Sikorski przypadkowo uchylił tajemnicę . Autor dr Leszek Pietrzak

avatar użytkownika Redakcja BM24

 

W wywiadzie jakiego obecny marszałek Sejmu Radosław Sikorski udzielił amerykańskiemu portalowi Politico znalazł się m.in. wątek dot. jedności Ukrainy jako państwa. Spraw ta nie jest czymś nowym. Już w 2008r. eksperci Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) zwracali uwagę na tą sprawę. W przygotowanej w 2009r., a upublicznionej  w lutym 2010r. analizie pt. „Kwestia jedności Ukrainy w kontekście bezpieczeństwa wewnętrznego i międzynarodowego” znajduje się fragment dot. wypowiedzi Władimira Putina i innych rosyjskich polityków w związku ze szczytem NATO, jaki miał miejsce  w Bukareszcie w kwietniu 2008r.:

 

„Gdy w kwietniu 2008 r. podczas szczytu NATO w Bukareszcie, ukraińscy politycy uzyskali deklarację, że w przyszłości ich kraj będzie członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, strona rosyjska zaczęła otwarcie kwestionować istnienie Ukrainy w jej dotychczasowym kształcie. Fala antyukraińskich wypowiedzi rosyjskich polityków i urzędników jaka uzewnętrzniła się po szczycie w Bukareszcie, miała wiele znamion politycznych gróźb wobec niepodległości i jedności państwa ukraińskiego. Prezydent Federacji Rosyjskiej W. Putin ostrzegał wówczas, że w razie przyjęcia Ukrainy do NATO „państwo to przestanie istnieć”. Prezydent Rosji miał też powiedzieć w trakcie bukaresztańskiego szczytu prezydentowi USA, że: „Ukraina nie jest państwem! Czym jest Ukraina… Część jej terytorium – to Europa Wschodnia, a część, znaczna, została podarowana przez nas”. W podobnym duchu brzmiały także wypowiedzi rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i ówczesnego szefa rosyjskiego sztabu generalnego generała Jurija Bałujewskiego. Wszystkie te wypowiedzi spotkały się z ostrą reakcją strony ukraińskiej. W wydanym 12 kwietnia 2008 r. oświadczeniu MSZ Ukrainy zażądało od władz Rosji wstrzymania gróźb pod adresem Kijowa i podkreśliło, że „oświadczenia wysokich urzędników Federacji Rosyjskiej noszą otwarcie antyukraiński charakter, podważają jedność terytorialną Ukrainy i są ingerencją w jej sprawy wewnętrzne”. Ukraińskie MSZ podkreśliło jednocześnie, że reakcje rosyjskie powodują, iż euroatlantycki wybór Kijowa jest jedynym sposobem zapewnienia jej bezpieczeństwa i drogą do uratowania niepodległości i jedności państwa”

 

W wym. analizie przytoczone zostały również  opinie  ekspertów ukraińskiej rady bezpieczeństwa i Obrony sformułowane na kanwie listu ówczesnego Prezydenta Federacji Rosyjksiejn Dmitrija Miedwiediewa, jaki został skierowany w sierpniu 2009r. do ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. Oto wspomniany fragment:

 

„W ocenie ukraińskich ekspertów: Wałentyna Badraka, Ołeksandra Łytwynenki i reprezentującego ukraińską Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Włodymyra Horbulina, list D. Miedwiediewa jest de facto formą ultimatum Rosji wobec Ukrainy i stawia alternatywę: „albo przejdzie ona do szczególnych stosunków z Federacja Rosyjską, albo pozbawiona zostanie jedności terytorialnej”. Zdaniem ukraińskich ekspertów, nie należy wykluczać, że w planach Kremla, Ukraina nie tylko ma stać się rosyjskim protektoratem, ale w ogóle może zostać podzielona na trzy części. Wschodnia Ukraina zamieszkała przez ludność identyfikującą się o wiele bardziej z Rosją niż z Ukrainą miałaby wejść w skład Federacji Rosyjskiej, Ukraina Środkowa zachowałaby formalną niepodległość z marionetkowym rządem, zaś Ukraina Zachodnia być może zachowałby niepodległość, a być może obszar ten, jako przynależny w przeszłości do Polski, Czechosłowacji i Rumunii, mógłby posłużyć Kremlowi do rozegrania regionalnych interesów według własnego scenariusza.50 Naszkicowany przez ukraińskich ekspertów scenariusz możliwej przyszłości Ukrainy opierał się na szczegółowej analizie politycznych kroków Kremla w ostatnich kilkunastu miesiącach oraz na wypowiedziach rosyjskich polityków.

 

 

Całość wspomnianej analizy znajduje się na stronach BBN: http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2085,Analiza-BBN-dot-jednosci-Ukrainy.html

 

Radosław Sikorski mówiąc o tym, że propozycja udziału Polski w rozbiorze Ukrainy, jaka padła ze strony Władimira Putina w lutym 2008r. wywołał burzę z jednego powodu. Oto bowiem okazało się, że Polska otrzymała formalną propozycję wzięcia udziału w rozbiorze Ukrainy i to jeszcze przed szczytem NATO w Bukareszcie, gdzie  m.in. była mowa o Ukrainie.  A dodatkowo wyszłoby  na jaw, że polski rząd zataił ten fakt zarówno przed urzędującym prezydentem Śp. Lechem Kaczyńskim, jak i  własnym społeczeństwem. Wiele również wskazuje na to, że o propozycji jaka otrzymał premier Tuska od W.Putina nie wiedzieli również inni członkowie NATO. Gdyby wiedzieli, nie uszło by to uwadze opinii publicznej na zachodzie i zapewne wywołało by to wówczas wiele komentarzy prasowych. A tak jednak nie było. A zatem to kwestia wiarygodności sojuszniczej Polski.

 

Od stycznia 2008r. miały miejsce telefoniczne rozmowy Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Poprawa relacji z Rosja było wówczas jednym z najważniejszych zadań, bo mogło mieć ogromny wpływ na wizerunek rządu Tuska i jego samego. Radosław Sikorski  w wywiadzie dla Politico mówi o propozycji, jaka prawdopodobnie padła w czasie jednej z pierwszych rozmów telefonicznych Tuska z Putinem. I prawdopodobnie się wcale nie myli. Jednak podany przez niego termin  tej propozycji – luty 2008r. ze względów wcześniej wskazanych szybko okazał się wymagającym niezbędnych wyjaśnień, w których ja mogliśmy usłyszeć Sikorski przesuwa datę całego zdarzenia. 

 

Sytuacja do jakiej doszło  w związku z wypowiedzią Sikorskiego to kolejny dowód, że za gładkimi deklaracjami jakie słyszeliśmy z ust Tuska i Sikorskiego kryje się brutalna prawda. A ta mówi jedno, że ci panowie wiedząc o nadchodzącym ze strony Rosji zagrożeniu zdecydowali się budować z nią pojednanie.

 

 

Leszek Pietrzak

 

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. 8 luty 2008 Kreml

kremlin.ru


W imię obcych interesów. 4 lipca 2008 r. tarcza antyrakietowa.

Ambasador USA donosił w 2008 r., że to od ministra spraw zagranicznych zależy decyzja Polski w sprawie tarczy antyrakietowej

W depeszy z 2008 r. ambasador Victor Ashe pisze, że „prezydent
Kaczyński nie chce, żeby tarcza antyrakietowa stała się przedmiotem
rozgrywki w Polsce, i jest gotów oddać sukces Tuskowi i Sikorskiemu za
zawarcie porozumienia, byle tylko było zawarte".

Jednak, jak pisze Ashe, to szef MSZ miał kluczowe zdanie w sprawie
negocjacji. Radosław Sikorski miał przekonać premiera, by zaostrzyć
stanowisko w negocjacjach z Amerykanami, m.in. domagać się stałej
obecności rakiet Patriot w Polsce. „Z wielu dobrze uplasowanych
źródeł słyszeliśmy, że Sikorski systematycznie, jeśli nie fanatycznie,
kontroluje przepływ informacji do Tuska o negocjacjach"
– pisał ambasador.
I dodał, że w rozmowie z nim 3 lipca premier Donald Tusk sam przyznał,
iż w sprawie tarczy jest „w pełni zależny od swoich doradców", a
Sikorski jest osobą, której ufa w tej kwestii niemal bezgranicznie.

Tusk w USA 4 lipca 2008 r.
http://www.tvn24.pl/-1,1556083,wiadomosc.html

Polski rząd nie zgadza się na razie na instalację w
kraju elementów tarczy antyrakietowej. - Czekamy na realne gwarancje
bezpieczeństwa dla Polski ze strony Stanów Zjednoczonych - tłumaczy
Donald Tusk. Prezydent Lech Kaczyński zaprosi premiera na rozmowę w sprawie tarczy. Tymczasem Amerykanie mówią krótko: negocjacje trwają.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Szczyt NATO w Bukareszcie -

Szczyt NATO w Bukareszcie - raport specjalny TVN24

(...)

Z KIM SPOTKA SIĘ LECH KACZYŃSKI - CZYTAJ WIĘCEJ

Polski prezydent będzie
też usiłował przekonać kanclerz Niemiec do wyrażenia zgody na
zaproszenie Ukrainy i Gruzji do kolejnego etapu integracji z NATO.

Spotkanie z Angelą Merkel będzie jednym z
najważniejszych, jakie polski prezydent planuje podczas pobytu w
Bukareszcie. W dniach 2-3 kwietnia odbędzie się tam szczyt NATO.

Z Merkel o NATO i roszczeniach...

Lech
Kaczyński będzie usiłował wpłynąć na zmianę stanowiska Berlina w sprawie
zaproszenia Ukrainy i Gruzji do MAP (Membership Action Plan) -
kolejnego etapu integracji krajów-kandydatów z NATO. To przede wszystkim
niemieckie weto powoduje, że przed szczytem w Bukareszcie nie udało się
wśród członków Sojuszu osiągnąć konsensusu w tej sprawie.

Rozmowa z Angelą Merkel może nie należeć do najłatwiejszych (TVN24)

W kwestiach dwustronnych prezydent najprawdopodobniej powróci do
problemu roszczeń niemieckich w Polsce. Kaczyński będzie przekonywał
Merkel, że istnieje potrzeba wydania wspólnego oświadczenia rządów
Polski i Niemiec w tej sprawie.

Miałoby ono potwierdzać, że wszelkie roszczenia osób
przesiedlonych z Polski do Niemiec o zwrot lub odszkodowanie za
pozbawienie majątku, w tym nieruchomości, nie miały i nie mają podstaw
prawnych w żadnym systemie prawnym, w tym w prawie międzynarodowym,
prawie polskim i prawie niemieckim.

...historii i UE

Prezydent Kaczyński ma
też, jeśli będzie ku temu okazja, poruszyć w rozmowie z Merkel kwestie
związane z historią relacji polsko-niemieckich. Chodzi o projekt
wspólnego podręcznika historii, polski przywódca będzie też zachęcał
kanclerz Niemiec do współpracy w tworzeniu „Muzeum Wojny i Pokoju w XX
wieku” w Gdańsku.

Prezydent może też poruszyć kwestię umożliwienia stronie polskiej
prezentacji w Berlinie w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej
obszernej wystawy poświęconej niemieckiej okupacji Polski.

Podczas spotkania pojawią się też kwestie związane ze współpracą
polsko-niemiecką w obszarze unijnym, zwłaszcza na takich płaszczyznach
jak Europejska Polityka Sąsiedztwa, budżet UE czy reforma Wspólnej
Polityki Rolnej.

Pracowita wizyta Kaczyńskiego

Polski
prezydent planuje też podczas szczytu NATO szereg innych spotkań z
przywódcami państw członkowskich. Lista rozmówców nie należy do
krótkich: prezydent Francji Nicolas Sarkozy, prezydent Rumunii Traian
Basescu, premier Belgii Yves Leterme, premier Holandii Jan Peter
Balkenende, premier Luksemburga Jean Claude Juncker oraz premier Kanady
Stephen Harper.

Okazją do dwustronnych spotkań będą przerwy w obradach plenarnych
Rady Północnoatlantyckiej, skupiającej szefów delegacji krajów
członkowskich NATO, oraz robocze obiady i kolacje.

Priorytety polskiej delegacji

Z polskiego
punktu widzenia, najważniejsze problemy, które pojawią się podczas
rozmów w Bukareszcie, to kwestia włączenia Ukrainy i Gruzji do Planu
Działań na Rzecz Członkostwa (MAP), operacja w Afganistanie, przyszłość
Kosowa, udział NATO w obronie przeciwrakietowej oraz bezpieczeństwo
energetyczne.

W strategicznym interesie Polski jest zacieśnianie więzi między
Ukrainą i Gruzją, a Sojuszem. Wobec weta części członków NATO dla
zaproponowania byłym republikom radzieckim MAP już w Bukareszcie, polska
delegacja będzie dążyła, aby przynajmniej wyznaczono na przyszłość
konkretny termin przyjęcia Ukrainy i Gruzji do Planu.

Polska popiera też rozwój prac w dziedzinie obrony
przeciwrakietowej na forum Sojuszu. Polityczne decyzje szczytu w
Bukareszcie powinny zapoczątkować większe zaangażowanie NATO w tej
dziedzinie. Podobnych mocnych deklaracji Polska oczekuje w sprawie
wypracowania spójnej polityki NATO bezpieczeństwa energetycznego.

POLSKIE INTERESY NA SZCZYCIE - CZYTAJ WIĘCEJ

Początek w środę wieczorem, koniec w piątek

SPÓR W NATO O GRUZJĘ I UKRAINĘ - CZYTAJ WIĘCEJ

Po trzecie – operacja NATO w Afganistanie.
Głównym zadaniem szczytu będzie przyjęcie Strategicznego Planu
Polityczno-Wojskowego ws. Afganistanu oraz deklaracji-przesłania do
opinii publicznej dla wsparcia działań NATO. Chodzi o poprawę wizerunku
zaangażowania Sojuszu w Afganistanie oraz zwrócenie uwagi na potrzebę
większego wkładu ze strony wspólnoty międzynarodowej i samych
sojuszników.

MISJA NATO W AFGANISTANIE - CZYTAJ WIĘCEJ

Przywódcy państw NATO będą też rozmawiać na temat rozwoju sytuacji w Kosowie, o konieczności poprawy współpracy z UE, na temat zaangażowania się NATO w tworzenie systemu obrony przeciwrakietowej. Rumuńscy gospodarze naciskali na podjęcie tematu bezpieczeństwa energetycznego
– niewykluczone, że zostanie przyjęta deklaracja polityczna w sprawie
roli NATO w tym obszarze. Część członków Sojuszu oraz sekretarz
generalny NATO mogą usiłować przekonać resztę uczestników szczytu do
dyskusji na temat nowej koncepcji strategicznej Sojuszu.

Wśród gości Putin, Karzaj i Ban Ki-Moon

Podczas
obrad na temat operacji NATO w Afganistanie, do szefów państw i rządów
krajów NATO i państw partnerskich uczestniczących w siłach ISAF, dołączą
prezydent Afganistanu Hamid Karzaj, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon
i przedstawiciele dużych międzynarodowych organizacji działających w
Afganistanie, m.in. UE i Banku Światowego. Ma to pokazać poparcie
społeczności międzynarodowej dla Afganistanu, nie tylko na płaszczyźnie
wojskowej, ale także ekonomicznej i politycznej.

Bardzo ważnym punktem szczytu będzie spotkanie Rady NATO-Rosja.
Po raz pierwszy na najwyższym szczeblu, bo z udziałem prezydenta
rosyjskiego. Sojusznicy spodziewają się, że Putin swoją obecność w
Rumunii zechce wykorzystać jako okazję do wpływania na decyzje NATO w
sprawie obrony przeciwrakietowej oraz Ukrainy i Gruzji.

Rekordowy szczyt NATO

Takie
spotkania z udziałem przywódców państw NATO w ostatniej dekadzie
odbywały się co dwa lata. Po raz trzeci z rzędu Sojusz za miejsce obrad
obrał stolicę byłego państwa komunistycznego w Europie
Środkowo-Wschodniej. Ostatni szczyt NATO odbył się w stolicy Łotwy,
Rydze w listopadzie 2006. Następne spotkanie, szczególnie uroczyste, bo w
60. rocznicę podpisania Traktatu Północnoatlantyckiego, zaplanowano już
na wiosnę 2009 r. Odbędzie się w Niemczech (Berlin) lub Francji (Paryż
lub Strasbourg).

HISTORIA SZCZYTÓW NATO - CZYTAJ WIĘCEJ

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Sprawa to bardzo ciekawa

A dodatku - rozwojowa.