Déjà vu

avatar użytkownika tu.rybak
Rok temu miało miejsce referendum warszawskie. Przegrane przez PIS. Nie trzeba prostować: wiem co napisałem.

Rok temu:

Pamiętają Państwo zeszłoroczną ofensywę jesienną PIS? Od sukcesu do sukcesu. Debata jedna za drugą, wyciągnięty z Unii Wolności profesor Gliński. Budżet się walił, Tusk się schował i wojska Kaczyńskiego poruszały się w tryumfalnym sondażowym pochodzie...

I co?

Rząd za pomocą mediów rozpoczął powolny proces odwracania kota ogonem. Smoleńsk i trotyl, Wałęsa, ustawa o zmianie płci, pedały i tak jakoś zwycięski pochód stanął w miejscu...

Dziś, czyli rok później - już bez żadnej ofensywy PIS - sondaże gnębiły Tuska, budżet musiał być poprawiany, gospodarka leciała na łeb na szyję. Z innej flanki ruszyły manifestacje związkowców i referenda odwołujące władze PO. Wybory uzupełniające do Senatu. I decydujące referendum warszawskie ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz.

I co?

Rząd za pomocą mediów rozpoczął powolny proces odwracania kota ogonem. Smoleńsk i Lasek, Wałęsa, ustawa o zmianie płci, pedofile w kościele i tak jakoś zwycięski pochód stracił impet.

[tu.rybak, Marnie jak pod Marną, 14 X 2013 r.]

Ostatnio PIS szedł od sukcesu do sukcesu. Afera podsłuchowa, zmiana premiera, zmiana rządu i dymisje ministrów. Tusk schowany, Komorowski wycofany. Wojska Kaczyńskiego poruszały się w tryumfalnym sondażowym pochodzie...

I co?

Rząd za pomocą mediów rozpoczął powolny proces odwracania kota ogonem. Smoleńsk i Lasek, kopacz i nienawiść, kazirodztwo, księża pedofile i tak jakoś zwycięski pochód stanął w miejscu...

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

w tym roku jest jeszcze bardziej , do kwadratu Déjà vu.

Dałam Ci nagrodę pocieszenia w poprzednik wpisie, ale powtórzę, dla czytelników

A na poważnie, to testament Piotra Skórzyńskiego, o którym przypomniał ostatnio nasz Deżawi.

Wręczenie medali Stowarzyszenia Pamięci Piotra Skórzyńskiego
(..)

Nadzieja Układu na przetrwanie bierze się z poglądu, że Prawo i
Sprawiedliwość nie ma żadnych wpływów w mediach, raczej odwrotnie. Każdy
już chyba widzi, że to TVN, Polsat, i „Gie-wu” z przystawkami w rodzaju
„Tygodnika Powszechnego” stanowią prawdziwą opozycję – a politycy PO to
tylko kukiełki w tym reality show.

Jeśli nie uda się ich pokonać – Polska pogrąży się w apatii i
beznadziei. A wtedy to dziedzice właścicieli PRL, jak prognozował
niegdyś w „Życiu” Krzysztof Kłopotowski, utworzą silną formację…
„nowoczesnych konserwatystów”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. serdeczna modlitwa za Piotra Skórzyńskiego

a słowa pana Krzysztofa Kłopotowskiego przejmują zgrozą,bo to już nie słowa ...ale Fakty...
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

3. kolejne Deżawi z brylantyna na pustym (?) łbie

to ten od "buraków" i innych wyczynów z zachlaniem się i "falowaniem" po mieście z poprzedniej kampanii. Tu sie zgadzam ze Staniszkis. Chamstwo wybrylantynowanego złotego chłopca PIS mnie osobiście obraża. To ma byc partia inteligencji i kultury? Z ta chamska gebą na sztandarach?


Na antenie RMF FM Hofman tłumaczył dlaczego użył tak ostrych słów pod adresem nowej premier. (W dzień po expose stwierdził, że Ewa Kopacz jest trzy poziomy niżej, niż Jarosław Kaczyński.. ) Dziś z tego sformułowania wycofać się nie zamierza.

Jest to ocena
kwalifikacji politycznych. Ja nie mówię, że ona jest pod względem
ludzkim, kobiecym, ja mówię pod względem politycznym. W stosunku do
polityka, który odpowiada za powołanie w polskim Sejmie czterech
premierów i wykreował dwóch prezydentów. Co my tu porównujemy?

— przekonywał w rozmowie z Konradem Piaseckim. Odpierał też zarzuty Jadwigi Staniszkis, która skrytykowała go za brak wyczucia i szacunku do ewy Kopacz jako kobiety.

Pani profesor ma także polityków, których chwali. Zazwyczaj ci
politycy szybko spadali, a tych których krytykuje - jakoś im dobrze
idzie. Dziękuję pani profesor, że jest stała w uczuciach

—stwierdził, tym razem kurtuazyjnie, rzecznik.

Odniósł się też do samego expose:

Premier Kopacz kłamie z mównicy. Kłamie podwójnie, bo po
pierwsze kłamie, że to Jarosław Kaczyński nienawidzi Tuska, a wszyscy
wiedzą, że nienawiść w 2005 roku po przegranej w wyborach rozpoczął
wobec prezydenta Donald Tusk i po drugie kłamie w kategorii nienawiść
przykładając do polityki.
Kategoria nienawiści i emocji jest kategorią z serialu czy z harlequina. Nie z polityki

— wyjaśnił swoje stanowisko.

Hofman zapewnił, że uścisk dłoni Kaczyńskiego i Tuska nie był gestem
pojednania i że obie partie pozostają w fundamentalnym sporze.

Spór jest naturą polityki. Jeśli my nie będziemy definiować tego sporu -  mówię o Prawie i Sprawiedliwości - bo spór jest walką o interesy i my definiujemy ten spór interesem Polski. Różnica jest wszędzie.

Ale jeśli media i sam
Donald Tusk chcą zrobić z gestu, który ma po prostu zapobiec
rozprzestrzenianiu się kłamstwa, wielkie pojednanie i wybaczenie
Donaldowi Tuskowi, że przez siedem lat… Jak mu wybaczyć, że Polacy mają pracować do 67 roku życia, że jest wielkie bezrobocie, że Polacy wyjeżdżają za granicę, że Polska się nie rozwija tak jakby mogła.

—pytał Hofman. I dalej tak tłumaczył istotę konfliktu:

Musimy pokazywać, że polityka to spór gdzie partia Prawo i Sprawiedliwość realizuje interes Polski, interes narodowy, bo jak my
tego nie zrobimy, jak zrobimy wielkie pojednanie, przytulimy
się z Platformą i będziemy się z nią kochać to w ten spór wejdzie np.
taki Korwin- Mikke, który nie bierze pod uwagę interesów narodowych. Dla
Polski najlepiej, żeby spór i żeby interes Polski reprezentowała taka
partia, która jest partią pro-państwową jak Prawo i Sprawiedliwość.

—powiedział polityk PiS.

Oceniając dotychczasowe wystąpienia Ewy Kopacz – Hofman wyznał:

Ja jestem załamany Ewą Kopacz. Znaczy to, te banialuki, te
trywializmy, komunały, które się sączą z ekranu, z mównicy to jest
poziom, który w polityce, poziom polityczny, żeby było jasne nie ludzki.
Żeby było jasne ja nie odbieram jej żadnych cech, ja jej tylko mówię:
poziom polityczny, który reprezentuje jest nie na te
czasy, nie na te wyzwania, nie na te zagrożenia.

Na uwagę, że być może premier potrzebuje więcej czasu, by okrzepnąc na nowym stanowisku- zauważył:

Polska nie ma czasu na miesiąc nieudaczników. No Platforma rządzi 7 lat…

Rzecznik bronił też słuszności ostatniego ataku PiS na Małgorzatę Fuszarę, pełnomocnika rządu ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn, za jej wypowiedź na temat kazirodztwa.

Przepraszam, jak ktoś chce dyskutować o zawiązkach między
siostrą a bratem to powinien być odstrzelony z rządu w 3
sekundy i premier Kopacz musi to zrobić.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Występy złotego chłopca PiS

To kłamstwo, że Jarosław Kaczyński
nienawidzi Donalda Tuska. To Tusk wszystko zaczął w 2005 r. A pojednanie
prezesa PiS z b. premierem? Czegoś takiego w ogóle nie było - mówił w
RMF FM rzecznik PiS Adam Hofman. Dyskusja między nim a prowadzącym
audycję była naprawdę zażarta.

Już od pierwszych sekund rozmowy Konrada Piaseckiego z Hofmanem w "Kontrwywiadzie"
było wiadomo, że to nie będzie przyjacielska pogawędka. Zaczęło się od
mocnego stwierdzenia prowadzącego: - Pan chyba nie chce, żeby PiS wygrał
wybory.

- To chyba pan bardziej nie chce, żebyśmy
wygrali. Ja chcę i moim zdaniem wygramy - odparł Hofman. - A moim
zdaniem robi pan wszystko, żebyście przegrali. - Ta teza jest dla mnie
krzywdząca. Czuję się jako pana gość pokrzywdzony. Pan powinien mi zdjąć
palto i zrobić kawę, a pan poszczuł mnie wściekłym psem! -
odparował
rzecznik PiS. Od tej pory rozmowa obu panów przypominała odbijanie
piłeczki pingpongowej wypełnionej jadem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16762373,Takiej_dyskusji...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

5. skoro nie da się inaczej,

to moze powinien brac dluzszy urlop przed kazdymi wyborami?

Rybak