniu, na tle „cynicznych oświadczeń” o
przestrzeganiu przez Kijów porozumień mińskich.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_11_15/LRL-zaapelowala-do-ONZ-i-OBWE-aby-powstrzymaly-mordowanie-ludnosci-6195/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Tymczasem jak donosi TASS, Putin kategorycznie zaprzecza
swojej obecności na szczycie G20 w Australii.
![](https://lh4.googleusercontent.com/-sEhb-gtC-R0/VGjSffQn3XI/AAAAAAAA--E/d7GfkZHqmT8/w614-h393-no/Putin%2Bzaprzecza%2Budzia%C5%82u%2Bw%2Bszczycie%2BG20%2Bw%2BAustralii.jpg)
I publikując fotografię taką oto fotografię, która ma uwiarygodnić jego oświadczenie.
I jak tu w takich razach nie wierzyć Moskwie, prawda?
Pozdrawiam.
Kiedyś "Mieszko II"
3. Widze,ze
Ukraincy maja coraz wiecej mozdzierzy (82 mm i 120 mm). Sa bardzo poreczne, choc w porownaniu do rzeczywistej artylerii maja pewne ograniczenia: blizszy zasieg (bo kat ostrzalu wynosi 45-80 stopni) i maja cienkoscienne lufy, wiec nagrzewaja sie szybko i nie nadaja sie na przyklad do przygotowania artyleryjskiego.
Widac, ze bieda, skoro mozdzierze nazywaja swoja artyleria, a ta zaczyna sie od 120 mm w gore. do 82 mm - to granatniki.
Niestety Rosjanie goruja w tej dziedzinie. Podjechalo duzo artylerii rakietowej (BM-21 Grad o kalibrze 122 mm). Uzywaja tam rowniez artylerie lufowa samobiezna (2S3 Akacja, 152 mm) i artylerie lufowa ciagniona (haubice D-20, 152 mm). Co gorsza maja olbrzymia przewage w okreslaniu dokladnych koordynatow celow ukrainskich (drony,specnaz). Ukraincom pozostaje szybko oddac kilka strzalow i przesuwac sie na inne miejsce. Natomiast sami nie za bardzo moga prowadzic ostrzal kontrbateryjny.