Krwawa Mary i wizyta zagraniczna
Powiedz, czy mogę trochę pomarudzić?
Powiedz, czy mogę trochę pomarudzić?
Nie tak zupełnie, byś popadł w czarną czeluść i nie wiedział jak z niej wyjść.
Nawet, gdy się nie zgodzisz, ja i tak to uczynię. Będę marudzić, marudzić będę, ech!
Wysyłają mnie w delegację zagraniczną, nie żeby od razu Australia czy Chiny, nie...
Mam lecieć za miedzę, podobno nasza miedza już nie nasza, ale wiesz... trzeba chociaż trochę trzymać fason. Myślisz pewnie, że przesadzam, że się przejmuję, że nie powinnam być obciążona żadnym frasunkiem, wrzucić na luz i czuć bluesa.
Czuję, ale chyba nie stan lekkości. Spadła mi z ramion laska i powinno być lżej, ale ten garnitur, nowy garnitur, jakby uwierał. Powiesz, że jestem zdrowa, nie choruję, ebola jak przyjdzie, to zrezygnuję nawet ze szczepienia, nie będzie potrzebne. Wtedy już nie, a nawet teraz, ale to tajemnica. Ramieniem objął mnie Vink, mocno mną szarpnął, tak po koleżeńsku. Miałam szpilki, za wysokie progi na moje nogi, no ale ktoś nie chciał, ale musiał, no to ja też.
Uwielbiam być wysoko, czasami nawet mam wrażenie, że dostanę angaż w nowym filmie Agi, kręciła już janosikowe bajanie, to i o metrze w głąb może, prawda?
Teraz mnie wzniosło, wszyscy mają się słuchać, odnoszę wrażenie, że kręcą, nagrywają, że jak będzie trzeba coś wytną, upiększą. Może zostanę legendą jak Diana?
Rozpisują się już o bombie, element z przeszłości, jakże ważny w biografii.
Jakoś tak jest, że czuję że płonę, tak od wewnątrz, jakbym rozkwitała i wcale nie jest to kwiat jednej nocy.
Nocna zmiana?
Mówisz, że to może się powtórzyć?
Nie ufają mi?
Nie żartuj!
Zrobiłam wszystko, co mogłam, by się podobać. Taki błysk, nie tylko zza okularów, ale czy Ty mnie słuchasz? W sumie nieważne. Jadę więc. Mam już garsonkę i nowe rajstopy. Kupiłam tez majtki wyszczuplające uda i uwydatniające pośladki. Nie widziałeś takich? Nie martw się, jak wrócę to ci pokażę. Mam też nową farbę, Mela umie robić cuda, będę jak Marylin Monroe. Mówisz, że ona już nie żyje? Nie wiedziałam. Podobno niektórzy są wiecznie żywi i nie wpadaj w panikę, umiem pływać, mam żółty czepek. Że co? Że na lotnisku niepotrzebny?
Ojejku, zapomniałabym o najważniejszym, w tv mówili, że ocieplony został mój wizerunek. Przydały się studia, żaden spec nie dorwie mnie na drgnieniu powieki, może tylko czasem rozejdą mi się nogi. Muszę kończyć. Wypiję drinka, przynieśli mi krwawą Mary i lecę. Pa!
- Rena Starska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Witam Pani Reno
i tak będzie aż do wyborów, czyli rok. Chyba, ze coś się wywali w Polsce lub w świecie i wtedy będzie jeszcze gorzej.
Dobra Kobieta da radę, ale czy Polska to wytrzyma ?
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Witam Pani Marylu
Niestety urządzili sobie w Polsce prywatny cyrk.
Upokarzające... :(
Życzę Spokojnej Nocy,
Rena
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
3. Najbardziej obawiam się tego,
że ten cyrk jest wyreżyserowany od początku do...
Na szczęście koniec możemy wyreżyserować sami...
4. Miast komentarza
Kiedyś "Mieszko II"
5. cyt:
"z pierwszymi płatkami śniegu
wpadniesz w serce jej
ono zapłonie byś
mógł istnieć"
na dzień ?
na randkę?
na chwilę?
po to by zapylić bo tak trzeba
jak "Paź Królowej" motylek :)
a tu trza cholera tyrać
na obcych "autostradach" PO nocach na Tirach!
tak trza światu "Pazia Królowej"
nie
"Zapylacza" motyla ;)
ps.e tam ide spać
6. Lecę!
Zadzieram kiecę i lecę:
Na miotle, czy drzwiach od stodoły,
Ja nie dbam o tyłek goły,
Tak goły, jak nasz kraj.
Ja jestem naj, naj, naj...
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
7. Guantanamera,
Serdecznie Cię witam.
Wiara o wyreżyserowaniu -końca- przez nas samych jest chyba naiwnością.
Sprecyzować należałoby któż należy do tych, którzy mieliby coś zakończyć.
Nie jest to takie proste.
Dodatkowo zainteresował mnie sam -koniec-.
Mamy dwie możliwości - wskazanie na koniec Polski i na koniec złoczyńców niszczących i grabiących państwo polskie.
Wiara czyni cuda, a cud jest potrzebny.
Z nadzieją, że nie nastąpi rozbiór Polski...
Pozdrawiam,
Rena
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
8. Obiboku,
Dziękuję za piosenkę.
Super komentarz!
Pozdrawiam serdecznie,
Rena
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
9. Petrus,
Za chwilę wiersz, który zacytowałeś, wstawię na BM24.
Nie publikuję wszystkiego, bo "zaspamowałabym" wszystko :)
Cieszę się bardzo, że zaglądasz na mój blog :D
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
10. Pelargonia,
Witam serdecznie!
Słyszałam, że drzwi od stodoły wyprodukowane zostały z brzozy.
Obawiam się, że o tyłek/tyłki potrafią dbać, one "gołe" nie są.....
Oni są we wszystkim -naj-.
Istnieje prawdopodobieństwo, że passa szybko się nie zakończy.
Obce mocarstwa uwielbiają głupków na czele rządów, bo mogą uzyskiwać maksymalną ilość korzyści nie dając w zamian nic.
Zdjęcie szałowe. Świadczy o kondycji państwa.
Serdeczności.
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
11. Rena Starska
"Sprecyzować należałoby któż należy do tych, którzy mieliby coś zakończyć."
No, choćby wyborcy... :))
O taki koniec mi chodzi... O koniec rządów PO...
I ich cyrku. O koniec skeczów, które mają zająć uwagę i czas gawiedzi. Ja tak na to patrzę.
I z nadzieją czekam na powrót prawdy.
Serdecznie pozdrawiam.
12. Guantanamera,
Wyborcy... - powiadasz.
Siłą niezdecydowanych i obojętnych z domów nie wyciągniesz.
Do prawdziwego zwycięstwa potrzebna jest olbrzymia frekwencja.
Tylko ona może wywrócić do góry nogami to, co mamy obecnie.
Jak to uczynić?
Szczerze powiem, że nie wiem.
Oczekiwanie na powrót prawdy...
W wielu kwestiach prawdy nie znamy.
Niewyjaśnione, zatuszowane, wyczyszczone z kart pamięci.
Zależy jaka kartoteka, jaka półka, kto jest zarządcą, a kto królem?
Bez Boga spokoju nie będzie.
Ludzie pobiegli złą drogą, a ona wyprowadzić może tylko na manowce...
Pozdrawiam serdecznie.
Dwudziesty drugi wiek >>> zapraszam.
13. Co do oczekiwania na powrót prawdy...
Przed chwilą to przeczytałam, jestem znów pod wrażeniem...
http://gelberg.salon24.pl/610273,co-sie-stalo-z-nagroda-ksiedza-jerzego,2
Ta sprawa już była omawiana.
I dalej nie wiadomo kto te pieniądze zabrał...
Kiedyś wyjdzie na jaw.